Dlaczego Amerykanie nienawidzą Putina

Zanim to nastąpi, warto zapytać, o co tak naprawdę chodzi. Dlaczego tak bardzo nienawidzę Putina? Czy Putin kiedykolwiek nazwał kogos rasistą? Czy groził Ci zwolnieniem, bo się z nim nie zgadzasz? Czy przeniósł wszystkie miejsca pracy klasy średniej w twoim mieście do Rosji? Czy wywołał światową pandemię, która zrujnowała twoj biznes i zatrzymał Ciebie w domu na dwa lata? Czy uczy Twoje dzieci, by popierały dyskryminację rasową? Czy on produkuje fentanyl?"Tak więc media i politycy odegrali dużą rolę w demonizowaniu Putina. Ale nie oni są głównymi odpowiedzialnymi za tę kampanię oszczerstw. Sprawcami są stojący za kulisami plutokraci, którzy wykorzystują media do atakowania Putina w celu realizacji własnego globalistycznego programu. Informacje są kształtowane tak, by promować interesy elit.Bo co tak naprawdę Amerykanie wiedzą o Putinie? Czy kiedykolwiek słuchali jego przemówień lub czytali jego wypowiedzi po spotkaniach z innymi przywódcami świata? Czy kiedykolwiek oglądali jego maratonowe 4-godzinne sesje pytań i odpowiedzi? Czy kiedykolwiek czytali stenogramy jego wywiadów, w których otwarcie mówi o krytycznych sprawach politycznych, kulturze czy religii?Nie, oczywiście, że nie. Wszystko, co Amerykanie wiedzą o Putinie, przeczytali w mediach. I to jest właśnie problem, bo media gardzą Putinem. I gardzą nim z tego samego powodu, dla którego gardzą Trumpem, czyli dlatego, że bogaci właściciele mediów widzą w nim zagrożenie dla swojej agendy politycznej. To jest właśnie cała sprawa w pigułce. Putina nie nienawidzi się dlatego, że jest 'bandytą z KGB' czy 'nowym Hitlerem'; to tylko PR-owskie brednie. Jest znienawidzony, bo jest przeszkodą dla globalistów w realizacji ich geopolitycznych celów.To jest motyw, który napędza tę kampanię oszczerstw. Putin zablokował ich w Czeczenii, Osetii Południowej, Syrii, a teraz na Ukrainie. Wykoleił ich wielki plan wkroczenia do Azji i otoczenia Chin bazami wojskowymi USA. Przez prawie dwie dekady był cierniem w ich boku, udaremniając ich szalony plan zmiażdżenia wschodzących ośrodków władzy i zdominowania świata na następne stulecie. Dlatego go nienawidzą i dlatego wykorzystują swoje media, abyś i ty go znienawidził.Rosjanie generalnie popierają kurs polityczny Putina i jego ekipy. Sondaż z 2005 roku wykazał, że trzy razy więcej Rosjan uważało, że kraj jest 'bardziej demokratyczny' pod rządami Putina niż w latach Jelcyna czy Gorbaczowa, a taka sama liczba uważała, że prawa człowieka są lepsze pod rządami Putina niż Jelcyna.Tak więc Rosjanie są przekonani, że Putinowi zawdzięczają dobrobyt gospodarczy, wyższy standard życia, podział dochodów z ropy, lepsze wyniki w zakresie praw człowieka i umacnianie demokracji. W przeważającej większości popierają też operację wojskową Putina na Ukrainie (87%). Czym więc tłumaczyć ogromną rozbieżność między opinią Rosjan o Putinie (ponad 80% aprobaty) a opinią Amerykanów (92% dezaprobaty)? - Albo Rosjanie są wyjątkowo głupi i łatwowierni, albo Amerykanie to najbardziej pozbawione słabej woli, z wypranymi mózgami owce na świecie?Przez ostatnie około 17 lat media rozpowszechniają te same oszczercze bzdury skierowane przeciwko Putinowi, które rozpowszechniały w 2005 i 2006 roku. A czy wiesz
, że swego czasu zachodnie elity i ich łże-media faktycznie lubiły Putina i uważały go za przywódcę, z którym 'mogą współpracować'?Innymi słowy, myśleli, że Putin jest kolejnym posłusznym stójkowym, jak wiecznie pijany Jelcyn, który pogrążył kraj w 'terapii szokowej' i pozwolił zachodnim ekonomistom na zbycie najcenniejszych aktywów, gałęzi przemysłu i zasobów kraju krwiożerczym oligarchom, którzy wykupili je za grosze. Na to właśnie liczyli: na kolejnego pozbawionego kręgosłupa pochlebcę, gotowego zdradzić swój kraj, aby przypodobać się Wujowi Samowi. Zamiast tego dostali Putina, pobożnego chrześcijanina, niezłomnego konserwatystę i żarliwego rosyjskiego patriotę.A ponieważ go nienawidzili, poinstruowali swoje media, abyście i wy go nienawidzili, tak jak zrobili to z Saddamem, Kadafim, Kim Yong Unem i każdym innym, kto stanął im na drodze. Wszyscy już wiemy, jak to się odbywa, a zaczyna się zawsze od niezbędnej kampanii oszczerstw mającej na celu nakłonienie społeczeństwa do nienawiści wobec wrogów elit.