Dwa Serca Maryja Jezus
1,7 tys.

Ludzkość czekają wielkie okropności, gdyż Rosja nie została poświęcona Niepokalanej.

27 września
„Moje dziecko, pragnę Cię wziąć w moje ramiona i pocieszyć cię po tylu rzeczach, które Ci pokazałem i powiedziałem, i pragnę to zrobić, ponieważ przez Ciebie chcę dotrzeć do wszystkich moich małych, moich małych dusz, które Ja kocham tak dogłębnie... Jeśli tyle bólu, jeśli tyle cierpienia i tak wielu łez kosztują Mnie dusze, które odrywają się ode Mnie i gubią się na zawsze, jeśli moja Męka żyje i odżywa w moim Czło- wieczeństwie w was i z wami nieustannie, i jeszcze podtrzymuję świat moim Krzyżem i moja Krew jest nadal przelewana na drogach całej zie- mi, tak jak została rozlana od Getsemani do Kalwarii, nawet jeśli moja Matka, moja najukochańsza uczennica, apostołka, wierna misjonarka, moje pierwsze i najczystsze tabernakulum, wasza najsłodsza Matka, modli się i błaga nieustannie, Ja, twój Jezus, znajduję olbrzymie pokrze- pienie i pocieszenie w moich małych duszach, światłach miłości, iskrach wiecznego pokoju, duszach, które mnie podtrzymywały podczas całego ziemskiego życia; były moją nocną pociechą, z nimi modliłem się do mojego Ojca i z nimi słuchałem Odwiecznego i Jego Słowa Życia ...
Ty, moja mała duszyczko przepełniona miłością do Mnie, nie wiesz, jak bardzo bicia Twojego małego serca pocieszały mnie w bu- rzy pokus. Tak, moja mała, tak, Ja, byłem kuszony jak człowiek pod- czas całego mojego ziemskiego życia. Szatan nie zaprzestał swoim pokusom na pustyni, kontynuował bez przerwy posługując się cyni- zmem, nietolerancją, pragnieniem władzy, upokorzeniami, ale także seksualnością, pieniędzmi i luksusem, aby nieustannie mnie prowo- kować. Ile i ile razy musiałem usunąć fałszywą gorliwość, aby poka- zać sprawiedliwość i siłę Boskiego Ojca przeciwko arogancji i prze- śladowaniom, a także strasznym prowokacjom doktorów Świątyni i faryzeuszy, prowadzonych na ubogich i bezbronnych oraz na tych, których byli prześladowani bez żadnej litości przez obłudne ludzkie prawa. Cóż, zwróciłem się do nich, mówiąc, że byli panami nicości i rasą żmij, bo takimi byli!
Moje małe świecące dusze: każda z was była i jest pokrzepieniem, łykiem pokoju i miłością. Jesteście małymi echami, które całe stwo- rzenie mi oferuje, aby mnie pocieszyć. Dziecięce dusze, wybrałem was od wieczności 27, ponieważ poznałem was w miłości, tak, wyszły- ście ze Mnie bogate w czystą miłość. Tak więc przeznaczyłem was, a potem powołałem, uzdrowiłem was, te które się zdezorientowały i zagubiły, usprawiedliwiłem was dla Mnie w miłości, a teraz pragnę was uświęcić, abyście mogły być wszystkie blisko Mnie i w ten spo- sób później wejdziecie do mojej chwały, każda ma swoje miejsce, tak jak Ja to ustanowiłem dla was. To jest moja wielka radość; wy tańczycie przede Mną i Mi pozwalacie odpocząć. Miłość, która jest w was do Mnie tworzy boską ciszę, która pozwala mi schronić się i pozostać w spokoju ... W Twoim serduszku, Ty wiesz o tym, Ja od- poczywam ...
Dlaczego zawsze trzymam cię przy Sobie, chodzę z tobą, bawię się z tobą, patrzę na ciebie, zabieram cię w wiele miejsc, pokazuję ci wiele rzeczy i pozwalam ci spać obok Mnie?
Ponieważ, kiedy zabieram cię ze Sobą, mała duszyczko, biorę tę boską esencję, którą Ja w ciebie włożyłem, kiedy cię poznałem w mi- łości zanim świat powstał, i wybrałem cię i głęboko cię pokochałem. Czy pamiętasz tamtą noc – byłaś dzieckiem, miałaś siedem lat – tego wieczoru twoje serce prawie eksplodowało z bólu, który odczuwałaś widząc mnie ukrzyżowanego i to Ja powstrzymałem te silne emocje? To właśnie w tym momencie poznałaś samą siebie, ale Ja znałem cię od wieczności, widziałem cię, kochałem cię, wybrałem cię, na- zwałem cię, ale tylko w swoim czasie musiałaś i mogłaś przyjść do Mnie w twoim ludzkim życiu, tak więc czekałem, ale już byłaś moja; musiałaś przeżyć swoje życie ze swoją wolą i swoją wolnością. Nie mogłem zabrać ci twojego cierpienia i krzyża, ale kiedy twoje serce się odwróciło ode Mnie, poczułem destrukcyjną tęsknotę i z tego po- wodu rozpoznałaś mój głos, który cię wołał i wróciłaś; jeszcze mnie nie widziałaś, biegałaś i przez to upadłaś, przez jakiś czas krwawiłaś, ale nadal mnie szukałaś; wtedy Ja podszedłem do ciebie ...
Tak się stało z innymi duszami, małymi duszami, pachnącymi Kwia- tami z mojego wiecznego Ogrodu, kroplami mojego potu krwi, które
27 Odniesienie do Rzymian 8,29-30.
zamieniły się w perły wielkiej piękności. Wy ze swoją troską i delikat- nością oczyściliście mnie z wielu cuchnących opluć, które otrzymałem i które nadal otrzymuję od tego, który mnie obraża, złagodziliście moje niezliczone spoliczkowania, upokorzenia, swoimi łzami miłości zmoczyliście moje usta, dając mi orzeźwienie, bo moje usta były spie- czone, nie mogłem mówić, miałem palące pragnienie, a teraz, jeszcze teraz jesteście tutaj wokół Mnie, zawsze, żeby powtarzać mi, że mnie kochacie i staracie się mnie pocieszyć z powodu utraty tak wielu dusz, które się ode Mnie odłączają i upadają, stracone w otchłani piekielnej i zagubione są na zawsze ... Ach, wieczny bólu, bólu Boga !!!
Wy, moje maleństwa, pocieszajcie moją Matkę, która tak bardzo odczuwa surowość nieposłuszeństwa. Ona tak bardzo odczuwa obo- jętność i nieposłuszeństwo moich osób konsekrowanych, kapłanów jego ulubionych synów. Już wiele lat temu Ona prosiła Kościół, którego była Królową, o dokonanie czynu, który ocaliłby ludzkość od tylu okropności 28, ale w zamian otrzymała nieposłuszeństwo, tyle próż- nych przeprosin i milczenie. Nie można być świętym w Niebie, jeśli się nie było posłusznym bezpośrednio mojej Matce, a zatem i Mnie!
Dlaczego Ja opowiedziałem faryzeuszom przypowieść o dwóch synach? Dlaczego nie jest ważne to, co się mówi, ale to, co się robi i nikt nie zrobił tego, co powinien i tego, o co usilnie proszono z ma- cierzyńskim staraniem, tak jakby Niebo nie wiedziało, o co prosi! Ten, kto był posłuszny, sam został oszukany przez swoich!
Wy, małe duszyczki, biegnijcie pocieszyć moją Matkę! Ona nadal próbuje wzywać swoje dzieci do pokuty, dużo się modli, płacze. Moje małe duszyczki, pocieszcie swoją Niebiańską Mamę.
Mówię wam, że jesteście moją koroną, moim płaszczem, moimi sandałami, moją tuniką. Ty, moja mała, jesteś strażniczką moich łez bólu.
Jeszcze wczorajszej nocy dałem ci kolejny słoik pełen moich łez: zachowaj go w swoim sercu, musisz to zrobić z radością i miłością, bo jeśli dałem je tobie, to nie dlatego, żebyś płakała za mnie, nigdy nie mogłabyś tego zrobić, ale ponieważ to ty je zabrałaś z moich oczu, tymi łzami już nie będę płakać, dlatego też zabrałaś mi wiele bólu...
28 Aby Papież wraz ze wszystkimi Biskupami poświęcił Rosję Jej Niepokalanemu Sercu.

Dziękuję ci, moje dziecko, że zgodziłaś się je zachować; chcesz wiedzieć, dlaczego? Użyję je, żeby błogosławić, w najtwardszych ser- cach zakwitną cudowne Kwiaty!
Dzisiaj błogosławię cię szczególnym błogosławieństwem, błogo- sławieństwem RADOŚCI, ponieważ ty mi podarowałaś długie chwile radości.
Przenajświętsza Trójca błogosławi cię z boskim uśmiechem,
WIECZNY OJCIEC X JA, JEZUS X DUCH ŚWIĘTY z Najświętszą Ma- rią, moją i twoją Niebiańską Mamą.

Z rękopisu do jednej dziecięcej duszy- Wołanie Miłości i Bólu. Włochy 27.09.2020