Poznaj swój sobór (6): Nostra Aetate
czyli deklaracja o fałszywych religiach; podtytuły własne Fałszywa zasada jedności oderwana od prawdy “W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między …Więcej
czyli deklaracja o fałszywych religiach; podtytuły własne
Fałszywa zasada jedności oderwana od prawdy
“W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim pozostaje stosunku do religii niechrześcijańskich. W swym zadaniu popierania jedności i miłości wśród ludzi, a nawet wśród narodów, główną uwagę poświęca temu, co jest ludziom wspólne i co prowadzi ich do dzielenia wspólnego losu” (NA 1)
Paradygmat obecności prawdziwości i świętości w fałszywych religiach
“Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych” (NA 2)
Antropocentryzm i subiektywizm spojrzenia na religie
“Ludzie oczekują od różnych religii odpowiedzi na głębokie tajemnice ludzkiej egzystencji, które jak …Więcej
Fałszywa zasada jedności oderwana od prawdy
“W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim pozostaje stosunku do religii niechrześcijańskich. W swym zadaniu popierania jedności i miłości wśród ludzi, a nawet wśród narodów, główną uwagę poświęca temu, co jest ludziom wspólne i co prowadzi ich do dzielenia wspólnego losu” (NA 1)
Paradygmat obecności prawdziwości i świętości w fałszywych religiach
“Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych” (NA 2)
Antropocentryzm i subiektywizm spojrzenia na religie
“Ludzie oczekują od różnych religii odpowiedzi na głębokie tajemnice ludzkiej egzystencji, które jak …Więcej
- Zgłoś
Portale społecznościowe
Zmień wpis
Usuń wpis
Karolina Katarzyna Walewska
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Inne religie. Tam są ziarna prawdy....
Bardzo celnie zobrazował to Abp Marcel Lefebre:
"Co sądzilibyśmy o lekarzu, który wezwany do łóżka chorego oznajmiłby;
"Ależ w tym chorym tli się jeszcze życie, nie jest aż tak źle!"
W odniesieniu do choroby nie byłoby sensu przekonywać lekarza:" Ale nech pan spojrzy na chorobę, czy nie widzi pan, że on jest chory?Trzeba się nim zająć, w przeciwnym razie …Więcej
Inne religie. Tam są ziarna prawdy....
Bardzo celnie zobrazował to Abp Marcel Lefebre:
"Co sądzilibyśmy o lekarzu, który wezwany do łóżka chorego oznajmiłby;
"Ależ w tym chorym tli się jeszcze życie, nie jest aż tak źle!"
W odniesieniu do choroby nie byłoby sensu przekonywać lekarza:" Ale nech pan spojrzy na chorobę, czy nie widzi pan, że on jest chory?Trzeba się nim zająć, w przeciwnym razie umrze!"
Lekarz odpowie: "Ależ nie jest tak źle.Poza tym mój sposób nie polega na zwracaniu uwagi na choroby, które trapią moich pacjentów, lecz na resztki zdrowia, które się w nich tlą".
Bardzo celnie zobrazował to Abp Marcel Lefebre:
"Co sądzilibyśmy o lekarzu, który wezwany do łóżka chorego oznajmiłby;
"Ależ w tym chorym tli się jeszcze życie, nie jest aż tak źle!"
W odniesieniu do choroby nie byłoby sensu przekonywać lekarza:" Ale nech pan spojrzy na chorobę, czy nie widzi pan, że on jest chory?Trzeba się nim zająć, w przeciwnym razie umrze!"
Lekarz odpowie: "Ależ nie jest tak źle.Poza tym mój sposób nie polega na zwracaniu uwagi na choroby, które trapią moich pacjentów, lecz na resztki zdrowia, które się w nich tlą".
Karolina Katarzyna Walewska
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
NOSTRA AETATE (Część II): Deklaracja o stosunku Kościoła do diabła
W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim pozostaje stosunku do Szatana, dawniej nazywanego Lucyferem.
Kiedy Bóg stworzył aniołów, nad rajem wyznaczył Lucyfera, którego imię oznacza „niosący światło”, „cherub rozciągnięty …Więcej
NOSTRA AETATE (Część II): Deklaracja o stosunku Kościoła do diabła
W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim pozostaje stosunku do Szatana, dawniej nazywanego Lucyferem.
Kiedy Bóg stworzył aniołów, nad rajem wyznaczył Lucyfera, którego imię oznacza „niosący światło”, „cherub rozciągnięty i okrywający” (Ez 28:14). Ponieważ „Nie żałuje bowiem Bóg darów i wezwania” (Rz 11:29), wynika z tego, że na mocy swego pierwotnego urzędu diabeł zawsze będzie cieszył się szczególnym miejscem i godnością przed Bogiem, dlatego ludzie powinni okazywać szacunek wobec niego przez cały czas. Rzeczywiście, nawet Archanioł Michał nie ośmielił się oskarżyć go o złe postępowanie (zob. Judy 8-9).
Apostoł Jakub przypomina nam, że diabeł nadal posiada wiarę, coś, czego nie posiadają nawet wszyscy ludzie (zob. Jk 2:19; por. 2 Tes 3:2). W rzeczywistości to nie Piotr ani żaden z Apostołów jako pierwszy rozpoznał i wyznał tożsamość Jezusa, tylko diabeł i jego demony świadczyły o tym (por. Mt 4:1 ; 8:29; Mk 1:24). Szatan zachował więc głęboki zmysł religijny, co przejawia się także w jego wysiłkach na rzecz ustanowienia instytucji religijnych na całym świecie.
Zagłębiając tajemnicę Kościoła, święty Sobór obecny pamięta o więzi, którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z diabłem. Ten związek jest najbardziej dojmująco obserwowany w anielskiej naturze diabła. Kościół Chrystusowy przyznaje, że w Bożym planie zbawienia początek jego wiary i wybrania jest w aniołach, którzy byli pierwszymi ze wszystkich rozumnych stworzeń Bożych (por. Hi 38:7). Wyznaje również, że przy zmartwychwstaniu wszyscy wierni Chrystusa staną się „jako aniołowie” (Mt 22:30).
Wielu wczesnych Ojców, w tym Orygenes, św. Grzegorz z Nyssy, św. Maksym Wyznawca, Didymus Ślepy i Ewagriusz z Pontu, spekulowało, że pewnego dnia diabeł powróci na swoje pierwotne miejsce w Niebie.
Czyż Kościół nie powinien dzielić tej nadziei? Czyż nie uderza to przynajmniej głęboko w ludzkiego ducha, co doświadczają wszyscy ludzie dobrej woli, jakkolwiek rozproszeni po całym świecie?
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co u diabła prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Istotnie, jeszcze dzisiaj szatan „przemienia się w anioła światłości” (2 Kor 11:14), odzwierciedlając w ten sposób wrodzoną dobroć pierwotnego stworzenia (por. Rdz 1:3-4).
Przeto [Kosciół] wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami szatana, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.
###
za Gdyby Sobór Watykański II opublikował Dokument o Diable, to brzmiałby on tak…
W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim pozostaje stosunku do Szatana, dawniej nazywanego Lucyferem.
Kiedy Bóg stworzył aniołów, nad rajem wyznaczył Lucyfera, którego imię oznacza „niosący światło”, „cherub rozciągnięty i okrywający” (Ez 28:14). Ponieważ „Nie żałuje bowiem Bóg darów i wezwania” (Rz 11:29), wynika z tego, że na mocy swego pierwotnego urzędu diabeł zawsze będzie cieszył się szczególnym miejscem i godnością przed Bogiem, dlatego ludzie powinni okazywać szacunek wobec niego przez cały czas. Rzeczywiście, nawet Archanioł Michał nie ośmielił się oskarżyć go o złe postępowanie (zob. Judy 8-9).
Apostoł Jakub przypomina nam, że diabeł nadal posiada wiarę, coś, czego nie posiadają nawet wszyscy ludzie (zob. Jk 2:19; por. 2 Tes 3:2). W rzeczywistości to nie Piotr ani żaden z Apostołów jako pierwszy rozpoznał i wyznał tożsamość Jezusa, tylko diabeł i jego demony świadczyły o tym (por. Mt 4:1 ; 8:29; Mk 1:24). Szatan zachował więc głęboki zmysł religijny, co przejawia się także w jego wysiłkach na rzecz ustanowienia instytucji religijnych na całym świecie.
Zagłębiając tajemnicę Kościoła, święty Sobór obecny pamięta o więzi, którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z diabłem. Ten związek jest najbardziej dojmująco obserwowany w anielskiej naturze diabła. Kościół Chrystusowy przyznaje, że w Bożym planie zbawienia początek jego wiary i wybrania jest w aniołach, którzy byli pierwszymi ze wszystkich rozumnych stworzeń Bożych (por. Hi 38:7). Wyznaje również, że przy zmartwychwstaniu wszyscy wierni Chrystusa staną się „jako aniołowie” (Mt 22:30).
Wielu wczesnych Ojców, w tym Orygenes, św. Grzegorz z Nyssy, św. Maksym Wyznawca, Didymus Ślepy i Ewagriusz z Pontu, spekulowało, że pewnego dnia diabeł powróci na swoje pierwotne miejsce w Niebie.
Czyż Kościół nie powinien dzielić tej nadziei? Czyż nie uderza to przynajmniej głęboko w ludzkiego ducha, co doświadczają wszyscy ludzie dobrej woli, jakkolwiek rozproszeni po całym świecie?
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co u diabła prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Istotnie, jeszcze dzisiaj szatan „przemienia się w anioła światłości” (2 Kor 11:14), odzwierciedlając w ten sposób wrodzoną dobroć pierwotnego stworzenia (por. Rdz 1:3-4).
Przeto [Kosciół] wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami szatana, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.
###
za Gdyby Sobór Watykański II opublikował Dokument o Diable, to brzmiałby on tak…