Bardzo dobrze to ujął ks. D. Pagliarani:
"Ponieważ rewolucja niszczy cały porządek musi również zniszczyć wszystkie rozróżnienia, nie tylko w rodzinie, lecz również we społeczeństwie jako całości. (…) Dlaczego rewolucja musi niszczyć wszystkie rozróżnienia? Po prostu dlatego że rozróżnienia, w taki czy inny sposób, pochodzą z najbardziej fundamentalnego rozróżnienia lub do niego prowadzą – rozróżnienia między tym co Boskie i tym co ludzkie – między człowiekiem a Bogiem. Pierwsza rewolucja rozpoczęła się od Lucyfera, który nie zaakceptował rozróżnienia między nim samym a Bogiem. Cały plan wojenny modernizmu, który miesza to co nadprzyrodzone z naturalnym, jest po prostu manifestacją tej rewolucji. Ubóstwienie ludzkiej świadomości jest jeszcze jedną drogą eliminacji tego fundamentalnego rozróżnienia. W ten sposób, człowiek staje się zasadą dobra i zła. Staje się zasadą prawdy i fałszu. Z tego punktu widzenia, wszystkie tradycyjne rozróżnienia, powiązane ze zdrowym rozsądkiem, muszą zostać zniesione, albowiem stanowią ślady tego wyżej wymienionego fundamentalnego rozróżnienia. Są echem pierwszego i ostatecznego rozróżnienia między człowiekiem a Bogiem. Rozróżnienia te są integralną częścią odrzuconego porządku, który należy rozważyć na nowo – od góry do dołu. Bardzo często w grę wchodzi język: pewne wyrażenia i pewne słowa nie mogą już być używane. Są one demonizowane, zwłaszcza jeśli są wyrażeniami oddającymi tradycyjne rozróżnienia.
Przykładowe, bardzo konkretne wyrażenia obejmują tradycyjne rozróżnienia między nauczycielem a uczniem, pracodawcą i pracownikiem, rodzicami a dziećmi, kapłanami a ludźmi świeckimi, rozróżnienia między różnymi narodami bądź wyznaniami wiary. Są one usuwane lub przynajmniej przekształcane. Nacisk kładzie się na to co ludzie mają wspólnego: ziemia – nasz wspólny dom, godność człowieka, prawa człowieka, itd. Jednakże, patrząc na poziomie konkretów, jakie ostateczne rozróżnienie musi zostać zniszczone? Jakie jest rozróżnienie najgłębiej zakorzenione w fizycznej naturze człowieka i wszystkich zwierząt? Jakie jest rozróżnienie pochodzące bezpośrednio z ręki Bożej w dniu stworzenia? (…)
Mężczyzną i niewiastą ich stworzył (Rdz 1,27-28) (…) Jeśli usunie się to rozróżnienie, bądź świat już nie będzie go rozumiał, jak wyjaśnicie piękno ojcostwa? Ojcostwo jest emanacją i zastosowaniem tu na ziemi autorytetu Bożego. (…) Chcą doprowadzić do ludzkości, w której nikt już nie rozumie kto to mężczyzna a kto niewiasta ani nawet co to mężczyzna a co niewiasta. To rozróżnienie musi zostać usunięte – przynajmniej z umysłów ludzkich.
Tak iż, w rzeczywistości proces ów przebył już długą drogę i to z określonej przyczyny (…) Za tym wszystkim stoi wola diaboliczna – w najgłębszym teologicznym znaczeniu tego słowa. To sam Szatan pierwszy odrzucił to rozróżnienie i pragnie by każdy – bez wyjątku – poszedł tą samą drogą:
Będziecie jako Bogowie"
więcej: Ks. Dawid Pagliarani SSPX o współczesnym kryzysie i środkach zaradczych