KTO I KOGO SZKALUJE ? PROSZĘ SAMEMU OCENIĆ I PODZIELIĆ SIĘ ROZUMNYM ROZEZNANIEM.



Anieobecny
Większość palaczy chciałaby rzucić palenie...
Także nie rozumiem zasadności kopania się po jajach...
Lilianna w ogrodzie
do agnuska Nie potępiaj człowieka , który grzeszy inaczej niż ty.
baran katolicki
Lilianna w ogrodzie To tylko krytyka, która ma na celu pobudzić świadomość i zawstydzić katolicką duszę będącą w nałogu palenia tytoniu. Grzesznych napominać to uczynek miłosierdzia co do duszy.
Lilianna w ogrodzie
Rozumiem , jednak zbyt ostry jesteś w osądach, bądż bardziej wyrozumiały , palacze grzeszą inaczej . Ja popalałam , na wagary chodziłam dla higieny psychicznej....I ODPUŚĆ NAM NASZE WINY JAKO I MY.........dalej znasz.
baran katolicki
Lilianna w ogrodzie Tutaj bardziej chodzi o zdeprawowaną mentalność palacza niż o sam fakt palenia. Mentalny palacz, który bezwstydnie pozwala sobie na zaspokojenie swojego nałogu w przestrzeni publicznej jest nie do zaakceptowania przez zdrowy rozsądek wierzącego Katolika. Rozumiem, młodzieńczą głupotę ale, proszę wybaczyć, ktoś kto ma już podeszłe lata i nadal afirmuje swoją głupotę/grzeszność …Więcej
Lilianna w ogrodzie Tutaj bardziej chodzi o zdeprawowaną mentalność palacza niż o sam fakt palenia. Mentalny palacz, który bezwstydnie pozwala sobie na zaspokojenie swojego nałogu w przestrzeni publicznej jest nie do zaakceptowania przez zdrowy rozsądek wierzącego Katolika. Rozumiem, młodzieńczą głupotę ale, proszę wybaczyć, ktoś kto ma już podeszłe lata i nadal afirmuje swoją głupotę/grzeszność/ publicznie żądając przy tym społecznej akceptacji, jest w mojej ocenie bezczelnym głupcem/starcem/. Czy pozwoli sobie pani na towarzystwo ze śmierdzącym lumpem w zamkniętym pomieszczeni. Takowy biedak nie czuje swojego smrodu ale to nie znaczy, że wolno mu zasmradzać innych. Tolerancja ma również swoje granice wyrozumiałości. Jeśli widzi pani palacza, który z uporem manifestuje swój nałóg nic przy tym nie robiąc sobie z otoczenia to co tu mówić o higienie psychicznej w okopconym umyśle? "Odpuść nam nasze winy jak i my odpuszczamy naszym winowajcom" ma zastosowanie tylko wobec tych, którzy zauważyli swoją winę/mają poczucie winy/ i chcą się poprawić/naprawić szkody, które wyrządzili. Trudno jest wybaczyć komuś kto namiętnie niszczy swoje i innych zdrowie. Jestem wstanie zrozumieć palacza, który podjął walkę ze swoim nałogiem i na samotności załatwia swoją potrzebę. Poczucie winy i wstyd owocuje postanowieniem poprawy. Tutaj na glorii tv spotykam osoby zamiłowane w realizmie Świętego Tomasza a jednak nie potrafiące myśleć zdrowo rozsądkowo/logicznie/. Każda próba usprawiedliwiania jakiegokolwiek nałogu jest zamiataniem pod dywan tego co powinno być w śmietniku.
baran katolicki
V.R.S. Jak pan nazywa nałogowego palacza, który bezwstydnie popala gdzie mu pasuje? Użyłem określenia "umysłowy pet" bo taki człowiek z papierosem w ustach jest niespełna rozumu. U nałogowego palacza podobnie jak u nałogowego alkoholika naturalny umysł jest mocno zdeprawowany. Co dopiero mówić o mentalności Katolika z kopcącym petem w ustach, który na siłę próbuje usprawiedliwić swój nałóg …Więcej
V.R.S. Jak pan nazywa nałogowego palacza, który bezwstydnie popala gdzie mu pasuje? Użyłem określenia "umysłowy pet" bo taki człowiek z papierosem w ustach jest niespełna rozumu. U nałogowego palacza podobnie jak u nałogowego alkoholika naturalny umysł jest mocno zdeprawowany. Co dopiero mówić o mentalności Katolika z kopcącym petem w ustach, który na siłę próbuje usprawiedliwić swój nałóg. Samo przez się bezwstydne palenie papierosów jest czynnością nielogiczną i bezrozumną.
baran katolicki