Frank Columbo
91,3 tys.

Fenomen świętości w posoborowiu

Zainteresował mnie temat łatwości z jaką w ramach struktur posoborowego Kościoła ogłaszani byli świętymi (błogosławionymi) kolejni papieże, zaczynając od inicjatora tej wewnętrznej rewolucji Vaticanum Secundum, czyli Jana XXIII. Zastanawiało mnie jak dokładnie plasuje się taka sytuacja na tle poprzednich wyniesień na ołtarze i mogę stwierdzić, że jest to fenomen stanowiący precedens.

Przygotowałem tabelę przedstawiającą przypadki świętych (lub błogosławionych) papieży w całej historii Kościoła Rzymskokatolickiego. Kolorem żółtym zaznaczony pontyfikat zakończony wyniesieniem na ołtarze, kolorem czerwonym przypadki z okresu po Soborze Watykańskim II. Zaznaczyłem, którzy z nich byli męczennikami za wiarę, a także podsumowałem liczbowo każdy wiek. Są takie epoki (np. wiek X oraz XV), w których nie trafiły się przypadki ogłoszonych świętych papieży.

Jak widać, największe zagęszczenie świętych jest w początkowym okresie rozwoju Kościoła, a to ze względu na prześladowania, albo kończące się bezpośrednim męczeństwem za wiarę, albo też katorgą życia w ramach wyznawanej wiary. Czym trudniejszy był okres i konieczność zmagań, np. przez przeciwstawianie się wrogom wewnętrznym lub zewnętrznym, tym większy wysyp takich przypadków. To wydaje się oczywiste.

Jak więc to możliwe, że od 1958 roku, w okresie bez prześladowania fizycznego, wprawdzie z atakami zewnętrznymi (jak zwykle od początku) oraz wewnętrznymi odstępstwami, ale przy jednoczesnym aggiornamento, czyli dogadaniem się ze światem, mamy tylu świętych? Podobny przypadek, aby wystąpiły 4 takie rozpoznania pod rząd miał miejsce na przełomie V i VI wieku, z czego jeden papież był męczennikiem. Nawet kategoria "święty wyznawca" jest bardzo surowa, a w każdym przypadku i tak pierwszym kryterium świętości jest całkowita zgodność z doktryną wiary Kościoła Świętego, czystość wyznawanej wiary.

Całą tabelę można zobaczyć najpierw klikając w obrazek, a następnie klikając prawym przyciskiem i wybierając opcję otwarcia w nowym oknie.

V.R.S.
Jest to fenomen odpowiadający jeśli chodzi o ilość i "zagęczszenie" jedynie czasom papieży męczenników.
Proszę też wziąć pod uwagę że kiedyś (bodajże do V w.) czczono jako świętych w zasadzie jedynie męczenników. Także papież Zefiryn, którego pan wymienia w tabeli, do Martyrologium Pawła VI był uważany za męczennika i jako taki czczony.
Natomiast fenomen ten łatwo wyjaśnić:
1. Po pierwsze, …Więcej
Jest to fenomen odpowiadający jeśli chodzi o ilość i "zagęczszenie" jedynie czasom papieży męczenników.
Proszę też wziąć pod uwagę że kiedyś (bodajże do V w.) czczono jako świętych w zasadzie jedynie męczenników. Także papież Zefiryn, którego pan wymienia w tabeli, do Martyrologium Pawła VI był uważany za męczennika i jako taki czczony.

Natomiast fenomen ten łatwo wyjaśnić:
1. Po pierwsze, zluzowaniem przez JPII wymogów proceduralnych kanonizacji co uruchomiło tzw. "fabrykę świętych" i umożliwiło nadużycia takie jak choćby ekspres-proces pokazowy dotyczący beatyfikacji/kanonizacji jego samego.
2. Po drugie, zmianą kryterium "świętości" w stronę koncepcji protestanckiej (tj. wierności własnemu sumieniu - por. np. homilia kanonizacyjna JPII tzw. "męczenników koszyckich") i paradygmatu ekumenicznego (por. wojtyliańskie Ut unum sint).
3. Po trzecie, chęcią "kanonizacji" posoborowej rewolucji jako takiej, by uczynić ją nieodwracalną.
Frank Columbo
Odnośnie papieża Zefiryna - nie znalazłem tego w swoich źródłach (zestawieniach), więc +/- mogą być jakieś drobne rozbieżności, ale to raczej względem męczeństwa.
Mi nie chodzi o ścisłą zasadę ilościową, ale raczej o połączenie dwóch elementów: okoliczności pojawienia się "świętych aggiornamento" oraz dopiero w drugiej kolejności ich ilościowy wysyp. Bardziej przemawia do mnie statystyka …Więcej
Odnośnie papieża Zefiryna - nie znalazłem tego w swoich źródłach (zestawieniach), więc +/- mogą być jakieś drobne rozbieżności, ale to raczej względem męczeństwa.

Mi nie chodzi o ścisłą zasadę ilościową, ale raczej o połączenie dwóch elementów: okoliczności pojawienia się "świętych aggiornamento" oraz dopiero w drugiej kolejności ich ilościowy wysyp. Bardziej przemawia do mnie statystyka beatyfikacyjna/kanonizacyjna wieków poprzedzających wiek XX, niż porównanie do starszych czasów, bo ogólnie wiem, że w tym pierwszym okresie wzrostu chrześcijaństwa, wzrostu Kościoła, był posiew świętych główie za sprawą męczeństwa lub innych udręk. Tak w ogóle to jest sporo wyniesionych na ołtarze z pierwszych wieków bez formalnej kanonizacji.

Natomiast moim zamiarem było skłonienie do wyciągnięcia wniosku, jaki Pan przedstawił. Nawet ten kolor czerwony dobrałem nieprzypadkowo.
Walczyć o prawdę
Rzeczywiście to ,,fenomen,,. Wszyscy papieże posoborowi zmarli przed Benedyktem XVI
( z wyjątkiem Jana Pawła I) zostali kanonizowani, a Kościół wraz z Watykanem przeżywa kryzys religijno-moralny, w tym wezwanie Watykanu do błogosławienia par homoseksualistów.
Izabela Sylwia - IS 2201
Świętość w posoborowiu polega na odrzuceniu tego zła, jakie mamy po Soborze Wat. II, choćby przez indywidualnego katolika. A co do kanonizowania, lub beatyfikowania posoborowych papieży, to mamy do czynienia z problemem niezważania na to, co powinno przeszkadzać w kanonizacji, czyli ekumenizm, sympatyzowanie z innymi religiami itp. W poprzednich wiekach za coś takiego prawdopodobnie byłaby ekskomunika …Więcej
Świętość w posoborowiu polega na odrzuceniu tego zła, jakie mamy po Soborze Wat. II, choćby przez indywidualnego katolika. A co do kanonizowania, lub beatyfikowania posoborowych papieży, to mamy do czynienia z problemem niezważania na to, co powinno przeszkadzać w kanonizacji, czyli ekumenizm, sympatyzowanie z innymi religiami itp. W poprzednich wiekach za coś takiego prawdopodobnie byłaby ekskomunika, a nie kanonizacja.
Koza Nutria
Jeśli nie będziemy wnikali w przed i po soborowie a patrzyli tylko na tabele to ona sama w sobie nic nie pokazuje. Jest 4 papieży pod rząd ok ale patrzysz wyżej i tam jest 3 pod rząd też nie męczenników.
Frank Columbo
Pani zdaje się nie doczytała. Tekst wprawdzie nie jest długi, ale przytoczę może fragment kluczowy:
"Jak więc to możliwe, że od 1958 roku, w okresie bez prześladowania fizycznego, wprawdzie z atakami zewnętrznymi (jak zwykle od początku) oraz wewnętrznymi odstępstwami, ale przy jednoczesnym aggiornamento, czyli dogadaniem się ze światem, mamy tylu świętych? Podobny przypadek, aby wystąpiły 4 …Więcej
Pani zdaje się nie doczytała. Tekst wprawdzie nie jest długi, ale przytoczę może fragment kluczowy:

"Jak więc to możliwe, że od 1958 roku, w okresie bez prześladowania fizycznego, wprawdzie z atakami zewnętrznymi (jak zwykle od początku) oraz wewnętrznymi odstępstwami, ale przy jednoczesnym aggiornamento, czyli dogadaniem się ze światem, mamy tylu świętych? Podobny przypadek, aby wystąpiły 4 takie rozpoznania pod rząd miał miejsce na przełomie V i VI wieku, z czego jeden papież był męczennikiem. Nawet kategoria "święty wyznawca" jest bardzo surowa, a w każdym przypadku i tak pierwszym kryterium świętości jest całkowita zgodność z doktryną wiary Kościoła Świętego, czystość wyznawanej wiary."

W tych wcześniejszych okresach (w tym V i VI wiek) to Kościół był ściśle jednoznaczny odnośnie istoty wiary, nie szedł z duchem czasów, ze światem i jego propozycjami walczył, był skierowany ku Bogu, a nie ku człowiekowi. Pani chyba nie zrozumiała do końca. Dla mnie kluczowe nie są te zestawienia same w sobie (bo niedowierzanie i bez nich jest wystarczające), ale te zestawienia w połączeniu z typem papiestwa nowej wiary jest fenomenem na skalę całej historii Kościoła. Już nawet jeden taki przypadek świętego byłby jakimś szokującym zjawiskiem, a co dopiero 4 pod rząd.
Frank Columbo
A poza tym jeszcze, to w poprzedzających wiekach mieliśmy zaledwie po jednym przypadku lub wcale:
19 - 1
18 - 0
17 - 1
16 - 1
15 - 0
Czyli przez 500 lat trafia się tylko 3. A tu taki wysyp, nagle 4 pod rząd w tym samym wieku i w tak specyficznych okolicznościach. Zdumiewające.Więcej
A poza tym jeszcze, to w poprzedzających wiekach mieliśmy zaledwie po jednym przypadku lub wcale:
19 - 1
18 - 0
17 - 1
16 - 1
15 - 0

Czyli przez 500 lat trafia się tylko 3. A tu taki wysyp, nagle 4 pod rząd w tym samym wieku i w tak specyficznych okolicznościach. Zdumiewające.
Izabela Sylwia - IS 2201
Czyżby zmieniły się zasady, według których papieże posoborowi są kanonizowani?
Frank Columbo
@Izabela Sylwia - IS 2201 Pan @V.R.S. już wyjaśnił wyżej.