Edward7
231,8 tys.

SYNODALNOŚĆ MAJĄCA NA CELU ZNIESIENIE KOŚCIOŁA HIERARCHICZNEGO

... a także zniesienie kapłaństwa ustanowionego przez Chrystusa, przez wyświęcanie kobiet ... Bergoglio niczym Machomet tworzy nowy kościół, który nie jest hierarchiczny, który nie ma prawdziwych kapłanów, w którym "błogosławi się" świętokradzką wspólnotę w grzechu... Fiducia suplikans otwiera kapłana na demona! ...

Kościół jest hierarchiczny z Boskiego ustanowienia..." Jezus Chrystus ustanowił hierarchię, by zarządzała Jego Kościołem. Co więcej, wysiłki zwolenników równouprawnienia, zmierzające do zniesienia różnic pomiędzy świeckimi a duchowieństwem, prowadzą do wypływającego stąd zanegowania sakramentu święceń kapłańskich"...

Agenor Brighenti, jeden z liderów synodalności, stwierdza: Wielkim wyzwaniem postawionym przez I Zgromadzenie Kościelne i Synod o Synodalności dla misyjnego Kościoła synodalnego jest prawdziwe i głębokie nawrócenie na synodalność. Jest to proces złożony, obejmujący wszystkich i wszystko w Kościele: sposób życia i działania, Kościół jako instytucję i procesy duszpasterskie.

Kościół synodalny to Kościół, w którym wszystko jest nastawione na ewangelizację, ponieważ istnieje po to, by ewangelizować. Synodalność zrywa z Kościołem zamkniętym w sobie. Komunia między chrześcijanami chce być życiem i świadectwem realizacji Bożego planu, którym jest komunia całej ludzkości, powszechne braterstwo, wszyscy bracia i siostry.

Jak widzimy, wprowadzenie w życie wyników I Zgromadzenia Kościelnego i Synodu na temat synodalności nie jest łatwym zadaniem, ponieważ mamy do czynienia ze złożonością ciężkiej instytucji, z przestarzałymi strukturami i bez niezbędnego konsensusuą, aby dokonać niezbędnych zmian.

Większa autonomia Kościołów lokalnych lub ich organizacji na poziomie krajowym i kontynentalnym może być czynnikiem ułatwiającym reagowanie na wyzwania w ich sferach działania, ponieważ pomimo reformy Kurii Rzymskiej sprawowanie prymatu pozostaje prawnie scentralizowane. Decentralizacja władzy w Kościele nie wystarczy, konieczna jest dekoncentracja władzy zgodnie z zasadą pomocniczości. Po odbyciu I Zgromadzenia Kościelnego, utworzeniu Ceamy i obecnym Synodzie Synodalnym, w Kościele synodalnym nie ma już miejsca dla organów decyzyjnych dla określonego obszaru kościelnego, które nie są synodalne.

Mogą istnieć organizacje składające się wyłącznie z księży, sióstr zakonnych, świeckich lub biskupów, ale nie po to, aby rozeznawać i decydować o tym, co dotyczy wszystkich. Podstawową kwestią jest sprawowanie władzy w Kościele
. Jak potwierdza papa Francisco w adhortacji Dear Amazonia i konstytucji Praedicate Evangelium, zgodnie z eklezjologią Soboru Watykańskiego II, wyświęceni szafarze nie mają monopolu na władzę w Kościele, ponieważ władza w Kościele nie pochodzi z sakramentu święceń, ale opiera się na sakramencie chrztu.

Tak więc w Kościele synodalnym, oprócz duchownych, zakonnic i zakonników, świeccy mężczyźni i kobiety muszą być zaangażowani w procesy decyzyjne i pełnić role koordynujące i przewodniczące w organizacjach kościelnych we wszystkich obszarach i dziedzinach Kościoła. Agenor Brighenti: “Nuevos vientos soplan hoy en la Iglesia y vienen de América Latina”

PLAGA SYNODALNA: Bergoglio powołuje KONSULTORKI które są za diakonisami i za kapłaństwem kobiet

Francisco mianuje dwie kobiety z Ameryki Łacińskiej (blisko związane z CELAM) konsultorkami Sekretariatu Generalnego SynoduSą to siostra Birgit Weiler, zakonnica niemieckiego pochodzenia, która mieszka w Peru od 29 lat, należy do Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Medycznych i jest profesorem teologii na Papieskim Uniwersytecie Katolickim w Peru; oraz Maria Clara Lucchetti Bingemer, profesor teologii na Papieskim Uniwersytecie Katolickim w Rio de Janeiro.

W przypadku Weiler jest ona częścią Zespołu Refleksji Teologiczno-Pastoralnej Celam i została włączona do grupy doradców procesu odnowy tego podmiotu w latach 2019-2023, podczas gdy Bingemer dołączyła do Rady Doradców Centrum Zarządzania Wiedzą Celam w 2023 roku. Oprócz tych dwóch Latynoamerykanów, nowymi członkami, mianowanymi przez Santo Padre, są monsignor Alphonse Borras, wikariusz biskupi diecezji Liège (Belgia); księża Gilles Routhier, profesor teologii na Uniwersytecie Laval (Kanada) i Ormond Rush, profesor nadzwyczajny teologii na Australijskim Uniwersytecie Katolickim; oraz Tricia C. Bruce, prezes-elekt Stowarzyszenia Socjologii Religii.

1)Luccheti Bingemer - Brazylijska feministka broni święceń kapłańskich kobiet w swojej książce Transforming the Church and Society from a Feminist Perspective (Przekształcanie Kościoła i społeczeństwa z perspektywy feministycznej) ze względu na "ich eucharystyczne powołanie wyrażone poprzez ich ciała" churchmilitant.com/…ncis-appoints-pro-women-clergy-activists-to-synod.

2) Birgit Weiler - "Pojęcie władzy ma nie tylko charakter prawny, uznając znaczenie wkładu ludu Bożego, a także kobiet, których rola w Kościele powinna zostać zwiększona. "Władza w naszym Kościele, która musi być rozumiana z punktu widzenia służby, z relacji równych z równymi, z otwartości na nowe posługi i większy udział wszystkich wiernych w misji Kościoła, szukając drogi, która prowadzi do "przezwyciężenia klerykalizmu i współpracy z radością w generowaniu kultury synodalnej w naszym Kościele". Siostra Weiler, członkini Sióstr Misji Medycznej, która pracuje jako misjonarka w Amazonii, argumentuje, że "kobiety, które czują się do tego powołane, muszą mieć możliwość przyjęcia kapłaństwa". W wywiadzie dla szwajcarskich mediów Kath.ch, Weiler, która również opowiada się za żonatymi kapłanami, wskazała, że zna zakonnice w Amazonii, które zostały upoważnione przez swojego biskupa do udzielania sakramentów chrztu, a nawet namaszczenia chorych ...". Weiler uważa, że kobiety diakonisy są nieuniknione: "W rzeczywistości może to nastąpić bardzo szybko. Nie ma przeszkód teologicznych, jeśli diakonat jest rozumiany jako niezależny urząd w Kościele, poprzez który Chrystus uobecnia się w Kościele w swojej służbie życiu ludzi".m"Jeśli chodzi o kapłaństwo kobiet, obawiam się, że zajmie to trochę więcej czasu. Ale konieczne jest, aby Kościół uznał pilność tej kwestii" - podkreśliła zakonnica. prensacelam.org/…sial-como-kairos-de-una-iglesia-plenamente-sinodal

3)Tricia C. Bruce - W 2021 roku Tricia C. Bruce napisała raport wspierający diakonisy zatytułowany "Called to Contribute: Findings from an In-depth Interview Study of U.S. Catholic Women and the Diaconate". "Poza głoszeniem kazań, katolickie kobiety są okaleczone w swojej zdolności do zaspokajania sakramentalnych potrzeb świeckich katolików, szczególnie tych, które pojawiają się w czasach kryzysu i nagłej potrzeby" - ubolewa Bruce. churchmilitant.com/…ancis-appoints-pro-women-clergy-activists-to-synod SINODALIDAD PARA ABOLIR LA IGLESIA JERÁRQUICA – Catapulta

Nuncjusz Bergoglio błogosławi gejów w Urugwaju , zgodnie z „Fiducia supplicans"

Niedawne [pseudo] błogosławieństwo dwóch homoseksualnych konkubin Carlosa Perciavalle i Jimmy’ego Castilhosa w Maldonado w Urugwaju, zarządzone przez nuncjusza apostolskiego [=Franciszka], było „karnawałowym spektaklem” i skandalem – pisze prałat Alberto Sanguinetti Montero, były biskup z Canelones, Urugwaj, w Amicus-Sponsi.com (29 lutego).

Prałat Sanguinetti opisuje ten czyn jako „niemal teatralne błogosławieństwo dwóch mężczyzn siedzących obok siebie”. Zwraca uwagę, że chociaż homoseksualna propaganda Franciszka „Fiducia supplicans” teoretycznie zajmuje się „spontanicznymi błogosławieństwami” w sposób nieformalny i przypadkowy, „można było przewidzieć”, że doprowadzi to do tego typu incydentów. [pseudo] błogosławieństwo w Maldonado było „spektaklem” dla „bogatych i sławnych”, szeroko komentowanym w mediach, pisze Sanguinetti.

„Fikcja «prywatności» nie mogła być większa. Wydarzenie zostało ogłoszone w prasie. Liczby są więcej niż znane. Same błogosławieństwa, w obecności niewielu osób, odbyły się na oczach dziennikarzy i fotografów, których zadaniem było głoszenie im „urbi et orbi””. Wiara katolicka nie uznaje jednak konkubinatu homoseksualnego, ponieważ „jest to sprzeczne z rozumem, ze słowem Bożym i z całą rzeczywistością człowieka”. I „katolicy w żadnym wypadku nie powinni popierać jego istnienia”.

Prałat Sanguinetti wspomina, że dwa dni wcześniej obie konkubiny wyraziły zgodę na cywilny konkubinat homoseksualny: „W tym kontekście udzielono błogosławieństwa. Przygotowano także bankiet dla kilkuset osób”. Miejscowy biskup dodaje truizm, że praktykowany homoseksualizm jest „z natury bardzo zły” i obraża Boga. Jednakże przesłaniem [pseudo] błogosławieństwa było „kontynuowanie” cywilnych „małżeństw” homoseksualnych i grzechów homoseksualnych. Alberto Sanguinetti Montero /Obispo critica bendición gay ordenada por el Nuncio

Fiducia suplikans otwiera kapłana na demona!

W niedawnym wywiadzie dla LifeSiteNews Kyle Clement, świecki współpracownik i asystent egzorcysty, ks. Chad Ripperger omówił niebezpieczeństwa związane z suplikanami Fiducia. Podkreśliłem to, co uważam za szczególnie ważne. Angażujmy się w modlitwę i post za kapłanów. Potrzebujemy świętych księży, którzy nie dadzą się wciągnąć w szaleństwo naszej przebudzonej kultury i przebudzonego kultu zarażającego Świętą Matkę Kościół!

Z WYWIADU; „Błogosławieństwo” „par” homoseksualnych i par żyjących w grzechu seksualnym, zgodnie z propozycją suplika Fiducia, otwiera księdza na demona... Tak więc [kardynał] Fernández myli się w tej kwestii, podobnie jak w wielu innych sprawach, i nie ma sposobu, aby to wyjaśnić, nie ma sposobu, aby cokolwiek zamaskować. Każde błogosławieństwo kapłańskie jest aktem liturgicznym, jest potwierdzeniem statusu tej osoby w Kościele. To jest cały sens błogosławieństwa....

Jeśli kapłan "pobłogosławi" parę żyjącą w cudzołóstwie lub rozpuście, lub "parę" homoseksualną, czy to nie zaprosi to raczej demonicznej aktywności, niż Bożego błogosławieństwa, ponieważ wzywa imienia Chrystusa i błogosławionej Trójcy na parę utworzoną przez śmiertelnie grzeszny związek seksualny? Prawdziwym niebezpieczeństwem tego rodzaju błogosławieństwa jest to, że potwierdza ono duszę w stanie nawykowego, nieodpokutowanego grzechu śmiertelnego. Czyniąc to, staje się to momentem kamienia młyńskiego dla kapłana. Co to oznacza?

"Lepiej, żeby mu uwiązano kamień młyński u szyi i wrzucono go do morza, niż żeby miał sprowadzić na manowce jedno z tych małych". (Mt 18:6) Bardzo prosto, jest to moment kamienia młyńskiego dla kapłana. I trzeba to powiedzieć. W związku z tym jest to bardzo niebezpieczna rzecz. Wszystko to staje się kpiną. Jakże interesujące jest to, że homoseksualni mężczyźni kpią z kobiecości. Nie widzi się lesbijek kpiących z męskości. Homoseksualni mężczyźni kpią z matek. Kpią z macierzyństwa. Kpią z kobiecości. I na tym właśnie skupia się atak. Pierwszy atak skupił się na kobiecie, na Ewie. Teraz widzimy to ponownie....

Czym jest ta broń? Bronią jest powrót do czasów, w których istniała nie tylko doskonałość, ale znacznie większa czystość niż obecnie; czyli trzeba się otwarcie zawołać jako grupa, jako wierni świeccy, i powiedzieć: nie damy się poprowadzić na to wyjące pustkowie, to wyjące pustkowie pozbawione cnoty, prawdy i dobra, to wyjące pustkowie modernizmu, relatywizmu i dwuznaczności... Ten fałszywy ekumenizm, który mówi, że masoneria może teraz wejść do Kościoła, przeciwko której nieustannie walczył, i ten co wywraca wszystko do góry nogami, który celebruje Marcina Lutra, jednego z największych wrogów Kościoła... osobę, której imię i której działania wyrządziły więcej szkód niż jakakolwiek inna pojedyncza osoba dla integralności depozytu wiary. Musimy się zatrzymać i powiedzieć, że musimy powrócić do właściwego rozumu i porządku. Fiducia supplicans opens a priest to the demonic!

Bergoglio nowym Mahometem

OSZUSTWO - Definicja: działanie lub przypadek oszukiwania innych, zwłaszcza poprzez przyjmowanie fałszywej tożsamości Podobne: udawanie, podstęp, oszustwo, mistyfikacja, sztuczka, podstęp, oszustwo, podstęp, sztuczka, fałszywy

Jorge Bergoglio, podając się za Wikariusza Chrystusa, szybko wymyśla nową religię (podszywającą się pod) Kościół katolicki, który obecnie celowo niszczy. Korzystając z Siedmiu Znaków Oszustwa, widzimy, że Bergoglio pasuje do opisu oszusta, zbierając tu i ówdzie kawałki katolicyzmu i zmieniając je w coś zupełnie innego, dokładnie tak, jak zrobił to jego poprzednik Mahomet 1400 lat temu. Mahomet nie został wtedy powstrzymany i jak dotąd nikt nie powstrzymał Bergoglio.

Patrząc na Jorge Bergoglio przez pryzmat Siedmiu Znaków Oszustwa Prideaux, w którym udowadnia on, że Mahomet był oszustem, widzimy, że Bergoglio również pasuje do opisu bycia podstępnym fałszywcem, oszukującym katolików na nową religię równolegle z podstępem Mahometa z jego wynalazkiem islamu. Celem Bergoglio oszusta jest podporządkowanie sobie katolików i zniszczenie wiary katolickiej poprzez udawanie wikariusza Chrystusa w celu oszukania świata. Są katolicy, którzy nieomylnie wierzą w oszustwo Bergoglio, wierzą w rzeczywistość jego fikcyjnej osobowości. Wierzą w oszukańcze działania Bergoglio narzucone samym sobie, wierzą w jego fałszywą tożsamość jako Wikariusza Chrystusa niszczącego Kościół Chrystusa, wymyślającego nowe doktryny i stąpającego po łacińskiej Mszy, jednocześnie wykręcając piętę, jakby Stara Msza była jadowitym owadem, którego należy zmiażdżyć. Każdy z siedmiu znaków oszustwa ma kilka stron. Poniższa lista daje jedynie wskazówkę na temat każdego znaku, podczas gdy Prideaux omawia każdy z nich szczegółowo.

1. Pierwszy znak oszustwa: "To, że musi mieć na celu jakiś cielesny interes, jest rzeczą tak oczywistą i oczywistą, że nie wymaga wielu dowodów. Ponieważ narzucenie ludzkości oszustwa i to w sprawie tak wielkiej wagi... nie można sobie wyobrazić, dlaczego ktokolwiek miałby podjąć się takiego projektu, który nie proponowałby jakiejś bardzo cennej korzyści dla siebie w sukcesie....Przedsięwzięcie oszukania całej ludzkości i to w sprawie tak ważnej, jak wprowadzenie nowej religii i zniesienie starej, musi być przedsięwzięciem o największej trudności i ryzyku, jakie można sobie wyobrazić. A kiedy człowiek nakłada na siebie to wszystko, natura rzeczy wyraźnie prowadzi nas do wniosku, że musi on zaproponować sobie coś, co może zadośćuczynić mu za cały wynik.

Gdy bowiem tak wiele się ryzykuje, ludzie nie robią tego na darmo. Zawsze musi istnieć jakaś wielka korzyść u podstaw takiego projektu, coś, co przedsiębiorca ceni bardziej niż zwykle, aby skłonić go do zaangażowania się w tak ogromną trudność i niebezpieczne przedsięwzięcie. Za każdym razem, gdy przedsięwzięcie jest wielkie, należy przyjąć za pewnik, że proponowany jest cel, który w ocenie ryzykanta jest mu równoważny. Powyższa historia jego życia wystarczająco pokazuje, co skłoniło Mahometa do tego oszustwa; była to jego ambicja i żądza. Jego ambicją i żądzą było mieć władzę nad swoim krajem, zaspokoić swoje ambicje i mieć tyle kobiet, ile mu się podobało, aby zaspokoić swoją żądzę....".

2. Drugi znak oszustwa: "Że jej autorami mogą być tylko niegodziwcy. Tak więc narzucanie ludzkości fałszywej religii jest najgorszym oszustwem i najwyższą niesprawiedliwością, jaką można wyrządzić Bogu lub człowiekowi; Bogu, ponieważ okrada Go z czci Jego stworzeń, albo kierując ją na fałszywy przedmiot, albo kierując ją do Niego w tak fałszywy sposób, że nie może być przyjęta przed Nim. A dla człowieka, ponieważ pozbawia go jego Boga, wprowadzając go w tak fałszywą religię, która z konieczności musi zrazić do niego zarówno Boże Miłosierdzie, jak i Bożą Przychylność. Czynienie tego jest tak doskonałym dziełem nieprawości, że niemożliwe jest, aby ktokolwiek doszedł do tego bez uprzedniego zepsucia się w znacznym stopniu we wszystkich innych rzeczach. Albowiem ktoś taki musiałby wyzbyć się wszelkiej bojaźni Bożej, a także wszelkiego szacunku dla człowieka, zanim mógłby kiedykolwiek popełnić tak wielką niegodziwość wobec obu...".

3. Trzeci znak oszustwa: "Oba te ostatnie znaki muszą pojawić się w samym kontekście samego oszustwa. Gdyby byli tak niegodziwymi osobami, że narzuciliby nam fałszywą religię dla własnego interesu, zarówno ich niegodziwość, jak i interes, do którego dążyli, musiałyby koniecznie pojawić się w samym kontekście samej religii ... Gdy bowiem człowiek proponuje cel, jakim jest własny interes, wymyśla nową religię i pisze nowe prawo w celu jego osiągnięcia, niemożliwe jest, aby ten cel nie pojawił się w środkach.... W tym celu nowa religia i nowe prawo muszą być obliczone na ten cel i wszystkie muszą być ukształtowane i wymyślone dla takiego celu..."

4. Czwarty znak oszustwa: "To, że nigdy nie może być tak sformułowane, ale musi zawierać pewne namacalne fałsze, które odkryją fałsz całej reszty. Ktokolwiek bowiem wymyśla kłamstwo, nigdy nie może zrobić tego tak sprytnie i świadomie, ale mimo to pozostanie w nim jakaś wada lub coś innego, co narazi go na odkrycie; i żaden człowiek, który tworzy wynalazek, nigdy nie może go przed tym zabezpieczyć bez dwóch kwalifikacji, których żaden człowiek nie może mieć, a są to: 1) gruntowna znajomość wszelkiego rodzaju Prawd i 2) tak dokładna pamięć, że może je wszystkie przedstawić swojemu umysłowi. Aby bowiem kłamstwo przeszło bez sprzeczności, musi ono pozornie zgadzać się ze wszystkimi innymi Prawdami... Jeśli w całym Schemacie Natury jest tylko jedna znana Prawda, z którą ono koliduje, to musi ona zostać odkryta i nie ma człowieka, który rezygnując z oszustwa, naraża się w ten sposób na skazanie za nie....".

5. Piąty znak oszustwa: "To, że gdziekolwiek po raz pierwszy się rozprzestrzenia, musi być dokonane przez spryt i oszustwo, a to jest naturalne dla wszelkiego rodzaju oszustw. Ponieważ celem takiego oszustwa jest oszukanie, spryt i oszustwo są środkami, za pomocą których ma to zostać osiągnięte. W tym przypadku kłamstwo musi iść za prawdą, a pozór za rzeczywistością, i aby to osiągnąć, trzeba użyć wiele sztuki, aby być tym, co udaje, a także stworzyć taką mgłę przed oczami ludzi, aby nie widzieli, że jest inaczej, a zwłaszcza gdy oszustwo jest oszustwem religii... "

6. Szósty znak oszustwa: "Żadne oszustwo, powierzone wielu spiskowcom, nie może być długo ukrywane. Jakiż bowiem spisek lub konspiracja, o których kiedykolwiek wiedzieliśmy lub słyszeliśmy, a które były w ten sposób zarządzane i nie zostały odkryte przez jakiegoś fałszywego brata lub innego, zwłaszcza jeśli zamierzona była przez nie jakaś wielka niegodziwość lub jakiekolwiek wielkie niebezpieczeństwo związane z ich wykonaniem, jak to ma miejsce głównie w takich projektach.... A jaki spisek może być bardziej niegodziwy niż narzucenie ludzkości fałszywej religii? I cóż może być bardziej niebezpiecznego niż próba jego realizacji?... A zwłaszcza w przypadku odkrycia spisku przeciwko duszom całej ludzkości i uwolnienia świata od narzucenia go w ten sposób...".

7. Siódmym znakiem oszustwa jest: "To, że nigdy nie może zostać ustanowiona, chyba że zostanie poparta siłą i przemocą. Jeśli bowiem jej autorami są niegodziwi ludzie, jej celem są światowe interesy, jej doktryny są fałszywe i błędne, a powstała ona w wyniku przebiegłości i oszustwa jej prowodyrów, to dociekliwi szybko ją odkryją, a ludzkość długo nie zniesie tego oszustwa, chyba że zostanie obalona przemocą, a wszelkie sprzeciwy wobec niej zostaną uciszone mieczem przystawionym do gardła.

Taką właśnie metodę obrał Mahomet, by ustanowić wymyśloną przez siebie fałszywą religię. Ścigał bowiem wojną wszystkich, którzy nie chcieli się podporządkować, i karał śmiercią każdego, kto jej zaprzeczał lub choćby podnosił najmniejszy spór przeciwko którejkolwiek z jej doktryn.... Oszust ogłasza bowiem wszystkich heretykami i ściga ich mieczem, ogniem i wędzidłem, którzy odmawiają ich przyjęcia... Albowiem tylko siła i przemoc mogą wepchnąć ludziom do gardeł takie rzeczy, których ich rozum i osąd muszą się zawsze wyrzec...".

Wniosek: "Błędy i pomyłki dotyczące czci Boga i służby, jaką jesteśmy Mu winni, w które ludzie mogą popaść, gdy są zdani tylko na własne światło, są potworne i nieskończone, a zatem dowodzą konieczności Boskiego Objawienia. Jeśli bowiem Bóg oczekuje od nas sprawozdania z naszych czynów, to konieczne jest, aby dał nam prawo do ich rządzenia...".

Wniosek Humphreya Prideaux jest taki, że islam nie pochodził od Boga, a Mahomet oszust był narzędziem diabła do wymyślenia nowej religii. Podobnie Bergoglio, podobnie jak kogut na powyższym zdjęciu chodzący na szczudłach udający flaminga, jest oszustem, Wielkim Pretendentem i Nowym Mahometem wymyślającym nową religię z tego, co kiedyś było Świętą Wiarą Katolicką Boga. lesfemmes-thetruth.blogspot.com/2024/02/bergoglio-is-new-muhammad.html
Damian Nowak udostępnia to
3836
Anna Stanisława Rycyk
Po Soborze Watykańskim II zaczęła się „demolka” Kościoła
darek104
Zakłada komunę w Świętym Kościele
jac05
Kościół jest rozkładany wiedzą ludzką, postępem, ideologiami, seksualnością, prawem do wolności, kłamstwami, oszustwami, szantażem...
Norah Sarah udostępnia to
82