DZIECI WITAM WAS W PIEKLE. TO NIE JEST JUŻ PUSTELNIA. TO JEST PIEKŁO!!!
1,5 godziny temu:
Piotr Kus – transmisja na żywo
Państwo, mój stan duchowy i fizyczny jest katastrofalny (...)
Pana Gerdzia dziś wyłączyć z ołtarza, jakby przyszedł dać mu wolne, bo po prostu nie opanuję jego
systemu myślenia, rozumiecie. Robi wszystko wbrew. Coś jest tak chore, że nie do wytrzymania (...)
Prosiłem Terenię, żebyś czasami nie wpuściła w piątek policji. (...)
Bo chcą się ze mną spotkać. Operacja się nazywa "Jacek K."
I ona poza moją zgodą, w czasie mszy podaje policjantowi termin, żeby przyjechał na wpół do trzeciej...
(...) Walczę z kadzidłami, bo pan Gerdziu jest poza systemem. Muszę ukrywać pewne rzeczy, które są cenne,
bo biorą wszystkie rzeczy co widzą. Nikt się o nic nie pyta(...)
Kadzidła do auta zanoszę.. Skarby, w tym momencie ja mam kielich w ręku, nie wysikany, przychodzę z innego zdarzenia,
Terenia mnie za rękę łapie - chodź mam ci coś do powiedzenia i wyprowadza mnie na pole.
Więc ja jestem przekonany, że idziemy do sklepiku, coś się wydarzyło...
Po drodze, przy studni widzę miliony śniegu, rozumiecie..
Więc następny atak.(...) Moje panie zamiast tam gdzie na polu śnieg stał, strzepać miotełką,
wnoszą wszystko przed drzwi na suchy beton na główną komunikację!
Śnieg nawalony, dzieci, nikt nic nie zamiecie, ale ja idę, nie wiem, ja idę na piekło.
bo mam dla ciebie... Podchodzi mnie Terenia tak delikatnie, a jeszcze nie chcę jej nic robić, bo jej
pękło oko, leje się krew, rozumiecie.. więc wszystko wykonuję... idę, jesteśmy przy sklepiku, ona
mówi: za drzwiami stoi policjant, bo ja go umówiłam ci na spotkanie...
Więc nie mogę reagować, bo jej krwawi oko, będzie zator, otwieram, nie może kluczy znaleźć, więc ja swoje, otwieram...
W ŻYCIU JUŻ NOGA POLICJANTA U MNIE NA PODWÓRKU NIE STANIE!
KAŻDE PISMO Z POLICJI MAKOWSKIEJ STARGRAM, ROZUMIECIE?
Bo, jakby było "Jacek K." byłoby pół biedy, ale policjant przychodzi, sprawa: "Nóż w plecy".
Następna! Rozumiecie? Ma to być 20 minut, a to jest młodzik. Więc dzieci... pytania...
Ale ja mówię, panie, nie piszmy! A on MUSI! Rozumiecie? Ja mówię, ja muszę się skontaktować
z adwokatem, ale już nie mogę myśleć, bo mi adrenalina rośnie, rozumiecie, trwa to pół godziny!!!
Ostatni protokół to ja mu wyrwałem z ręki. Bo ja mu powiedziałem, panie napisz: NIE WIEM GDZIE JEST
I NIE MA GO U MNIE!!! A ON SIĘ ROZPISUJE... PÓŹNIEJ PRZYJEDZIE SĄD... WIĘC JA, ROZUMIECIE W JAKIEJ JUŻ
BYŁEM FURII, SKREŚLIŁEM PROTOKÓŁ I NAPISAŁEM: NIE MA GO U MNIE, NIE WIEM GDZIE JEST! JESTEŚCIE U MNIE
PO RAZ DZIESIĄTY U MNIE W TEJ KWESTII. WIĘCEJ JUŻ U MNIE TUTAJ NIE BĘDZIECIE!!! PODPISAŁEM TO.
WIĘC 3 RAZY POLICJA Z BIELSKA, ŚLĄSKIE, TERAZ MAŁOPOLSKA - MAKÓW - TEŻ JUŻ BYŁ 3 RAZY, bo się pytali:
ja mówię nie wiem gdzie...
Więc dzieci jakżem dostał ATAKU... Mówię Terenia, błagałem cię, a już jest koło 4-tej... Mam klientów,
mam towar zawieźć, muszę sprawy pozałatwiać, których nie załatwię, więc ktoś będzie cierpiał...
I DZIECI ZACZĘŁO SIĘ!!!
CZĘŚĆ WAS WIDZIAŁO MNIE W PIEKLE!!! DZIECI WYŁEM!!! TARZAŁEM SIĘ PO ZIEMI!!! MÓWIĘ BOŻE CZEMU??
PRZECIEŻ PROSIŁEM!!! BYLEŚ DZIŚ POLICJI NIE UMAWIAŁA...
TERENIA MA ZAKAZ! JEŚLI POWIE COŚ O POLICJI, NASTĘPNY MÓJ RUCH, BIORĘ KRZESŁO I MNĘ OKNA WOKOŁO.
ROZUMIECIE? ŻE SIĘ MUSICIE SIĘ MNIE ZACZĄĆ BAĆ!!! PUSTELNIA SIĘ MUSI MNIE ZACZĄĆ BAĆ!!!
MÓWIĘ NIE UBIERAMY CHOINEK, BO ZAWCZAS, UBRALI...
WSZYSTKO DZIECI ODWROTNIE!!!
(...)
STAJĘ PRZED WAMI ZARŻNIĘTY!!! JAKBYŚCIE ZOBACZYLI MNIE WCZORAJ WYJĄCEGO, TO BYŚCIE DZIECI...
(...)
Miałem o tym nie mówić, o tym piekle wczorajszym, co mi Terenia wczoraj zgotowała...
Tylko nie w piątek, tylko nie wpuść tu policji, NIE WYTRZYMAM!!!
DZIECI WITAM WAS W PIEKLE. TO NIE JEST JUŻ PUSTELNIA. TO JEST PIEKŁO!!!
(...)
JA CZUJĘ MORZE DEMONÓW PRZY MNIE. MÓWIĘ IDĘ, ALE JESTEM SAM. IDĘ NA TAKĄ BITWĘ!!!
WYPOWIADAM WOJNĘ SMOKOWI, KTÓRY CHCE PRZEJĄĆ KOŚCIÓŁ!!!
(...)
DZIECI, MACIE PRZED SOBĄ CHODZĄCE CIERPIENIE...