Kaznodzieja Franciszka w odwrocie: Seks w trójkącie jako wyobrażenie Trójcy Świętej
Była zakonnica, lat 58, zdradziła w rozmowie z EditorialeDomani.it (18 grudnia), co Ojciec Marko Rupnik szepnął jej do ucha, kiedy po raz pierwszy składał pocałunek na jej ustach - "w ten sam sposób całuję ołtarz, na którym odprawiam Eucharystię".
Ponad trzy dekady temu Rupnik przez 9 lat ciągnął pełną nadużyć znajomość ze wspomnianą siostrą, tłumacząc jej, że mogą uprawiać seks, który byłby "wyrażeniem miłości Bożej".
Rupnik był wtedy 10 lat starszy od niej (1985). Kobieta miała 21 lat i była siostrą zakonną Wspólnoty Loyola. Rupnik już wtedy uchodził za "gwiazdora" o silnej charyzmie, znanego ze swoich interpretacji Ewangelii. Rupnik został jej przewodnikiem duchowym. Jak wspomina siostra, ojciec miał talent do "identyfikowania ludzkich słabości" [narcystyczna manipulacja].
Siostra poczuła się "ważna", ale silnie uzależniła się od zdania ojca. W tym czasie Rupnik nie próżnował, skacząc z kwiatka na kwiatek (romanse z ponad połową z 40 sióstr wspólnoty). Pragnął "uprawiać seks z jak największą ilością kobiet".
Rupnik malował akty w swoim rzymskim studio, nazywał to "formą sztuki". Co więcej, był "zagorzałym fanem filmów pornograficznych". Kiedy pewnego razu nie chciała się obnażyć i pozwolić się dotykać jak zazwyczaj, Rupnik stał się agresywny wobec niej.
Po tych zdarzeniach siostra zapomniała o swoich wątpliwościach i zawierzyła się mu całkiem - "Jego obsesja na punkcie seksu nie była przypadkowa - wynikała bezpośrednio z jego sztuki i przekonań teologicznych", utrzymuje kobieta. W swoim studio Rupnik wciągał ją w seksualne gry - takie zdarzenia miały miejsce zaraz po Eucharystii, spowiedzi, a dochodziło do nich nawet na tylnym siedzeniu samochodu w trakcie wspólnych wypadów. Pewnego razu doszło do "niezwykle kompulsywnej masturbacji, której nie byłam w stanie przerwać, to właśnie wtedy stałam się kobietą. Te zdarzenia rozbudziły we mnie żądzę seksu oralnego", wspomina.
W swoim rzymskim studio Rupnik złożył siostrze niemoralną propozycję stosunku seksualnego w trójkącie z jedną z sióstr z jej społeczności. Tłumaczył, że seksualność powinna być na wzór Trójcy Świętej - "trzecia osoba stanie się łącznikiem pomiędzy parą".
Kobieta przywołuje "ostateczny krok w tę piekielną czeluść", czyli odejście od "teologicznego usprawiedliwiania" do stosunków opartych wyłącznie na żądzy seksu. Kiedy powiedziała, że doniesie na niego, odrzekł "Kto Ci uwierzy? Twoje słowo przeciwko mojemu: jeśli puścisz parę z gęby, zrobię z ciebie wariatkę". Zdobyła się na odwagę, nazywając go kłamcą w czasie konfrontacji, ale on milczał jak grób.
w 1994 siostra poinformowała o wszystkim Arcybiskupa Lublany, a on opowiedział, że jezuici nałożyli sankcje na Rupnika. Następnie zgłosiła sprawę do doradcy duchowego Rupnika, Arcybiskupa Spidlîk, który spuścił ją po brzytwie mówiąc - "to twoja sprawa, nie zamierzam się mieszać".
Nikt nie udzielił jej wsparcia - ani wspólnota, ani jezuici, ani nawet biskupi. Zdaniem jej przełożonego była pod wpływem "diabła". W 1996 kolejna siostra przełamała się i porozmawiała z jezuitami.
Watykan umywał ręce aż do 2019 - w czerwcu tego roku ruszyło postępowanie przeciwko Rupnikowi, w którego wyniku nałożono na niego obostrzenia - ale tylko w teorii. W tym samym roku Rupnik zakłada wspólnotę księży. W marcu 2020 Franciszek zaprasza Rupnika do poprowadzenia rekolekcji dla Kurii Rzymskiej. Dwa miesiące póżniej (!) Rupnik zostaje "ekskomunikowany", ale KNW z automatu uchyla wyrok, ponieważ oskarżony wyraża skruchę.
Wciąż miał szlaban na spowiadanie, udzielanie duchowego przewodnictwa, kaznodziejstwo i angażowanie się w sprawy publiczne. Co nie zmienia faktu, że Rupnik poprowadził rekolekcje w lutym 2022 dla 120 księży w Domu Świętym Loreto, a w kwietniu 2022 odprawił Eucharystię w Bazylice Matki Bożej z Aparecida w Brazylii.
W czerwcu 2022 Rupnikowi zlecono wykonanie oprawy artystycznej na Światowe Spotkanie Rodzin w Rzymie.
Dopiero po tym, jak portale SilereNonPossum.it i MessaInLatino puściły wieści, jezuici poprosili ofiary o składanie zeznań.
Grafika: Marko Rupnik, © Centroaletti, wikicommons CC BY-SA, #newsKafvjomrmc
Ponad trzy dekady temu Rupnik przez 9 lat ciągnął pełną nadużyć znajomość ze wspomnianą siostrą, tłumacząc jej, że mogą uprawiać seks, który byłby "wyrażeniem miłości Bożej".
Rupnik był wtedy 10 lat starszy od niej (1985). Kobieta miała 21 lat i była siostrą zakonną Wspólnoty Loyola. Rupnik już wtedy uchodził za "gwiazdora" o silnej charyzmie, znanego ze swoich interpretacji Ewangelii. Rupnik został jej przewodnikiem duchowym. Jak wspomina siostra, ojciec miał talent do "identyfikowania ludzkich słabości" [narcystyczna manipulacja].
Siostra poczuła się "ważna", ale silnie uzależniła się od zdania ojca. W tym czasie Rupnik nie próżnował, skacząc z kwiatka na kwiatek (romanse z ponad połową z 40 sióstr wspólnoty). Pragnął "uprawiać seks z jak największą ilością kobiet".
Rupnik malował akty w swoim rzymskim studio, nazywał to "formą sztuki". Co więcej, był "zagorzałym fanem filmów pornograficznych". Kiedy pewnego razu nie chciała się obnażyć i pozwolić się dotykać jak zazwyczaj, Rupnik stał się agresywny wobec niej.
Po tych zdarzeniach siostra zapomniała o swoich wątpliwościach i zawierzyła się mu całkiem - "Jego obsesja na punkcie seksu nie była przypadkowa - wynikała bezpośrednio z jego sztuki i przekonań teologicznych", utrzymuje kobieta. W swoim studio Rupnik wciągał ją w seksualne gry - takie zdarzenia miały miejsce zaraz po Eucharystii, spowiedzi, a dochodziło do nich nawet na tylnym siedzeniu samochodu w trakcie wspólnych wypadów. Pewnego razu doszło do "niezwykle kompulsywnej masturbacji, której nie byłam w stanie przerwać, to właśnie wtedy stałam się kobietą. Te zdarzenia rozbudziły we mnie żądzę seksu oralnego", wspomina.
W swoim rzymskim studio Rupnik złożył siostrze niemoralną propozycję stosunku seksualnego w trójkącie z jedną z sióstr z jej społeczności. Tłumaczył, że seksualność powinna być na wzór Trójcy Świętej - "trzecia osoba stanie się łącznikiem pomiędzy parą".
Kobieta przywołuje "ostateczny krok w tę piekielną czeluść", czyli odejście od "teologicznego usprawiedliwiania" do stosunków opartych wyłącznie na żądzy seksu. Kiedy powiedziała, że doniesie na niego, odrzekł "Kto Ci uwierzy? Twoje słowo przeciwko mojemu: jeśli puścisz parę z gęby, zrobię z ciebie wariatkę". Zdobyła się na odwagę, nazywając go kłamcą w czasie konfrontacji, ale on milczał jak grób.
w 1994 siostra poinformowała o wszystkim Arcybiskupa Lublany, a on opowiedział, że jezuici nałożyli sankcje na Rupnika. Następnie zgłosiła sprawę do doradcy duchowego Rupnika, Arcybiskupa Spidlîk, który spuścił ją po brzytwie mówiąc - "to twoja sprawa, nie zamierzam się mieszać".
Nikt nie udzielił jej wsparcia - ani wspólnota, ani jezuici, ani nawet biskupi. Zdaniem jej przełożonego była pod wpływem "diabła". W 1996 kolejna siostra przełamała się i porozmawiała z jezuitami.
Watykan umywał ręce aż do 2019 - w czerwcu tego roku ruszyło postępowanie przeciwko Rupnikowi, w którego wyniku nałożono na niego obostrzenia - ale tylko w teorii. W tym samym roku Rupnik zakłada wspólnotę księży. W marcu 2020 Franciszek zaprasza Rupnika do poprowadzenia rekolekcji dla Kurii Rzymskiej. Dwa miesiące póżniej (!) Rupnik zostaje "ekskomunikowany", ale KNW z automatu uchyla wyrok, ponieważ oskarżony wyraża skruchę.
Wciąż miał szlaban na spowiadanie, udzielanie duchowego przewodnictwa, kaznodziejstwo i angażowanie się w sprawy publiczne. Co nie zmienia faktu, że Rupnik poprowadził rekolekcje w lutym 2022 dla 120 księży w Domu Świętym Loreto, a w kwietniu 2022 odprawił Eucharystię w Bazylice Matki Bożej z Aparecida w Brazylii.
W czerwcu 2022 Rupnikowi zlecono wykonanie oprawy artystycznej na Światowe Spotkanie Rodzin w Rzymie.
Dopiero po tym, jak portale SilereNonPossum.it i MessaInLatino puściły wieści, jezuici poprosili ofiary o składanie zeznań.
Grafika: Marko Rupnik, © Centroaletti, wikicommons CC BY-SA, #newsKafvjomrmc