Edward7
133,9 tys.

Bergoglio podpisuje się jak mason od 1977r.

Bergoglio we wszystkim zaprzecza nauczaniu św, Franciszka ...

Juan Suarez Falco

Drodzy bracia i siostry w wierze.

Teraz załączamy kolejny bardzo wyraźny dowód na przynależność Jorge Mario Bergoglio do masonerii, Kościoła szatana, nikczemnej sekty, której jedynym celem jest zniszczenie katolicyzmu. Synagoga Szatana. Jest to podpis Jorge Mario Bergoglio, który jako mason umieścił na końcu swojego nazwiska trzy kropki, którymi zwykle podpisują się członkowie loży. Wiemy, że robił to co najmniej od 1977 roku, bo taką datę nosi najstarszy znaleziony przez nas jego podpis. Jeśli tak jest, jak się wydaje, to mamy do czynienia z kimś, kto od początku miał ukryte zamiary w Kościele, skoro zaledwie 8 lat po święceniach kapłańskich okazuje się, że podpisał się jako mason.

Podpis z 1977 roku:


2007 podpis:


2012 podpis:

Pamiętajmy też, że infiltracja masońska wśród jezuitów argentyńskich i reszty świata była bardzo wysoka. I jak Bergoglio był szkolony w komunizmie, jeszcze przed wstąpieniem do seminarium, przez Esther Ballestrino de Careaga. LAS RAÍCES COMUNISTAS DE BERGOGLIO - Como Vara de Almendro

Przynależność masońska Bergoglio jest dobrze znana, a on sam wykonuje codziennie masońskie gesty, takie jak masońska ręka (powitanie masonów), judaistyczne V (które reprezentuje 6 w gematrii). A dokonał (te symbole) w czasie wyjścia na balkon Loggii Watykańskiej właśnie w dniu swojego rzekomego wyboru na papieża (13/3/13, data, jak wiemy, również doskonale masońska). Mason był również jego mentorem Car. Martini i cała plejada heterodoksyjnych jezuitów, którzy przez dwa wieki hańbili niegdyś chwalebny zakon św. Ignacego, właśnie dlatego, że byli masonami i członkami loży. I sprawiają, że cierpią ci nieliczni ortodoksyjni jezuici, którzy są, którzy chcą pozostać wierni magisterium Kościoła.

Ich herb biskupi jest również masoński, z masońską gwiazdą pięcioramienną, która według niektórych "prawomyślnych" ludzi odnosiła się do Matki Boskiej (później zmieniono ją na gwiazdę ośmioramienną, aby nie wzbudzać tylu podejrzeń). Masoński i lucyferiański (z Ordo Templi Orientis) jest też jego napierśnik, z Ozyrysem z rękami skrzyżowanymi na piersi niosącym laskę i flarę, z nogami odwróconymi do tyłu, gołębicą spadającą na kielich oraz owcami i kozami (które są przerażone), które nie chcą za nim iść. Pamiętajmy, że w dniu jego narodzin (17-12-1936) św. Faustyna Kowlaska doświadczyła największego bólu w swoim życiu, przeżywając ból Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym (zdrada Judasza).I jak jego nazwisko dodaje się do 666 w kodzie ASCII, dużymi literami, coś co nie może być przypadkowe, bo prawdopodobieństwo tego jest nieskończenie małe. I oznacza syna Goga (Bar-Goga). Bóg zawsze nas ostrzega i daje wskazówki.

Krótko mówiąc, bracia, znajdujemy się przed tym, który nazywa się papieżem, a nim nie jest, bo papieżem jest nadal Benedykt XVI, który nadal jest ubrany na biało, nadal mieszka w Watykanie, nadal broni Kościoła swoimi pismami i słowami (przypomnijcie sobie jego List do Urbanika, w którym przypomniał nam, że dialog nigdy nie może zastąpić misji; jego wstęp do książki kard. Sarah; albo jego zeszłoroczny list przeciwko Amoris Laetitia, w Wielkim Tygodniu 2019 r. przypominający intrinsece malum i Veritatis Splendor). Bergoglio nie jest jednak zwykłym uzurpatorem. W świetle tego wszystkiego może on być równie dobrze fałszywym prorokiem z Apokalipsy 13, o czym mówimy na naszej stronie od początku, z dwoma rogami udającymi baranka (mitra papieska), ale z językiem smoka/węża.

Ale nie będzie triumfował. Maryja Najświętsza już nadepnęła na głowę temu wysłannikowi z piekła, jak to uczyni również z politycznym antychrystem, gdy ten wkrótce pojawi się, by spacyfikować/zakończyć wojnę. Jesteśmy teraz świadkami czasów ostatnich , które jedynie zapowiadają blask Paruzji, triumfu Najświętszych Serc. Przyjdź, Panie Jezu! BERGOGLIO FIRMABA COMO MASÓN DESDE 1977 - Como Vara de Almendro

KOLEJNY DOWÓD NA PRZYNALEŻNOŚĆ BERGOGLIO DO MASONERII

W rozmowie telefonicznej przechwyconej przez argentyńskie służby wywiadowcze, w okresie kiedy prowadziły one dochodzenie w sprawie korumpowania niektórych wysokich urzędników tego kraju poprzez irańskie pieniądze, jednym z wielu szpiegowanych był szef tajnych służb Bergoglio w Argentynie, ujawniając, że zarówno on jak i Bergoglio są masonami. Wybuchowe rewelacje padły w programie telewizyjnym Roberto Garcia "La Mirada", który został wyemitowany 27 listopada 2017 roku na kanale 26 w Argentynie.

Juan Bautista Yofre mówi Mainhardowi, że w rozmowie telefonicznej między Jorge Yussuf Khalil (tajnym negocjatorem między rządami Argentyny i Iranu) i Abdulem Karimem Pazem (głównym imamem meczetu Floresta, dzielnicy Buenos Aires, i przychylnym stanowiskom irańskim), rozmowie, która została nawet opublikowana w gazecie "La Nación", ale która później zniknęła, Yussuf opowiada Karimowi o swoim spotkaniu z szefem wywiadu Bergoglio w Argentynie. W tym momencie "Tata" dygresyjnie podkreśla, że Bergoglio rzeczywiście miał i ma szefa wywiadu w Argentynie i że znał go osobiście, ale nie wymienił jego nazwiska.

"Tata" mówi dalej, że w rozmowie telefonicznej "szef watykańskich służb specjalnych w Argentynie", człowiek Bergoglio, powiedział Yussufowi, że "on [szef] był masonem i że Bergoglio też był masonem". Dajemy pełną wiarę tym wypowiedziom: "Tata" Yofre to poważny człowiek, bardzo dobrze poinformowany i prawdomówny, szef argentyńskich służb specjalnych w czasach prezydenta Menema i ambasador Argentyny w Portugalii i Panamie. Nigdy nie mówi dla samego mówienia. OTRA PRUEBA MÁS DE LA PERTENENCIA DE BERGOGLIO A LA MASONERÍA - Como Vara de Almendro

100% dowód na przynależność Bergoglio do masonerii - "Kościoła szatana" Biskup Aguer wspomina: katolicki mason żyje w grzechu śmiertelnym i nie może przyjmować komunii
Papież Leon XIII: „Musimy zerwać maskę z masonów”

Czy jesteś masonem?: katolicki ksiądz otwarcie przeciwstawia się Bergoglio. Od 1999 Bergoglio jest masonem. Honorowy Członek Rotary Masońskiego Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. zakazuje duchownym wstępowania do Klubu Rotary i potępia przestępstwo przynależności do masonerii (ok. 2355). Członkostwo w Rotary Club jest karane ekskomuniką. Papież Pius XII zadekretował zakaz dla duchownych należących do klubu Rotary, który nigdy nie został odwołany, dlatego obowiązuje.

Niestety dziś żyjemy w czasach, które nazwano "postprawdą", gdzie aby uwierzyć w każde kłamstwo depcze się i neguje prawdę. Era, w której nawet niektórzy katoliccy księża i świeccy katolicy, ze wszystkimi dowodami, które istnieją, że Bergoglio jest antykatolickim masonem uzurpującym sobie papiestwo, nadal nie mają odwagi zdemaskować tego oszusta podszywającego się pod papieża i ślepo kontynuują uznawanie go za papieża.

Ci, którzy rzekomo opierają/słuchają się Bergoglio, propagują kłamstwo, nazywając Wilka pasterzem. Robią to samo, co zdeprawowany aktywista gejowski Jorge Mario Bergoglio, który wbrew Boskiemu Prawu Naturalnemu i uzurpując sobie miejsce Boga, jawnie kłamie, nazywając transwestytę-lesbijkę "mężczyzną" lub nazywając transwestytę-mężczyznę-homoseksualistę-prostytutkę " kobietą". Ci, którzy rzekomo sprzeciwiają się Bergoglianie, również robią to samo, gdy uparcie nazywają tego mordującego dusze heretyka "papieżem", nazywając samozwańczego masona "papieżem". Ci jednoocy biernie przyczynili się do dalszego oszukiwania świata przez tego oszusta.

Ignorują ostrzeżenia Jezusa Chrystusa w Jego świętej Ewangelii. Abyśmy po owocach rozpoznali fałszywych pasterzy i aby przyszło wielu uzurpujących sobie Jego imię i stracili wiele dusz. Odmawiają posłuszeństwa Pismu Świętemu, które nakazuje nam, że fałszywi pasterze, którzy głoszą fałszywą ewangelię, mają być przeklęci, a my mamy się od nich oddzielić. Bo ci, którzy się do nich przyłączają, stają się współwinni (prawdziwym Papieżem jest Benedykt XVI odpust na wszystkich zmarłych jest ważny gdy modli się według intencji prawdziwego Papieża dopow.)

To powiedziawszy, ci, którzy kochają Prawdę i nie pobłażają kłamstwom, muszą założyć okulary korekcyjne, aby odrzucić oszustwo i zobaczyć Prawdę, więc gdziekolwiek czytasz w poniższym artykule lub jakimkolwiek innym "papieża Franciszka" i czytasz poprawnie i umiesz rozpoznać, że ten oszust jest masonem, który uzurpuje sobie papiestwo i używa go, aby otwarcie przeciwstawić się prawu Bożemu i próbować zniszczyć Kościół od wewnątrz. Jest on sługą i narzędziem złego, który zwodzi i uwodzi wielu, aby odrzucili Prawdziwą Ewangelię i przyjęli antykościelną ewangelię, która jest nauką demonów, aby ci, którzy uwierzą w kłamstwo, nie uwierzyli Słowu Bożemu i byli wiecznie zagubieni. Dlatego z miłości do Prawdy musimy nazywać wszystko po imieniu i musimy zacząć od wykorzenienia wszelkiego fałszu.

Bergoglio sprzeciwia się Chrystusowi więc jest fałszywym prorokiem
Bergoglio sprzeciwia się Kościołowi, więc jego nowy kościół (który oddziela się po synodzie od Chrystusa i jego Ewangelii) jest anty-Kościołem. Bergoglio głosi ewangelię sprzeczną z Ewangelią Jezusa Chrystusa i nie wzywa do pokuty, ale do uporu w niemoralności i deprawacji seksualnej oraz odrzucenia Boga, a następnie głosi anty-ewangelię, która nie zbawia, ale prowadzi do wiecznego potępienia. Bergoglio sprzeciwia się wszystkim świętym i papieżom Kościoła katolickiego, jest fałszywym papieżem. Ci, którzy upierają się, by tego wroga Boga i Kościoła na siłę nazywać papieżem, zaprzeczają Prawdzie. Żyją w stanie obłędu i oderwania od rzeczywistości, bo aby dalej akceptować kłamstwo muszą zaprzeczyć nawet zdrowemu rozsądkowi. A kto sprzeciwia się Prawdzie, sprzeciwia się Duchowi Świętemu.


Bergoglio jest masonem, współpracownikiem masonów, który promuje masońskie braterstwo i religijny indyferentyzm, który został potępiony przez Kościół i został opisany jako największe bluźnierstwo przeciwko Świętej Trójcy.


Biskup Héctor Aguer nie omieszkuje nawiązać do faktu, że związek między masonerią a satanizmem istniał zawsze wczoraj... i rośnie dzisiaj.


Wiem, że biskup Héctor Aguer zawsze będzie uznawany za argentyńskiego prałata sprzeciwiającego się Jorge Bergoglio, obecnie "papieżowi Franciszkowi". Ale poza tym okazuje się, że myśli samodzielnie i jest jednym z najbardziej kulturalnych szefów argentyńskiego episkopatu. Śledzę jego artykuły i natrafiłem na tę perełkę dotyczącą masonerii.

Arcybiskup Aguer: „Kardynał Bergoglio zaproponował zatwierdzenie legalności związków cywilnych osób homoseksualnych”

Od czasu do czasu, pośród tylu śmieci, przydaje się przypomnienie doktryny. Na przykład Aguer dokumentuje to proste stwierdzenie: "katolicki" mason żyje w grzechu śmiertelnym i nie może przyjmować komunii, wraz z drugim, że mimo głupoty wielu ludzi, także z Kościoła, masoneria została potępiona przez Kościół ponad 200 razy.

Aha, i trzecia kwestia: związek masonerii z satanizmem istniał zawsze wczoraj... a dziś jest coraz silniejszy. Aguer cały czas do tego nawiązuje. A tak na poważnie, gdy są biskupi, nawet jeśli są emeryci, tego kalibru, to jest jeszcze nadzieja dla Kościoła. Przyjdź i przeczytaj ...

Podziemie: II Masoneria. Masoneria stanowi prawdziwe podziemie w świecie, w konkurencji i walce z Kościołem katolickim. Monsignor Hector Aguer - 09/08/22 9:47 AM

W tej drugiej notatce o tych dziedzinach, które są zanurzone w stosunku do rzeczywistości, w której wszyscy żyją, przedstawiam typowy przykład podziemia, tajnego stowarzyszenia, współczesnej masonerii, która powstała na początku XVIII wieku. To datowanie jest bardzo ważne, ponieważ masoni często wykazują ciągłość ze starożytnymi społeczeństwami, zwłaszcza średniowiecznymi, takimi jak różne zakony, które istniały w Chrześcijaństwie, a niektóre z nich są nadal żywe i aktywne dzisiaj. Powstanie nowoczesnej masonerii można odnotować w Anglii około 1717 roku. Kościół katolicki natychmiast wskazał go jako nieprzejednanego wroga, często w przebraniu Kościoła anglikańskiego. To stwierdzenie w żaden sposób nie przesądza o obecnych relacjach między masonerią a anglikanizmem.

W 1738 roku papież Klemens XII (Lorenzo Corsini) potępił towarzystwo masońskie w konstytucji apostolskiej "In eminenti". Po tym wyrzucie nastąpiło blisko 200 interwencji Stolicy Apostolskiej, która przedstawiała masonerię jako zaangażowaną w prześladowania Kościoła, przy okazji rewolucji "przeciwko tronowi i ołtarzowi", które miały miejsce od XVIII do XX wieku. Ponadto Kodeks Prawa Kanonicznego, promulgowany w 1917 r. przez Benedykta XV, sankcjonował ekskomuniką tych, którzy nadali swoje imię stowarzyszeniom masońskim. Za pontyfikatu Jana Pawła II i po zmianie Kodeksu Prawa Kanonicznego w 1983 r. sprawę tę reguluje obecnie kanon 1374. 26 listopada 1983 roku ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Ratzinger, opublikował Deklarację o masonerii, w której wyjaśnił, że.

"Negatywna ocena Kościoła dotycząca stowarzyszeń masońskich nie uległa zmianie, ponieważ ich zasady zawsze były uważane za nie do pogodzenia z doktryną Kościoła; w konsekwencji członkostwo w nich pozostaje zabronione przez Kościół. Wierni, którzy należą do stowarzyszeń masońskich, są w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą zbliżać się do Komunii Świętej...".

Encyklikę Leona XIII Humanum genus można uznać za najistotniejszy i najobszerniejszy tekst pontyfikalny; nosi ona podtytuł: "De secta masonum" (O sekcie masonów). Określenie sekta jest szczególnie znaczące; nawiązuje do tajemnicy charakterystycznej dla organizacji, która posiada stopnie o różnym znaczeniu i autorytecie oraz jest identyfikowana przez konkretne nazwy. Jak przystało na prawdziwe podziemie, tajemnica jest podstawą; niższe stopnie są nieświadome tego, co jest omawiane i rozstrzygane w wyższych i najwyższych stopniach. Nie brakuje uczonych, którzy nawiązują do diabolicznych obrzędów, które miałyby się odbywać na szczycie. Elementy pseudoreligijne - na przykład obrzędy i świątynie - czynią z masonerii anty-Kościół. Nazwa ta ujawnia cel i działanie sekty: dążenie do zniszczenia Kościoła katolickiego. Dane te wyjaśniają również związek masonerii z innymi ruchami i prądami, których cel jest zbieżny, oraz uzasadniają aluzję do obecności i działania diabła. To właśnie w tym wymiarze przedwiecznym koncentruje się walka z Kościołem Chrystusowym oraz szerzeniem się błędu i ateizmu w społeczeństwie doczesnym. Dechrystianizacja współczesnej kultury wskazuje na sukces masońskich prób, którym sprzyjała tajemnica i zdolność infiltracji ruchów politycznych, rządów i samego Kościoła, aby osłabić go od wewnątrz i utrudnić dzieło ewangelizacji. Tradycyjnie masoneria i komunizm były sojusznikami. Historycznym przypadkiem jest obecność i działanie marksistów w demokratycznym rządzie Franklina Delano Roosevelta w Stanach Zjednoczonych, mimo opozycji kapitalizmu i socjalizmu; słynne zdjęcie trzech zwycięzców hitlerowskich Niemiec (Stalin, Roosevelt i Churchill) było czymś więcej niż okolicznościową pozą.

Po Klemensie XII wszyscy papieże potwierdzili potępienie masonerii: Benedykt XIV, Pius VII, Grzegorz XVI i Pius IX. Cytowałem już encyklikę Humanum genus, wydaną przez Leona XIII w 1884 roku. Początek tego dokumentu stawia pytanie w świetle teologii historii, przywołując augustiańską teorię Dwóch Miast. Sekta masońska reprezentuje broń i taktykę miasta kierowanego przez wroga rodzaju ludzkiego, który dąży do zrujnowania Kościoła i pozbawienia ludów chrześcijańskich, jeśli to możliwe, korzyści z odkupienia w porządku społecznym. Przypisuje tajnemu stowarzyszeniu jako podstawową zasadę naturalizm, według którego "natura ludzka i naturalny rozum człowieka mają być we wszystkim absolutnymi panami i suwerenami". Ustaliwszy tę zasadę, naturaliści zaprzeczają wszelkiemu objawieniu Bożemu; nie uznają żadnego dogmatu religijnego, ani żadnej prawdy, do której nie można dojść ludzkim rozumem. Odrzucają każdego nauczyciela, któremu należy obowiązkowo wierzyć, gdyż właściwym i wyłącznym urzędem Kościoła katolickiego jest strzeżenie i obrona w swej nieskalanej czystości depozytu doktryn objawionych przez Boga". Leon XIII potępił prześladowanie Kościoła, które podjęła masoneria, gdy udało jej się zdobyć władzę w państwie. Z naturalizmu wynikają "najbardziej skrajne wnioski", gdyż "nawet prawdy poznawane wyłącznie naturalnym światłem rozumu, takie jak istnienie Boga oraz duchowość i nieśmiertelność duszy ludzkiej, tracą wszelką pewność i stałość". Wszechogarniająca wolność myśli prowadzi wielu do wyznawania panteizmu; celem masonów - kontynuuje argument - jest zniszczenie podstawowych zasad prawa i moralności oraz każdego porządku religijnego i cywilnego. Walka z Kościołem zwołuje wszystkie siły antychrześcijańskie, porywając jednych pochlebstwami, a innych zaciągając do wyznawania błędów masońskich, które sprytnie rozpowszechniają wszelkimi sposobami. Leon XIII wskazuje szczególnie na wpływ masonerii w osłabieniu małżeństwa i rodziny przez wprowadzenie rozwodów i dominację szkolnictwa, dlatego wśród środków zaradczych podkreśla znaczenie religijnego nauczania młodzieży, które jest podkopywane przez sekularyzm, gdy udaje mu się zdobyć przewagę. Zalecał przywrócenie cechów, podstawowego elementu pozwalającego uniknąć walki klasowej poprzez zrzeszenie się pracodawców i robotników. Wiele lat później, w 1891 roku, papież Pecci opublikuje encyklikę Rerum Novarum w obronie "klasy proletariackiej" i ustanawiającą zasady społecznej nauki Kościoła.

Stałą taktyką masonerii było dążenie do infiltracji Kościoła i często udawało jej się osiągnąć swój cel. Często wymienia się prałatów, którzy są masonami lub sprzyjają zasadom masonerii. W dzisiejszym Watykanie nie powinno zabraknąć masonów. Ważniejsze jednak od osób jest postrzeganie i nakładanie misji Kościoła. Przepowiadanie i akcenty katolickiej katechezy i edukacji, z których zniknęły tradycyjne tematy (Bóg, Chrystus, grzech, łaska Boża, cnoty teologiczne i moralne, diabeł, pokusy itp.), aby dać pierwszeństwo kwestiom kulturowym i społecznym, często wydają się konkurować z masonerią. Duchowni Kościoła stają się kapelanami Nowego Porządku Świata. Tak zarysowana sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca w Kościele katolickim; masoneria z nawiązką zapłaciła za opozycję, jaką otrzymała ze strony katolickiej od 1738 roku w odpowiedzi na swoje pretensje do dominacji w porządku politycznym i społecznym.

Dobrze znane są masońskie ambicje wzmocnienia pozycji i dominacji nad światem, wspomagane tajemnicą i umiejętnością infiltracji instytucji, a także tworzenia społeczeństw i grup władzy, które wpływają na zarządzanie narodami. Ważnym przypadkiem jest tajemniczy Klub Bilderberg, który właśnie odbył swoje 68. doroczne spotkanie, po pauzie narzuconej przez pandemię, która uniemożliwiła spotkania w 2020 i 2021 roku. W artykule opublikowanym w gazecie "La Prensa", Miriam Mitrece i Carlos Ialorenzi oferują bardzo interesujące fakty na temat tych "mistrzów świata", jak ich nazywają. Są to spotkania zapoczątkowane w 1954 r. z inicjatywy księcia Bernarda Holenderskiego (masona notabene) i multimilionera Davida Rockefellera, na których spotykają się głowy państw, monarchowie, kanclerze, politycy o różnym pochodzeniu, bankierzy, biznesmeni, przedstawiciele organizacji międzynarodowych, protagoniści innych działań głównych potęg Zachodu; nieco ponad sto osób. Wśród nich byli, w dniach 2-5 czerwca, podsekretarz Departamentu Skarbu USA, sekretarz handlu, dyrektor CIA i kilku innych urzędników amerykańskich, przedstawiciele Unii Europejskiej, dyrektor generalny Unesco, szefowie największych firm, rządy Wielkiej Brytanii, Kanady i francuskich sił zbrojnych. Autorzy artykułu, który służy mi za informację, podkreślają obecność w wieku 99 lat Henry'ego Kisingera, byłego sekretarza stanu USA, stałego uczestnika spotkań Bilderbergów. Na spotkaniach tych przekazywane jest wiele informacji, z których goście mogą swobodnie korzystać, ale nie mogą ujawniać tożsamości ani przynależności prelegentów czy innych uczestników. Tajność obrad wetuje obecność dziennikarzy i informacje o poruszanych tematach, z których część dotyczyła geopolityki, zdrowia i ekonomii. "Mistrzowie świata" spotykają się potajemnie, aby zaplanować wydarzenia, które później po prostu wydają się mieć miejsce. Klub Bilderberg to prawdziwe podziemie; moim zdaniem to typowy twór masonerii.

Kiedy środowisko kulturowe i społeczne jest wystarczająco zabarwione wpływami masońskimi, sekta "wychodzi z szafy". Kilka tygodni temu gazeta "La Nación" z Buenos Aires, założona przez masona Bartolomé Mitre, opublikowała 16 maja ubiegłego roku artykuł o Wielkim Mistrzu masonerii w Argentynie, który jawi się jako stowarzyszenie charytatywne, które nie jest wrogiem Kościoła, a jedynie sprzeciwia się klerykalizmowi, co jest argumentem, którego masoneria zwykle używa, aby odrzucić jakikolwiek wpływ Prawa Naturalnego i Prawa Bożego w porządku społecznym. Notatka zawiera zdjęcie wnętrza świątyni. Przypuszczam, że chodzi o ten znajdujący się przy ulicy Peróna 1242 (ex Cangallo). Zachowuję wspomnienie z okresu dorastania, kiedy przechodząc obok tego miejsca i wiedząc, co tam jest, byłem zdumiony dziwną fizjonomią fasady; wyglądała jak cichy budynek, w którym nikt nie mieszkał, zawsze zamknięty. Ponadto kanał La Nación +, należący do tej samej spółki, wyemitował podobny reportaż z taką samą argumentacją. Oba sprawozdania ukazują typowy przykład "wychodzenia z szafy" dedykowany czytelnikom "La Nación"; bardziej spostrzegawczy zauważą związek wypowiedzi Wielkiego Mistrza z orientacjami "trybuny doktryny", jak sama siebie nazywa - w wyrażeniu założyciela - ten bardzo ważny organ prasowy, który przez lata był na tyle hojny, by zamieścić niektóre z moich artykułów. Nie jest łatwo powiązać pewne wydarzenia z działaniem masonerii w Argentynie; należałoby wziąć pod uwagę korzenie historyczne, zwłaszcza to, co działo się w drugiej połowie XIX wieku, kiedy wpływ masoński był odczuwalny dzięki prominentnym osobom, które odcisnęły swoje piętno na rządzie krajowym.

Uważam, że to, co zostało dotychczas powiedziane, pokazuje, że masoneria stanowi prawdziwe podziemie w świecie, w konkurencji i walce z Kościołem katolickim, który otrzymał od swojego założyciela zadanie uczynienia wszystkich ludów - "pánta tà ethn"è (Mt 28, 19) - swoimi uczniami.

+ Héctor Aguer . Arcybiskup emerytowany La Plata Członek zwyczajny Narodowej Akademii Nauk Moralnych i Politycznych.
Pełnoprawny Akademik Akademii Nauk i Sztuk Pięknych w San Isidro. Honorowy pracownik naukowy Papieskiej Akademii Świętego Tomasza z Akwinu (Rzym). Buenos Aires, poniedziałek 8 sierpnia 2022 r. Wspomnienie o świętym Dominiku de Guzmán. El obispo Aguer recuerda: un católico masón vive en pecado mortal y no puede comulgar

Bergoglio we wszystkim zaprzecza nauczaniu św, Franciszka

Proroctwo św. Franciszka, i niszczyciel …

"W czasie tej boleści, niekanonicznie wybrany człowiek zostanie wyniesiony na papiestwo, który swoją przebiegłością będzie starał się wielu wprowadzić w błąd… Jedni kaznodzieje będą milczeć o prawdzie, a inni ją podepczą i zanegują. Ze świętości życia będą szydzić nawet ci, którzy na zewnątrz ją wyznają, bo w tych czasach Jezus Chrystus ześle im nieprawdziwego pasterza, a niszczyciela". Nie da się ustalić czy ... Franciszek spełnia to proroctwo czy nie, ale pewne jest to, że Franciszek "nie jest prawdziwym pasterzem, a niszczycielem", który "wielu wprowadził w błąd", ważny powód taki, że "nie był wybrany kanonicznie".


Masoński Rotary Club
Szef wywiadu watykańskiego w Argentynie: "Jestem masonem, tak samo jak Bergoglio"
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
1954
,,Bergoglio jest masonem, współpracownikiem masonów, który promuje masońskie braterstwo i religijny indyferentyzm, który został potępiony przez Kościół i został opisany jako największe bluźnierstwo przeciwko Świętej Trójcy.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Antypapież Franciszek krytykuje konserwatywną część hierarchii, która broni Nauczania Pana Jezusa i przestrzegania Przykazań Bożych. Franciszek zezwala na popełnianie grzechów, pragnie Kościoła otwartego i wyrozumiałego usprawiedliwiając grzechy a tym samym prowadzi na wieczne potępienie wszystkich, którzy mu uwierzą i pozwolą się zwieść. Zapłatą za grzech jest śmierć – śmierć wieczna czyli …Więcej
,,Antypapież Franciszek krytykuje konserwatywną część hierarchii, która broni Nauczania Pana Jezusa i przestrzegania Przykazań Bożych. Franciszek zezwala na popełnianie grzechów, pragnie Kościoła otwartego i wyrozumiałego usprawiedliwiając grzechy a tym samym prowadzi na wieczne potępienie wszystkich, którzy mu uwierzą i pozwolą się zwieść. Zapłatą za grzech jest śmierć – śmierć wieczna czyli piekło. Antypapież Franciszek usprawiedliwianie grzechu tłumaczy kłamstwami, że wystarczy czynić dobro, żeby zostać zbawionym nawet jeśli jest się ateistą i nie przestrzega się Przykazań Bożych. Fałszywie przekręca znaczenie Miłosierdzia Bożego twierdząc, ze wystarczy być miłosiernym aby dostąpić Miłosierdzia od Boga i zostać zbawionym. A przecież Prawda jest zupełnie inna – Pan Jezus naucza, że każdy, kto nie żałuje za grzechy, nie zamierza się poprawić, chce trwać w swych grzechach i w ten sposób ostatecznie odrzuci Boga w momencie śmierci, ten odrzuca Miłosierdzie Boże i zostanie wrzucony w ogień piekielny na wieczne męki a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Antypapież Franciszek powiedział:
„ Kultura się zmienia i dzięki Bogu. Jak chrześcijanie musimy nie tylko przepraszać, i nie tylko homoseksualistów. Musimy prosić o wybaczenie.”(...)''
Walczyć o prawdę
Gdyby masoneria nie opanowała Watykanu również wcześniej, nie byłoby obecnie tego, co się dzieje, nie byłby Franciszek papieżem. Dlaczego np. kard. Ratzinger musiał ustąpić w sprawie oczywistych przestępstw Marciela i Jan Paweł II odesłał go ,,z kwitkiem,,? Sprawa wyszła na jaw i Marciel został ukarany dopiero, gdy papieżem został Benedykt XVI?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Proroctwo św. Franciszka, i niszczyciel …
"W czasie tej boleści, niekanonicznie wybrany człowiek zostanie wyniesiony na papiestwo, który swoją przebiegłością będzie starał się wielu wprowadzić w błąd… Jedni kaznodzieje będą milczeć o prawdzie, a inni ją podepczą i zanegują. Ze świętości życia będą szydzić nawet ci, którzy na zewnątrz ją wyznają, bo w tych czasach Jezus Chrystus ześle im …Więcej
Proroctwo św. Franciszka, i niszczyciel …

"W czasie tej boleści, niekanonicznie wybrany człowiek zostanie wyniesiony na papiestwo, który swoją przebiegłością będzie starał się wielu wprowadzić w błąd… Jedni kaznodzieje będą milczeć o prawdzie, a inni ją podepczą i zanegują. Ze świętości życia będą szydzić nawet ci, którzy na zewnątrz ją wyznają, bo w tych czasach Jezus Chrystus ześle im nieprawdziwego pasterza, a niszczyciela". Nie da się ustalić czy ... Franciszek spełnia to proroctwo czy nie, ale pewne jest to, że Franciszek "nie jest prawdziwym pasterzem, a niszczycielem", który "wielu wprowadził w błąd", ważny powód taki, że "nie był wybrany kanonicznie".