Jeśli sprawiłaś, że ktoś zgrzeszył w swoim sercu, jakżesz możesz być niewinna?
Św. Jan Chryzostom w IV w., przestrzegając kobiety przed zbyt wyzywającym ubieraniem się, pisał: Wszędzie nosisz ze sobą swe sidła i w każdym miejscu zarzucasz swe sieci. Twierdzisz, że nigdy nikogo nie namówiłaś do grzechu. Owszem, choć nie przy pomocy słów to uczyniłaś, ale za pomocą twego stroju i zachowania... Jeśli sprawiłaś, że ktoś zgrzeszył w swoim sercu, jakżesz możesz być niewinna? Powiedz mi, kogo potępia ten świat? Kogo karzą sędziowie? Tych, co spożywają truciznę, czy tych, którzy przygotowują i podają śmiertelny napój? Przygotowałaś ohydny kielich, podałaś śmiertelny napój i jesteś większym zbrodniarzem niż ci, co zatruwają ciało; bo ty nie zabijasz ciała, lecz duszę. I nie czynisz tego wrogom, ani pod wpływem wyobrażonej konieczności, ale z głupiej próżności i pychy.
Dlaczego seksowny ubiór jest grzechem.
Czy jest coś złego w seksownym wyglądzie?
Wyglądać seksownie oznacza wyglądać tak, aby wzbudzać pożądanie seksualne, aby uruchamiać te mechanizmy, które są przewidziane do sypialni małżeńskiej, a których celem jest przecież powołanie nowego życia!
Właśnie dlatego od blisko 100 lat, kobiety uprawiające najstarszy zawód świata, pozbywały się coraz większej części swojego ubrania, aby - poprzez odkryte wdzięki - zachęcać mężczyzn do spędzenia z nimi "czasu".
Dziewczyna czy kobieta, wyglądem przypominająca taką panią, zawsze wywołuje takie same uczucia i reakcje jak kurtyzana stojąca przy drodze czy "pod latarnią".