baran katolicki
221,7 tys.

CZY NAŁÓG PALENIA TYTONIU JEST KATOLICKI ?

Słyszałem, że Święty Pius X był nałogowym palaczem inaczej mówiąc był nałogowym grzesznikiem. Chodzi o to czy ów nałóg był dla niego "ościeniem". Czy wstydził się swojego nałogu/grzechu/? Czy palił w obecności innych? Proszę sobie wyobrazić świętego Papieża ze smoczkiem/papierosem/ w ustach. Każdy ma potrzebę fizjologiczną i dlatego załatwiamy się intymnie/na osobności/.
anetmachnio1979
Palenie papierosow to wielki grzech Rzuciłam palenie wiele lat temu żeby godnie przyjmować Komunie .
Anieobecny
Nałóg to zniewolenie, brak wolności...
A zniewala człek sam siebie - wolna wola...
Środa za progiem...
Popielcowa...
Urszula Rok
Jakiekolwiek przywiązanie uniemożliwia uzyskiwanie odpustów które można ofiarować w swojej intencji lub za zmarlych. Dlatego warto odejść od przywiązań i wszelkiego rodzaju zniewoleń.
By Cię Chronić
Dokładnie tak. Ja z tego powodu rzuciłam palenie - żeby móc uzyskiwać odpusty zupełne :)
pielgrzym55
A czy nałogowe picie kawy też jest grzechem? Czy baran katolicki spowiada się z szkodzenia sobie na zdrowiu przez picie kawy?
baran katolicki
pielgrzym55 Nie każde przyzwyczajenie możemy nazwać nałogiem. Picie kawy z umiarem na pewno nie zaszkodzi.
Krystian N.
XI przykazanie - Nie pal i nie pij.
To cytat z katechizmu barana katolickiego.
baran katolicki
Krystian N. Czy zastanawiał się pan dlaczego zwierzętom nikotynowy dym śmierdzi? Zwierzę nie ma rozumu ale ma zdrowy rozsadek.
Krystian N.
Widziałem szympansy i orangutany palące papierosy, zatem chyba kolega trafił jak kulą w płot.
Indonesian orangutan smokes a cigarette thrown by zoo visitor - BBC News
baran katolicki
Krystian N. To co pan widział to jest wynaturzenie spowodowane ludzką tresurą. Ten szympans na pewno się nie zaciąga a jako rewelacja w zoo przyciąga sporą ilość gapiów. Proszę nie być aż tak naiwnym i nie wierzyć w bzdury.
Krystian N.
Po pierwsze to orangutan a nie szympans. Po drugie on nie został wytresowany. Orangutany znane są z "małpowania" ludzkich zachowań. Potrafią one wziąć piłę i piłować drewno, bez treningu. Mówił o tym D.Attenborough w swoich filmach. Gdyby orangutanowi nie sprawiałoby to jakiejkolwiek przyjemności to by tego nie robił.
baran katolicki
Krystian N. Zwierzęta nie maja rozumu i dlatego do funkcjonowania potrzebują instynktu, który nimi włada. Naturalny instynkt kontroluje zmysłowość zwierzęcą na każdym poziomie. Palenie tytoniu nie należy do naturalnych odruchów. Stwórca nie zaprojektował w naszym organizmie komina ani kotłowni do palenia papierosów. Nie jestem orangutanem i dlatego trudno mi odgadnąć jaka głupota kryje się w …Więcej
Krystian N. Zwierzęta nie maja rozumu i dlatego do funkcjonowania potrzebują instynktu, który nimi włada. Naturalny instynkt kontroluje zmysłowość zwierzęcą na każdym poziomie. Palenie tytoniu nie należy do naturalnych odruchów. Stwórca nie zaprojektował w naszym organizmie komina ani kotłowni do palenia papierosów. Nie jestem orangutanem i dlatego trudno mi odgadnąć jaka głupota kryje się w małpowaniu palącego człowieka. Jedno jest pewne ów orangutan nie grzeszy paląc papierosy natomiast pan owszem zaciąga na siebie "gniew Boży".
Krystian N.
Orangutan pali, ponieważ sprawia to mu jakąś przyjemność. Inaczej by tego nie robił.
Ja osobiście jestem wrogiem palenia tytoniu i w tej kwestii nie "zaciągam" na siebie żadnego Gniewu Bożego.
Dalej twierdzę, iż palenie tytoniu nie jest grzechem ciężkim - może z wyjątkiem jakichś ekstremalnych przypadków.
baran katolicki
Krystian N. Każdy nałóg jest grzechem ciężkim. Tutaj nie ma dyskusji z punktu widzenia świętej i apostolskiej Wiary rzymskokatolickiej.
Krystian N.
Ta tabelka nie potwierdza tezy o grzechu ciężkim. Jeśli ktoś ma nałóg (nawyk, przyzwyczajenie) - kupowania rano gazety - nie jest to z pewnością grzechem ciężkim.
baran katolicki
Krystian N. Czy nałóg jest grzechem ciężkim? Święta i apostolska Wiara rzymskokatolicka za "nałóg" uznaje nagminnie powtarzający się grzech/lekki/. Brak poczucia winy, wyciszony głos sumienia, nie podejmowanie walki z nałogiem/grzechem/ decyduje o ciężkości seryjnego grzechu.
Krystian N.
To dość ryzykowna teza o tym, że nagminny grzech lekki staje się grzechem ciężkim. Proszę o źródła w magisterium Kościoła.
baran katolicki
Krystian N. Każdy grzech jest w Oczach Bożych obrzydliwością. Lekko czy ciężko znieważyć Pana Boga nie zmienia faktu, że grzech jest aktem bezrozumnym, a to znaczy czynem bardzo głupim. Różne głupoty/grzechy/ nami władają. Jedne są lekkie a inne ciężkie. By móc zrozumieć sam nałóg palenia papierosów jako mocno naganą przyjemność to proszę sobie wyobrazić zbrodnię jaką jest samobójstwo. Można …Więcej
Krystian N. Każdy grzech jest w Oczach Bożych obrzydliwością. Lekko czy ciężko znieważyć Pana Boga nie zmienia faktu, że grzech jest aktem bezrozumnym, a to znaczy czynem bardzo głupim. Różne głupoty/grzechy/ nami władają. Jedne są lekkie a inne ciężkie. By móc zrozumieć sam nałóg palenia papierosów jako mocno naganą przyjemność to proszę sobie wyobrazić zbrodnię jaką jest samobójstwo. Można się zagazować szybko albo po woli. Szybkie skończenie z sobą jest chore psychicznie jak również chore jest powolne wykańczanie samego siebie/mam tu na uwadze nałogowe palenie tytoniu/. Nałogowe znaczy nadmierne. Nie z przyjemności a z konieczności. Dzisiaj spotykam szaleńców, którzy mówią, że muszą zapalić/palić/. Co to znaczy mus czegoś co nie jest konieczne a nawet trujące? Proszę zacząć logicznie/zdrowo rozsądkowo/ pomyśleć. Jaki sens ma nałogowe palenie papierosów skoro dzisiaj wiemy, że każdy wypalony papieros skraca doczesne życie i szkodzi naszemu ciału. Nie do obrony jest nałóg palenia tytoniu w racjonalny sposób dla wierzącego Katolika, który ma obowiązek dbać o swoje zdrowie doczesne/cielesne/. Proszę powiedzieć co dobrego jest w nałogowym paleniu papierosów.
baran katolicki
V.R.S. Każdy grzech, a tym bardziej nałóg jest "umysłowym imamizmem/debilstwem/. Grzeszymy tylko dlatego, że nie myślimy logicznie/zdroworozsądkowo/. Każdy grzech powinien skutkować "wyrzutami sumienia" co pociąga za sobą poczucie wstydu. Grzech jak i nałóg jest aktem wstydliwym i powinien przeżywany być w poczuciu winny. Nie ma sensu bronić głupoty nałogowego palenia papierosów w XXI wieku. …Więcej
V.R.S. Każdy grzech, a tym bardziej nałóg jest "umysłowym imamizmem/debilstwem/. Grzeszymy tylko dlatego, że nie myślimy logicznie/zdroworozsądkowo/. Każdy grzech powinien skutkować "wyrzutami sumienia" co pociąga za sobą poczucie wstydu. Grzech jak i nałóg jest aktem wstydliwym i powinien przeżywany być w poczuciu winny. Nie ma sensu bronić głupoty nałogowego palenia papierosów w XXI wieku. Być może jeszcze sto lat temu ludzie takiej świadomości nie mieli i traktowali palenie tytoniu jako niewinne zło.
V.R.S.
Nieładnie pan manipuluje. Z tekstów w stylu:
"Jeśli ktoś publicznie i bez wstydu pali tytoń to tym samym daje znak otoczeniu, że jest umysłowym petem"
przyłapany na smaleniu dubów przechodzi pan na myśli oderwane od wcześniejszej tezy:
"Każdy grzech, a tym bardziej nałóg jest "umysłowym imamizmem/debilstwem/ (...) Nie ma sensu bronić głupoty nałogowego palenia papierosów".
Św. Pius X palił …Więcej
Nieładnie pan manipuluje. Z tekstów w stylu:
"Jeśli ktoś publicznie i bez wstydu pali tytoń to tym samym daje znak otoczeniu, że jest umysłowym petem"
przyłapany na smaleniu dubów przechodzi pan na myśli oderwane od wcześniejszej tezy:
"Każdy grzech, a tym bardziej nałóg jest "umysłowym imamizmem/debilstwem/ (...) Nie ma sensu bronić głupoty nałogowego palenia papierosów".

Św. Pius X palił tytoń. Jak relacjonował ks. G. Hesse nauczył się podczas epidemii w Salzano, kiedy posługiwał chorym. Tytoń (zapach) pomagał mu znosić smród. Z pana tezy wynika że gorszył oglądających to i dawał zarazem świadectwo umysłowego ograniczenia (nie używając pana ordynarnej semantyki).
Bł. Pius IX wybudował w Rzymie fabrykę wyrobów tytoniowych.
Pius XI popalał okazjonalnie cygara.

To że powyższe nie mieści się w pana zbliżonym do purytańskiego oglądzie świata to już pana problem.
baran katolicki
V.R.S. Świadomość i mentalność ludzka odnośnie palenia tytoniu za czasów czcigodnego Piusa X była znacznie ograniczona co do moralnej oceny nałogowego palenia papierosów. Dzisiaj dobrze wiemy, że "palenie zabija" na raty. Z powodu niekontrolowanego/nałogowego/ palenia nie tylko lekceważymy swoje zdrowie ale i nie liczymy się z niepalącymi zmuszając ich do wąchania i wdychania smrodu palącego się …Więcej
V.R.S. Świadomość i mentalność ludzka odnośnie palenia tytoniu za czasów czcigodnego Piusa X była znacznie ograniczona co do moralnej oceny nałogowego palenia papierosów. Dzisiaj dobrze wiemy, że "palenie zabija" na raty. Z powodu niekontrolowanego/nałogowego/ palenia nie tylko lekceważymy swoje zdrowie ale i nie liczymy się z niepalącymi zmuszając ich do wąchania i wdychania smrodu palącego się tytoniu. Nie rozumiem dlaczego pan sugeruje, że jest to "zapach". Nie ma co bronić grzesznej głupoty nawet w wykonaniu naszych Świętych. Mam nadzieję, że rozumie pan o co mi chodzi. Palisz to usuń się na osobność i tam załatw swoją potrzebę. Minimum kultury obowiązuje każdego człowieka.
V.R.S.
@baran katolicki
"Świadomość i mentalność ludzka odnośnie palenia tytoniu za czasów czcigodnego Piusa X była znacznie ograniczona co do moralnej oceny nałogowego palenia papierosów"
---
Dalej pan manipuluje i pogrąża się kolejnymi tezami bez pokrycia.
Doklejając do bełkotu jak wyżej ozdobniki nie zmieni pan faktu popełnionego oszczerstwa.
Z mojej strony proszę nie liczyć na dalszą dyskusję bo …Więcej
@baran katolicki
"Świadomość i mentalność ludzka odnośnie palenia tytoniu za czasów czcigodnego Piusa X była znacznie ograniczona co do moralnej oceny nałogowego palenia papierosów"
---
Dalej pan manipuluje i pogrąża się kolejnymi tezami bez pokrycia.
Doklejając do bełkotu jak wyżej ozdobniki nie zmieni pan faktu popełnionego oszczerstwa.
Z mojej strony proszę nie liczyć na dalszą dyskusję bo takie postępowanie wywołuje u mnie odruch jak niżej:
🤮

Bez odbioru.