nieposłuszeństwo przełozonym jest jednym z upadku i rozbicia struktur koscioła od srodka,jest to swoistego rodzaju sabotaz i walka wewnetrzna jaka powoduje rowniez podziały wsrod wiernych, ktorzy skołowani albo idac za swoim pasterzem wypowiadaja szacunek Kurii, albo szydzą i ironizuja z x Natanka.
Zatem jesli nadal uwazacie ze postawa x Natanka jest sluszna , jesli jestescie pewni ze idziecie ( natankowcy) dobra drogą to gdziez te super owoce jakie powinny byc zauwazone.Czy widzimy je w postawach, a moze w zyciu Ewangelią ? czy mozna powiedziec ze natankowcy daja wzór chrzescijanskiego zycia?
Naturalnie mozna podciagnac odpowiedz pod mianownik w stylu : jestesmy tylko ludzmi, grzeszymy jak wszyscy, mamy prawo upadac.etc....
ja jednak uwazam ze jezeli ktokolwiek chce sie wyrozniac chocby czerwonym płaszczem z tlumu i glosno krzyczeć o milosci i przynaleznosci do Chrystusa ( bardziej niz inni) no niestety kochani, od takich ludzi wymaga sie znacznie więcej.
Znacznie wiecej i dodatkowo patrzy im się " na ręce" bardziej niz innym.
W przypadku gdy deklarowane postawy i milosc nie są widoczne, nie są wskazówką do zycia dla innych i tym bardziej nie są wzorem...to zaczynamy miec doczynienia z bledami pasterza albo dosadniej mowiac z kpiną z Pana Boga.
proponuje sobie przemysleć moje słowa, i przeanalizować je, o wnioskach nawet nie marzę, gdyz jak wiemy natankowcy wiedza lepiej, i wiecej i nie schylaja sie do poziomu czytania cudzych mysli....sekta ma to do siebie, ze pozbawia wyznawców wlasnego myslenia i oby tak nie bylo i w tym przypadku,