Ostatnia Rozmowa Jana Pawła II z Kardynałem Stefanem Wyszyńskim!
O zażyłości i przyjaźni Jana Pawła II i Kard. Stefana Wyszyńskiego niech świadczy treść listu z 1978 r., oraz ostatnia rozmowa tuż przed śmiercią tego drugiego z 1981 roku.
„Czcigodny i Umiłowany Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen Bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej Wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim Biskupim i Prymasowskim posługiwaniem” – pisał Jan Paweł II do Kard. Stefana Wyszyńskiego 23 października 1978 r.
W marcu 1981 okazało się, że Prymas jest ciężko chory. Miał zaawansowany nowotwór. W maju z Kard.Wyszyńskim było już bardzo źle, ale nie chciał odejść dopóki nie będzie pewien, że jego syn duchowny przeżyje. Kilka dni wcześniej Jan Paweł II padł ofiarą zamachu. W trakcie ostatniej rozmowy telefonicznej z Papieżem powiedział.
„Ojcze Święty, pobłogosław mnie…” – poprosił Papieża w ostatniej rozmowie telefonicznej. „Błogosławie twoje usta… Błogosławie twoje dłonie…” – odpowiedział Jan Paweł II.
„Połączyło nas cierpienie, ale Ojciec jest uratowany” – zakończył Kardynał, który zmarł 28 maja, w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.
Kardynał Wyszyński ofiarował swoje życie Bogu, za uratowanie życia Jana Pawła II.
,,Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich ''.J 15,13-14
Źródło: Najwyższy czas!
