Mało teraz czytam — i często wieczorem przed zaśnięciem czytam głośno rozdział Biblii. Mam ją po polsku... Przedwczoraj tak mocno wraziła mi się w imaginacyą Męka Chrystusa, że we śnie umęczenie całe widziałem“.

DEDYKACJA DLA V.R.S.

230
SŁOWACKI O BIBLII I ZIEMI ŚWIĘTEJ
W SETNĄ ROCZNICĘ ZGONU POETY (1849-1949).
Słowacki szukał Boga i znalazł Go.
Jak wszyscy głęboko myślący,
przeżywał wieszcz w swej duszy walkę o Boga i religię. Przechodził
całą skalę przeżyć religijnych, to się oddalał, to się znów zbliżał do
Stwórcy, to znów popadał w nastrój skrajnego mistycyzmu. Własnymi
chodził drogami, a szukając prawdy o Bogu, śwtiecie i człowieku,
słuchał tętna własnej duszy; posłuchał na pewien czas i Towiańskiego,
ale przede wszystkim wsłuchiwał się w słowa natchnione Biblii, które
nadawały jego myślom głębi i polotu i które wyrzeźbiły w nim ducha
chrześcijańskiego. Nie katechizm, ale Biblia uczyniła go wierzącym

katolikiem.

Darowanie poecie Biblii (angielskiej czy francuskiej) przez metodystę w r. 1833, to tylko epizod życiowy bez większego znaczenia, ale
już w roiku następnym nabywa biblię polską
i ״czyta ją często z rozkoszą“, a w r. 1835 pisze do matki: ״wieczorem przed zaśnięciem
czytani teraz głośno Pismo św.“
. Romantyzm, idąc za wskazówkami
Herdera i Lessinga, zwracał swe oczy chętnie na Wschód i na Biblię
i prawdopodobnie temu to wpływowi uległ Słowacki, że tak pokochał
lekturę Pisma św. Przez całe życie zosłaje już wiernym czcicielem
Biblii, nią krzepi duszę, z niej uczy się — częściowo na swój sposób —
w Boga wierzyć i służyć Mu świadomie, z niej czerpie motywy rzeczowe i zwroty językowe do swych utworów. Anhelli i Lilia Weneda
przepojone są reminiscencjami biblijnymi
. ״Szaman jest kapłanem na
Mojżesza miarę, Anhelli ofiarą na podobieństwo Chrystusowe. Wyra
ziło się związkiem tych dwu kreacji przeżycie Starego i Nowego Te
stamentu“ 1j. ״Derwid i Roza Weneda, nawet Lilia Weneda mają swój
pierwowzór w Biblii. Znajdują się one w czterech księgach królew
skich Starego Testamentu, jak je czytał Słowacki w tekście polskim

Wujka“2).
*) Juliusz Kleiner, Słowacki, wyd. 2, Łódź 1947, str. 110.
2) Ks. Antoni Szlagowski, Lilia Weneda w świetle Biblii. Mowa rektorska,

Warszawa 1928, str. 7,

O stosunku Słowackiego do Biblii pisali: ks. Makłowicz: Religijność
Juliusza Słowackiego, Lwów 1909; Bernard Hausner, Słowacki a Biblia,
Lwów 1909; Wilhelm Fallek, Szkice i studia o wpływie Biblii na literaturę
polską, Warszawa 1931. Obaj autorzy za mało uwzględnili wpływ Nowego
Testamentu. Witold Klinger (Biblia Juliusza Słowackiego — Nowy Przegląd
Literacki i Naukowy 1921, nr. 1—3) ustalił, jakim wydaniem Biblii Wujkowej
posługiwał się J. Słowacki, mianowicie: Nowym Testamentem, wydanym
u Tauehnitza w Lipsku 1831 r. '


231
A myśli biblijne dlatego tak niezwykle głębokie zostawiły na nim
ślady, bo całą duszą je wchłaniał je w siebie, odczytując je niemal co
dziennie, zrozumiał świat biblijny i pokochał go w czasie pobytu
w Ziemi św. Gdy przez Syrię podążał ku miejscotm, w których żył
Chrystus, gdy obecnym stał mu się Zbawiciel nad jeziorem Genezaret,
gdy okolice Jerozolimy prostotą i świętością napełniały mu serce,
wtedy wzrok duchowy począł z intenzywnością nową w to wnikać,
״czego oko nie widziało“. Noc przy grobie Chrystusowym dokonała
ostatecznego przełomu. W górach Libanu zrodził się w nim chrześcijanin, zrodziło się jego Credo, złożone w ״Anhellim“.
Biblia i Ziemia św. były — obok patriotyzmu — najtrwalszymi
ogniwami, łączącymi poetę z Bogiem i Kościołem.

Warto zestawić refleksje Słowackiego na temat Biblii i Ziemi św.,
bo one zmuszają teologa do ciekawych rozważań psychologiczno-reli-
gijnych i przekonują go o wiecznie żywej potędze Słowa Bożego, o tym,
że ״Pismo św. jest przepaścią, a trudno powiedzieć, jakie ono głębokie

i zarazem proste“ (Hello.)

REFLEKSJE 0 BIBLII3).
״Ów metodysta angielski zostawił mi na pamiątkę Stary i Nowy
Testament, za co jemu bardzo wdzięczny jesteni, bo ta księga każdemu
człowiekowi towarzyszyć powinna“.
(Z Listu do matki z r. 1833 — I, str. 132).
״Do mojej biblioteki przybyła mi Biblia w naszym języku, którą
często z rozkoszą czytam“.

(Z listu do matki z r. 1834 — I, str. 164).
״Mało teraz czytam — i często wieczorem przed zaśnięciem czytam
głośno rozdział Biblii. Mam ją po polsku... Przedwczoraj tak mocno
wraziła mi się w imaginacyą Męka Chrystusa, że we śnie umęczenie
całe widziałem“.


(Z listu do matki 7. III. 1835 r. — I, str. 196).
3) Listy cytuję według wydania Leona Piwińskiego, I—III, Warszawa 1931.
Tekst łatwiej dostępny w wydaniu popularnym Józefa Spytkowskiego:
Wybór liryk i listów, Kraków 1946.

232
״Nie uczcie go (małego Stasia Januszewskiego) tylko czytać na
bajkach Krasickiego, ale na starej biblii Wujka“.
(Z listu do matki z 28. IX. 1834 r. — I, str. 175).

״Cichość jakaś święta, pełna uwagi na świat zwróconej, ale nie
bez łez dla świata, (we mnie)... boni i część tej nocy przepędził modląc
się... i czytając głośno Ewangieliją... Wystaw sobie tę ciszę, która
wtenczas we mnie panowała... i zobacz światło świecy mojej i usłysz
głos mój poważny, jak głos którego z dawnych ojców moich, i otwórz
i przeczytaj, który z najspokojniejszych rozdziałów Ewangielii po
polsku — a będziesz miała najwyraźniejszy obraz teraźniejszego
ducha mojego“.
(Z listu do matki z r. 1845 — II, str. 99).

״...weź Ewangeliją Wujka, a ujrzysz w niej nowe rzeczy, te, które
dotąd poganie nowi za fiigury brali, jak gdyby Chrystus cośkolwiek
niepotrzebnego mówił, albo׳ niepotrzebnemi słowami starał się prawdę
ukrasić... Nigdzie w Ewangelii nie ma przenośni, nawet w tych słowach:
Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczyczne, a rzekli tej górze, rzuć
się w morze, rzuciłaby się w ׳morze... Jam tę górę widział — a teraz
wiem, że gdybym mógł już uwierzyć w moc taką ducha mojego, ruszył
bym ją z posad swoich — słowem... i palcem wskazującym prowadził
aż do morza... Bo jest siła... ale jeszcze przez wiarę dopiero się rodzi
i wydobywa...“

IZ listu do matki z 10. XII. 1845 r. — II, str. 197; — tu znać już
mpływ Toiuiańskiego).

״Bądźmy spokojni, a ty czasami czytywaj ewangeliją i Ducha
Świętego przyzywaj, aby ci dał mocy dla Ciebie i dla mnie“.

(Z listu do maiki z 11. VII. 1837 r. — II, str. 40).

0״, gdybym :miał skrzydła gołębia, poleciałbym gdzieś daleko,
i znalazłbym spokojność. Są to słowa Biblii“.
(Z listu do matki z 11. Vil. 1837 r. ■— II, str. 40).

״Z ducha tworzymy lud nowy, Boży, twórczością ducha, który
podług św. Pawła — jest Boży, a kiedy z Bogiem złączony, jedno jest.
A kto się złącza z Panem, jednym Duchem jest“.

IZ listu do Zygmunta Krasińskiego z 17. I. 1843 r. — III, str. 168. —-
Jest to aluzja do 1 Kor. 6, 17).

file:///C:/Users/User/Downloads/2375-Tekst%20artyku%C5%82u-4977-1-10-20180331.pdf

Juliusz Słowacki

Wierzę


Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego,

Ojca naszego,
Przez któregom jest duch rodzony,
Twórczością i wolą udarowany

Abym się objawił światłością.
Wierzę w Chrystusa Pana,

Słowo świata całego,
Który wszelką sprawę czyni,
Żywot ku Ojcu prowadzi,

A urodził się z Dziewicy

Przez natchnienie Ducha Świętego

Za śćmieniem się ludzkiej natury.
I rozpięty był na krzyżu;

Trzy dni przetrwał w łonie ziemi,
A po trzech dniach zmartwychwstał

I niesion jest z ciałem w obłoki,

Skąd przyjdzie rządzić Królestwo Boże.
Wierzę w Ducha Świętego,

Trzecią Świętej Trójcy osobę,

Nieśmiertelną i wszechmocną,
Z Ojca i Syna urodzoną,

Równą Ojcu i Synowi,
Przez którąm jest napełnion świętością.

Wierzę w święty Kościół powszechny,

I w najwyższego Ducha pasterstwo;
Wierzę w świętych Duchów związek,

Widzialnych i niewidzialnych —
Wierzę w świata przemienienie,
W ostateczne zmartwychwstanie

Ciała wszelkiego na ziemi.
W Królestwo Boże widzialnie

Przychodzące z przemienieniem

Natury naszej cielesnej,

Z przełamaniem grzechu wszelkiego —
Wierzę. I w żywot wieczny. — Amen.
Przypisy
[1]
udarowany — dziś: obdarowany. [przypis edytorski]
[2]
widzialnie — w źródle: widzialne; zmieniono po porównaniu z innymi wydaniami i opracowaniami. [przypis edytorski]

Juliusz Słowacki, Wierzę... :: Wolne Lektury
Wierzę (J. Słowacki, J. Świder)
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
391
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Ponad ów tragizm, który, z przeżyć najgłębszych
wysnuty, przenikał zasadnicze koncepcje poematu genenezyjskiego
wzbiła się zwycięsko radość prawdy
poznanej i radość obcowania z Bogiem i ze światem:

...Z jaką radością, o! Panie, widziałem, że mi się
rzecz każda niby z jednej idei o t w ó r c z o ś c i d u c h a roz- *
J) Idealnie dokładne wydanie krytyczne „Genezis"
ogłosił w r. 1903 prof. W. …Więcej
Ponad ów tragizm, który, z przeżyć najgłębszych

wysnuty, przenikał zasadnicze koncepcje poematu genenezyjskiego

wzbiła się zwycięsko radość prawdy

poznanej i radość obcowania z Bogiem i ze światem:

...Z jaką radością, o! Panie, widziałem, że mi się
rzecz każda niby z jednej idei o t w ó r c z o ś c i d u c h a roz- *
J) Idealnie dokładne wydanie krytyczne „Genezis"

ogłosił w r. 1903 prof. W. Lutosławski.
Strona główna - Repozytorium Cyfrowe Instytutów Naukowych

.28
Ty wiesz! któryś zatrzymał ducha na ustach
moich i pozwolił, że jeszcze dni kilka pożyję, zatrud
niony tą ciągłą rozmową, z tajemnicami natury.

Trwa i w tem rozradowaniu bolesność grożącej ciągle

śmierci i ranionego raz po raz ducha —

mimo to wszakże zapowiada się już przełamanie tra-
gedji, jaka dotąd naprawdę panowała w zmaganiach
wewnętrznych mistyka.
Ale na to, by mistyka wyzwolić z tragedyj wła
snych, konieczne jest mu poczucie doznanej bezpo
średnio łaski Bożej, znak cudowny, kres kładący wąt
pliwościom. A przecież odstępcę-towiańczyka wąt
pliwości targały często z siłą niszczącą...
Znak został dany. Po dniu zetknięcia się z mi
strzem jeden jeszcze przyszedł moment rozstrzyga
jący — wizja w nocy z 20 na 21 kwietnia r. 1845.
Pod bezpośredniem jej wspomnieniem pisał po-

eta w raptularzu:
Widzenie na jawie ognia ogromnego nad głową — kopuły niby niebios całych ogniami napełnionej,
tak, że w okropnym przestrachu mówiłem: Boże Oj
ców moich, zmiłuj się nademną — i niby z chęcią wi
dzenia Chrystusa przeszywałem wzrokiem te ognie,
które się odsłaniały — i coś niby miesiąc biały ukazało
się w górze — nic więcej.
Boże Ojców moich, bądź mi litośny!1)
Znane są mistykom takie chwile przełomowe,
takie chrzty z ognia. Ogniem takim owiany czuł się
x) Znaczenie tej wizji w życiu poety piei*wszy uwy
datni! J. Tretiak (t. II, str. 192—198); J. G. Pawlikowski daje
fizjologiczne jej wyjaśnienie (Mistyka Słowackiego, str.
310—312).Strona główna - Repozytorium Cyfrowe Instytutów Naukowych

2 9
Pascal, na którego powoła się poeta w swem „Ka
zaniu" *) — iw słynnym swym amulecie dokoła krzyża
ognistego utrwalił w zdaniach i słowach urwanych
wielkość doznanego wstrząśnienia:
L ’an de grâce 1654
lundi, 23 novembre, jour de Saint Clément, pape
et martyr, et autres au mai'tyrologe,
veille de Saint Chrysogone, martyr et autres
depuis environ dix heures et demie du soir jusques
environ minuit et demie
F e u
Dieu d’Abraham, Dieu d’Isaac, Dieu de Jacob
Non des philosophes et des savants.
Certitude. Certitude. Sentiment. Joie. P aix.*2)
Grozą przeniknęło mistyka najście ogniów nie
bieskich — ale była to w pełnem znaczeniu groza,
rozbudzająca najlepszą część duszy3) — straszliwość
Pana Zastępów, co się jawi w krzu ognistym —
i jasność pozostawia po sobie, nigdy nieśćmioną_
*) „Pascal—ogniem Bożym jako apostoł owiany" („Ka
zanie na dzień Wniebowstąpienia Pańskiego", Dzieła X,
str. 310.)
2) „W roku Laski Pańskiej 1654, w poniedziałek 23
listopada, w dzień św. Klemensa, papieża i męczennika,
oraz innych [świętych] z martylogium, w wigilję Świętego
Chryzogona i innych [świętych], mniej więcej od godziny
10ł/a wieczorem do l2'/a O g i e ń . Boże Abrahama, Boże Izaaka,.
Boże Jakóba, nie filozofów i mędrców. Pewność. Pewność.
Odczucie. Radość. Pokój". Dalszy tekst „amuletu" mniej
ważny.

3) „Das Grauen ist der Menschheit bester Teil" —
mówi Faust Goethego.Strona główna - Repozytorium Cyfrowe Instytutów Naukowych

Gdy Słowacki usiłował wyrazić doznanie nocy
owej, początkowo dochodził do słowa przede wszyst-
kiem strach święty. Mówił więc, porównania szukając
w najgorszej ze zmor, jakie go dręczyły, w wizji
głowy ściętej, że „takiego strachu nic nie sprawi...
nawet głowa świętego Jana na miednicy“, „jak Pan,
który... Z szelestem ciebie ogniami napadnie, Oświe
c i— potrwa — zlęka — i zostawi“ 1). A w ponownem

ujęciu chwili tej wyznawał:


Bo Pan, mówiący’ w objawieniu: Jestem,
. Napadł mię w ogniach z trzaskiem i szelestem.
Dlaczegożbym się, o Panie, zapierał,
Żem drżał i cały z przestrachu umierał...
Dlaczegożbym się miał zapierać strachu,
Żem drżał jak listek w Pana mego gmachu?
Ale strach ten darzył jednocześnie rozkoszą i du
mą i poczuciem wzniesienia w zaświaty. Przeto nie-
tylko hołd złożony zostaje zjawisku ognistemu; to
nami Psalmów*2) i Apokalipsy brzmi też hymn dzięk
czynienia:
O Boże Ojców moich, Tobie chwała
Na wieki wieków od Twojego sługi,
Orlicy z ognia, która mię porwała,
Chwała i wieczny hołd i rozgłos długi.
!) Utwór dotąd niedrukowany; autograf znajduje się
w zbiorach Zakładu Naród. im. Ossolińskich
. Jest to jakby
redakcja pierwsza wiersza, ogłoszonego p. t. „Zachwycenie“.

2) Że Słowacki przejmował się wtedy poezją Psał
terza, dowodem wiersz, zupełnie torem Psalmów idący:
„Jeżeli ci Pan nie zbuduje domu“.Strona główna - Repozytorium Cyfrowe Instytutów Naukowych

i r
Jak orze] gniewny, Panie wiekuisty,
Zleciałeś na mnie i skrzydły przykryłeś,
Szelest był wiatru i trzask był ognisty,
I cisza wielka pod ogniami...

#
„Chwal Pana, duszo moja“ — śpiewała w sercu
mistyka melodją organów kościelnych wdzięczność
i miłość ku Bogu i pokora — i zarazem świadomość
własnego wywyższenia ponad świat cały.
Chwilowo zdawało mu się, że to znak bliskiego
Królestwa Bożego, zapowiedź Chrystusa, przycho
dzącego już z mocą i z majestatem. I potężniej może
niźli w „Przedświcie“,brzmiały surmy apokaliptyczne,
nastrojone na ton hosanny, a łączące pokłon wobec
grozy Pańskiej z radosnem umiłowaniem Boga mi
łującego:
Radujcie się! Pan wielki narodów nadchodzi!
Radujcie się, bo prawdy wybiła godzina,
Strach się już Bożjr rodzi,
Strachem Pan jako mieczem ognistym pościna.
Któż wytrwa, gdy go ognie niebieskie pochwycą?
Któż miecz podniesie, drżący jak listek osiny
Przed Pańską błyskawicą,
W strachu przyjścia Pańskiego i wielkiej go-
[dziny?
Pan nasz zamieszka z nami i nigdy już więcej
Nie zostawi na ziemi, jak teraz, sieroty,
Król tysiąca tysięcy
Na stolicy słonecznej ognisty i złoty.
Król nasz umiłowany — baranek łagodny,
Sędzia nasz sprawiedliwy, ciał naszych prze-
|mieńca.
Syn Boży pierworodny,

Wołający nas święte do chwały i wieńca

Strona główna - Repozytorium Cyfrowe Instytutów Naukowych

3 2
Taka jednak adwentystyczna interpretacja zna
ku cudownego była tylko myślą przelotną. Zasadni
czo mistyk uznawał, że znak dany został jemu sa
memu jako pasowanie na apostoła*— że był tak samo
darem osobistym, jak spływające na dwunastu wy
słańców Chrystusowych języki ogniste1). Bóg za
twierdził jego misję i przyświadczył prawdziwości
dróg jego.
Obcy kwietyzmowi mistycznemu, przejęty na-wskroś duchem mistyki czynnej — Słowacki w chrzcie
ognistym widzi przede wszystkiem wezwanie, nałożenie obowiązku.

Jakiego wszakże obowiązku? W tym samym

mniej więcej okresie, ale prawdopodobnie przed wizją kwietniową — może wśród pracy nad księgą
genezyjską — w wierszu o dziwnie smętnej a jasnej

pogodzie przedśmiertnej, skreślił program dni liczo
nych, jakie mu jeszcze Bóg zostawiał na ziemi:
To droga moja — żyć — cierpieć — i tworzyć,
To wszystko czynię — a więcej nie mogę.
Wezwanie Pańskie nakazywało widocznie więcej. Nakazywało apostolstwo wyraźne.
Apostolstwo tem ważniejsze, tem konięczniejsze,
że niejako wydawać się mogło odjęte towiańczy-
kom, splamionym przez adres do Mikołaja, a prze


niesione na tego, co trwał na szlakach prawdy.

1) Tak właśnie charakteryzuje Słowacki powołanie

ewangelisty i apostoła w „Kazaniu na dzień Wniebowstąpienia Pańskiego. Znakiem Apostoła jest ono uderzenie piorunem“.
Strona główna - Repozytorium Cyfrowe Instytutów Naukowych
rcin.org.pl/…ent/80050/PDF/WA248_104458_F-23-726_jul-slow_o.pdf
Piotr Piotr
Taki epizod z życia wieszcza :
"Po wybuchu Powstania Listopadowego poeta, niezdolny do służby z bronią w ręku, 9 stycznia 1831 podjął pracę w powstańczym Biurze Dyplomatycznym księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. Oburzyło go potępienie powstania przez papieża Grzegorza XVI
Ktoś zapyta o co chodzi z tym potępieniem Powstania Listopadowego przez papieża Grzegorza XVI?
Otóż papież Grzegorz VI
w …Więcej
Taki epizod z życia wieszcza :
"Po wybuchu Powstania Listopadowego poeta, niezdolny do służby z bronią w ręku, 9 stycznia 1831 podjął pracę w powstańczym Biurze Dyplomatycznym księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. Oburzyło go potępienie powstania przez papieża Grzegorza XVI

Ktoś zapyta o co chodzi z tym potępieniem Powstania Listopadowego przez papieża Grzegorza XVI?

Otóż papież Grzegorz VI
w brewe In supremo z 3 grudnia 1839 /dziewięć lat po powstaniu/Uznał w nim polskie Powstanie Listopadowe z 1830 przeciwko cesarzowi Rosji jako część rewolucji europejskiej mającej na celu obalenie legalnej władzy i potępił je.
Wcześniej w swojej encyklice Cum primum ogłoszonej 9 czerwca 1832 napomniał polskich biskupów oraz duchowieństwo, aby podporządkowali się władzy zaborców oraz aby zachęcali do tego lud
. Wkrótce potem uświadomiony przez doradców o faktycznych działaniach carskich, papież tłumaczył, że dał się oszukać dyplomacji i nigdy nie chciał potępić Polaków
Lilianna w ogrodzie
Piękny tekst , wniósł wiele . Ja podobnie jak Słowacki nawróciłam się poprzez czytanie Pisma. Mój młody ojciec /miał 20 lat jak się urodziłam/ też był zafascynowany Słowackim.....i do dziś i do końca życia tę jego fascynację noszę -taki był skutek , ale to nieważne .
Piękna postać! Jakoś tak umniejszana....Zawsze wolałam Słowackiego i Norwida , a bardziej kładziono nacisk na Mickiewicza...…Więcej
Piękny tekst , wniósł wiele . Ja podobnie jak Słowacki nawróciłam się poprzez czytanie Pisma. Mój młody ojciec /miał 20 lat jak się urodziłam/ też był zafascynowany Słowackim.....i do dziś i do końca życia tę jego fascynację noszę -taki był skutek , ale to nieważne .
Piękna postać! Jakoś tak umniejszana....Zawsze wolałam Słowackiego i Norwida , a bardziej kładziono nacisk na Mickiewicza....Czy to komuna tak robiła?
W spory personalne na glorii rzadko wchodzę , nie wiem osssoooo choziii .Nie mam czasu , teraz wykańczam zupę. Napisałam jak najbardziej obiektywnie.
Do tego tekstu wrócę , a może ktoś coś fajnego jeszcze napisze?
Medaliczku , jeśli😊 masz dostęp do takich tekstów , to czekam na więcej.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Lilianna w ogrodzie
rcin.org.pl/…ent/80050/PDF/WA248_104458_F-23-726_jul-slow_o.pdf
JU L J U S Z K L E I N E R
J U L J U S Z
S Ł O W A C K I
D Z I E J E T W Ó R C Z O Ś C I

T O M C Z W A R T Y
P O E T A M I S T Y KWięcej
Lilianna w ogrodzie
rcin.org.pl/…ent/80050/PDF/WA248_104458_F-23-726_jul-slow_o.pdf

JU L J U S Z K L E I N E R

J U L J U S Z
S Ł O W A C K I
D Z I E J E T W Ó R C Z O Ś C I

T O M C Z W A R T Y
P O E T A M I S T Y K
Tymoteusz
Juliusz Słowacki, „Piękna postać! Jakoś tak umniejszana....Zawsze wolałam Słowackiego i Norwida , a bardziej kładziono nacisk na Mickiewicza....Czy to komuna tak robiła?”
Za komuny, bodajże na języku polskim, dowiedziałem się, że Mickiewicz prześladował Słowackiego...Więcej
Juliusz Słowacki, „Piękna postać! Jakoś tak umniejszana....Zawsze wolałam Słowackiego i Norwida , a bardziej kładziono nacisk na Mickiewicza....Czy to komuna tak robiła?”

Za komuny, bodajże na języku polskim, dowiedziałem się, że Mickiewicz prześladował Słowackiego...
Piotr Piotr
Medalikowa
trzeba pochwalić
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Noc przy grobie Chrystusowym dokonała
ostatecznego przełomu. W górach Libanu zrodził się w nim chrześcijanin, zrodziło się jego Credo, złożone w ״Anhellim“.
Biblia i Ziemia św. były — obok patriotyzmu — najtrwalszymi
ogniwami, łączącymi poetę z Bogiem i Kościołem.''