Krokodyle łzy: Watykański urzędnik płacze nad dekadencją Novus Ordo
Bp. García pełni swoją obecną funkcję od maja 2021 roku. Wcześniej pracował dla kardynała Sarah w tej samej dykasterii.
Mówiąc "w niektórych wiernych", miał na myśli przytłaczającą większość wiernych, a przez "pewne zamieszanie" - postępujący rozpad liturgii, która nie jest już nawet protestancka, ale zsekularyzowana i pogańska.
Obwinia "nadmiar indywidualizmu", który "dominuje w dzisiejszym społeczeństwie" za to, że "każdy może decydować o tym, co mu się podoba w liturgii". To stara sztuczka biskupów, by winić "społeczeństwo" za własne błędy.
"W obliczu "ja" papież prosi nas o "my" wspólnoty", podkreśla García, podczas gdy Franciszek rządzi Watykanem sam i nie odpowiada przed nikim poza swoimi prywatnymi kaprysami.
Oto kolejna perła mądrości prosto z ust Garcíi: "Liturgia nie może być tworzona przez nikogo, ludzie nie są właścicielami liturgii, nie należy ona do nich, należy do Kościoła i mądrej, wieloświeckiej tradycji". Tradycja liturgiczna Kościoła Novus Ordo ma dokładnie 56 lat.
Bp. García nadal ubolewa, że w obszarze liturgicznym "są ludzie, którzy bez żadnej formacji i prawie bez żadnego wprowadzenia w życie chrześcijańskie podejmują decyzje, które do nich nie należą".
Według niego, rozwiązanie tego problemu leży "w formacji", innymi słowy, García oficjalnie potwierdza, że Watykan nie zrobi nic przeciwko desintegracji liturgii. Watykan jest agresywny i proaktywny tylko wtedy, gdy chodzi o tłumienie rytu rzymskiego, który nie cierpi z powodu chorób Novus Ordo.
Bp. García wie również, dlaczego młodzi ludzie nudzą się podczas Eucharystii Novus Ordo: "Są znudzeni, ponieważ nic nie rozumieją". Jest też inne wytłumaczenie: Może rozumieją zbyt wiele.
Jest aż nazbyt oczywiste, że wywiad ten został udzielony w celu zatuszowania problemów i schlebiania Franciszkowi.
Obraz: Aurelio García Macías © wikicommons, CC BY-SA, Tłumaczenie AI
