32:33
medjugorje-chmielewski-odpowiada-ks-blizniakowi-na-strazy (1) Zobacz program Pawła ChmielewskiegoWięcej
medjugorje-chmielewski-odpowiada-ks-blizniakowi-na-strazy (1)

Zobacz program Pawła Chmielewskiego
Posoborowe absurdy
Ks. Bliźniak jest jednym propagatorem fałszywych objawień w Medjugori i Gizeli z Trevignano w Polsce. Należy do międzynarodowego Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego, które było usuwane z poszczególnych krajów.
. Co o tym mówił dogłębnie badając sprawę dr St. Krajski>> W cieniu katastrofy autokaru do Medjugorie - nieposłuszeństwo i herezja? Stanisław Krajski Dla …
Zuzanna Ok
Bardzo rzeczowe wystapienie .
vobiscum
Słuchając Ojca Mirosława, mariologa, o tym, co było "niebem" a co "piekłem" dla świętego Maksymiliana, pomyślałem: "piekło to zwycięstwo ludzkiej własnej woli nad Wolą Bożą, a niebo to zwycięstwo Woli Bożej nad ludzką własną wolą, gdzie wtedy Wola Boża dzieli się swoim zwycięstwem z ludzkim stworzeniem i okazuje się, że człowiek na podobieństwo Jakuba(Izraela) słyszy: "Walczyłeś z Bogiem i …Więcej
Słuchając Ojca Mirosława, mariologa, o tym, co było "niebem" a co "piekłem" dla świętego Maksymiliana, pomyślałem: "piekło to zwycięstwo ludzkiej własnej woli nad Wolą Bożą, a niebo to zwycięstwo Woli Bożej nad ludzką własną wolą, gdzie wtedy Wola Boża dzieli się swoim zwycięstwem z ludzkim stworzeniem i okazuje się, że człowiek na podobieństwo Jakuba(Izraela) słyszy: "Walczyłeś z Bogiem i zwyciężyłeś", ponieważ - dodałbym - walczyłeś "po bożemu". A przy piekle: Walczyłeś "po ludzku" i przegrałeś, bo nie uwierzyłeś. Maryja słyszy: "Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła", gdyż powiedziała: Oto ja Służebnica Pańska: FIAT! Moim zdaniem Maryja nie jest celem ataków szatana, Jej objawienia są dla niego tylko pretekstem, on Nią gardzi, lecz jego ambicje są "być bogiem"! Więc jego manipulacje polegają na odwracaniu uwagi ludzi od sprawy najważniejszej: od Woli Bożej! Ponieważ, moim zdaniem, jemu chodzi o Jezusa Chrystusa i Jego Dzieło Spełnienia się próśb z Modlitwy, którą zostawił Swojemu Kościołowi "Ojcze nasz... przyjdź Królestwo Twoje, bądź Wola Twoja jako w Niebie tak i na Ziemi". Apel o powrót do miejsca, rangi i celu dla którego ludzkie stworzenia zostały powołane z nicości do istnienia, jest największym "Kairos", czyli Znakiem Czasów Ostatecznych: Trzecim i ostatnim FIAT, "Niech się stanie!" Jest to Początek Królestwa Bożego na Ziemi, wysłuchana prośba Modlitwy Pańskiej "Ojcze nasz...przyjdź Królestwo Twoje, bądź Wola Twoja jako w Niebie tak i na Ziemi". Rozpoczęło się to Królestwo Woli Bożej na Ziemi od Duszy Luizy Piccarrety, Służebnicy Bożej, gdzie przez 33 lata Pan Jezus dokonywał centralizacji tego Królestwa jako Daru, który został utracony przez Adama na początku Historii przez grzech pierworodny, następnie, mimo że Luiza miała tylko jedną klasę szkoły podstawowej, polecił jej pisać - trwało to prawie 40 lat - Księgę Niebios. Wszystko dokonywało się w życiu religijnym tej Dziewicy Wybranej przez Boga wiernej Kościołowi Rzymsko-Katolickiemu, pod kontrolą Arcybiskupów i Księży Diecezjalnych i Zakonnych, z których - cenzor kościelny wyznaczony przez Arcybiskupa aż do swej śmierci 1 czerwca 1927 roku, kanonizowanego przez Papieża Jana Pawła II 16 maja 2004 roku: Hannibal Maria Di Francia – Wikipedia, wolna encyklopedia ostatni święty kapłan za Pontyfikatu naszego Rodaka świętego Jana Pawła Drugiego! Księga Niebios została skonfiskowana przez Watykan 31 maja 1938 roku. Przechowywana tam aż do 28 marca 1994 roku, kiedy otrzymała od Prefekta Kongregacji Wiary Kardynała Józefa Ratzingera "Nihil Obstat" (Nic nie przeszkadza) i rozpoczął się proces beatyfikacyjny, pomyślnie zakończony na szczeblu Kościoła Lokalnego, dalszy ciąg trwa w Rzymie, już jest Służebnicą Bożą, z powodu heroiczności cnót, czekamy na cud, aby można było ją beatyfikować. Jako Chrystusowiec mam Założyciela Kardynała Augusta Hlonda, Współzałożyciela Ojca Ignacego Posadzego, i teraz po odkryciu zaledwie kilka miesięcy temu Luizę Piccarretę, aby modlić się i Wszystkim czytającym te słowa polecić, aby prosili z nami o ten cud, za przyczyną tych Eminencji czy też tej Dziewicy, Luizy, która odeszła do wieczności pięć lat przez moimi pierwszymi imieninami w święto Kazimierza Królewicza, zaś święcenia Kapłańskie otrzymałem dokładnie 40 lat od "zamachu" jaki dokonało Państwo Watykańskie na tę Księga Niebios. (!!!???) 31 maja 1978 roku. Dziś wiem, że już wtedy Pan Jezus wybrał mnie do publikacji tej Księgi po francusku i po polsku. Nigdy nie pomyślałem w ciągu już 50-letniego życia zakonnego i 44 lat kapłaństwa, że coś takiego może się zdarzyć! Nie to, że mogłem się dowiedzieć i przetłumaczyć i publikować. Nie! Ze mój Kościół tak potraktował to Dzieło Pana Jezusa, to znaczy Władze Kościoła. "Zamach, przetrzymywanie w skrytości, i dotąd, jakby nie wierzyli, choć się przecież o to modlimy w każdym "Ojcze nasz...przyjdź Królestwo Twoje, bądź Wola Twoja jako w Niebie tak i na ziemi". Modlimy się, modlimy, ale widocznie nie oczekujemy, że to się może stać, i gdy się stało, to tak jakbyśmy na coś innego czekali! Rozumiem teraz, dlaczego tak wielki trud Pan Jezus podjął, aby wszystko zostało udokumentowane i podane jak "na talerzu": bierzcie i czytajcie, słuchajcie i głoście", jak do świętego Jana Apostoła w Apokalipsie: "Bierz i zjedz książeczkę, którą widzisz!" On zjadł, a Ty? Przesłuchałeś, przeczytałeś? Jest Wielką Księgą 36-tomową, ale najważniejszą po Ewangeliach. Wierzę!