Beatus 1
1336

"Sto zabobonów" O. Józef Maria Bocheński OP

RELIGIA. Religii w ogóle, podobnie jak jarzyny, zdefiniować niepodobna. Na ogół nazywa się jednak w Europie religiami tzw. wielkie religie albo “religie książki”, tj. brahmanizm, buddyzm, mozaizm, …Więcej
RELIGIA. Religii w ogóle, podobnie jak jarzyny, zdefiniować niepodobna. Na ogół nazywa się jednak w Europie religiami tzw. wielkie religie albo “religie książki”, tj. brahmanizm, buddyzm, mozaizm, chrześcijaństwo, islam. O tych i tylko tych religiach jest tutaj mowa. Z religią łączy się wiele zabobonów, których ofiarą padają zarówno ludzie wierzący, jak - i to znacznie częściej - niewierzący. Rzecz ciekawa, że podczas gdy często mówi się o zabobonach religijnych (co w pewnych okolicznościach jest samo zabobonem), rzadko kiedy ludzie zdają sobie sprawę, ile zabobonów szerzy się, gdy mowa o religii. Aby zrozumieć charakter tych zabobonów, wypada przypomnieć przede wszystkim, że religia jest pod kilkoma względami nadzwyczaj złożonym zespołem zjawisk. I tak w każdej religii występują najpierw pewne sposoby zachowania (np. obrzędy), po drugie pewna mowa (mowa religijna, sakralna), po trzecie pewne typowe postawy uczuciowe (“uczucia religijne”), wreszcie zespół pewnych poglądów (credo). Ten …Więcej
Beatus 1
Wielu katolików modlitwy, dewocjonalia, a i samego Boga pojmuje w sposób magiczny. Odmówię modlitwę tyle a tyle razy, a uzyskam konkretne łaski. Będę nosił specjalny medalik, a wtedy w magiczny sposób on mnie ochroni. Poproszę Boga o coś, a On mi to da i zniszczy moich wrogów, bo Go wyznaję. Zapominają, że siłą sprawczą jest sam Bóg Ojciec. Roszczeniowe traktowanie religii może się źle skończyć …Więcej
Wielu katolików modlitwy, dewocjonalia, a i samego Boga pojmuje w sposób magiczny. Odmówię modlitwę tyle a tyle razy, a uzyskam konkretne łaski. Będę nosił specjalny medalik, a wtedy w magiczny sposób on mnie ochroni. Poproszę Boga o coś, a On mi to da i zniszczy moich wrogów, bo Go wyznaję. Zapominają, że siłą sprawczą jest sam Bóg Ojciec. Roszczeniowe traktowanie religii może się źle skończyć. Jeżeli moje oczekiwania nie zostaną spełnione, czy nadal będę wierzyć?
Niepokojące jest też przekonanie, że lepiej wiemy jaka jest wola Boga. Tak naprawdę próbujemy Bogu narzucić naszą wolę i nasze przekonania, gdyż nie mamy wiedzy na temat planów naszego Stwórcy.

Mam wrażenie, że Bractwo zrobiło z religii rodzaj techniki. Ich piorunochronem są obrzędy sprawowane podczas Mszy trydenckiej. Ryt stał się najważniejszym składnikiem ich religijności. Zapominają o zaufaniu i pokorze względem Boga, zawartych w słowach: "Ale niech się Twoja wola dzieje, a nie moja".