„Wielki Reset” - "Przez COVID do lewicowego raju"...
Zaciskania pętli ciąg dalszy... tak zwane teorie spiskowe to nie teorie, ale fakty. Lewactwo i masoni już przestali się kryć i mówią otwartym tekstem. Ciekawe ilu ludzi się ocknie ?
pch24.pl

Światowe Forum Ekonomiczne o nowym wspaniałym świecie po pandemii - PCh24.pl

Wielki Reset, czyli przebudowę, a właściwie konstruowanie od nowa całego systemu społeczno-ekonomicznego – zgodnie z Agendą …
woj_tek udostępnia to
Edward7
Dyktatorskie wytyczne , ze szkoły ...
dakowski.pl/index.php
Arsenał legalniej broni przeciw zakusom i atakom poprzez SZKOŁĘ.
Anonimus, mail: Panie Profesorze,
W piątek otrzymałam ze szkoły dyktatorskie wytyczne. Pełna opcja szykan, dezynfekcja, maski non stop, zakaz podawania dłoni na powitanie, dystans…
Wysłałam do 2 dyrektorek proste pytanie:
dzień dobry,
proszę o podanie podstawy prawnej …Więcej
Dyktatorskie wytyczne , ze szkoły ...

dakowski.pl/index.php
Arsenał legalniej broni przeciw zakusom i atakom poprzez SZKOŁĘ.
Anonimus, mail: Panie Profesorze,
W piątek otrzymałam ze szkoły dyktatorskie wytyczne. Pełna opcja szykan, dezynfekcja, maski non stop, zakaz podawania dłoni na powitanie, dystans…

Wysłałam do 2 dyrektorek proste pytanie:

dzień dobry,

proszę o podanie podstawy prawnej w odniesieniu do przesłanych dziś wytycznych na nowy rok szkolny.

proszę rzetelnie podejść do tematu, bo mówię o stanie prawnym, nie medialnej propagandzie


Jedna myśli od wczoraj od godz. 6 rano, druga od 6 godzin (poszło platformą edukacyjną Librus, więc widzę, czy i kiedy zostało przeczytane)
przygotowałam sobie amunicję, by na każdy ewentualny ping-pong ze strony szkoły mieć gotowe riposty, bo czasu niewiele, a żyjemy w epoce planowanego wyrywania dzieci rodzicom.
Na razie nie mam czego ripostować (ale to dobry znak, bo pani, która przeczytała 2 doby temu, zwykła odpowiadać natychmiast i bardzo arogancko (taki typ nadludzia systemowego), a tu jakoś nie wystrzeliła do mnie z niczym.
W skrócie podam, że przez 6 lat edukowaliśmy sami naszego syna, zyskał na tym cały świat, uniknęliśmy systemowej indoktrynacji, a młody zdobył wiedzę dużo szerszą niż rówieśnicy, nauczył się prawdziwego życia, majsterkowania i najważniejsze - poszedł za pasją(!) dopiero do szkoły średniej.
Wkleję teraz mój brudnopis/amunicję na ewentualne umizgi (a raczej dyktaty) ze strony szkoły. Może przyda się to komuś, bo wg danych 50% rodziców debatuje nad tym, jak wyjąć dziecko ze szkoły nie narażając się na odebranie praw rodzicielskich.
Ja zamierzam wynegocjować zdalne nauczanie. Podobno dyrektor ma swobodę działania w tym zakresie. A podobno - bo nie ma kompletnie nic na piśmie z ramienia MEN. Można znaleźć tylko transkrypcje medialnych wypowiedzi. Dlaczego mnie to nie dziwi?
Uproszczono naprędce weryfikację pod kątem edukacji domowej, ale wahającym się rodzicom ten wariant odradzam – dzieci przez cały rok szkolny nie mają prawa do uczestniczenia w lekcjach, mogą tylko korzystać z biblioteki, boiska, zajęć dodatkowych i na tym koniec.
Pozdrawiam Pana serdecznie i życzę dużo zdrowia.
================================
A oto mój arsenał, który będę „po troszku” dawkować nie-szkole

art. 165 „Kodeksu karnego”
„§ 1. Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób (…): 1) powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej (…) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.”
Nakaz noszenia maseczek
przez osoby zdrowe, to powodowanie masowego zagrożenia epidemiologicznego (wywoływanie epidemii grzybicy płuc, infekcji bakteryjnych płuc, niedotlenienie, zemdlenie, udary i zawały, o chorobach psychicznych nie wspomnę.).
Obowiązek zakrywania ust i nosa mieści się w definicji zabiegu leczniczego w odniesieniu do profilaktyki, a to podlega pod artykuł 192 k.k.
Wiara czy wiedza? Każdy ma wybór. Ja stawiam na wiedzę.
Parę faktów naukowych:

1. Wirus nie jest żywy, dezynfekcję ma w nosie. Orlen-owskie chemikalia niszczą skórę i zdrowie, ale na pewno nie wirusa. (proszę spytać nauczyciela biologii, bo to wiedza z poziomu podstawówki).

2. Prawdziwa eliminacja wirusa to 10 minut ekspozycji na promieniowanie UV, a tu próbowano wiosną ludzi pozamykać w domach, oczywiście bezprawnie.

3. Covid 19 nigdy nie został wyizolowany, natomiast kilka lat temu został opatentowany.

4. Wirus ma średnicę 80 nanometrów (dostrzegalny tylko przy użyciu mikroskopu elektronowego – w Polsce jest ich tylko kilka). Mikropory w profesjonalnej maseczce chirurgicznej N95 to 120 mikrometrów 150 x więcejczyli siatka ogrodzeniowa jest moskitierą na komary? Brawo Covidianie wyznania kagańcowego. Respekt!

5. Testy PCR nie są testami diagnostycznymi, o czym mówił twórca tych testów, laureat nagrody Noble’a, dr Kary Mullis. Tę informację znajdziecie również w ulotce każdego testu PCR „Nie nadaje się do wykrywania Covid 19” piszą producenci.

6. Testy PCR wykrywają nasz własny materiał genetyczny- pary starterów używane w testach zaaprobowanych przez WHO do wykrywania sekwencji RNA wirusa SARS-CoV-2 są identyczne z sekwencjami znajdującymi się w ludzkim DNA w chromosomie ósmym. Sekwencja „CTCCCTTTGTTGTGTTGT”.
Nie będę nic ułatwiać, w załączniku oficjalny dokument ministerstwa nie/zdrowia. Podpowiem tylko, że w Polsce od kilku lat średnia liczba zgonów dziennie oscyluje pomiędzy 1.000 a 1.200!
Ani sanepid ani policja nie mają podstawy prawnej do swoich szykan, zajrzyjcie do wykładni, do stanowisk sądów. Stoicie po stronie bezprawia i uprawiacie zamordyzm w obronie… - no właśnie, czego?

Do prawa wracając:
Art 24 k.c. dobra osobiste.
Zakres dóbr osobistych nie jest katalogiem zamkniętym, w orzecznictwie i doktrynie, dobra osobiste obejmują taki obszar, który można spisać w pracy magisterskiej. Mamy jednak art. 23 k.c. wskazujący na te dobra „najważniejsze” i na pierwszym miejscu jest zdrowie, na drugim wolność.
Art 31 pkt 3 Konstytucji
każda regulacja, która ogranicza wolności i prawa konstytucyjne może być zapisana wyłącznie w ustawie.
W odniesieniu do opublikowanego w Dzienniku Ustaw Rozporządzenia Rady Ministrów z 7 sierpnia 2020 poz. 1356 oraz na podstawie art. 304 § 1 k.p.k. w związku z art. 31 pkt 3 Konstytucji RP i art. 231 k.k. oraz art. 160 k.k. i art. 192 k.k., informuję, że członkowie Rady Ministrów przekroczyli swoje uprawnienia, naruszyli przepisy kodeksu karnego i dopuścili się deliktu konstytucyjnego.
Powyższy przepis poprzez ograniczanie konstytucyjnych praw i wolności na mocy rozporządzenia, w sposób ewidentny i z mocy prawa narusza art. 31 pkt 3 Konstytucji RP, który stanowi, że tego rodzaju ograniczenia mogą być ustanawiane tylko w ustawie.
Ponadto z treści § 24 tegoż rozporządzenia wynika, że z obowiązku zasłaniania ust i nosa zwolnione są wyłącznie osoby ze ściśle określonymi zaburzeniami i trudnościami.
U milionów ludzi zobowiązanych do zakrywania ust i nosa może to doprowadzić do utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a to z kolei prowadzi do naruszenia art. 160 k.k.

Dlaczego te wspaniałe obostrzenia nie mają mocy prawnej?
Bo nie/rząd umywa ręce od odpowiedzialności. Po sprawie powiedzą, że nikt nie musiał truć się maskami ani wypalać skóry dezynfekaliami rodem z Orlenu, wystarczyło zajrzeć do przepisów.
Natomiast Wy, wykonawcy durnych i bezprawnych rozporządzeń, jesteście w zupełnie innej sytuacji. Możecie potem powiedzieć „tylko wykonywaliśmy rozkazy”, ale ten tekst już znamy, zdaje się z Norymbergi?
Zatem może warto wrócić do prastarej zasady – żyj tak, by móc się uśmiechać do lustra i nie wstydzić się przed dziećmi i wnukami.
WYŁĄCZ TV, WŁĄCZ MYŚLENIE
Rozumiem, że prowadzenie szkoły to poprawność polityczna, ale wszystko ma swoje granice. Egzekwowanie bezprawia? Aktywny udział w procesie depopulacji i dehumanizacji?
Ja myślę o tym, jaki świat zostawimy dla następnych pokoleń i wolę być teraz czarną owcą używającą własnego mózgu niż tępym baranem podążającym w przepaść za stadem.
Ani ja ani moje dziecko nie jesteśmy własnością systemu (również systemu edukacji = indoktrynacji)
A co do poprawności politycznej – ten system właśnie umarł, jest jeszcze pod respiratorem, ale jeśli pochylicie się nad tematem, dotrze do Was, że respiratory rozsadzają płuca… uśmiercają wiele istnień ludzkich, bo zamiast poddać pacjenta tlenoterapii, wykonuje się procedury.
Zabija się ludzi „lecząc” przez telefon i e-recepty – jest wiele ofiar śmiertelnych spowodowanych błędną diagnozą i niewłaściwymi farmaceutykami. Większość z nich to ofiary covidu, bo lekarz za dopisanie covidu w akcie zgonu otrzymuje 738 zł. (nawet dentysta!)
Szpitale świecą pustkami, bo mają płacone za pacjentów Covidowych potrójnie, a za podłączenie do respiratora otrzymują ponad 3.000 zł.
To nie są konfabulacje, to są konkretne dane, ale nie będę nikomu ułatwiać drogi do realiów.
Moje pytanie, czy placówki edukacyjne też działają pod taką presją, jak lekarze? Jak nie wykonają zadań, nie otrzymają kasy?
Dopuszczam taki wariant. A może będzie ekstra kasa za wykonanie poleceń na 120%? Może jakiś konkurs, kto będzie skuteczniejszy w tej mistyfikacji? Tylko co Wy istoty ludzkie z tego macie? (poza ciepłym, ale chybotliwym bardzo stołeczkiem)
Placówkami kierują ludzie. I Ci ludzie przynajmniej 2 razy dziennie stają przed lustrem. Co wtedy czują? Potrafią się uśmiechnąć do lustra? Jak im się zasypia?
Spokojnych snów życzę i przyjemności podczas szczotkowania zębów przed lustrem.
No i życzę też, by dzieci i wnuki nie zadawały Wam niewygodnych pytań – bo tylko w ten sposób możecie przetrwać w tej iluzji.