Masakra! Czy wiesz, że we Włoszech dokonuje się 232 aborcji dziennie!
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/oiadhkehm98pug0r4ejvntm39po51ubi8g5khxa.webp?scale=on&secure=OZROGLaFuuK2dnv4fRBuVA&expires=1721300708)
Billboard został opłacony i organizatorzy mieli zgodę mieszkańców budynku na powieszenie go na fasadzie. Widniał niedaleko Watykanu w dniach od 3 do 15 kwietnia. Przygotowała go włoska organizacja pro-life Provita Onlus, ponieważ 22 maja przypada 40. rocznica legalizacji aborcji we Włoszech.
Luca Scalise, jeden z organizatorów wydarzenia pro-life i członek Provity Onlus, powiedział, że przesłanie billboardu jest poparte przez racjonalne badania. „Ten plakat w swej istocie jest naukowy”, podkreślił Scalise i skrytykował decyzję burmistrz Rzymu. „Mamy wolność wyrażania opinii, a tymczasem obrona ludzkiego życia została zupełnie porzucona. Usunięcie tego plakatu nie jest demokratyczne.”
„Ta demonstracja jest ważna dla wolności słowa i prawa do życia”, powiedziała Maria Edima Venancio, jedna z brazylijskich mieszkanek Rzymu uczestnicząca w proteście.
Jednak Virginia Raggi, burmistrz Rzymu i zarazem członkini partii politycznej Ruch Pięciu Gwiazd, bez żadnego wyjaśnienia nakazała zdjąć plakat. Żona senatora Partii Demokratycznej, Monica Cirinnà, była wśród osób lobbujących za usunięciem billboardu. „Wstyd, że Rzym pozwala na plakaty skierowane do kobiet, które mają prawo wyboru,” napisała Cirinnà na Twitterze.
Według statystyki Narodowego Instytutu Statystycznego i Ministerstwa Zdrowia w samym 2016 roku dokonano 84 874 aborcji we Włoszech, co mimo wielkiej liczby oznacza jednak spadek w porównaniu do poprzednich lat. Mimo wszystko oznacza to średnio 232 aborcji dziennie, nie wlicząc w to środków wczesnoporonnych typu EllaOne.
„Prawdą jest, że chcą nas uciszyć na wszystkie sposoby. Póki żyjemy naszym celem będzie walka o życie człowieka – od poczęcia do naturalnej śmierci,” powiedział Scalise i podkreślił, że jego organizacja będzie kontynuować „bitwę”.
sjs/swiato-podglad.pl
malydziennik.pl/masakra-czy-wie…