@ona Weźmy na przykład takiego Mozarta. Wiadomo o nim na pewno, że wstąpił do masonerii 7 lat przed śmiercią, kiedy miał 28 lat. Czyli jego życie tak musiało się jakoś układać, że to uczynił. A pamiętajmy, że w tamtych czasach katolicyzm trzymał się mocno. Broń Boże, żebym podejrzewał go o sprzedanie duszy diabłu, zwłaszcza że urodził się już jako geniusz muzyczny. Ale Requiem napisał już jako mason...

@TomUrb szatan to ponadczlowiecza inteligencja , a my wciąż mamy tendencje do mierzenia go człowiecza miara i to nas gubi. Jeśli weźmiemy pod uwagę stwierdzenie (nie pamietam czyje) ze gdybyśmy widzieli złe duchy między nami nie bylibyśmy w stanie widzieć słońca i to, ze człowiek jest słaby bez Boga i teraz obserwowalibyśmy bacznie dzisiejszy( ale nie tylko ) świat, to ilość osób , które zostały zniewolone według mnie „ co drugi” to chyba nie jest mocno zawyżone

@TomUrb :
„Ale Requiem napisał już jako mason...”

Wolfgang Amadeusz Mozart napisał przed śmiercią jedynie szkic do Requiem, oczywiście jako mason. Pozostałą część napisali jego utalentowani uczniowie.