V.R.S.
141,5 tys.

Święty Leon Wielki i posoborowy święty Paweł

z Listu 59
za: newadvent.org/fathers/3604059.htm

"Nawet języki dzieci nie milczą w kwestii prawdy Chrystusowego Ciała i Krwi w obrzędzie Komunii Świętej. Albowiem w owym mistycznym udzielaniu duchowego pokarmu, to co jest dawane i przyjmowane jest tego rodzaju, że, otrzymując dobro niebiańskiego pokarmu, mamy udział w ciele Tego, który przyjął nasze ciało."
----

I, dla kontrastu: Eucharystia i "święty Paweł posoborowy":
"Ci, którzy wzięli udział w uroczystej Mszy, w Bazylice św. Piotra, 19 maja [1975], w połowie Roku Świętego, oczekując owych duchowych korzyści, nie byli zawiedzeni. Było ich jakieś 10 tysięcy. Kardynał Suenens przewodniczył przy ołtarzu głównym. Papież Paweł był obecny. Obok nich pięciuset kapłanów. Oto jak doświadczony dziennikarz katolicki opisał co wydarzyło się gdy nadszedł czas przyjmowania Komunii Świętej:
'Licznie było widać coś co, w pierwszej chwili, można było uznać za białe płatki rozrzucone pośród zgromadzenia. Dopiero kiedy mogłem się przecisnąć bliżej zorientowałem się że to garście konsekrowanych Hostii, które księża-sługusy kardynała rozrzucali pośród tłumu (...) Spadały one na ramiona mężczyzn, na farbowane, nieokryte głowy kobiet, i nieuniknione było że sporo spadło na ziemię i zostały zdeptane przez tłum. Przemówiłem do kobiety stojącej koło mnie, która pożerała wiele ich razem. Zapytałem ją skąd przybyła i czy jest katoliczką. Odpowiedziała że przybyła z Egiptu oraz że faktycznie nie posiada żadnego religijnego wyznania, lecz jej uczucia kierują się ku mahometanizmowi.'
Magnetofony znajdowały się wysoko ponad zgromadzeniem, które szybko pobudzało się do stanu ekscytacji. Nagle buchnął głos z mikrofonu umieszczonego w pobliżu ołtarza że Bóg jest nie tylko obecny, lecz że właśnie przemawia, choć z silnym, nosowym akcentem amerykańskim (...)
Wówczas przyszła pora na papieża Pawła. Chwycił garść Hostii, wciskał je ludziom, których usta były już pełne konsekrowanych postaci tak że mogli uwolnić ręce, jedynie przekazując Hostie innym, którzy je zgniatali albo upuszczali na posadzkę. Papież, rozpoczynając przemowę, musiał podnieść głos aby być słyszanym wśród rosnącego rabanu, do którego dołączył, wykrzykując kolejne anachroniczne: Alleluja! i wyrzucając w górę swe ręce.
Część osób już tańczyła. Inni kucali bądź kulili się na podłodze pośród zdeptanych fragmentów tego, co, jak ich wcześniej nauczano, było ciałem Chrystusa. Kołysali się, wtórując niskiemu jękowi, wyrazowi ekstazy zainspirowanej wydarzeniem, który brzmiał coraz głośniej aż wypełnił bazylikę."
za: P. Compton: Broken Cross, tł. wł.

Tak opisywał powyższe wydarzenie M. Davies w Apologii abp Lefebvre:
"Bluźnierstwem byłoby opisanie grupy, która objęła we władanie Bazylikę Św. Piotra dokładnie tydzień przed pielgrzymką. Zaprawdę, pojawienie się w Bazylice Św. Piotra około 9000 charyzmatyków, z których część tańczyła a część bełkotała, przywodzi od razu na myśl przestrogę Św. Mateusza dotyczącą 'ohydy spustoszenia zalegającej miejsce święte, o której mówił prorok Daniel'. Zaiste, jeśli Msza koncelebrowana przez kard. Suenensa i pięciuset księży pentekostalnych była ważna, wówczas przekazywanie Hostii z rąk do rąk aby były łamane przez zgromadzenie i rozdawane nawet turystom dowolnej bądź żadnej religii, zaiste była obrzydliwością!
Mamy tu jeden aspekt wielkiej wagi: charyzmatycy otrzymali specjalną zgodę papieską aby użyć głównego ołtarza Konfesji św. Piotra. Kardynał Suenens został ciepło przyjęty przez papieża a papież przemawiał do charyzmatyków - z pewnymi ostrzeżeniami i napomnieniami, lecz również z wielką dozą ciepła i pochwały."

A tak przemawiał w ów Poniedziałek Zesłania Ducha Świętego w bazylice św. Piotra sam Montini:
"(...) Nic nie jest bardziej konieczne w takim świecie, coraz bardziej zsekularyzowanym, niż świadectwo "duchowej odnowy', którą, jak widzimy, Duch Święty wzbudza dziś w najróżniejszych rejonach i środowiskach (...) Ludzka egzystencja odkrywa na nowo swą relację z Bogiem, to co nazywane jest "wymiarem pionowym", bez czego człowiek zostaje nieuleczalnie okaleczony. (...) Jakże zatem owa "duchowa odnowa" nie ma być szansą dla Kościoła i świata? I jakże w takim wypadku nie podjąć wszelkich środków by zapewnić by taką pozostała? Te środki drodzy synowie i drogie córki, Duch Święty wam wskaże (...) Drodzy Synowie i Córki, z pomocą Pana, mocni we wstawiennictwo Maryi, Matki Kościoła, w łączności wiary, miłości i apostolatu z waszymi Pasterzami z pewnością nie będziecie popełniali błędów. I w ten sposób wniesiecie swój wkład w odnowę Kościoła. Jezus jest Panem! Alleluja!"

za:
vatican.va/…hf_p-vi_spe_19750519_rinnovamento-carismatico.html

I jeszcze altera pars czyli:
1) V. Synan w In the Latter Days: The Outpouring of the "Holy Spirit" in the Twentieh Century (cudzysłów własny):
"W roku 1975 ten 'ostatni deszcz" dotarł do samego Rzymu. Podczas międzynarodowej konferencji w namiocie nad starożytnymi katakumbami, ponad 10 tysięcy charyzmatyków katolickich zebrało się by dać świadectwo w samej siedzibie papiestwa. W święto Pięćdziesiątnicy owi napełnieni Duchem wierni dołączyli do 25-tysięcznego tłumu jaki wypełnił Bazylikę św. Piotra by wysłuchać papieża Pawła VI. Pod koniec nabożeństwa, organista i chór połączyli siły w improwizowanym śpiewie "ośmiokrotnego Alleluja" - międzynarodowego hymnu ruchu.
W Poniedziałek Zesłania Ducha Świętego w Bazylice św. Piotra odbyła się pierwsza typowo charyzmatyczna Msza z kard. Suenensem jako celebransem. Młodzi charyzmatyczni liderzy z Ann Arbor w Michigan przepowiadali od głównego ołtarza bazyliki. Radosny i namaszczony śpiew wypełnił kościół. W swym przesłaniu pod koniec Mszy papież Paweł powiedział proroczo: "Jak zatem owa 'duchowa odnowa' może nie być 'szansą' dla Kościoła i dla świata? I jak, w takim wypadku, nie podjąć wszystkich środków by zapewnić że taką pozostanie? (...) Powinna odmłodzić świat, nadać mu z powrotem duchowość, duszę, myśl religijną, otworzyć jego zamknięte wargi do modlitwy, usta do śpiewu, radości, hymnów i dawania świadectwa. Byłoby bardzo fortunne dla naszych czasów, dla naszych braci, by istniało pokolenie, wasze pokolenie młodych ludzi, które wykrzyczy wobec świata wielkość Boga Pięćdziesiątnicy."
Strumienie ostatniego deszczu zaprawdę spadały w Rzymie"

2) T. Nelson w: The Century of the Holy Spirit: 100 years of Pentecostal and Charismatic Renewal:
"... Prawdziwy punkt zwrotny miał jednak miejsce wraz z międzynarodową konferencją Chrześcijańskiej Odnowy Charyzmatycznej, która odbyła się w Rzymie, w roku 1975. Wybuchowy charakter odnowy ujawnił się w charyzmatycznych liturgiach w Bazylice Św. Piotra, gdzie 10 tysięcy głosów wzniosło się w żywiołowym okrzyku chwały i słowach proroctwa głoszonych od ołtarza głównego Bazyliki."

3) Ówczesne "proroctwa", m.in. tego oto pana youtube.com/watch?v=poDN7vSXyHo twierdzącego że Msza to "Wieczerza Pańska", podaje m.in. ta strona "salezjańska". Oto ich fragment (proszę pamiętać o opisanym wyżej kontekście ich wygłoszenia):
"Mówię do was o jutrzence 'Nowej Ery' (New Age) mego kościoła. Mówię do was o dniu dotąd niewidzianym (...) Przygotujcie się na działanie, które teraz rozpoczynam, albowiem rzeczy jakie widzicie wokół was ulegną zmianie, walka, do której musicie teraz wejść jest inna, jest nowa. (...) Mój kościół będzie inny, mój lud będzie inny. Trudności i próby spadną na was. (...) Odnowię mój kościół, odnowię mój lud. Sprawię że będzie jednym. (...) Mam słowo dla mego kościoła. Wygłaszam swe wyzwanie. Tworzę silną armię (...) Moja moc jest z nimi. Pójdą za wybranymi przeze mnie pasterzami (...) Bądźcie pasterzami, na jakich was powołałem (...) Odnawiam mój kościół. Uwolnię świat. (...) Wybrałem was i sprowadziłem do Rzymu byście byli świadkami mej chwały, utwierdzeni teraz przez waszego pasterza."

4)
Z protestanckiej ówczesnej prasy: "Bazylika św. Piotra nigdy już nie będzie taka sama dla wszystkich protestantów będących świadkami poruszającej sceny tuż przed nadejściem papieża, który miał wygłosić mowę do uczestników. Obszerny kościół wypełniały majestatyczne tony dziesięciu tysięcy głosów śpiewających: Duchu żywego Boga ożyw mnie. Jezus jest Panem, Jezus jest Panem - rozbrzmiewało raz po raz w całej budowli. Jak komentuje protestancki obserwator - charyzmatyczni katolicy mogą chcieć zachować szacunek wobec Papieża i doktryny Kościoła Rzymskiego, lecz nie można wątpić w realność żywej wiary u wielu uczestników kongresu."
za: iccrs-archive.org/en/homepage/?lang=es


---
Mamy też świadectwo kontynuatora tradycji "nowej Pięćdziesiątnicy" i "kanonizatora" posoborowego papiestwa czyli Jorge Mario Bergoglio, który 3 lipca 2015 roku tak przypomniał zgromadzonym na placu św. Piotra charyzmatykom powyższe przełomowe wydarzenie (cyt. za: vatican.va/…cesco_20150703_movimento-rinnovamento-spirito.html):
"To wówczas Kardynał Suenens poznał Odnowę Charyzmatyczną, którą opisywał jako 'potok łaski' i był kluczową osobą jej utwierdzania w Kościele. Podczas Mszy w Poniedziałek Pięćdziesiątnicy w roku 1975 Papież Paweł VI podziękował mu tymi słowami: "w imię Pana dziękuję wam za przyniesienie Odnowy Charyzmatycznej do serca Kościoła". To nie jest nowinka sprzed kilku lat - Odnowa Charyzmatyczna ma długą historię i w homilii podczas tamtej Mszy Kardynał powiedział: "niech Odnowa Charyzmatyczna zniknie jako taka i zostanie przemieniona w pentekostalną łaskę dla całego Kościoła: aby być wierna swemu pochodzeniu, rzeka musi zatracić się w oceanie." (...) Odnowa trwa, pochodzi od Boga i do Boga idzie. Papież Paweł to pobłogosławił."
Warto dodać że przemówieniu przy opisanej wyżej okazji G. Montini (vatican.va/…hf_p-vi_spe_19750519_rinnovamento-carismatico.html) mówił również do "charyzmatyków" o "świadectwie tej 'duchowej odnowy'", której manifestacje są różne np. "głęboka komunia dusz, (...) modlitwa we wspólnocie, gdy każdy wyrażając się w swobodny sposób, karmi modlitwę innych." W części do uczestników anglojęzycznych dodał m.in.: "zebraliście się tu w Rzymie pod auspicjami Roku Świętego - dążycie w łączności z całym Kościołem do odnowy - duchowej odnowy, autentycznej odnowy, katolickiej odnowy, odnowy w Duchu Świętym."

P. Hebblethwaite w swojej biografii Montiniego: Paul VI: The First Modern Pope odnotowuje jeszcze jeden szczegół ze "zwyczajnej" NOM dnia poprzedzającego (Niedzielę Zesłania Ducha Świętego), której przewodniczył Paweł VI: "Podczas Podniesienia, gdy podniósł najpierw Hostię a potem kielich, łagodna melodia modlitwy językami wzniosła się w całej bazylice. To musiało być pierwszy raz w historii, gdy tego rodzaju rzecz wydarzyła się w Bazylice św. Piotra, lecz była tak spontaniczna, tak dyskretna i tak piękna że nikt, jak się wydaje, nie miał żadnych zastrzeżeń."
I jeszcze jeden szczegół pomijany w tej "wzniosłej" atmosferze - z ówczesnej prasy katolickiej: "Włoskich charyzmatyków jest bardzo niewielu, choć kilka grup liczących 200 osób spotyka się co tydzień w Rzymie i Mediolanie". ( christianitytoday.com/…june-20/catholic-charismatics-view-from-italy.html )

Paweł VI w ONZ
baran katolicki
Czego to człowiek wiary katolickiej jeszcze nie wie o barbarzyńskiej historii za panowania Pawła VI na Tronie Piotrowym. Nieprawdopodobne, że taki człowiek wywindowany został na święte Ołtarze naszego Kościoła. Nic dziwnego, że Arcybiskup Marcelo Lefebvre takiej zarazy w Kościele Świętym nie wytrzymał.
Piotr Piotr
posoborowi posoborowcy czytać :
Ci, którzy wzięli udział w uroczystej Mszy, w Bazylice św. Piotra, 19 maja [1975], w połowie Roku Świętego, oczekując owych duchowych korzyści, nie byli zawiedzeni
kiedy nadszedł czas przyjmowania Komunii Świętej:
'Licznie było widać coś co, w pierwszej chwili, można było uznać za białe płatki rozrzucone pośród zgromadzenia. Dopiero kiedy mogłem się przecisnąć …Więcej
posoborowi posoborowcy czytać :
Ci, którzy wzięli udział w uroczystej Mszy, w Bazylice św. Piotra, 19 maja [1975], w połowie Roku Świętego, oczekując owych duchowych korzyści, nie byli zawiedzeni
kiedy nadszedł czas przyjmowania Komunii Świętej:
'Licznie było widać coś co, w pierwszej chwili, można było uznać za białe płatki rozrzucone pośród zgromadzenia. Dopiero kiedy mogłem się przecisnąć bliżej zorientowałem się że to garście konsekrowanych Hostii, które księża-sługusy kardynała rozrzucali pośród tłumu (...) Spadały one na ramiona mężczyzn, na farbowane, nieokryte głowy kobiet, i nieuniknione było że sporo spadło na ziemię i zostały zdeptane przez tłum.
V.R.S. udostępnia to
2824
Złoty deszcz pseudocharyzmatyzmu spadł na posoborową niwę, rozmywając w ludziach wiarę.
Piotr Piotr
posoborowi posoborowcy czytać :
Ci, którzy wzięli udział w uroczystej Mszy, w Bazylice św. Piotra, 19 maja [1975], w połowie Roku Świętego, oczekując owych duchowych korzyści, nie byli zawiedzeni
kiedy nadszedł czas przyjmowania Komunii Świętej:
'Licznie było widać coś co, w pierwszej chwili, można było uznać za białe płatki rozrzucone pośród zgromadzenia. Dopiero kiedy mogłem się przecisnąć …Więcej
posoborowi posoborowcy czytać :
Ci, którzy wzięli udział w uroczystej Mszy, w Bazylice św. Piotra, 19 maja [1975], w połowie Roku Świętego, oczekując owych duchowych korzyści, nie byli zawiedzeni
kiedy nadszedł czas przyjmowania Komunii Świętej:
'Licznie było widać coś co, w pierwszej chwili, można było uznać za białe płatki rozrzucone pośród zgromadzenia. Dopiero kiedy mogłem się przecisnąć bliżej zorientowałem się że to garście konsekrowanych Hostii, które księża-sługusy kardynała rozrzucali pośród tłumu (...) Spadały one na ramiona mężczyzn, na farbowane, nieokryte głowy kobiet, i nieuniknione było że sporo spadło na ziemię i zostały zdeptane przez tłum.
teodor rusol
zgłaszajcie Protest Grozna Ustawa !! Projekt ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej rcl.gov.pl/projekt/12363754/komentarz