Jeśli jakieś orędzia mi się nie podobają to ich nie czytam, każdy ma wolną wolę , ale po co je krytykować i osądzać i stawiać się sędzią, komu innemu mogą bardzo pomoc w wierze . Bóg zawsze szanuje wolną wolę nawet ten dar ochrony - Pieczęć - każdy jak chce to może przyjąć albo nie - jak chce.
Nigdzie w tych proroctwach nie pisze że ma być „krzyż w koronie” - Pieczęć to modlitwa 33 .
Nikomu z was nie będzie dane przyzwolenie do sądzenia drugiego w Moje Imię, gdyż to nie jest możliwe

O Krzyżu , że ma być w koronie w sensie napisania to nie ma - za wzór podana jest grafika - więc jakby jest to wskazane. Ale jak to? Komu przeszkadza, by najważniejszy dla wszystkich ludzi znak nie mógł być w koronie?! Komu? Ano tym, którzy są wrogami Krzyża Chrystusowego - jak pisze św. Paweł. Przeraża nowinka, bo w Tradycji nie stosowano takiego podkreślenia godności i wielkości Krzyża Chrystusowego? A kto powiedział że wszystkie nowinki są złe? Owszem - tak uważają lefebryści - dla nich wszystko od pół wieku w Kościele wprowadzone jest złe.
I jeszcze jedno. Jest zapowiedziane i w Ewangelii i u mistyków (chociażby u św. Faustyny) że na niebie ukaże się Krzyż. I daję sobie osobiście głowę uciąć, że to będzie właśnie ten Krzyż - ten na tym obrazku powyżej. Tylko gorliwców proszę - z tym ucięciem mojej głowy poczekajcie do dnia gdy ten znak na niebie się pokaże. Nie wcześniej....

Nie używaj słowa: "cały" - bądź prawdomówny. Prawdą jest, że miażdżąca większość. - I zwróć uwagę, jak wielkim nadużyciem jest słowo "cały" - np: na glorii wstawiany jest kapłan, który ewidentnie żyje tymi orędziami - ks. Murziński. I słusznie ująłeś, że nędznie się prezentują zwolennicy z oficjalnych sfer (teologowie, księża) - bo są wśród nich tacy, co przyjmują Księgę Prawdy, ale siedzą cicho bo się boją, albo skutecznie zostali przyciszeni. A uciszyć jest strasznie łatwo jeśli wrogów i to aktywnych jest miażdżąca liczebnie przewaga. I warto przyjrzeć się Kazaniu na Górze: "Błogosławieni jesteście, gdy prześladują was (...) - tak samo czynili prawdziwym prorokom."
Ale widzę jednak że masz odwagę - bo jak się czuje za plecami całą armię uzbrojonych po zęby księży, teologów itd to odwagi przybywa... Ale co zostanie z tej odwagi, gdy staniesz sam jeden, goły jak palec, bez wsparcia swojej armii na Sądzie Bożym - już wkrótce nawet w czasie Ostrzeżenia? Uważasz może że jesteś święty? Być może, ale przeczytaj ten link co wyżej wstawiłem i przemyśl - przemódl to sobie.

W ogóle nie rozumiem Twojej postawy,tak jakbyś nie chciałbyś lub nie był w Kościele,jakaś armia teolgów księży stoi za moimi plecami,a za Twoimi nie stoi?To znaczy,że co,Kościół już wg Ciebie jest na służbie u diabła,a Ty ze swoimi orędziami i innymi zwolennikami jesteś mądrzejszy od Kościoła.Nic dla Ciebie to nie znaczy,co mówią ludzie mądrzejsi ode mnie czy od Ciebie,z całym szacunkiem.To nawet szkoda komentować.Gdzie napisałem ,że jestem swięty?Być może jesteś 100 razy pobożniejszy i lepszy ode mnie,nie w tym rzecz,ja słucham mojego Koscioła i to mi wystarczy,do niczego nie są Ci potrzebne żadne objawienia,a już na pewno nie takie które uderzają bezpośrednio w pasterzy czy w sam Kosciół.Tu jest smród szatana że aż w oczy szczypie.Jak będziesz słuchał Kościoła choćby swiat stanał na głowie a nawet część ksieży czy biskupów głosiła herezje,Tobie włos z głowy nie spadnie.Masz to obiecane od samego Pana Jezusa.A tak ryzykujesz życie w grzechu ciężkim przeciwko Kościołowi i balansujesz na krawędzi zatracenia.Na co Ci to,na to usprawiedliwienia nie będzie