V.R.S.
19438

Świętych Aniołów Stróżów - 2 października

z Roku Liturgicznego o. Prospera Guerangera

"Choć uroczystość 29 września sławi chwałę oddawaną przez wszystkie dziewięć chórów anielskich, mimo to pobożność wiernych w późniejszych wiekach, zapragnęła posiadać szczególny dzień poświęcony Aniołom Stróżom. Kilka kościołów podjęło tę inicjatywę i zachowywało święto w różnych rytach i różnych dniach, Paweł V (1608) zaaprobował jego sprawowanie ad libitum [według uznania]. Klemens X (1670) ustanowił je nakazem jako święto duplex na 2 października, pierwszy wolny dzień po święcie Świętego Michała, od którego pozostaje w pewien sposób zależne. Wiara, świadectwo Pisma Św. i zgodna tradycja głosi, że Bóg powierza swym aniołom strzeżenie ludzi, którzy są powołani do rozważania Go wraz z tymi błogosławionymi duchami w ich wspólnej ojczyźnie. Teologia katolicka naucza że ochrona ta rozciąga się na wszystkich członków rodzaju ludzkiego, sprawiedliwych i grzesznych, niewiernych i ochrzczonych - bez różnicy. Strzeżenie przed niebezpieczeństwami, podtrzymywanie człowieka w jego walce przeciw demonom, wzbudzanie w nim świętych myśli, powstrzymywanie go od grzechu a nawet, czasem, karanie go, modlenie się za niego i przedstawianie jego modlitw Bogu - oto urząd Anioła Stróża. Tak szczególna jest jego misja, że jeden anioł nie strzeże równocześnie kilku osób, tak sumienna jego opieka, że pełni ją od pierwszego do ostatniego dnia ziemskiej egzystencji, przyjmując duszę opuszczającą to życie i niosąc ją od stóp Najwyższego Sędziego na miejsce na jakie zasłużyła w niebie lub na czasowy pobyt w miejscu ekspiacji i oczyszczenia. (...)

Rodzaj ludzki w całości oraz wielkie ciała społeczne, narody i kościoły są powierzone Zwierzchnościom, podczas gdy Archaniołowie, którzy przewodniczą mniejszym społecznościom, mają najwyraźniej również urząd przekazywania Aniołom Bożych poleceń, wraz z miłością i światłem, które spływają nawet na nas z pierwszych i najwyższych stopni hierarchii. (...) Jeśli chodzi o dzieło zbawienia Anioł Stróż nie obawia się, że pozostanie sam na swym posterunku, na jego prośbę i Boży rozkaz, zastępy jego błogosławionych towarzyszy, którzy wypełniają niebo i ziemię, są gotowe udzielić mu pomocy. (...) "Jakże głęboką tajemnicą - mówi Orygenes - jest przypisywanie dusz aniołom przeznaczonym na ich stróżów! To Boża tajemnica, część powszechnej ekonomii mającej ośrodek w Bogu-Człowieku. Z nieopisanym porządkiem urzędy ziemskie, wiele sfer natury zostały przydzielone Mocom niebieskim, źródła i rzeki, wiatry i lasy, rośliny, żyjące stworzenia ziemne i morskie, których różne funkcje tworzą razem harmonię poprzez aniołów kierujących je wszystkie ku wspólnemu celowi" (In Josue Homilia XXIII). (...) Jakże wielką jest natura postrzegana w takim świetle! Tak starożytni, bardziej prawdziwie i poetycko niż nasze pokolenie, zawsze postrzegali wszechświat. Ich błąd polega na czczeniu tych tajemniczych sił z pominięciem jedynego Boga, przed którym się skłaniają ci, którzy niosą świat (Hi 9,13).
"Powietrze i ziemia, i ocean, wszystko jest pełne aniołów" - powiada św. Ambroży (in Ps CXVIII, Sermo I 9,11,12). "Elizeusz otoczony przez całą armię [2 Krl 6,16] nie lękał się, albowiem dostrzegał niewidzialne zastępy, które mu towarzyszyły. Oby prorok również otworzył wasze oczy, niech wróg, choć jest go legion, nie przeraża was. Myślicie że jesteście otoczeni a jesteście wolni: jest więcej z nami niż z nimi".

Jednak powróćmy do szczególnie nam przypisanego anioła i rozważmy to kolejne świadectwo: "Szlachetny stróż każdego z nas nie śpi i nie może zostać zwiedziony. Zamknij drzwi i sprowadź ciemność niczym w nocy, lecz pamiętaj że nigdy nie jesteś sam. Nie potrzebuje on światła dnia by dojrzeć twe czyny". A kto tak mówi? Nie ojciec Kościoła, lecz poganin: niewolnik-filozof Epiktet. Na zakończenie posłuchajmy opata z Clairvaux, który daje nam tu wypływ swej wymowności: "W każdym miejscu okazuj szacunek swemu aniołowi. Niech wdzięczność za jego dobrodziejstwa skłania cię do czci dla jego wielkości. Miłuj swego przyszłego współdziedzica, strażnika wyznaczonego ci przez Ojca od dziecka. Albowiem choć jesteśmy synami Bożymi, dziećmi jesteśmy a nasza podróż jest długa i niebezpieczna. Jednak Bóg dał Aniołów swoich by cię strzegli, by zachowywali cię na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosić abyś nie uraził nogi o kamień. Będziesz stąpał po żmiji i bazyliszku, i zdepczesz lwa oraz smoka [Ps 90, 11-13]. Owszem, tam gdzie droga jest wystarczająco gładka dla dziecka, zadowolą się prowadzeniem cię, podtrzymywaniem twych stóp jak czyni się wobwc dzieci. Jednak jeśli troski będą przekraczały twoje siły, będą nieść cię na swych rękach. O, dłonie aniołów! Dzięki nim, przez jakie straszne przeciwności przeszliśmy, niemal nie myśląc i mamy wrażenie strachu nocnego, który nagle się rozwiał!" [In Ps XC, Sermo XII]
W swym komentarzu do Pieśni nad Pieśniami św. Bernard w ten sposób opisuje triumf anioła: "Jeden z towarzyszy Oblubienicy, posłany z nieba jako pośrednik do wybranej duszy, widząc jak tajemnica się dokonała, jakże raduje się i mówi: składam ci dzięki, Boże majestatu, żeś spełnił pragnienie jej serca. Jednak jako wytrwały przyjaciel nie przestał podczas drogi szeptać duszy do ucha: Rozkoszuj się w Panu a da ci pragnienia sweca twego i dalej: jeśli się spóźnia, poczekaj na Niego a z pewnością przybędzie i nie będzie zwlekał. Tymczasem, przedstawił Panu pragnienie duszy, mówiąc: Jak łania pragnie wody ze źródła tak dusza ta pragnie Ciebie, Boże, miej nad nią litość, usłysz jej wołania i nawiedź ją w jej opuszczeniu. I wierny towarzysz oblubienicy, powiernik niewysłowionych tajemnic, nie jest zazdrosny. Idzie od Oblubieńca do oblubienicy, przedstawiając pragnienia, przynosząc w zamian dary, nakłania pierwszego, zaspakaja drugą. Czasem, nawet na tym świecie, doprowadza że są razem, czy to wzniecając w oblubienicy ekstazę, czy też sprowadzając Oblubieńca. Albowiem jest jednym z Jego domu i dobrze zna pałac, i nie obawia się odrzucenia, albowiem każdego dnia ogląda twarz Ojca" (In Cantica Canticorum, Sermo XXXI)"

Lilianna w ogrodzie
Gdy mój syn biegał hań i niemożliwością było go znaleźć , a obiad był już gotowy, prosiłam aniołów stróżów o pomoc . Dzieciak przychodził na obiad akuratnie.
V.R.S.
Trzeba było mu zainstalować lokalizator z serwerem w Chinach albo Izraelu.
Lilianna w ogrodzie
Anioł ma lepszy lokalizator. Cińskie to raczej badziewne, do Izraela chyba nie można wjechać.
V.R.S.
Ważne żeby pani i syna dane tam były bezpieczne.
Lilianna w ogrodzie
I krótka modlitwa polecenie -zawołaj dziecko na obiad-skuteczna. 😉
V.R.S.
Do Anioła to należy z szacunkiem i prośbą a nie w trybie podległości służbowej.
Lilianna w ogrodzie
Czasem tak trzeba , takie modlitwy u mnie najlepiej działają ......naprawdę
V.R.S.
No to ten pani Anioł Stróż nad wyraz wyrozumiały. Zatem wypada mu dziś podziękować.
Lilianna w ogrodzie
Bo mnie kocha.
Norah Sarah udostępnia to
92