54:56
Waldem
34856
Ks. Piotr Maria Natanek: Intronizacja Oddolna w Rodzinach Cykl Kazań przygotowujących Rodziny do Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Świata. (Część 46 i 47 z dnia 18. 07. 2021 r.) Więcej
Ks. Piotr Maria Natanek: Intronizacja Oddolna w Rodzinach

Cykl Kazań przygotowujących Rodziny do Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Świata. (Część 46 i 47 z dnia 18. 07. 2021 r.)

Dopowiedzenie do kazań o intronizacji:
(zachęcające nas, do wielkiej bitwy i wzmagania)

Część 46

Relacja z walki nad osobą opętaną ze Słowacji

Wezwanie Ks. Piotra:
(...) Jezu miej litość nad nami, przemów głośniej, (...) Dziś zamknęli Zakopiankę, bo taka woda. (...) Niech ta woda przyjdzie przynajmniej na 10 metrów. Jeśli to pomorze temu Narodowi Przemów! Panie przemów głośniej. (...) Przemów morzem piorunów, siarą z ognia. (...) Jezu miej litość nad nami, przemów głośniej! (...) Niech usłyszą, niech Cię posłuchają niewdzięczne pokolenia. Wypełnij Twoją Wolę. (...)

Część 47
Ks. Piotr:
Te Słowa pokrzepienia, Pan Jezus wylewa na każdego z nas: abyście mi nie padli, abyście wytrwali:

„ Nigdy, nie pokona cię żaden wróg, bo walczysz Mieczem królewskim, z woli twego Króla, który cię zakuje. Nie lękaj się o twoją duszę, bo pozostawię ją w Mojej opiece. Zbroja Moja jest niezniszczalna, a Mój miecz, niepokonany. Będziesz nosić tę Zbroję, aż przyjdę i sam ją rozkuję, będziesz trzymać Mój miecz, aż wrócę, i sam wyjmę go z twojej dłoni. Jestem z tobą, w każdej chwili dnia i nocy, w każdej godzinie Moje oczy spoczywają na tobie. Nie lękaj się niczego, bo twój Bóg jest w tobie, a ty bądź warownią, w której ocaleję. Błogosławię twoją duszę, i twoje ciało. Nie poddawaj się walce, z wrogami duszy i ciała, bo jesteś Moją własnością. Niech cię szczerze Moja wszechmogąca ręka, na wszystkich twoich drogach.” (Treść spisana ze słuchu)

Fragment z kazania głoszonego na podstawie VII Częstochowskiej Drogi Krzyżowej Chrystusa Króla:

Stacja III: Pan Jezus Pierwszy raz Upada pod Krzyżem

„ (...) Aniołowie widzą we Mnie swego Króla, podczas gdy świat zaledwie szaleńca marzącego o koronie, samozwańca, który zwodzi tłum naiwnych, pobożnych niewiast. Spójrzcie jednak na Moje insygnia władzy. To krzyż i korona cierniowa. Choć ranią Mnie bardziej, niż mógłbym opisać, nie rezygnuję z nich, bo otrzymałem je od Ojca wraz z odpowiedzialnością za wszystkie dusze, które mi dał.
Tak właśnie rozpocząłem Moje rządy. Od upadku na kolana przed misją, którą dał Mi Ojciec. (...)”


Źródło: http://christusvincit-tv.pl/viewpage.php?page_id=1:
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
CHRYSTUS KRÓL SPOŁECZEŃSTW
ZBIGNIEW ZAŁĘSKI
... Rex sum ego. – ... Jam jest król (Jan XVIII, 37).
Nolumus hunc regnare super nos. – Nie chcemy, aby ten królował nad nami (Łk. XIX, 14).
Od dwóch tysięcy lat i aż do końca świata około obu tych zdań, jak gdyby wokół dwóch osi, wiruje i będzie wirować historia ludzkości. One decydują o tym: na prawo czy na lewo potoczą się dzieje rozwoju …Więcej
CHRYSTUS KRÓL SPOŁECZEŃSTW

ZBIGNIEW ZAŁĘSKI

... Rex sum ego. – ... Jam jest król (Jan XVIII, 37).

Nolumus hunc regnare super nos. – Nie chcemy, aby ten królował nad nami (Łk. XIX, 14).

Od dwóch tysięcy lat i aż do końca świata około obu tych zdań, jak gdyby wokół dwóch osi, wiruje i będzie wirować historia ludzkości. One decydują o tym: na prawo czy na lewo potoczą się dzieje rozwoju społeczeństw, od nich wreszcie zawisło tychże społeczeństw szczęście lub nieszczęście. Jakkolwiek bowiem rewolucja przeciwko Chrystusowi jest w pierwszym rzędzie wewnętrznym wrzeniem, buntem grzesznego serca przeciwko suwerennemu prawu Chrystusa, to przecież ten rokosz nie zdoła srożyć się długo w zakamarkach ludzkiego serca, lecz, wzmagając się coraz bardziej w jego głębinach, wybucha w końcu, jak wulkan, na zewnątrz, by w ogniu, łzach i krwi pogrążyć także życie publiczne. A więc łupem tej rebelii staje się nie tylko kultura, wiedza, sztuka, stosunki ekonomiczne lub społeczne, lecz i ten najwyższy przejaw życia publicznego, któremu na imię: państwo.

Toteż bunt przeciwko Chrystusowi albo wręcz odmawia, albo stopniowo i częściowo stara się uszczknąć z życia publicznego to uroczyście ogłoszone suwerenne prawo królewskie, które Chrystus obwieścił słowy: "Dana mi jest wszelka władza na ziemi i na niebie".

A przecież Chrystus już w zamierzchłej dali czasów był uznany za przyszłego Króla. Sięgnijmy tylko pamięcią do dni proroków Izraela, a zobaczymy w ich wieszczych wizjach szerzącą się, jak płomień, wiarę w tę prawdę, na której ognistą pieczęć swej zgody położyć miał później Nowy Testament i pamięci mnogich pokoleń przekazać raz ostatni natchnionymi usty proroka z Patmos, wieszczącymi mocno a dosadnie, że Chrystus jest "Panem nad pany i Królem nad królami".

Ale duch wybujałego indywidualizmu już od zarania XV wieku coraz gęstszym mrokiem zasnuwał tę prawdę, że Chrystus jest Królem najwyższym, biorącym w swoje władanie nie tylko każdą poszczególną jednostkę i wewnętrzny, niewidzialny świat sumień ludzkich, ale zarazem, że jest również Królem, rozciągającym swe panowanie nad moralnym i prawnym życiem człowieka we wszystkich jego zewnętrznych przejawach i stosunkach. A więc, że jest Królem – Prawodawcą rodzin, państw i narodów, słowem Królem całej ludzkiej społeczności.

Jeszcze lękano się wprawdzie wyłamać jawnie spod berła Chrystusa, lecz niedługo już przyszło czekać na to, jak za stopniowym przyćmiewaniem tej prawdy, że Chrystus jest Królem Najwyższym, nastąpiło otwarte jej zaprzeczenie. W jego zaś tropy wnet pośpieszyło coraz uporczywsze głoszenie tego fatalnego hasła, coraz zawziętsze wcielanie w zasadę czynną i słowną tego nieszczęsnego frazesu, że religia – to rzecz prywatna, innymi słowy, że Chrystus nie ma głosu w życiu publicznym, a to zarówno w urabianiu opinii i moralności publicznej, jak w ustawodawstwie, w sprawowaniu najwyższej władzy państwowej i we wzajemnych między narodami stosunkach.

Ilekroć tedy taki moment dziejowy nadejdzie, w którym jasny blask prawdy objawionej zaczyna jakby przygasać i ciemnieć pod wichrowym pędem nowych, przeobrażających ludzkość idej, ilekroć zatem taka doba historyczna zawita, w której błędny światopogląd coraz chciwiej wysuwa swe zachłanne macki, by zdobyć rząd dusz tak poszczególnych osób, jak całych warstw społecznych, wówczas obowiązkiem Kościoła, jako twierdzy i filara prawdy, jest zwrócić uwagę ludzkości ku owym niezmiennym, niepożytym prawdom, które Pan Bóg objawił, a Kościół, jako skarb drogocenny, przechował.

Stało się to właśnie w pamiętnym dniu sylwestrowym 1925 roku, gdy Namiestnik Chrystusowy, po dziękczynnym zakończeniu miłościwego lata, wplótł do barwnego wieńca urzędowych świąt całego Kościoła nową uroczystość: Chrystusa jako Króla społeczeństw. Ogłoszenie zaś tego święta było właściwie ostatnim ogniwem, spajającym w organiczną całość długi łańcuch enuncjacyj papieskich, wydanych w pierwszym ćwierćwieczu bieżącego stulecia.

Badając myśl przewodnią tego w ostatnich swych przyczynach niezmiernej doniosłości i wagi papieskiego rozporządzenia, przychodzimy do wniosku, że, chcąc ogarnąć jego rdzenną treść i wydobyć zeń na jaw pewien sens ogólny, musimy się przenieść w dziedzinę historycznego rozwoju społeczeństw.

Kto zna dokładniej kierownicze czynniki twórczego rozwoju państwa i historii cywilizacji chrześcijańskiego średniowiecza, ten snadnie dojrzy, iż był czas, gdy życie publiczne usiłowano – przynajmniej w przybliżeniu – urządzić podług nauki Kościoła. Założony przez Chrystusa Kościół, rozlewając się szeroką falą po całej Europie i wywierając swój wpływ wychowawczy na ówczesne jej ludy, stopniowo nadawał coraz większe znaczenie tej prawdzie, że Chrystus na mocy suwerennego, królewskiego swego prawa, włada wszystkimi państwami. Pierwszą, wielką koncepcją urządzenia państwa według myśli Bożej była monarchia frankońska Karola Wielkiego, której oddanie pod berło Chrystusa odbyło się w uroczystość Bożego Narodzenia 800 roku, gdy Leon III w bazylice świętego Piotra namaścił Karola Wielkiego na chrześcijańskiego, rzymskiego cesarza. Z tą chwilą w dziejach ludzkości począł się nowy okres kulturalny: epoka chrześcijańsko-germańskiej kultury, w której, jak powiedział Leon XIII, mądrość ewangeliczna rządziła państwami. Najbardziej chyba znamiennym tego przykładem może być panowanie świętego Ludwika, który talentem nie dorównuje wprawdzie innym genialnym, samolubnym zdobywcom, ale był kochającym ojcem swych poddanych i na kształt dobroczyńcy społeczeństwa urzeczywistnił cel państwa: dobrobyt i wewnętrzny porządek społeczny. Toteż słusznie pisze o nim Wallon, że Francja stanęła wtedy na takiej wyżynie społecznego rozwoju, jaki rzadko kiedy osiągnęła i, mimo szczególnych nieszczęść, w polityce zewnętrznej i wewnętrznej takiego szczęścia i poważania doznawała, jak może nigdy ani przedtem, ani potem.

Uniwersytet paryski właśnie za jego panowania wysunął się na czoło całego, współczesnego świata naukowego; wraz ze swym spowiednikiem rzucił podwaliny Sorbony; architektura za jego czasów osiągnęła punkt szczytowy swego rozkwitu; instytucja rycerska za jego panowania wzniosła się ostatecznie do niedosiężnych już potem wyżyn; bez światoburczych planów zapewnił bezpieczeństwo krajowi. Podobnym był inny święty koronowany, święty Henryk cesarz, którego rządy były dla jego poddanych źródłem prawdziwego szczęścia, albo odnoszący świetne nad Maurami zwycięstwo święty Ferdynand, który był równie wielkim prawodawcą, jak dbałym o rozwój kraju opiekunem.

Ale w tych średnich wiekach ogólnie też panowało przekonanie, że szczęście w życiu publicznym osiąga się tylko przez wytrwałe posłuszeństwo ustawom Chrystusowym. Póki władcy uważali sobie za zaszczyt patrzeć na siebie, według słów św. Bernarda (Ep. 92), jako na lenników Bożych, póty znaczenie głowy państwa jaśniało blaskiem religijnej świętości, a posłuch dla jego rozkazów uważano za służbę samemu Bogu. Toteż średniowieczny poeta mógł śpiewać panującemu: "Cierniową koronę nosił cierpiący za nas Jezus... tronem był Mu krzyż... Cesarzu, schyl czoło przed Nim, który tak ciebie wywyższył. Chrześcijańską nosisz koronę, lecz w dobrobycie nie zapominaj nigdy o Najwyższym Panu, Bogu twoim" (Hagen, Minnesinger II, k. 229).

Wtedy również na wzrost władzy papieskiej spoglądano jako na wynik społecznej władzy Chrystusa, gdy idea chrześcijańskiego, rzymskiego cesarstwa wykluła się z tego katolickiego zapatrywania, żeby obok papieża, jako przedstawiciela władzy duchowej, i z nim w wewnętrznej harmonii cesarz kierował ziemskim dobrobytem ludzkiej społeczności i wzajemnym sojuszem związanych ludów – obaj w zależności od wspólnego źródła – autorytetu: zwierzchności prawnej Chrystusa. Nie chciano przez to w erze chrześcijańskiej stwarzać teokratycznej formy państwa, jaką miało w Starym Testamencie królestwo ludu wybranego; ani nie żywiono pragnienia, by świecką władzę podporządkować zupełnie papiestwu, lub też ją bezpośrednio i wprost wywodzić od Chrystusa w tym znaczeniu, jak i papiestwo; chciano po prostu wprowadzić w życie narodów to słuszne i na prawdzie wsparte przekonanie, że Chrystus jest Królem Najwyższym; że Jego prawo musi przeniknąć wszelkie przejawy życia ziemskiego, więc nie tylko życie religijne, lecz i świecką kulturę, zatem ustrój państwowy i prawny, ustawodawstwo i wymiar sprawiedliwości.

Znamy błędy średniowiecza; wiemy, że często ze wzniosłością teorii nie szła w parze praktyka; lecz niechby nowoczesna historiografia sprawiedliwszym i przedmiotowszym sądem darzyła wielkie dzieła tych znakomitych władców, niechby spostrzegła też jasne strony średniowiecza i nie podług kryterium nowoczesnej doktryny państwowej, według powodzeń nie uznającej moralności dyplomacji, czy też według prawa pięści dzieliła palmę historii.

Z poglądami chrześcijańskiego średniowiecza począł zrywać renesans. Nawrotem do prawa rzymskiego i staropogańskiej kultury zaraził przedstawicieli władzy absolutystyczną, niezależną od religii i moralności ideą państwową, ganioną już także przez Arystotelesa i Cycerona. Entuzjazm zaś humanistów dla literatury pogańskiej podciął do reszty te korzenie kulturalne, które już tak głęboko tkwiły w glebie Chrystusowej. Wszakże Hugo Grotius i Machiavelli pływali po tych samych wodach, na których Bluntschli i Hegel rozwinęli żagle wszechpotęgi państwa. Bo na czymże polegał błąd renesansu? Oto na tym, że z literatury klasycznej i prawa rzymskiego powinien był przejąć renesans tylko korzyści formalne, tj. piękno pierwszej i precyzję drugiego, lecz treść tych dwóch dziedzin trzeba było poprawić, a błędne naleciałości zgoła z nich wyrugować! Tymczasem co zrobił renesans? Oto do tego stopnia wywyższył człowieka, że prawie w cień usunął Chrystusa, Boga-Człowieka, przez którego właśnie stał się człowiek "boskim". Wiary w Chrystusa z serc ludzkich wprawdzie jeszcze nie wyrwał, ale za to przeciął już praktyczne węzły z Chrystusem człowieka łączące.

A tymczasem na to zupełne z Chrystusem zerwanie w świecie się zanosiło. Co gorsza, że ta choroba, którą niósł z sobą renesans, poczęła się rozchodzić od czoła ludzkości, od narodów, które kroczyły na czele kultury, od narodów, które wzrosły na gruncie chrześcijańskiej cywilizacji i właśnie w chwili, gdy się nasyciły i wybujały, opuściły źródło, z którego dotychczas tak obficie czerpały.

I przyszedł czas, że te fatalne skutki, którym już od swego zarania torował drogę renesans, stały się rzeczywistością w tym ogromnym przełomie religijnym, któremu na imię: reformacja. Boć przecie ona, a zwłaszcza subiektywizm Lutra, robiący człowieka autonomiczną normą religijnych dociekań, dalej teoria, "sola fides", wyzuwająca wiarę z czynnej miłości, – wszystko to przyłożyło ostrze do korzeni chrześcijańskiego, społecznego ładu, a na koniec, dozwalając władcom nie krępować się praktycznie żadnymi więzami, reformacja wznieciła zarzewie politycznych i społecznych przewrotów, z których po dzień dzisiejszy nie może świat się wyleczyć. Wewnętrzne pokrewieństwo między reformacją a rewolucją już dzisiaj historycy i socjolodzy protestanccy najwyraźniej uznają i z trwogą je wyznają.

Proces życiowych przemian, zapoczątkowany przez renesans, a pogłębiony przez reformację, śmiało postępował ciągle naprzód. Rewolucja francuska już okrzyknęła detronizację Boga, a od tej chwili nie tylko prawnicy tworzyli niezależne od Boga i Chrystusa teorie państwowe, lecz i socjalizm powstały w ślad za gospodarczymi przemianami czasów nowożytnych, stanął od razu na gruncie niewiary i przeczenia praw i zasad Chrystusa. Wszakże pełen wabnego pochlebstwa frazes, któremu na imię: "majestat ludu" był niczym innym, jak tylko zasadniczym wszczęciem buntu przeciw Chrystusowi-Królowi, był fałszywym przywłaszczeniem praw należnych władcy przez krnąbrnego poddanego, który wieścił teraz o sobie samym, że "dana mu jest wszelka władza".

Czasy zatem nowożytne: od renesansu aż do dnia dzisiejszego, pod wpływem wybujałych, nowoczesnych idej, nadały zwrot życiu publicznemu: stworzyły bezwyznaniowe w swej istocie państwo, które już nie wykonywało Bożego, co do świata, planu, ani też nie zapewniało swym obywatelom ziemskiego, na moralnych zasadach wspartego dobrobytu, lecz stało się niezależnym od wszelkiej, wyższej władzy, samolubnym Molochem, otwierającym paszczę, wiecznie chciwą żeru. Na takich błędnych podstawach i majaczeniach pragnęły czasy nowożytne zbudować bez Chrystusa przyszły ustrój społeczny.

Pomieszały prawo z przemocą, a oboje wyzuły z więzów moralności. By zaś jej czujny a natrętny stróż nie naprzykrzał im się w przyszłości, coraz się bardziej od Kościoła oddalały.

Ale ten rozłam pomiędzy państwem a Kościołem, rozłam, który jaskrawo wystąpił w jawnym zerwaniu z Chrystusowymi prawami rzymskiego Kościoła i w samym rozdziale Kościoła od państwa, w końcowym wyniku wyzwolił z pęt takie siły, które ruszyły z posad ten kamień węgielny, na którym się wspierał światowy porządek społeczny. Małżeństwo zeświecczało i zostało wyrwane z kręgu praw należnych do ustawodawstwa Chrystusa, przez to zaś rozluźniły się węzły rodzinne i obyczajność zdziczała. Stanowiło to po prostu naturalny skutek protestantyzmu, który, zaprzeczywszy małżeństwu sakramentalnego, przez Chrystusa ustanowionego charakteru i odmówiwszy mu nadto nierozerwalności, zbuntował tym samym przeciw zwierzchności prawnej Chrystusa społeczność najdawniejszą, najsilniejszą, najdoskonalszą i najpiękniejszą ze wszystkich, będącą tym "świętym warsztatem, w którym od góry do dołu cały porządek społeczny wypracowuje się i kształci, utrzymuje i naprawia".

Papieże widzą moralne bankructwo europejskiego życia społecznego i pochylnię rewolucji socjalnej, po której stacza się w przepaść oderwany od Chrystusa świat nowoczesny. Już na dziesiątki lat przed wybuchem wielkiego przesilenia społeczno-gospodarczego, Leon XIII, papież socjalny, przestrzegał świat, że tylko przez uznanie praw i ustaw Chrystusowych zdoła ludzkość przebić te czarne chmury, za którymi niepewna jej przyszłość się kryje. Czyż było to czym innym, jak tylko proroczym ostrzeżeniem, podobnym do tej przestrogi mesjańskiego psalmu, w którym właśnie królestwo Chrystusowe jest tak wzniośle odmalowane: "Stanęli wespół królowie, i książęta zeszli się gromadnie przeciw Panu i przeciw Chrystusowi jego; potargajmy związki ich i zrzućmy z siebie ich jarzmo".

Ale bunt przeciw Chrystusowi-Królowi w ostatecznym wyniku skończy się przegraną wrogów. Pan ich pokruszy (Psalm 2). Nie mówi, że On sam będzie ich karał. Zresztą to nie jest konieczne. Zdruzgoczą ich własne spory, niezgody i waśnie. Finałem bowiem akcji zapoczątkowanej przez renesans i protestantyzm będzie zmurszenie Europy i obrócenie jej się w kupę gruzu.

Bo oto współczesna, niewierząca, kulturalna ludzkość uchyla się spod jarzma Chrystusa, kanonizuje samolubstwo, a w imię postępu ogłasza egoizm. A przecież społeczeństwo, które samolubstwem się karmi, kopie pod sobą własny swój grób. Egoizm bowiem działa, jak dynamit: rozsadza społeczność ludzką i zabija wszelki dobrobyt obywatelski. Rozkłada poszczególnych członków społeczeństwa na okrutnych samolubów, wszczyna zaciekłe walki klasowe, wywołuje masowe rzezie i niszczy wszelką kulturę. Daremnie rewolucja socjalna zarzuca ustrojowi kapitalistycznemu tłumny mord ludzi w wojnie światowej i daremnie znów ustrój kapitalistyczny wskazuje na okrucieństwa bolszewizmu i jeszcze straszliwsze jego rzezie masowe – oboje ożywiał ten sam duch. Społeczeństwo bowiem od Chrystusa oderwane, bez względu na system i ustrój, w jakim się znajdzie, będzie zawsze przepojone do głębi egoizmem.

Były i są jeszcze takie ograniczone umysły, które oskarżają chrześcijaństwo, że ono jest przyczyną upadku, jeśli zaś nie składają odpowiedzialności na karb chrześcijaństwa, to szydzą z jego nieudolności, że ono, jako religia miłości, nie zdołało przeszkodzić okropnościom wojny. Ci krótkowzroczni apostołowie nowej doby nie spostrzegają, że wszystkie swe publiczne, społeczne i międzynarodowe nieszczęścia Europa zawdzięcza właśnie temu, że przez czterysta lat pracowała usilnie w tym kierunku, by zdetronizować Chrystusa na całej linii społecznego życia.

Toteż Chrystus jest dzisiaj Królem-Prześladowanym. Jest Królem-Wygnańcem z parlamentów, z międzynarodowych konferencyj, ze stosunków dyplomatycznych. Nic więc dziwnego, że prowadzona bez Niego polityka światowa i walka o reformy społeczne skończyła się jedna i druga walną, ogólną przegraną. Wszakże to w tym czasie ludzkość stanęła w płomieniach wojny światowej, gdy w roku 1914 już nie było ani jednego państwa na kuli ziemskiej, w którym by podług zasad katolickich, podług ustaw Chrystusa, regulowano życie publiczne. Kapitalizm i imperializm, wodzące na pasku szare masy, zarówno jak i socjalizm, wszystkie te kierunki w wewnętrznej swej istocie wyznawały poganizm i były urągowiskiem nauk Chrystusowych. We wszystkich dziedzinach życia publicznego nie znano świadomie praw Chrystusowych, lub też po prostu przeciw nim powstawano, lub wreszcie Mu ich zaprzeczano. Prasa w 95% była w liberalnych, socjalistycznych, wolnomularskich, materialistycznych rękach żydowskich. Szkolnictwo w większości państw zaledwie tolerowało katolicyzm, albo już nawet zgoła nie tolerowało, a w każdym razie ograniczało wszędzie prawa Kościoła i paraliżowało jego zbawcze wpływy, powierzając katedry liberalnym, niewierzącym nauczycielom i profesorom. W fabrykach, warsztatach, bankach i w ogóle w życiu gospodarczym już dawno nie znano ustawy Chrystusowej: "Oddaj Bogu, co jest Bożego, a człowiekowi, co jest człowieczego". Ogniskami współczesnego, społecznego życia i jego prądów duchowych są stolice. Gdyby zestawić o nich dane statystyczne, wyszłoby na jaw, że wielkie środowiska miejskie, a nie tylko stołeczne, żyły bez Boga. Niedziela dla tłumów ludności oznaczała dzień wolny od pracy, tj. dzień rozrywki. Ale po co wyszczególniamy przyczynki ogromnego przestępstwa, kiedy to da się streścić krótko w jednym zdaniu: Europa zdetronizowała Chrystusa w życiu publicznym. Najjaskrawszym i urzędowym zerwaniem z Chrystusem był rozdział Kościoła od państwa. Ta "defectio gentium" już stała się w wielu wypadkach faktem, albo dąży ku niemu. Tutaj więc bezwarunkowo musiał się spełnić 9 wiersz proroczego psalmu: "Jak naczynie z gliny pokruszysz je".

Po tych ogromnych wstrząsach, jakie przeszedł świat w czasach ostatnich, wytężono wszystkie siły, by drogą najróżniejszych kombinacyj politycznych utrwalić na świecie pokój powszechny z usilnym wyłączeniem Chrystusa-Króla i dopominającej się o Jego prawa dyplomacji watykańskiej. Ale również i ten eksperyment pokojowy skończy się jego twórców przegraną. Dominus irridebit eos. "Pan szydzić z nich będzie" (Ps. 2, 4). I oto już oderwane od Chrystusa narody, rządy i społeczeństwa, przyklaskujące zasadzie "majestatu ludu", po tych rozlicznych międzynarodowych sojuszach i konferencjach pokojowych, boleśnie wykrzykują: Non est pax! Nie masz pokoju! Jak gdyby dosłownie spełniała się przestroga Jeremiasza: "I leczyli ranę córki ludu mego z lekkością, mówiąc: «Pokój, pokój!» a nie było pokoju!" (Jer. 6, 14).

A jak tego pokoju wszyscy potrzebują! Nie tylko jednostka, ale cała społeczność – utyskuje na smutne następstwa szerzącego się zła. Nie tylko jednostka, lecz rodzina – a więc podstawa społeczeństwa potrzebuje ratunku. I ni jedna, ni druga nie znajdzie dla się lekarstwa, jak tylko u swego twórcy i słońca, u swej mocy i życia, u Boga.

Na tym potężnym heliopolskim obelisku, który u zarania dynastii Chrystusowej widział Piotra umierającego na krzyżu za państwo Wielkiego Króla i był świadkiem płonących krwawo żywych pochodni w cyrku Nerona, tam już od wieków spoczywa talizman szczęścia narodów zaklęty w napisie ze złotych liter, że: Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat! Tak! tam, w płonącym sercu Romy tkwi punkt Archimedesa pokoju światowego. Ale tylko wtedy, gdy zbuntowane, zrewoltowane, nowoczesne pogaństwo skapituluje przed Chrystusem Królem i zegnie kolana na ten punkt Archimedesa. Pokój: ale tylko Chrystusowy pokój; on zaś nie wykwitnie indziej, jak tylko w Chrystusowym królestwie. (1)

Nap. Zbigniew Załęski – Warszawa

–––––––––––

Artykuł z czasopisma: "Przegląd Katolicki". Pismo tygodniowe poświęcone sprawom religijnym, kulturalnym i społecznym. Rok 72 (1934), ss. 655-657. (Redaktor Ks. Dr Józef Zawidzki P. S. M.).
(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).

Przypisy:
(1) Por. Dr M. A., Chrystus Król a czasy obecne. (Przyp. red. Ultra montes).

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXI, Kraków 2011
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
POLECAM KATOLIKOM ODDOLNĄ INTRONIZACJĘ, CZAS PILNY...
...Więcej
POLECAM KATOLIKOM ODDOLNĄ INTRONIZACJĘ, CZAS PILNY...

...
Posoborowe absurdy
@Waldem , @CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU = @Wieczne Odpoczynanie, Amen, @fartuszniak leszek , @MEDALIK ŚW. BENEDYKTA ,
Baju, baju będziecie w swoim "natankowym raju".
Pytanie.

Co wy zrobicie, gdzie się udacie, gdy braknie kiedyś ks. Natanka - jak umrze. Kto przejmnie jego dzieło? Co będzie z Putelnią?
Co zrobi ksiądz gdyby zabrakło "mateczki Agnieszki"?Więcej
@Waldem , @CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU = @Wieczne Odpoczynanie, Amen, @fartuszniak leszek , @MEDALIK ŚW. BENEDYKTA ,
Baju, baju będziecie w swoim "natankowym raju".

Pytanie.

Co wy zrobicie, gdzie się udacie, gdy braknie kiedyś ks. Natanka - jak umrze. Kto przejmnie jego dzieło? Co będzie z Putelnią?
Co zrobi ksiądz gdyby zabrakło "mateczki Agnieszki"?
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
,,nie znam proroków, którzy byliby pupilkami swoich współczesnych.
każdy z nich musiał się, albo ukrywać, albo byli wyśmiewani, albo gnębieni, a niektórzy zginęli męczeńsko.
prawda czyni człowieka znienawidzonym w świecie zakłamanym.,,
o. Augustyn Pelanowski
,,nie znam proroków, którzy byliby pupilkami swoich współczesnych – gloria.tvWięcej
,,nie znam proroków, którzy byliby pupilkami swoich współczesnych.

każdy z nich musiał się, albo ukrywać, albo byli wyśmiewani, albo gnębieni, a niektórzy zginęli męczeńsko.

prawda czyni człowieka znienawidzonym w świecie zakłamanym.,,

o. Augustyn Pelanowski

,,nie znam proroków, którzy byliby pupilkami swoich współczesnych – gloria.tv
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
Nasz Wielki Polski Święty - Maksymilian Maria Kolbe pisze:
Czyniąc zadość życzeniu śp. o. Norsy proszę też i Was. Szanowni Czytelnicy, o modlitwę do Niepokalanej
„o nawrócenie Żydów tego najnieszczęśliwszego z narodów”, jak zwykł był mawiać o. Norsa, bo zakopanego w rzeczach ziemskich i przemijających. A więc:

1. Niechaj każdy z członków i każda z członkiń Milicji uważnie, a gorąco co dzień …Więcej
Nasz Wielki Polski Święty - Maksymilian Maria Kolbe pisze:

Czyniąc zadość życzeniu śp. o. Norsy proszę też i Was. Szanowni Czytelnicy, o modlitwę do Niepokalanej
„o nawrócenie Żydów tego najnieszczęśliwszego z narodów”, jak zwykł był mawiać o. Norsa, bo zakopanego w rzeczach ziemskich i przemijających. A więc:


1. Niechaj każdy z członków i każda z członkiń Milicji uważnie, a gorąco co dzień odmawia nasz akt strzelisty: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami. którzy się do Ciebie uciekamy... i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nic uciekają..., a zwłaszcza za masonami”..., bo masoni to nic innego jak tylko zorganizowana klika fanatycznych Żydów, dążących nieopatrznie do zniszczenia Kościoła Katolickiego, któremu nam Bóg — Człowiek zapewnił, że bramy piekielne nie zwyciężą go. Biedni. Szaleni uderzają głową o skalę.

2. Gdy kto z nas napotyka Żyda. niechaj westchnie o jego nawrócenie do Niepokalanej, chociażby tylko myślą, np. „Jezus. Maryja”, a gdy się zdarzy napotkać rabina, który ma większą odpowiedzialność, bo za siebie i za tych. których prowadzi, rachunek przed Bogiem zdać musi, wypada więcej modlitwy ofiarować chociażby „Zdrowaś Maryjo”.

3. Pamiętajmy, że za każdego, bez względu na różnice narodowości, umarł Pan Jezus |i że każdy, a więc i każdy Żyd. jest niewdzięcznym, ale jednak dzieckiem naszej Matki wspólnej w niebie. Modlitwą (a zwłaszcza odmawianiem różańca św.), umartwieniem (wzroku, słuchu, smaku, woli), dobrym przykładem, a jeżeli roztropność na to pozwala, to i zbawiennymi rozmowami, a przede wszystkim roztropnym szerzeniem Medalika Cudownego, nawet wśród zbłąkanych synów Izraela, starajmy się doprowadzić ich do poznania prawdy i osiągnięcia prawdziwego pokoju i szczęścia przez oddanie się bezgranicznie naszej wspólnej Pani i Królowej, a przez nią Przenajświętszemu, miłością dla każdej duszy pałającemu, Sercu Boga Zbawcy.
.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
Prawie 1o letni artykuł, lecz coraz bardziej aktualny.
Arkadiusz Robaczewski: Polityczna prowokacja o diabolicznym charakterze

Jeśli ktoś nie dostrzega jeszcze, że jesteśmy w samym środku pola bitwy, to znaczy, że jego dusza żyje iluzją. Nie jest to żadna metafora, tylko nazwanie rzeczywistości po imieniu. Nie jest to bitwa, w której można sobie pozwolić na przegraną! Stawką bowiem jest nasze …Więcej
Prawie 1o letni artykuł, lecz coraz bardziej aktualny.

Arkadiusz Robaczewski: Polityczna prowokacja o diabolicznym charakterze


Jeśli ktoś nie dostrzega jeszcze, że jesteśmy w samym środku pola bitwy, to znaczy, że jego dusza żyje iluzją. Nie jest to żadna metafora, tylko nazwanie rzeczywistości po imieniu. Nie jest to bitwa, w której można sobie pozwolić na przegraną! Stawką bowiem jest nasze życie wieczne: szczęście i radość na wieki lub rozpacz, samotność i bezbrzeżny smutek – też na wieki, bez żadnej nadziei.

Bitwa toczy się dzień po dniu, w każdej godzinie i minucie następujących po sobie dni. Nasz przeciwnik – szatan – ma potężny oręż. Potężny, bo prawie niewidoczny i obezwładniający nas bez użycia siły, a często z naszym niemałym wkładem.

Bronią szatana, która nie służy mu do obrony, a do ataku są, na przykład, otwarte w niedziele podwoje hipermarketów i centrów handlowych. Wiele rodzin, po Mszy św. udaje się właśnie do nich. Czy w ten sposób chcą umożliwić działanie Chrystusa Eucharystycznego, którego być może przed chwilą przyjęli? Ułatwić sobie współpracę z Jego łaską?

Bronią szatana jest rezygnacja ze wspólnej rodzinnej modlitwy w domach – bo nie ma czasu, bo po całym dniu jest się zmęczonym, bo wystarczy, gdy każdy sam się pomodli. Szatan powstrzymuje nas też od modlitwy przed i po posiłku.
Bronią szatana są nasze piątkowe zabawy i brak uczczenia Męki Pańskiej w ten dzień.

Bronią szatana jest włączony w domach telewizor i nawet niewinne z pozoru programy seriale, które są pochwałą życia miałkiego, „jakby Bóg nie istniał”. Wprowadzają one w życie duchowe lenistwo i oziębłość.
Bronią szatana jest nasza bojaźń walki w przestrzeni publicznej, nasza cicha choćby zgoda na publiczne bluźnierstwa, coraz częściej i coraz śmielej dokonywane. Bronią szatana są nasze spuszczone oczy i tchórzliwa ucieczka w domowe zacisze i tłumaczenie, że „każdy ma prawo”.

Bronią szatana jest nasza obawa przed ludzkim osądem, przed narażeniem się na śmieszność, niezrozumienie.

Dziś katolicyzm jest rzeczywiście rozbrojony. Nie ma już Kościoła walczącego, jest Kościół pielgrzymujący. Tylko że owi „pielgrzymi” przypominają często tchórzliwa tłuszczę patałachów, która tak naprawdę nie wierzy ani w wielkość ani w moc Swego Boga, a cześć Maryi uważa za niewartą czynnej obrony.

Gdzież tym pielgrzymom do Kaprala z III części Dziadów:
Otoż - więc z rozkazem
Brata Pana jechałem w miasteczko Lamego -
Jak dziś pamiętam - więc tam byli Francuziska:
Ten gra w kości, ten w karty, ten dziewczęta ściska -
Nuż beczeć; - każdy Francuz, jak podpije, beczy.
Jak zaczną tedy śpiewać wszyscy nic do rzeczy,
Siwobrode wąsale takie pieśni tłuste!
Aż był wstyd mnie młodemu. - Z rozpusty w rozpustę,
Dalej bredzić na świętych; - otoż z większych w większe>
Grzechy laząc, nuż bluźnić na Pannę Najświętszę -
A trzeba wiedzieć, że mam patent sodalisa
I z powinności bronię Maryi imienia -
Więc ja im perswadować: - Stulcie pysk, do bisa!
Więc umilkli, nie chcąc mieć ze mną do czynienia.(...)
Ale no Pan posłuchaj, co się stąd wyświęci.
Po zwadzie poszliśmy spać, wszyscy dobrze cięci -
Aż w nocy trąbią na koń - zaczną obóz trwożyć -
Francuzi nuż da czapek, i nie mogą włożyć: -
Bo nie było na co wdziać, - bo każdego główka
Była ślicznie odcięta nożem jak makówka.
Szelma gospodarz porznął jak kury w folwarku;
Patrzę, więc moja głowa została na karku?
W czapce kartka łacińska, pismo nie wiem czyje:
"Vivat Polonus, unus defensor Mariae".
Otoż widzisz Pan, że ja tym imieniem żyję.

Jestem po telefonicznej rozmowie na temat koncertu „madonny”, piosenkarki, która ma wystąpić 1 VIII na stadionie w Warszawie. Rozmówca mnie przekonywał, że data i godzina koncertu oraz rocznica rozpoczęcia powstaniowej hekatomby to zwykły przypadek, a ludzie nie muszą świętować smutnych rocznic, mają prawo się bawić. Jeśli ktoś nie chce – na koncert iść nie musi. Jeśli ktoś chce – może uczcić powstańców, a potem pójść na koncert. Zresztą – perorował mój rozmówca - „madonna” jest dobrze wychowana i z pewnością sama się odniesie do tak ważnej rocznicy.

Słuchałem rozmówcy, a jednocześnie myślałem, że coraz trudniej o ratunek, bo ta gładka mowa w ogóle nie dotyka istoty problemu, jest przewrotną sofistyką, która zaczadza, rozbraja do reszty, pozbawia własnego sądu.

Nie przekonał mnie: data i miejsce koncertu, cała antykulturowa droga aktorki, a także jej prowokacyjny pseudonim wpisane są w plan przesuwania progu moralnej, historycznej, narodowej wrażliwości. Także na wywołanie konfliktu społecznego, w którym ci, którzy mają do dyspozycji zdecydowanie dominujące media będą przedstawiać zwolenników zgody na koncert jako światłych, wychylonych ku przeszłości, wyzwolonych z krepujących stereotypów. Przeciwstawią im obskurancką tłuszczę, która łatwo się obraża, rozpamiętuje narodowe klęski, jest pogrążona w moherowej pobożności,a niewinne zachowania uznanej na świecie artystki, traktuje jako wymierzone we własne świętości.

Spodziewam się takiego przekazu. Tyle, że ta "artystka" naprawdę drwi sobie nie tyle z religijnych uczuć, ale przede wszystkim bluźni Bogu, szydzi z Maryi, demonstracyjnie ukazuje swa pogardę do Krzyża, na którym za nią Chrystus dokonał Swej Męki. Prawdą też jest, że ma wystąpić w rocznicę dnia, gdy ówcześni rówieśnicy tych, którzy wybierają się na koncert, oddawali swe życie za dobro, które nie tylko uznali, ale które rzeczywiście jest większe od jednostkowego życia - za trwanie narodu i Ojczyznę. Przypominanie pokoleniu dzisiejszej młodzieży, że takie dobra istnieją i nie można ich rugować poza horyzont spraw ważnych - nie opłaca się dostawcom towarów na rynek idei i konsumpcji. Społeczność, która widzi dobra rzeczywiście ją transcendujące nie poddaje się łatwo manipulacji, jest nieobliczalna w swych wyborach. Niech zatem nikt nie pamięta. Pokażmy, że tamto pokolenie ginących w powstaniu już się nie liczy. Liczy się tylko dziś. A dziś najważniejszy jest spokój i zabawa. Niech protestują ciemniaki i katole.

Pewnie tak będzie. Nawet ci protestujący, te ciemniaki i katole, nie będą mieli wsparcia od swych pasterzy. Zabierze głos grupa księży. Odezwie się kilku biskupów, tych, którzy praktykują ewangeliczny radykalizm i poważnie traktują swoja odpowiedzialność za zbawienie dusz. A przecież ci protestujący chcieliby mieć wsparcie swoich pasterzy, chcieliby usłyszeć wyraźny, mocny, odważny głos Pasterza Stolicy czy Prymasa! Taki głos wzmacnia wiarę, uzdalnia do walki! Taki głos jest obowiązkiem pasterzy, który przyjęli na siebie w dniu kapłańskich czy biskupich święceń.

Jeszcze nie wszystko stracone. Jest modlitewna krucjata w tej intencji, jest niewidzialna, a żywa i intensywna więź między walczącymi przed blisko siedemdziesięciu laty a tymi, którzy dziś, w innych warunkach ale w tej sprawie podejmują walkę. Wierzymy w świętych obcowanie!
Zaprojektowany koncert piosenkarki jest przede wszystkim bluźnierstwem, ale jest też polityczną prowokacją o wyraźnie diabolicznym charakterze. Walka jest śmiertelna! To jedna z bitew walki, w której stawką jest życie wieczne.

Arkadiusz Robaczewski
....
fartuszniak leszek
Quas Primas
"ps. Celowo napisałam tutaj, by NIE promować ks. Natanka"
---
Ale na krytykę Księdza Natanka to chyba Pani się zgadza, Pani sama to napisała:
"miałam Cię za zdrowo myślącego człowieka, ale widzę, że i Tobie ks. Natanek i Agnieszkowe orędzia zatruły mózg."
---
Pani ocena jest bezwzględna, nie pytam "dlaczego ?", może kiedyś Pani sama to sobie uświadomi.
Chociaż Pani mnie nie zablokowała …Więcej
Quas Primas
"ps. Celowo napisałam tutaj, by NIE promować ks. Natanka"
---
Ale na krytykę Księdza Natanka to chyba Pani się zgadza, Pani sama to napisała:
"miałam Cię za zdrowo myślącego człowieka, ale widzę, że i Tobie ks. Natanek i Agnieszkowe orędzia zatruły mózg."
---
Pani ocena jest bezwzględna, nie pytam "dlaczego ?", może kiedyś Pani sama to sobie uświadomi.
Chociaż Pani mnie nie zablokowała, to już nie chcę niczego komentować pod Pani tematami. Po co podgrzewać atmosferę na tej stronie, pewnie administrator tej strony się cieszy, bo my swą ostrą polemiką robimy "słoniową przysługę" wierze katolickiej i Kościołowi, będziemy rozliczeni za każde złe słowo tu zamieszczone.
Posoborowe absurdy
@fartuszniak leszek Jak można mieć tak zatruty umysł -fartuszniak. Ślepe posłuszeństwo, wytresował was ks. Natanek jak "małe pieski". Zero refleksji, gdy raz coś mówi na podstawie objawień, coś czuje, a potem zmienia zdanie. I nic. Zero reakcji, woda w ustach jego zwolenników.
Posoborowe absurdy
Baju, baju, Będziesz w swoim "natankowym raju'
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
„Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie:
jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana;
jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana.
I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana.
Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi.
Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Napisane jest bowiem:

Na moje życie - mówi Pan - przede Mną …Więcej
„Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie:

jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana;

jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana.

I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana.

Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi.

Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Napisane jest bowiem:


Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano,
a każdy język wielbić będzie Boga.


Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu” (Rz 7, 7-12).
marta1012
Jak można zakrywać twarz przed Bogiem?
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
w świetle bandyckiej władzy okupującej Polskę i gnębiącej naród polski, szatańskim prawem, które jest egzekwowane przez polskojęzyczne KAPO, takie zachowanie pozwala na transmisję Słowa Bożego na cały świat
o tym, czy można, czy nie można nosić maskę, przekonał się, mający ponoć immunitet POSEŁ BRAUN, - także wystarczy ODROBINA wyobraźni, bo na dobrą wolę u niektórych nie można liczyć.
ps. …Więcej
w świetle bandyckiej władzy okupującej Polskę i gnębiącej naród polski, szatańskim prawem, które jest egzekwowane przez polskojęzyczne KAPO, takie zachowanie pozwala na transmisję Słowa Bożego na cały świat

o tym, czy można, czy nie można nosić maskę, przekonał się, mający ponoć immunitet POSEŁ BRAUN, - także wystarczy ODROBINA wyobraźni, bo na dobrą wolę u niektórych nie można liczyć.

ps. każdy kto zarządzał kiedykolwiek czymś większym niż gospodarstwo domowe wie, co to znaczy odpowiedzialność za wielu.
Posoborowe absurdy
@CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU -..... A MOŻE CHWAŁA "MATECZCE AGNIESZCE.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
«To ten, co dla nas – głupich – niegdyś był pośmiewiskiem i przedmiotem szyderstwa:
jego życie mieliśmy za szaleństwo,
śmierć jego – za hańbę.
Jakże więc policzono go między synów Bożych
i ze świętymi ma udział?”

(Mdr 5, 1-5)Więcej
«To ten, co dla nas – głupich – niegdyś był pośmiewiskiem i przedmiotem szyderstwa:
jego życie mieliśmy za szaleństwo,
śmierć jego – za hańbę.

Jakże więc policzono go między synów Bożych
i ze świętymi ma udział?”


(Mdr 5, 1-5)
Posoborowe absurdy
Jak może ks. Natanek nakazywać chodzić ludziom w masce na Mszy. I to na Pustelni.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
w świetle bandyckiej władzy okupującej Polskę i gnębiącej naród polski, szatańskim prawem, które jest egzekwowane przez polskojęzyczne KAPO, takie zachowanie pozwala na transmisję Słowa Bożego na cały świat
o tym, czy można, czy nie można nosić maskę, przekonał się, mający ponoć immunitet POSEŁ BRAUN, - także wystarczy ODROBINA wyobraźni, bo na dobrą wolę u niektórych nie można liczyć.
ps. …Więcej
w świetle bandyckiej władzy okupującej Polskę i gnębiącej naród polski, szatańskim prawem, które jest egzekwowane przez polskojęzyczne KAPO, takie zachowanie pozwala na transmisję Słowa Bożego na cały świat

o tym, czy można, czy nie można nosić maskę, przekonał się, mający ponoć immunitet POSEŁ BRAUN, - także wystarczy ODROBINA wyobraźni, bo na dobrą wolę u niektórych nie można liczyć.

ps. każdy kto zarządzał kiedykolwiek czymś większym niż gospodarstwo domowe wie, co to znaczy odpowiedzialność za wielu.
Posoborowe absurdy
@Wieczne Odpoczywanie Amen Paplanina ks. Natanka jak ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Tak jak paplają biskupi O MIŁOŚCI BLIŹNIEGO, i dlatego maski trzeba nosić i się szczepić. X.Natanek też w imię "odpowiedzialności" w marcu nakazywał swoim wyznawcom szczepić się, aby wyjechać do Izraela na pielgrzymkę. i sam się chwalił że w imię "odpowiedzialności" sam się miał szczepi
.
Więc nieodpowiedzialnymi jest Bractwo …Więcej
@Wieczne Odpoczywanie Amen Paplanina ks. Natanka jak ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Tak jak paplają biskupi O MIŁOŚCI BLIŹNIEGO, i dlatego maski trzeba nosić i się szczepić. X.Natanek też w imię "odpowiedzialności" w marcu nakazywał swoim wyznawcom szczepić się, aby wyjechać do Izraela na pielgrzymkę. i sam się chwalił że w imię "odpowiedzialności" sam się miał szczepi
.
Więc nieodpowiedzialnymi jest Bractwo Św. Piusa X. Tam nikt w masce nie chodzi. I co ciekawe wszyscy zdrowi, nikt nie umarł, ani ciężko nie zachorował.

Więc wole "nieodpowiedzialne" Bractwo.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
Wiara ks. Piotra Natanka, jest dla niektórych, trudna do pojęcia, stąd wychodzą jak Piotr na jezioro, lecz później ( z braku wiary) toną.. i Mamroczą o ratunek.
Zaufać Panu to sztuka, zdaje się udała się ona tylko jednemu - Janowi - to on stał pod Krzyżem, gdzie była reszta ?
Czy gdyby Jan musiał założyć ,,maskę,, żeby stać przy Chrystusie.. założyłby ją?
Czy ty masz tyle siły żeby trwać w …Więcej
Wiara ks. Piotra Natanka, jest dla niektórych, trudna do pojęcia, stąd wychodzą jak Piotr na jezioro, lecz później ( z braku wiary) toną.. i Mamroczą o ratunek.

Zaufać Panu to sztuka, zdaje się udała się ona tylko jednemu - Janowi - to on stał pod Krzyżem, gdzie była reszta ?

Czy gdyby Jan musiał założyć ,,maskę,, żeby stać przy Chrystusie.. założyłby ją?

Czy ty masz tyle siły żeby trwać w wierze wbrew wszystkiemu ?

Czy jesteś zwykłym strażakiem jak dziwisz na usługach wiadomo kogo ?

bo.. ja znam jednego Księdza, który pojechał do Rzymu na pielgrzymkę, kiedy po ludzku BYŁO TO NIEMOŻLIWE.. ach, uwielbiam wiarę u ludzi, wiarę w Boga..

wiarę w Boga, nie w ludzi.
Posoborowe absurdy
@Wieczne Odpoczywanie Amen Ale macie przekręcone myślenie TAK JAK COWIDOWCY.Jeszcze się wam lampka nie zaświeciła w głowie? Co innego mówi, a co innego robi.
Ile jest zwolenników ks. Natanka, którzy od marca do lipca zaszczepili się na Cowid z winy ks. Natanka, którzy mieli wyjechać do Izraela? A potem w lipcu narzekał na szczepienia? I będzie odpowiedzialny za ich stan zdrowia i życia?
.
KS. …Więcej
@Wieczne Odpoczywanie Amen Ale macie przekręcone myślenie TAK JAK COWIDOWCY.Jeszcze się wam lampka nie zaświeciła w głowie? Co innego mówi, a co innego robi.
Ile jest zwolenników ks. Natanka, którzy od marca do lipca zaszczepili się na Cowid z winy ks. Natanka, którzy mieli wyjechać do Izraela? A potem w lipcu narzekał na szczepienia? I będzie odpowiedzialny za ich stan zdrowia i życia?
.
KS. NATANEK MYŚLI PO LUDZKU. Bo to z pobudek ludzkich, aby ludzie nie utracili pracy, majątków mogli zię zaszczepić. To z pobudek czysto ekonomicznych wychwiala żydów i włazi im jak Ojciec Rydzyk, czy Pastor Chojecki do w ... miejsce obrzezane?.... bo żydzi rządzą i mają KASĘ. .... wypowiedź ks. Natanka z marca.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
macie link do tej wypowiedzi, na którą się powołujecie ?
Posoborowe absurdy
Jacy macie? ,,,, Towarzyszu? . MAM link do tego kazania
"Kazanie z ogłoszeń" ks. P. Natanek - 17.03.2021 -youtube.com/watch?v=ebXbwGPwEw4
Pod pretekstem, że szczepionka nie szkodzi zdrowym zachęcał do szczepień i sam miał się zaszczepić.Więcej
Jacy macie? ,,,, Towarzyszu? . MAM link do tego kazania

"Kazanie z ogłoszeń" ks. P. Natanek - 17.03.2021 -youtube.com/watch?v=ebXbwGPwEw4
Pod pretekstem, że szczepionka nie szkodzi zdrowym zachęcał do szczepień i sam miał się zaszczepić.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
i co, żydom możliwość nawrócenia odbieracie ?
jesteście katolikami, czy satanistami ?
-------------------------------------------------------------
,,Jedynie w ten sposób mogą uzyskać żydzi odpuszczenie swych grzechów, jeżeli krew zabitego Chrystusa zmyją jego chrztem, i przechodząc do Kościoła, posłuszni będą jego przykazaniom.,,

Św. Cyprian Biskup Kartagiński, Księgi świadectw przeciwko …Więcej
i co, żydom możliwość nawrócenia odbieracie ?

jesteście katolikami, czy satanistami ?

-------------------------------------------------------------

,,Jedynie w ten sposób mogą uzyskać żydzi odpuszczenie swych grzechów, jeżeli krew zabitego Chrystusa zmyją jego chrztem, i przechodząc do Kościoła, posłuszni będą jego przykazaniom.,,


Św. Cyprian Biskup Kartagiński, Księgi świadectw przeciwko żydom.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
Posoborowe absurdy
17 minuty temu
@Wieczne Odpoczywanie Amen Ale macie przekręcone myślenie
----------------------------------
to jak, 17 minut wystarczyło, aby zapomnieć jak się zwracacie do ludzi ?Więcej
Posoborowe absurdy

17 minuty temu
@Wieczne Odpoczywanie Amen Ale macie przekręcone myślenie
----------------------------------

to jak, 17 minut wystarczyło, aby zapomnieć jak się zwracacie do ludzi ?
Posoborowe absurdy
I znowu WY. Jacy Wy. Tak jak bym słyszała pastora Chojeckiego... dać możliwość nawrócenia żydom. JAKIM ŻYDOM. Syjonistom? BO BIBLIJNYCH ŻYDÓW W IZRAELU NIE MA. To Państwo ŚWIECKIE, który formalnie uznaje tylko JUDAIZM, oparty na TALMUDZIE.
Prawdziwy IZRAEL TO KOŚCIÓŁ KATOLICKI,
Więcej
I znowu WY. Jacy Wy. Tak jak bym słyszała pastora Chojeckiego... dać możliwość nawrócenia żydom. JAKIM ŻYDOM. Syjonistom? BO BIBLIJNYCH ŻYDÓW W IZRAELU NIE MA. To Państwo ŚWIECKIE, który formalnie uznaje tylko JUDAIZM, oparty na TALMUDZIE.

Prawdziwy IZRAEL TO KOŚCIÓŁ KATOLICKI,
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
czy jesteście trzeźwi ? czy po prostu szatan przez WAS PRZEMAWIA ?
Posoborowe absurdy
17 minuty temu
@Wieczne Odpoczywanie Amen Ale macie przekręcone myślenie
----------------------------------
to jak, 17 minut wystarczyło, aby zapomnieć jak się zwracacie do ludzi ?
----------------------------------
WIDZĘ, ŻE ODMAWIACIE LUDZIOM CHRZTU, ZE WZGLĘDU NA MIEJSCE ZAMIESZKANIA, CZY Z JAKIEGOŚ INNEGO …
Więcej
czy jesteście trzeźwi ? czy po prostu szatan przez WAS PRZEMAWIA ?

Posoborowe absurdy

17 minuty temu
@Wieczne Odpoczywanie Amen Ale macie przekręcone myślenie
----------------------------------

to jak, 17 minut wystarczyło, aby zapomnieć jak się zwracacie do ludzi ?

----------------------------------

WIDZĘ, ŻE ODMAWIACIE LUDZIOM CHRZTU, ZE WZGLĘDU NA MIEJSCE ZAMIESZKANIA, CZY Z JAKIEGOŚ INNEGO POWODU ?

KTO TAK WAS NAUCZA ?

BO ŚWIĘTY KOŚCIOŁ KATOLICKI PRZECHOWUJĄCY NIEZMIENNY DEPOZYT WIARY NAUCZA TAK:


Ostatni rozkaz5

15 I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. 17 Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie».
Posoborowe absurdy
"MACIE" czyli wyznawców ks. Natanka, a ty się z nimi utożsamiasz. Nie z gruszki, ni z pietruszki wypaliłeś ze Chrztem. Temat zastępczy?, aby nie komentować kazania?
KTO CI TAKICH GŁUPOT NAOPOWIADAŁ, ŻE KTO ODMAWIA LUDZIOM CHRZTU. JA? Czy ja jestem księdzem żeby odmówić Chrztu? Który z księży Bractwa św. Piusa X odmówił dziecku Chrztu? .
Posoborowe absurdy
PONIŻEJ TWÓJ WPIS. Niestety ks. NATANEK , GDYBA RAZ TAK RAZ SIAK
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
NIE MANIPULUJ SZATANIE !
TYLKO JEDEN JEST BÓG W TRZECH OSOBACH JEMU CHWAŁA I CZEŚĆ !
WY NAWIĄZALIŚCIE DO CHRZTU, ŻEBY WYPOMNIEĆ KSIĘDZU PIOTROWI, ŻE CHCE NA PUSTELNI CHRZCIĆ MASOWO ŻYDÓW !
NIKOMU NIE WOLNO ODMAWIAĆ NAWRÓCENIA !
więc dalej w 5 minucie 50 sekundzie Ks. Piotr Natanek mówi:

,,NIKOGO NIE ZMUSZAM,,.
-youtube.com/watch?v=ebXbwGPwEw4Więcej
NIE MANIPULUJ SZATANIE !

TYLKO JEDEN JEST BÓG W TRZECH OSOBACH JEMU CHWAŁA I CZEŚĆ !

WY NAWIĄZALIŚCIE DO CHRZTU, ŻEBY WYPOMNIEĆ KSIĘDZU PIOTROWI, ŻE CHCE NA PUSTELNI CHRZCIĆ MASOWO ŻYDÓW !

NIKOMU NIE WOLNO ODMAWIAĆ NAWRÓCENIA !

więc dalej w 5 minucie 50 sekundzie Ks. Piotr Natanek mówi:


,,NIKOGO NIE ZMUSZAM,,.

-youtube.com/watch?v=ebXbwGPwEw4
Posoborowe absurdy
Szatanie? NIe mam rogów i ogona. W przeciwieństwie do zwolenników ks. Natanka. Mają rogi... JELENI. , ALBO CZUBEK DUDKA.
Po drugie
Nie rozumiem, skąd taki atak na mnie obrażąjąc mnie od szatanów? Dokładnie tak się zachowuje pastor Chojecki i jego słuchacze. Wszystkich do diabła odsyłają.
Po trzecie.
To jest reakcja twoja na ten przesłany fim i na argumenty? Rzeczywiście jesteście już sektą o …Więcej
Szatanie? NIe mam rogów i ogona. W przeciwieństwie do zwolenników ks. Natanka. Mają rogi... JELENI. , ALBO CZUBEK DUDKA.
Po drugie
Nie rozumiem, skąd taki atak na mnie obrażąjąc mnie od szatanów? Dokładnie tak się zachowuje pastor Chojecki i jego słuchacze. Wszystkich do diabła odsyłają.
Po trzecie.
To jest reakcja twoja na ten przesłany fim i na argumenty? Rzeczywiście jesteście już sektą o mentalności protestanckiej
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
MANIPULUJESZ - ROZMOWA Z DIABŁEM TO CZAS STRACONY.
życzę CI USCHNIĘCIA TWOJEGO PYSKATEGO, KŁAMLIWEGO JĘZYKA !
JESTEŚ JAK DRZEWO FIGOWE, KTÓRE ZOSTAŁO PRZEKLĘTE PRZEZ PANA.
więc dalej w 5 minucie 50 sekundzie Ks. Piotr Natanek mówi:

,,NIKOGO NIE ZMUSZAM,,.
-youtube.com/watch?v=ebXbwGPwEw4Więcej
MANIPULUJESZ - ROZMOWA Z DIABŁEM TO CZAS STRACONY.

życzę CI USCHNIĘCIA TWOJEGO PYSKATEGO, KŁAMLIWEGO JĘZYKA !

JESTEŚ JAK DRZEWO FIGOWE, KTÓRE ZOSTAŁO PRZEKLĘTE PRZEZ PANA.

więc dalej w 5 minucie 50 sekundzie Ks. Piotr Natanek mówi:


,,NIKOGO NIE ZMUSZAM,,.

-youtube.com/watch?v=ebXbwGPwEw4
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
.
O
przeklęciu drzewa figowego
Gdy tedy Pan Jezus idąc ku Jerozolimie, głód uczuł, zdarzyło się iż ujrzał przy drodze drzewo figowe bardzo okazałe, i gęstym liściem pokryte (1).
Zbliżył się do niego, a
nie znalazłszy na nim żadnej figi, przeklął to drzewo, które w tejże chwili uschło, tak iż w wielkie podziwienie wprawiło to uczniów.
Zapatruj się więc w tym zdarzeniu na Jezusa i na uczniów …
Więcej
.
O
przeklęciu drzewa figowego

Gdy tedy Pan Jezus idąc ku Jerozolimie, głód uczuł, zdarzyło się iż ujrzał przy drodze drzewo figowe bardzo okazałe, i gęstym liściem pokryte (1).

Zbliżył się do niego, a
nie znalazłszy na nim żadnej figi, przeklął to drzewo, które w tejże chwili uschło, tak iż w wielkie podziwienie wprawiło to uczniów.

Zapatruj się więc w tym zdarzeniu na Jezusa i na uczniów Jego, według ogólnego jakie ci podałem prawidła. A uważaj że
pod postacią tej jakby kary która spotkała to drzewo okazałe a nie mające na sobie owoców, zawarta jest przenośnie pewna nauka.

Albowiem przez takie drzewo okryte bujnym liściem, a nie wydające owocu, rozumieć się mogą ludzie wiele i biegle rozprawiający o cnocie, a w czynach nie objawiający żadnej.

Albo-li też obłudnicy i świętoszki, powierzchownymi pobożnymi ćwiczeniami odznaczający się, a wewnątrz pełni próżności, a więc w oczach
Boga bezowocni.
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
,,Kluczem dojścia do Boga jest wiara, a nie gdybanie,,
- ks. Piotr NatanekWięcej
,,Kluczem dojścia do Boga jest wiara, a nie gdybanie,,

- ks. Piotr Natanek