Rusko a Polsko zůstaly nehomosexuální. Díky Bohu.
25. 1. 2013 17:01 Zákon proti homosexualitě prošel ruským parlamentem
Moskva – Zákon zakazující propagaci homosexuality mezi mládeží, schválený už v deseti ruských regionech, dnes prošel v prvním čtení Státní dumou. Schválení právní normy odsuzující "nezdravý způsob života" předcházel násilný střet mezi stoupenci a odpůrci tohoto zákona, který se podle kritiků stane dalším nástrojem postihu homosexuálů, kteří dodnes žijí v Rusku na okraji společnosti.
Hlasování o zákonu zakazujícím propagaci homosexuality předcházela potyčka před parlamentem
Návrh zákona, který leží v ruské Státní dumě už od loňského března, předpokládá za šíření informací o homosexualitě mezi ruskou mládeží peněžité tresty až půl milionu rublů (téměř 320 tisíc korun). Pro předlohu hlasovalo 388 poslanců, jediný byl proti a jeden zákonodárce se zdržel. Státní duma, dolní komora parlamentu, má 450 členů.
Dvě ruské lesby, které se ráno před vchodem do budovy parlamentu demonstrativně políbily, se okamžitě staly terčem vajec vržených z davu asi stovky ortodoxních obhájců tradiční rodiny. Incident přerostl v potyčku, v níž nechyběly paralyzující spreje a údery pěstí a obušků. Klid zjednali až přivolaní policisté. Podle moskevského rozhlasu měli v potyčkách značnou převahu stoupenci nového zákona z řad pravoslavných věřících, kteří přišli i s ikonami a kříži. Policisté zatkli dvacítku demonstrantů z obou znesvářených táborů.
Kolébkou tvrdého postupu proti homosexuálům, posvěceného vedením pravoslavné církve, je ruský Petrohrad, odkud se kampaň rozšířila do dalších ruských oblastí. Homofobie se v Rusku, kde homosexualita byla až do roku 1993 pokládána za zločin a do roku 1999 za duševní nemoc, zdá být hluboce zakořeněna. Podle průzkumu nezávislého střediska Levada z loňského podzimu jen jedno procento Rusů respektuje gaye a lesby, negativní postoj k nim má 66 procent. www.ceskatelevize.cz/…/212460-zakon-pr…
autor: luk
Čtěte také:
• Madonna za výroky o homosexuálech rekordní odškodnění platit nebude, 22. 11. 2012
• Ruským konzervativcům prý Madonna způsobila čtvrtmiliardovou újmu, 15. 8. 2012
• Ruská policie šetří Madonninu propagaci homosexuality, 14. 8. 2012
• Madonna nezklamala: Podpořila homosexuály, 10. 8. 2012
• Homofobie v Rusku Petrohrad zakázal již povolený průvod homosexuálů, 5. 7. 2012
• Pochod homosexuálů skončil v Moskvě opět zatýkáním, 27. 5. 2012
• Petrohrad hlásí STOP propagaci homosexuality, gay aktivisté protestují, 25. 3. 2012
Zdroj: ČTK
25. 1. 2013 06:01 Revoluce se nekoná. Polsko registrované partnerství odmítlo
www.ceskatelevize.cz/…/212339-revoluce…
autor: pet aktualizováno 25. 1. 2013 14:01
Varšava - Polský parlament odmítl tři návrhy zákonů, které počítaly se zavedením systému registrovaného partnerství homosexuálů. Dva návrhy předložené levicí a jeden z dílny středopravé Občanské platformy zamítli poslanci katolické pravice. Jejich přijetí by podle nich "legalizovalo morální úpadek".
Sejmem neprošly návrhy Palikotova hnutí ani Svazu demokratické levice (SLD), které počítaly s uzákoněním registrovaných svazků pro partnery odlišného i stejného pohlaví. Poslanci zamítli i méně liberální návrh Občanské platformy premiéra Donalda Tuska, který registrované partnerství nestavěl na roveň tradičního manželství. Žádný z návrhů nepočítal s možností adopce dětí.
Hlasování už ve čtvrtek předcházela bouřlivá debata. Krystyna Pawlowiczová z národně konzervativní strany Právo a spravedlnost (PiS) prohlásila, že homosexuální svazky jsou v rozporu s přírodou i s ústavou. Tadeusz Woźniak z konzervativního Solidárního Polska soužití homosexuálů označil za "nepřirozené".
Polský parlament o homosexuálních párech.
Stejné důvody dnes vedly k zamítnutí všech tří návrhů. Poslanec PiS Artur Górski prohlásil, že návrhy mají "legalizovat morální úpadek společnosti a potvrdit krizi modelu tradiční rodiny". Protestní hlasy se ozvaly i z vládního tábora, když návrhy za "neústavní" označil ministr spravedlnosti Jaroslaw Gowin, který je přitom z premiérovy Občanské platformy.
Nemůžete popírat existenci homosexuálů, upozornil Tusk
Šéf vlády Tusk naopak předložené zákony podporoval. "Nemůžeme ignorovat společenskou realitu," řekl poslancům premiér, který do parlamentu přijel z nemocnice, kde byl ve čtvrtek hospitalizován se silnou infekcí dýchacích cest. "Můžete souhlasit s pohledem homosexuálů na morálku veřejného života, můžete ho i odmítnout. Nemůžete ale popřít jejich existenci," dodal Tusk s tím, že "úkolem parlamentu je život lidem usnadnit, nikoli ztížit".
Gaye a lesbičky v Polsku podporují v jejich boji o legalizaci registrovaného partnerství především aktivisti. Ti první přišli podpořit návrhy na změnu zákona před budovu parlamentu už den před hlasováním.
25.1.2013 Polský ministr spravedlnosti Gowin se úspěšně postavil proti snaze premiéra Tuska zlegalizovat registrovaná partnerství homosexuálů. Řekl, že jsou v rozporu s ústavou a získal na svou stranu 12 a více vládních poslanců
www.naszdziennik.pl/polska-kraj/22029,widac-ze-w-rzadzie-cos-zaiskrzylo.html
(L: Právě tento Gowin se kdysi postavil proti homosexuálnímu arcibiskupovi Petzovi. Je to podobné zázraku r.2009, kdy se polská ministryně zdravotnictví postavila jako jediná politička proti jedovatému očkování na prasečí chřipku a tehdy uspěla proti celému světu)
Widać, że w rządzie coś „zaiskrzyło”
Piątek, 25 stycznia 2013 (15:20)
Z prof. Krystyną Pawłowicz z sejmowej Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, posłanką Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Jacek Dytkowski
Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości, stwierdził, że wszystkie projekty o tzw. związkach partnerskich autorstwa PO, SLD i RP nie są zgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej. Odciął się od niego premier Donald Tusk, który powiedział, że się z nim nie zgadza i jest to osobista opinia szefa resortu sprawiedliwości…
– Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z postawy ministra Gowina, chociaż jest moim przeciwnikiem politycznym. Należy jednak pamiętać, że zajmował postawę niejednoznaczną w wielu kwestiach. Między innymi w sprawie projektu ustawy, która przewidywała zakaz aborcji ze względu na upośledzenie lub nieuleczalną chorobę poczętego dziecka. Wstrzymał się od głosu podczas pierwszego czytania, a następnie zagłosował za jej odrzuceniem. Natomiast teraz wykazał się stanowczością i zaryzykował konflikt publiczny z premierem. Wystąpił – i myślę, że to miało duży wpływ na sytuację w Sejmie – przed wynikiem głosowania, mówiąc, że wprawdzie nie ma wspólnego stanowiska rządu, ale jest pogląd ministra i on, jako szef resortu sprawiedliwości, twierdzi, że wszystkie te projekty są sprzeczne z Konstytucją. Było to ogromnie ważne. Dlatego że przechyliło na naszą stronę poparcie członków PO za odrzuceniem projektów. Mogło to być kilkanaście (tucet=12), a nawet więcej głosów. W efekcie aż kilkadziesiąt poparło nas, by odrzucić projekty. Natomiast potem, gdy wystąpił na mównicy premier, widać było, że coś „zaiskrzyło”.
Dojdzie do konfliktu na linii premier – minister sprawiedliwości?
– Boję się, że może to mieć jakieś konsekwencje idące dalej i czy nie będzie to powód, na wyprowadzenie z rządu ministra Gowina.
Dlaczego?
– Dlatego, że inne pomysły premiera mogą się już nie udać. Zwłaszcza w sytuacji jego „umizgów” do lewicowej części elektoratu. Chociaż mogłoby wtedy dojść do rozłamu w Klubie Parlamentarnym PO. Więc jest to bardzo delikatna sprawa, która została ujawniona bardzo wyraźnie. Podziwiam odwagę ministra. Zresztą podeszłam do niego i podziękowałam za odwagę. Publicznie zabrał głos w chwili, kiedy ważyły się losy projektów o tzw. związkach partnerskich. Poddano procedowaniu trzy: SLD i RP oraz jeden posła Artura Dunina – autorstwa PO. Obawiałam się, że odrzucone zostaną tylko pierwsze dwa, natomiast ostatni będzie skierowany do dalszych prac w komisji. Tymczasem po wystąpieniu ministra i premiera na naszych oczach zarysował się konflikt w rządzie. Przekonaliśmy się, kto jest kim i co myśli. Zresztą wydaje się, że minister dużo ryzykowałby, gdyby nie zabrał głosu w związku z tymi projektami. Stałby się mało wiarygodny, zarówno dla strony lewicowej, jak i odwołującej się do wartości katolickich.
Odrzucenie wszystkich projektów o tzw. związkach partnerskich to duże zwycięstwo ?
– Ja nie tryumfuję. Są to tylko kolejne dążenia, żeby zalegalizować związki homoseksualne. Dlatego, że argumenty o sprzeczności z Konstytucją nie robią wrażenia na tym środowisku. Będą dalej forsować swoje rozwiązania. Tym razem za pośrednictwem mediów - zresztą w większości lewackich - będą indoktrynować ludzi. Zaczną opowiadać historie „o ciężkim losie” homoseksualistów, których związki nie mają umocowania w prawie. Oni na pewno nie zrezygnują. Będą podejmować działania na polu edukacyjnym. Więc trzeba bacznie obserwować, żeby nie zrobili wyłomu w prawie.
Dziękuję za rozmowę.
Jacek Dytkowski
Sejm degraduje rodzinę
Piątek, 25 stycznia 2013 (02:15)
www.naszdziennik.pl/polska-kraj/21994,sejm-degraduje-rodzine.html
W Sejmie ruszyły prace nad projektami ustaw Platformy Obywatelskiej, Ruchu Palikota i Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie związków partnerskich.
Forsując instytucję związku partnerskiego wyposażanego, jak na razie, w część uprawnień przysługujących małżeństwom, partia Donalda Tuska zmierza do promocji układów zawieranych w wyniku złożenia oświadczenia przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego bądź w formie aktu notarialnego przed notariuszem, kosztem małżeństwa.
Sejm podczas dzisiejszej tury głosowań zdecyduje, czy będzie prowadził dalsze prace w sejmowych komisjach nad poselskimi projektami ustaw o związkach partnerskich. Głosowanie za odrzuceniem projektów zapowiadali posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski.
– Oba kluby złożyły wnioski o odrzucenie projektów w pierwszym czytaniu. Podnoszą one m.in. kwestię niekonstytucyjności proponowanych przez Platformę, Ruch Palikota i SLD przepisów, w kontekście zapisów Konstytucji o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny oraz zapisów o objęciu rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa szczególną ochroną państwa – z czym wiążą się szczególne przywileje, których część miałaby, w przypadku przyjęcia przepisów o związkach partnerskich, przysługiwać związkom niebędącym małżeństwami, w tym także związkom jednopłciowym. Krystyna Pawłowicz (PiS) stwierdziła, że projekty są rażąco sprzeczne z Konstytucją.
– Analiza projektów nasuwa myśl, iż powodem dążenia do legalizacji związku partnerskiego jest głównie chęć skorzystania z przywilejów związanych z małżeństwem: podatkowych, spadkowych, majątkowych, mieszkaniowych, administracyjnych itp., ułatwiających życie. Społeczeństwo nie może jednak fundować słodkiego życia nietrwałym, jałowym związkom osób, z których nie ma ono żadnego pożytku – mówiła Pawłowicz.
Tadeusz Woźniak z Solidarnej Polski ocenił, iż zgłoszenie tych projektów jest „podstępną próbą propagatorów homoseksualizmu zrównania związków homoseksualnych ze związkami heteroseksualnymi dotychczas nierejestrowanymi i nadania im praw zbliżonych do małżeństwa”.
– Nadużyciem jest mówienie, że osoby homoseksualne i żyjące w konkubinacie nie mogą odwiedzać się w szpitalu, że nie mogą po sobie dziedziczyć majątku, że mają określone trudności w otrzymaniu informacji lub załatwieniu spraw swojego partnera czy partnerki. Wszelkie sprawy związane z drugą osobą są możliwe do przeprowadzenia po wykonaniu odpowiednich czynności przewidzianych przepisami prawa. Znane są chyba wszystkim takie pojęcia, jak: testament, upoważnienie, pełnomocnictwo – dodał Woźniak.
Artur Dunin (PO) przekonywał, że małżeństwo nadal pozostaje pod szczególną ochroną państwa, a związki partnerskie nie są wcale zrównywane z małżeństwem.
Rząd podczas debaty reprezentował wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, który ogłosił, iż nie ma on w sprawie projektów stanowiska. – W przypadku żadnego z tych projektów nie zostało przyjęte oficjalne stanowisko – poinformował Królikowski. Donald Tusk, zabawiający się w internetowego premiera, wyraził za pośrednictwem internetowego serwisu Twitter nadzieję, iż praca nad projektami będzie kontynuowana w sejmowych komisjach.
W swoim projekcie posłowie partii Donalda Tuska proponują, by związki partnerskie, które na mocy projektowanych przepisów uzyskałyby część uprawnień przysługujących obecnie małżonkom, mogły zawierać osoby niezależnie od płci. Do zawarcia związku partnerskiego – według pomysłu Platformy – byłyby uprawnione „dwie pełnoletnie osoby fizyczne, z których każda jest uprawniona według prawa polskiego do zawarcia małżeństwa”. Projekt ustawy przewiduje, że tego typu związek dwóch osób fizycznych byłby zawierany w formie aktu notarialnego przed notariuszem albo przez zgodne oświadczenie o zawarciu umowy takiego związku złożone na piśmie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego.
Jako cel wprowadzenia związków partnerskich posłowie partii rządzącej wskazali „umożliwienie osobom zamierzającym pozostawać w stałym pożyciu uregulowanie ich sytuacji prawnej w zakresie stosunków osobistych, majątkowych i spadkowych”. Z chwilą zawarcia umowy związku partnerskiego powstawałaby z mocy ustawy wspólność majątkowa. Uczestnicy związku partnerskiego uzyskaliby uprawnienie do dziedziczenia po sobie na mocy ustawy na takich samych zasadach, na jakich dziedziczą małżonkowie po upływie roku od zawarcia umowy związku partnerskiego. Zapisano również uprawnienie do informacji o stanie zdrowia partnera. Partner – jako osoba zaliczona, podobnie jak małżonek, do grona osób najbliższych – uzyskałby również prawo do odmowy składania zeznań w charakterze świadka.
Związek partnerski ulegałby rozwiązaniu z chwilą złożenia przez obie strony zgodnego oświadczenia woli przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, jak też przez rozwiązanie tej umowy przez sąd – jeśli stwierdzi, iż przez okres nie krótszy niż 3 miesiące ustanie stałe pożycie w związku partnerskim. W przypadku rozwiązania umowy przez sąd nie byłoby wydawane orzeczenie o winie. Gdyby jeden z partnerów znalazł się „w niedostatku”, miałby prawo wystąpić o alimenty od drugiego partnera.
Przyznania większego zakresu uprawnień dla uczestników związku partnerskiego chcą w złożonych wspólnie projektach Sojusz Lewicy Demokratycznej i Ruch Palikota. Chodzi m.in. o: wyposażenie związku partnerskiego w możliwość wspólnego rozliczania się z podatku dochodowego, prawo do urlopu opiekuńczego na czas opieki nad chorym partnerem czy też prawo ubiegania się o rentę rodzinną po zmarłym partnerze. W projekcie SLD i Palikota znalazł się także m.in. zapis o możliwości ustania związku partnerskiego na wniosek tylko jednej strony – z zachowaniem 6-miesięcznego terminu wypowiedzenia.
Artur Kowalski
Moskva – Zákon zakazující propagaci homosexuality mezi mládeží, schválený už v deseti ruských regionech, dnes prošel v prvním čtení Státní dumou. Schválení právní normy odsuzující "nezdravý způsob života" předcházel násilný střet mezi stoupenci a odpůrci tohoto zákona, který se podle kritiků stane dalším nástrojem postihu homosexuálů, kteří dodnes žijí v Rusku na okraji společnosti.
Hlasování o zákonu zakazujícím propagaci homosexuality předcházela potyčka před parlamentem
Návrh zákona, který leží v ruské Státní dumě už od loňského března, předpokládá za šíření informací o homosexualitě mezi ruskou mládeží peněžité tresty až půl milionu rublů (téměř 320 tisíc korun). Pro předlohu hlasovalo 388 poslanců, jediný byl proti a jeden zákonodárce se zdržel. Státní duma, dolní komora parlamentu, má 450 členů.
Dvě ruské lesby, které se ráno před vchodem do budovy parlamentu demonstrativně políbily, se okamžitě staly terčem vajec vržených z davu asi stovky ortodoxních obhájců tradiční rodiny. Incident přerostl v potyčku, v níž nechyběly paralyzující spreje a údery pěstí a obušků. Klid zjednali až přivolaní policisté. Podle moskevského rozhlasu měli v potyčkách značnou převahu stoupenci nového zákona z řad pravoslavných věřících, kteří přišli i s ikonami a kříži. Policisté zatkli dvacítku demonstrantů z obou znesvářených táborů.
Kolébkou tvrdého postupu proti homosexuálům, posvěceného vedením pravoslavné církve, je ruský Petrohrad, odkud se kampaň rozšířila do dalších ruských oblastí. Homofobie se v Rusku, kde homosexualita byla až do roku 1993 pokládána za zločin a do roku 1999 za duševní nemoc, zdá být hluboce zakořeněna. Podle průzkumu nezávislého střediska Levada z loňského podzimu jen jedno procento Rusů respektuje gaye a lesby, negativní postoj k nim má 66 procent. www.ceskatelevize.cz/…/212460-zakon-pr…
autor: luk
Čtěte také:
• Madonna za výroky o homosexuálech rekordní odškodnění platit nebude, 22. 11. 2012
• Ruským konzervativcům prý Madonna způsobila čtvrtmiliardovou újmu, 15. 8. 2012
• Ruská policie šetří Madonninu propagaci homosexuality, 14. 8. 2012
• Madonna nezklamala: Podpořila homosexuály, 10. 8. 2012
• Homofobie v Rusku Petrohrad zakázal již povolený průvod homosexuálů, 5. 7. 2012
• Pochod homosexuálů skončil v Moskvě opět zatýkáním, 27. 5. 2012
• Petrohrad hlásí STOP propagaci homosexuality, gay aktivisté protestují, 25. 3. 2012
Zdroj: ČTK
25. 1. 2013 06:01 Revoluce se nekoná. Polsko registrované partnerství odmítlo
www.ceskatelevize.cz/…/212339-revoluce…
autor: pet aktualizováno 25. 1. 2013 14:01
Varšava - Polský parlament odmítl tři návrhy zákonů, které počítaly se zavedením systému registrovaného partnerství homosexuálů. Dva návrhy předložené levicí a jeden z dílny středopravé Občanské platformy zamítli poslanci katolické pravice. Jejich přijetí by podle nich "legalizovalo morální úpadek".
Sejmem neprošly návrhy Palikotova hnutí ani Svazu demokratické levice (SLD), které počítaly s uzákoněním registrovaných svazků pro partnery odlišného i stejného pohlaví. Poslanci zamítli i méně liberální návrh Občanské platformy premiéra Donalda Tuska, který registrované partnerství nestavěl na roveň tradičního manželství. Žádný z návrhů nepočítal s možností adopce dětí.
Hlasování už ve čtvrtek předcházela bouřlivá debata. Krystyna Pawlowiczová z národně konzervativní strany Právo a spravedlnost (PiS) prohlásila, že homosexuální svazky jsou v rozporu s přírodou i s ústavou. Tadeusz Woźniak z konzervativního Solidárního Polska soužití homosexuálů označil za "nepřirozené".
Polský parlament o homosexuálních párech.
Stejné důvody dnes vedly k zamítnutí všech tří návrhů. Poslanec PiS Artur Górski prohlásil, že návrhy mají "legalizovat morální úpadek společnosti a potvrdit krizi modelu tradiční rodiny". Protestní hlasy se ozvaly i z vládního tábora, když návrhy za "neústavní" označil ministr spravedlnosti Jaroslaw Gowin, který je přitom z premiérovy Občanské platformy.
Nemůžete popírat existenci homosexuálů, upozornil Tusk
Šéf vlády Tusk naopak předložené zákony podporoval. "Nemůžeme ignorovat společenskou realitu," řekl poslancům premiér, který do parlamentu přijel z nemocnice, kde byl ve čtvrtek hospitalizován se silnou infekcí dýchacích cest. "Můžete souhlasit s pohledem homosexuálů na morálku veřejného života, můžete ho i odmítnout. Nemůžete ale popřít jejich existenci," dodal Tusk s tím, že "úkolem parlamentu je život lidem usnadnit, nikoli ztížit".
Gaye a lesbičky v Polsku podporují v jejich boji o legalizaci registrovaného partnerství především aktivisti. Ti první přišli podpořit návrhy na změnu zákona před budovu parlamentu už den před hlasováním.
25.1.2013 Polský ministr spravedlnosti Gowin se úspěšně postavil proti snaze premiéra Tuska zlegalizovat registrovaná partnerství homosexuálů. Řekl, že jsou v rozporu s ústavou a získal na svou stranu 12 a více vládních poslanců
www.naszdziennik.pl/polska-kraj/22029,widac-ze-w-rzadzie-cos-zaiskrzylo.html
(L: Právě tento Gowin se kdysi postavil proti homosexuálnímu arcibiskupovi Petzovi. Je to podobné zázraku r.2009, kdy se polská ministryně zdravotnictví postavila jako jediná politička proti jedovatému očkování na prasečí chřipku a tehdy uspěla proti celému světu)
Widać, że w rządzie coś „zaiskrzyło”
Piątek, 25 stycznia 2013 (15:20)
Z prof. Krystyną Pawłowicz z sejmowej Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, posłanką Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Jacek Dytkowski
Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości, stwierdził, że wszystkie projekty o tzw. związkach partnerskich autorstwa PO, SLD i RP nie są zgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej. Odciął się od niego premier Donald Tusk, który powiedział, że się z nim nie zgadza i jest to osobista opinia szefa resortu sprawiedliwości…
– Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z postawy ministra Gowina, chociaż jest moim przeciwnikiem politycznym. Należy jednak pamiętać, że zajmował postawę niejednoznaczną w wielu kwestiach. Między innymi w sprawie projektu ustawy, która przewidywała zakaz aborcji ze względu na upośledzenie lub nieuleczalną chorobę poczętego dziecka. Wstrzymał się od głosu podczas pierwszego czytania, a następnie zagłosował za jej odrzuceniem. Natomiast teraz wykazał się stanowczością i zaryzykował konflikt publiczny z premierem. Wystąpił – i myślę, że to miało duży wpływ na sytuację w Sejmie – przed wynikiem głosowania, mówiąc, że wprawdzie nie ma wspólnego stanowiska rządu, ale jest pogląd ministra i on, jako szef resortu sprawiedliwości, twierdzi, że wszystkie te projekty są sprzeczne z Konstytucją. Było to ogromnie ważne. Dlatego że przechyliło na naszą stronę poparcie członków PO za odrzuceniem projektów. Mogło to być kilkanaście (tucet=12), a nawet więcej głosów. W efekcie aż kilkadziesiąt poparło nas, by odrzucić projekty. Natomiast potem, gdy wystąpił na mównicy premier, widać było, że coś „zaiskrzyło”.
Dojdzie do konfliktu na linii premier – minister sprawiedliwości?
– Boję się, że może to mieć jakieś konsekwencje idące dalej i czy nie będzie to powód, na wyprowadzenie z rządu ministra Gowina.
Dlaczego?
– Dlatego, że inne pomysły premiera mogą się już nie udać. Zwłaszcza w sytuacji jego „umizgów” do lewicowej części elektoratu. Chociaż mogłoby wtedy dojść do rozłamu w Klubie Parlamentarnym PO. Więc jest to bardzo delikatna sprawa, która została ujawniona bardzo wyraźnie. Podziwiam odwagę ministra. Zresztą podeszłam do niego i podziękowałam za odwagę. Publicznie zabrał głos w chwili, kiedy ważyły się losy projektów o tzw. związkach partnerskich. Poddano procedowaniu trzy: SLD i RP oraz jeden posła Artura Dunina – autorstwa PO. Obawiałam się, że odrzucone zostaną tylko pierwsze dwa, natomiast ostatni będzie skierowany do dalszych prac w komisji. Tymczasem po wystąpieniu ministra i premiera na naszych oczach zarysował się konflikt w rządzie. Przekonaliśmy się, kto jest kim i co myśli. Zresztą wydaje się, że minister dużo ryzykowałby, gdyby nie zabrał głosu w związku z tymi projektami. Stałby się mało wiarygodny, zarówno dla strony lewicowej, jak i odwołującej się do wartości katolickich.
Odrzucenie wszystkich projektów o tzw. związkach partnerskich to duże zwycięstwo ?
– Ja nie tryumfuję. Są to tylko kolejne dążenia, żeby zalegalizować związki homoseksualne. Dlatego, że argumenty o sprzeczności z Konstytucją nie robią wrażenia na tym środowisku. Będą dalej forsować swoje rozwiązania. Tym razem za pośrednictwem mediów - zresztą w większości lewackich - będą indoktrynować ludzi. Zaczną opowiadać historie „o ciężkim losie” homoseksualistów, których związki nie mają umocowania w prawie. Oni na pewno nie zrezygnują. Będą podejmować działania na polu edukacyjnym. Więc trzeba bacznie obserwować, żeby nie zrobili wyłomu w prawie.
Dziękuję za rozmowę.
Jacek Dytkowski
Sejm degraduje rodzinę
Piątek, 25 stycznia 2013 (02:15)
www.naszdziennik.pl/polska-kraj/21994,sejm-degraduje-rodzine.html
W Sejmie ruszyły prace nad projektami ustaw Platformy Obywatelskiej, Ruchu Palikota i Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie związków partnerskich.
Forsując instytucję związku partnerskiego wyposażanego, jak na razie, w część uprawnień przysługujących małżeństwom, partia Donalda Tuska zmierza do promocji układów zawieranych w wyniku złożenia oświadczenia przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego bądź w formie aktu notarialnego przed notariuszem, kosztem małżeństwa.
Sejm podczas dzisiejszej tury głosowań zdecyduje, czy będzie prowadził dalsze prace w sejmowych komisjach nad poselskimi projektami ustaw o związkach partnerskich. Głosowanie za odrzuceniem projektów zapowiadali posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski.
– Oba kluby złożyły wnioski o odrzucenie projektów w pierwszym czytaniu. Podnoszą one m.in. kwestię niekonstytucyjności proponowanych przez Platformę, Ruch Palikota i SLD przepisów, w kontekście zapisów Konstytucji o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny oraz zapisów o objęciu rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa szczególną ochroną państwa – z czym wiążą się szczególne przywileje, których część miałaby, w przypadku przyjęcia przepisów o związkach partnerskich, przysługiwać związkom niebędącym małżeństwami, w tym także związkom jednopłciowym. Krystyna Pawłowicz (PiS) stwierdziła, że projekty są rażąco sprzeczne z Konstytucją.
– Analiza projektów nasuwa myśl, iż powodem dążenia do legalizacji związku partnerskiego jest głównie chęć skorzystania z przywilejów związanych z małżeństwem: podatkowych, spadkowych, majątkowych, mieszkaniowych, administracyjnych itp., ułatwiających życie. Społeczeństwo nie może jednak fundować słodkiego życia nietrwałym, jałowym związkom osób, z których nie ma ono żadnego pożytku – mówiła Pawłowicz.
Tadeusz Woźniak z Solidarnej Polski ocenił, iż zgłoszenie tych projektów jest „podstępną próbą propagatorów homoseksualizmu zrównania związków homoseksualnych ze związkami heteroseksualnymi dotychczas nierejestrowanymi i nadania im praw zbliżonych do małżeństwa”.
– Nadużyciem jest mówienie, że osoby homoseksualne i żyjące w konkubinacie nie mogą odwiedzać się w szpitalu, że nie mogą po sobie dziedziczyć majątku, że mają określone trudności w otrzymaniu informacji lub załatwieniu spraw swojego partnera czy partnerki. Wszelkie sprawy związane z drugą osobą są możliwe do przeprowadzenia po wykonaniu odpowiednich czynności przewidzianych przepisami prawa. Znane są chyba wszystkim takie pojęcia, jak: testament, upoważnienie, pełnomocnictwo – dodał Woźniak.
Artur Dunin (PO) przekonywał, że małżeństwo nadal pozostaje pod szczególną ochroną państwa, a związki partnerskie nie są wcale zrównywane z małżeństwem.
Rząd podczas debaty reprezentował wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, który ogłosił, iż nie ma on w sprawie projektów stanowiska. – W przypadku żadnego z tych projektów nie zostało przyjęte oficjalne stanowisko – poinformował Królikowski. Donald Tusk, zabawiający się w internetowego premiera, wyraził za pośrednictwem internetowego serwisu Twitter nadzieję, iż praca nad projektami będzie kontynuowana w sejmowych komisjach.
W swoim projekcie posłowie partii Donalda Tuska proponują, by związki partnerskie, które na mocy projektowanych przepisów uzyskałyby część uprawnień przysługujących obecnie małżonkom, mogły zawierać osoby niezależnie od płci. Do zawarcia związku partnerskiego – według pomysłu Platformy – byłyby uprawnione „dwie pełnoletnie osoby fizyczne, z których każda jest uprawniona według prawa polskiego do zawarcia małżeństwa”. Projekt ustawy przewiduje, że tego typu związek dwóch osób fizycznych byłby zawierany w formie aktu notarialnego przed notariuszem albo przez zgodne oświadczenie o zawarciu umowy takiego związku złożone na piśmie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego.
Jako cel wprowadzenia związków partnerskich posłowie partii rządzącej wskazali „umożliwienie osobom zamierzającym pozostawać w stałym pożyciu uregulowanie ich sytuacji prawnej w zakresie stosunków osobistych, majątkowych i spadkowych”. Z chwilą zawarcia umowy związku partnerskiego powstawałaby z mocy ustawy wspólność majątkowa. Uczestnicy związku partnerskiego uzyskaliby uprawnienie do dziedziczenia po sobie na mocy ustawy na takich samych zasadach, na jakich dziedziczą małżonkowie po upływie roku od zawarcia umowy związku partnerskiego. Zapisano również uprawnienie do informacji o stanie zdrowia partnera. Partner – jako osoba zaliczona, podobnie jak małżonek, do grona osób najbliższych – uzyskałby również prawo do odmowy składania zeznań w charakterze świadka.
Związek partnerski ulegałby rozwiązaniu z chwilą złożenia przez obie strony zgodnego oświadczenia woli przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, jak też przez rozwiązanie tej umowy przez sąd – jeśli stwierdzi, iż przez okres nie krótszy niż 3 miesiące ustanie stałe pożycie w związku partnerskim. W przypadku rozwiązania umowy przez sąd nie byłoby wydawane orzeczenie o winie. Gdyby jeden z partnerów znalazł się „w niedostatku”, miałby prawo wystąpić o alimenty od drugiego partnera.
Przyznania większego zakresu uprawnień dla uczestników związku partnerskiego chcą w złożonych wspólnie projektach Sojusz Lewicy Demokratycznej i Ruch Palikota. Chodzi m.in. o: wyposażenie związku partnerskiego w możliwość wspólnego rozliczania się z podatku dochodowego, prawo do urlopu opiekuńczego na czas opieki nad chorym partnerem czy też prawo ubiegania się o rentę rodzinną po zmarłym partnerze. W projekcie SLD i Palikota znalazł się także m.in. zapis o możliwości ustania związku partnerskiego na wniosek tylko jednej strony – z zachowaniem 6-miesięcznego terminu wypowiedzenia.
Artur Kowalski