V.R.S.
32788

Don Pietro Leone: O nowej liturgii

[fragmenty eseju o tradycyjnym i nowym rycie – tł. za tekstem ang. jaki ukazał się kilka lat temu na blogu Rorate Coeli]

Wprowadzenie historyczne [zamieszczam całe, bez przypisów]

Dawny ryt rzymski jest najstarszym rytem Kościoła Katolickiego, jak pisze ks. Klaus Gamber w swym wstępie do Reformy liturgii rzymskiej: “w każdym razie przedstawia on najstarszy ryt”. W okresie pierwszych trzech stuleci po śmierci Chrystusa, występował podział Mszy na dwie główne części: pierwszą była Liturgią Słowa z modlitwami, czytaniami oraz kazaniem, drugą – Eucharystia, sprawowana przez biskupa, wedle ustalonej formuły. Wówczas nie korzystano podczas Mszy z ksiąg liturgicznych, poza Biblią, używaną do czytań. Msza, w ówczesnej formie, została opisana w znanej Apologii św. Justyna Męczennika (zm. w Roku Pańskim 164), gdzie można wyróżnić już wszystkie zasadnicze elementy dawnego rytu rzymskiego.

Jak tylko w IV wieku nastała praktyka spisywania liturgii, widoczny w Mszy wcześniej wzorzec uległ krystalizacji do czterech głównych rytów, od których pochodzą wszystkie inne. Trzy z owych czterech rytów wywodzą się od trzech starożytnych patriarchatów: rzymskiego, aleksandryjskiego, antiocheńskiego, zaś czwarty – galikański (który może pochodzić z kolei od rytu z Antiochii) stworzył podstawę liturgii północnej Italii, Galii, Germanii, Hiszpanii, Brytanii i Irlandii.

Do V stulecia części liturgii wypowiadane przez kapłana przy ołtarzu zaczęto zbierać w księgi zwane Sakramentarzami. Pod koniec VIII wieku Karol Wielki otrzymał od papieża Adriana I kopię Sakramentarza zwanego Gregoriańskim, w celu uzyskania bardziej jednolitej liturgii w karolińskim imperium. Powierzył Alcuinowi z Jorku zadanie jego uzupełnienia. Sakramentarz ów był rzymski i jako taki – wyważony i dostojny. Został on uzupełniony o źródła gallikańskie, które nadały mu ton bardziej wymowny i poruszający. Księga, która powstała stała się pierwszym oficjalnym mszałem dla Europy.

Na początku XIII stulecia franciszkanie przyjęli ów mszał “zgodny z rytem Kurii Rzymskiej” jako właściwy dla swojego zakonu. Później, w tym samym stuleciu, papież Mikołaj III wprowadził w diecezji rzymskiej jego zmodyfikowaną formę, która stanowi “we wszystkich ważnych aspektach formę jaką znajdujemy w Mszale św. Piusa V” (M. Davies: Nowa Msza papieża Pawła). Na przestrzeni średniowiecza powstały różnice w praktyce i zwyczajach liturgicznych krajów takich jak Francja, Niemcy oraz afrykańskie, co ukazywało potrzebę ujednoliconego rytu rzymskiego – coraz bardziej naglącą wobec protestanckich herezji eucharystycznych.

Z tychże powodów Sobór Trydencki zarządził reformę rytu rzymskiego, którą promulgowano siedem lat po jego zakończeniu (w roku 1570), w bulli Quo Primum św. Piusa V. Ryt ów, wprowadzony jako obowiązujący w całym Kościele rzymskim nie był postrzegany przez papieża jako ryt nowy, lecz jako zebranie i kodyfikacja (statuimus et ordinamus) oraz powrót do dawnych norm i obrzędów Ojców Świętych (ad pristinam sanctorum patrum normam et ritum).

Ten krótki szkic historyczny może posłużyć ukazaniu że nie występował ciąg rytów, który kulminował w rycie skodyfikowanym przez św. Piusa V, a tym bardziej że ryt przez św. Piusa V nie stanowił tworu myśli Soboru Trydenckiego (tak jak zapewne ryt nowy jest wytworem Soboru Watykańskiego II). Jest on raczej definitywną formą rzymskiego rytu Mszy św., który zaznał pewnego rozwoju, zwłaszcza w pierwszej części swego istnienia oraz pewnego zróżnicowania w drugiej połowie swych dziejów.

Od momentu promulgacji Mszału rzymskiego w roku 1570, dawny ryt rzymski pozostał w swej substancji niezmieniony przez niemal cztery stulecia aż do reformy Wielkiego Tygodnia w latach 1955-56. Reforma owa została przeprowadzona przez Komisję, w której skład wchodziły osoby, które następnie miały się stać Pawłem VI, kardynałem Beą oraz biskupem Bugninim, jak również ks. Carlo Braga (o którym będziemy mieli później okazję pomówić).

Ks. Carusi komentuje tak: “począwszy od [obrzędów] Niedzieli Palmowej, stworzono rytuał versus populum, tak iż plecy [kapłana] są zwrócone ku ołtarzowi i krzyżowi. W Wielki Czwartek zaprasza się osoby świeckie do prezbiterium. W Wielki Piątek cześć oddawana Najświętszemu Sakramentowi została zredukowana do adoracji Krzyża.” W Wielką Sobotę (co ks. Braga opisuje jako: “czoło taranu, który rozbił twierdzę statycznej dotąd liturgii”) “zniszczono symbolikę odnoszącą się do grzechu pierworodnego i Chrztu jako bramy do Kościoła (…) oraz wycięto fragmenty Ewangelii o ustanowieniu Świętej Eucharystii”. W Niedzielę Palmową, w Wielki Wtorek i Wielką Środę, podobnie usunięto z tekstu ustanowienie Świętej Eucharystii, wcześniej zawsze powiązane w owych dniach z relacją o Męce Pańskiej, ikazujące w ten sposób, inter alia, ofiarną naturę Mszy.

Po zmianach tych, następną nowinką w tekście Mszy było wprowadzenie św. Józefa do Kanonu przez Jana XXIII, co zakłóciło symetrię w Kanonie oraz stanowiło pierwszą w nim zmianę od czasów św. Grzegorza Wielkiego.

Jednakże, począwszy od zaleceń dokumentu Soboru Watykanskiego II Sacrosanctum Concilium z roku 1963 po postanowienia Missale Romanum z roku 1969, ryt rzymski poddano ciągowi zmian, które były tak szeroko zakrojone i głębokie, aby w rezultacie zniszczyć całkowicie ów ryt i zastąpić go innym [rytem].

Rozważymy później charakter owego Nowego Rytu, na razie zacytujmy kilku ekspertów od liturgii odnośnie zniszczenia dawnego rytu. Ks. Józef Gelineau SJ, soborowy ekspert oraz liberalny apologeta nowej liturgii w swej książce Demain la Liturgie: “Prawdę mówiąc, jest to inna liturgia Mszy. Należy to jednoznacznie stwierdzić. Ryt rzymski, jakim go znaliśmy, już nie istnieje. Został zniszczony (…) [dawny gmach] jawi się dziś albo jako ruina, albo jako częściowa podbudowa innej budowli.” Podobnie, kardynał Ratzinger w swej autobiografii Moje życie pisze: “stara budowla została rozebrana i wzniesiono nową, oczywiście w dużej części z materiału wcześniejszej budowli i przy użyciu starego projektu (…) ale to była nowa budowla.” Jak oświadczył on w swym wstępie do Reformy liturgii rzymskiej ks. Gambera: “To nie jest rozwój żywej liturgii, lecz zastąpienie jej wytworem na wzór produkcji technicznej: gotowym produktem danej chwili.” Ks. Gamber pisze (tamże): zamiast owocnej odnowy liturgii, zniszczenie form liturgicznych, które organicznie wyrosły na przestrzeni wielu stuleci.”

Zawartość rytów

(…) Faktycznie, to co usunięto niemal w całości odnosiło się do samej istoty Mszy, to jest jej ofiarnej natury. Zatem w tym świetle porównamy teologię obu rytów: 1) O Offertorium – dotyczy zapowiedzi Ofiary, 2) O Kanonie – dotyczy uobecnienia Ofiary, 3) O Rzeczywistej Obecności dotyczy jej obiektu tj. samego Jezusa Chrystusa, 4) O Ofiarnym Kapłaństwie dotyczy kapłana mającego władzę sprawowania Ofiary, 5) O celach Mszy – dotyczy definitywnego charakteru Ofiary, 6) O łacinie – dotyczy właściwego jej języka, 7) O orientacji celebransa – dotyczy właściwego położenia kapłana, 8) O ołtarzu i stole – dotyczy ołtarza ofiarnego oraz 9) O przystępności i udziale – dotyczy ich zasadniczego przedmiotu, to jest samej Ofiary. Jeśli chodzi o części Mszy przeanalizujemy “dwie szczególnie niepożądane przez protestantów” to jest Ofiarowanie i Kanon Rzymski.

1. Offertorium

Offertorium stanowi ofiarowanie chleba i wina w sposób “wewnętrznie powiązany” z ofiarą Ciała i Krawi Chrystusa podczas Konsekracji. (…) Takie antycypowanie konsekracji jest wspólne dla licznych starożytnych liturgii, np. ambrozjańskiej, gockiej, mozarabskiej na zachodzie oraz Boskiej Liturgii św. Jakuba i liturgii Kościoła ormiańskiego na wschodzie. (…)

W dawnym rycie rzymskim celebrans ofiarowuje niekwaszony chleb Bogu z tymi słowami: Przyjmij Ojcze święty, wszechmogący, wiekuisty Boże, tę hostię niepokalaną, którą, ja, niegodny Twój sługa, ofiarowuję Tobie, Bogu memu żywemu i prawdziwemu za moje niezliczone grzechy, zniewagi i niedbalstwa, i za wszystkich tu obecnych, a także za wszystkich wiernych chrześcijan, żywych i umarłych, aby mnie i im posłużyła do zbawienia w życiu wiecznym. Amen. (…) Modlitwa ofiarowania wina oraz prośba do Trójcy Przenajświętszej po ofiarowaniu chleba i wina, są porównywalne jeśli chodzi o ich głębię i ich ofiarniczy ton.

Z protestanckiego punktu widzenia Offertorium jest nie do przyjęcia z powodu jego ofiarnego charakteru. Marcin Luter odnosi się do “całej tej ohydy zwanej Offertorium, a od tego punktu niemal wszystko śmierdzi ofiarą”. Tomasz Cranmer znosi wszystkie modlitwy Ofiarowania.

Twórcy nowego rytu likwidują niemal wszystkie modlitwy Ofiarowania poza fragmentami, które “mogą być interpretowane jako odnoszące się do samo-ofiarowania się przez lud, symbolizowanego przez chleb i wino” (MD: Nowa Msza papieża Pawła). Zastępują modlitwę ofiarowania chleba następującą: Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich; Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia. Ofiarowanie wina zastąpiono zbliżoną modlitwą. Modlitwom tym często towarzyszy procesja ludu.

Nastąpiło zastąpienie Ofiarowania Boskiej Żertwy Bogu przez Kościół poprzez ofiarowanie chleba i wina Bogu przez Jego lud. W rezultacie zatem Ofiarowanie (we właściwym znaczeniu tego słowa) już nie istnieje.

Luter oczywiście zastępuje koncepcję ofiary tą posiłku, jak wyraża to na przykład w komentarzu: Jedzcie i pijcie. To jedynie powiedziano nam byśmy czynili w Eucharystii. Podobnie, w modlitwach, które zastąpiły te z dawnego Offertorium w nowym rycie, koncepcja ofiary nie tylko została usunięta, lecz zastąpiona ideą posiłku, albowiem nowe modlitwy są nakierowane na chleb i wino stające się “chlebem życia” i “naszym duchowym napojem”.

2. Kanon

Kanon stanowi sam rdzeń Mszy i obejmuje część po Sanctus do Pater Noster (bez tej modlitwy). Mówiąc słowami M. Daviesa: “bez najmniejszej wątpliwości, poza Ewangeliami, Kanon Rzymski jest najcenniejszym skarbem w dziedzictwie Kościoła łacińskiego”. Jak dowodzi traktat św. Ambrożego o sakramentach, osiągnął on formę bardzo zbliżoną do obecnej [w dawnym rycie] ponad tysiąc sześćset lat temu. Sobór Trydencki naucza (Sesja 22, rozdział 4): “Ponieważ rzeczy święte przystoi święcie sprawować, a ta Ofiara jest ze wszystkich najświętszą, Kościół katolicki przed wieloma wiekami ustanowił święty Kanon, tak dalece wolny od wszelkiego błędu, że nie zawiera niczego, co by jak najbardziej nie tchnęło świętością i pobożnością i nie wznosiło ku Bogu umysłów ludzi składających Ofiarę. Składa się on bowiem zarówno ze słów Pana, jak i tradycji apostołów oraz nabożnych stwierdzeń świętych pasterzy.”

Kard. Gasquet wyjaśnia że w XVI wieku “Luter usunął cały Kanon, pozostawiając jedynie zasadnicze słowa ustanowienia”. Cranmer zastąpił Kanon nową modlitwą o zbliżonej długości, pozostawiając kilka strzępków tej starożytnej, lecz pozbawiając ją charakteru ofiary i ofiarowania. Co do Novus Ordo, Consilium, które je tworzyło “pierwotnie nalegało na zakazanie użycia Kanonu Rzymskiego lecz (…) papież Paweł VI nalegał by został utrzymany.” (M. Davies, tamże). Przebadamy teraz trzy punkty dotyczące zmian w Kanonie: modlitwy eucharystyczne, ciszę i formułę konsekracji.

i. Modlitwy eucharystyczne.

Consilium stworzyło trzy nowe “modlitwy eucharystyczne” jako alternatywę do Kanonu rzymskiego. Znaczące w tych modlitwach jest usunięcie bądź ograniczenie treści dotyczącej ofiary: w II ME nie używa się już słowa hostia (żertwa ofiarna), słowo greckie hierateuein (które oznacza działanie kapłana (…)) zostało włożone w wieloznaczne określenie łacińskie ministrare, zaś odwołanie do Komunii św. kieruje uwagę, podobnie jak w nowych modlitwach Offertorium z Ofiary na ucztę. W rezultacie owa II modlitwa może być odprawiana zgodnie z sumieniem przez księdza, który nie wierzy ani w przeistoczenie, ani w ofiarny charakter Mszy i z, tego powodu, skłania się bardzo w kierunku celebracji przez protestanckiego ministra (zob. Analiza krytyczna VI). Co do motywacji osób odpowiedzialnych za stworzenie II ME możemy powiedzieć razem z M. Daviesem: “skoro eksperci liturgiczni stworzyli Modlitwę Eucharystyczną w zgodności z protestantyzmem, to zapewne rozsądne jest przyjęcie że to właśnie zamierzali.”

ii. Cisza

Sobór Trydencki (sesja 22, Kanon 9) obejmuje anatemą każdego kto potępia cichy Kanon (to jest Kanon recytowany ściszonym głosem). Możemy rozważać dwie racje ciszy w Kanonie: po pierwsze, mówiąc słowami, ks. Gihra [owa cisza] “wskazuje że akt Konsekracji i Ofiary należy wyłącznie do kapłana”, po drugie, że odpowiada ona niewysłowionym tajemnicom na ołtarzu, to jest uobecnianiu Ofiary Kalwarii. Jak naucza Sobór Trydencki cichy Kanon i inne cechy dawnego rytu (sesja 22, rozdział V): “wszystkie te rzeczy podkreślały majestat tak wielkiej ofiary, a widzialne znaki religijnej pobożności pobudzały umysły wiernych do kontemplacji wzniosłych rzeczywistości w tej ofierze skrytych”.

Ta sama racja wyjaśnia ciszę Kanonu w liturgiach wschodniach oraz to iż celebrans jest w tym momencie zasłonięty, bądź kryje się za ikonostasem aby go odmówić. Przeciwnie, z protestanckiego punktu widzenia, który nie uznaje ofiarnego kapłaństwa ani Ofiary Chrystusa we Mszy, cichego Kanonu nie da się uzasadnić. Wyjaśnia to dlaczego Cranmer nakazał by cały jego obrządek odmawiano “otwarcie i wyraźnie” (MD, tamże). Cztery stulecia później, Wprowadzenie Ogólne ogłasza: “Natura modlitw przewodniczącego (tj. modlitwy eucharystycznej i oracji) wymaga by były odmawiane głośno i wyraźnie…” (…)

Zobaczymy teraz jak owa teologia protestancka ujawnia się w nowej formule Konsekracji (za Analizą krytyczną IV).

iii. Formuła Konsekracji

a) Formułę tę określa się obecnie jako “narrację” – narratio institutionis. Przejście od narracji do trybu sakramentalnego i afirmatywnego nie jest już zaznaczone poprzez pauzę i wielką literę oraz poprzez słowa Sakramentu umieszczone większymi literami na środku strony oraz innym kolorem. Co więcej, słowa: hunc praeclarum calicem (ów doskonały kielich) stają się w nowych modlitwach: calicem (kielichem), co również sprzyja herezji że konsekracja stanowi jedynie narrację, albowiem likwiduje odniesienie do jednej, niepowtarzalnej Ofiary Kalwarii uobecnianej pozaczasowo na ołtarzu.

b) Paulińska anamneza, którą kończy się obecnie konsekracja: to czyńcie na Moją pamiątkę, przenosi akcent z aktu ofiarnego (wyrażonego bardziej czytelnie w pierwotnych słowach) na samego Chrystusa, tak że rozumienie całości konsekracji przez kongregację zostaje ubarwione ideą Pamiątki Chrystusa, którą [konsekracja] się kończy.

c) Paulińska fraza “które za nas zostało wydane”, dodane do formuły konsekracji chleba, ma charakter protestantyzujący: Po pierwsze, ponieważ podobnie jak zwrot cytowany w lit. b) powyżej, ujawnia preferowanie biblijności przed Tradycją apostolską. Po drugie, ponieważ może być interpretowana wyłącznie w znaczeniu subiektywnym, jak zauważa Luter w Skróconym Katechizmie (MD, op. cit.): “słowo ‘za was’ odwołuje się po prostu do wierzących serc. Po trzecie, ponieważ taki właśnie zwrot przyjęli Luter i Cranmer aby zerwać z rytem rzymskim. M. Davies zauważa że zwrot ten pojawia się nie tylko w trzech nowych Modlitwach Eucharystycznych, lecz został także wprowadzony do Kanonu Rzymskiego i stwierdza: “Nie, istnieje wyłącznie jedno wiarygodne wyjaśnienie. Słowa konsekracji w czcigodnym Kanonie Rzymskim zostały doprowadzone do zgodności z wersją Cranmera z powodów ekumenicznych. Stanowi to zgorszenie, zniewagę bez precedensu w dziejach Kościoła rzymskiego (…) Graniczy z bluźnierstwem tak jak sugerowanie że Kanon Rzymski wymagał ulepszeń” (MD, tamże). (…)

d) Zwrot: Mysterium Fidei, który wypowiadano w dawnym rycie po Konsekracji wina, od VI wieku, został usunięty ze wszystkich kanonów (w tym Rzymskiego), i przeniesiony z tego kontekstu na miejsce następujące tuż po tym, gdzie służy on jako wprowadzenie Aklamacji [wiernych]. W starym rycie zwrot ów stanowił wyznanie Wiary kapłana w tajemnicę Konsekracji: Przeistoczenie i Ofiarę Kalwarii. W nowym rycie staje się wyznaniem wiary ludu w to co następnie ów głosi: Śmierć, Zmartwychwstanie i Powtórne Przyjście Pana; Komunię świętą i Odkupienie (w zależności od tego, która z trzech form aklamacji zostaje użyta), a co odciąga uwagę od tajemnicy konsektacji (zob. Krytyczna analiza IV).

Bp Bugnini z przyjemnością ogłasza, w opozycji do św. Tomasza z Akwinu oraz samego Soboru Trydenckiego, że Konsekracja chleba “jest zauważalnie niekompletna z punktu widzenia teologii Mszy” (Riforma Liturgica, 29.3, s. 448), podając jako jeden z powodu jej zmiany pragnienie uniknięcia rozczarowania wielu biskupów, pasterzy, liturgistów i teologów. Nowinka ta ma charakter protestantyzujący nie tylko dlatego że odciąga uwagę od tajemnicy Konsekracji, ale również dlatego że odpowiada protestanckiej doktrynie kapłaństwa niesakramentalnego. Mówiąc słowami luterańskiego teologa Ottfrieda Jordhana: “W aklamacji tej koncelebracja kapłana z całym zgromadzeniem podczas Wieczerzy Pańskiej znajduje szczególnie jasny wyraz.” (…)

3.
Rzeczywista Obecność.

Cytowaliśmy już Sobór Trydencki, pokazując że sam Chrystus jest ofiarowany we Mszy. W I kanonie XIII Sesji, wyrażono w najbardziej jasnych słowach doktrynę Rzeczywistej Obecności: “Gdyby ktoś przeczył temu, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii zawarte są prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie ciało i krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus, a twierdził, że jest On w nim tylko jako w znaku, obrazie lub mocy – niech będzie wyklęty.” W danym rycie dogmat ten wyrażono jednoznacznie w tekście Mszy sformułowaniami takimi jak to, które następuje po Konsekracji: “…Hostię + czystą, Hostię + świętą, Hostię + niepokalaną, Chleb + święty wiekuistego życia i Kielich + zbawienia wiecznego.”

Cześć dla Rzeczywistej Obecności jest wyrażana poprzez wiele przyklęknięć, puryfikację palców celebransa w kielichu, unikanie kontaktu z jakimkolwiek przedmiotem ze sfery profanum przed jego oczyszczeniem, puryfikację naczyń świętych na korporale tuż po ich użyciu, użycie palki do ochrony kielicha, pozłocenie wnętrza naczyń, konsekrację stałego ołtarza, użycie świętego kamienia i relikwii w ołtarzu polowym oraz w mensie, gdy Msza jest odprawiana w miejscu świętym, użycie trzech płócien ołtarzowych, przyjmowanie Komunii świętej i dziękczynienie na klęcząco (jako przeciwwaga dla wcześniejszej postawy stojącej i późniejszej siedzącej), przyjmowanie Komunii świętej na język, nakazy na wypaek upadku konsekrowanej Hostii na ziemię, zakaz by świeccy i ministranci dotykali świętych naczyń (Krytyczna analiza IV.2).

Reformator Marcin Bucer, mentor Tomasza Cramnera, wyraził protestancki konsensus w kwestii Rzeczywistej Obecności (na który Luter nie przystał wobec własnej doktryny konsubstancjacji) w swej Cenzurze, twierdząc: “naszym obowiązkiem jest usunięcie z kościołów (…) z całą czystością doktryny, wszelkich form kultu chleba, które chcą stosować antychryści i chcą zachować w sercach prostszego ludu” (MD, tamże).

W nowym rycie nie ma już jasnego wyrażenia Rzeczywistej Obecności. Słowa oznaczające żertwę, sprzecznie z tymi cytowanymi wyżej (niepokalana Hostia, etc.) stały się chlebem życia i kielichem zbawienia, czy też, w innym miejscu, chlebem życia… napojem duchowym, co, jak stwierdza Krytyczna Analiza: może oznaczać cokolwiek (III 3), oraz sugeruje czysto duchową obecność bardziej niż substancjalną. Ponadto, zostały zniesione wszystkie wymienione wyżej znaki czci wobec Rzeczywistej Obecności. Zauważamy tu w szczególności zniesienie przyklęknięć tuż po konsekracji chleba i konsekracji wina.

W latach następujących po wprowadzeniu nowego rytu, nienakazane lub nieobowiązkowe stały się dalsze znaki czci, takie jak Komunia na język udzielana przez kapłana lub diakona, postawa klęcząca podczas Konsekracji oraz przyklękanie i cisza w kościele. Zamiast tego Komunię świętą zazwyczaj udziela się na rękę (praktyka, którą wyraźnie przepisał Bucer aby zaprzeczyć Rzeczywistej Obecności – zob. powyżej, i która stała się jednym z głównych znaków zaprzeczenia katolickiemu nauczaniu o Eucharystii) a często jest rozdawana nie tylko stojącym oraz przez świeckich szafarzy, w którym to miejscu nowy ryt “przewyższył Cranmera” (MD, tamże). (…)

4. Sakramentalne kapłaństwo.

W dawnym rycie kapłaństwo sakramentalne jest wyraźnie oddzielone od laikatu. W Offertorium kapłan wypowiada w pierwszej osobie liczby pojedynczej Suscipe Sancte Pater oraz inne modlitwy. W Kanonie kapłaństwo sakramentalne zostało odróżnione od świeckich słowami minister bądź servus co do pierwszej kategorii oraz familia bądź plebs sancta wobec drugiej, co także wyróżniono słowami qui tibi offerunt hoc sacrificium… oraz nobis quoque peccatoribus (MD, tamże). Takie samo rozróżnienie jest czynione poprzez dwukrotny Confiteor na początku Mszy (…), z których pierwszy odmawia kapłan, drugi – wierni. Kapłan działa tu również w ramach swej kapłańskiej posługi jako sędzia, świadek i pośrednik, oraz prosząc o rozgrzeszenie. Odróżnienie kapłana od ludu następuje również poprzez podwójną Komunię świętą, w tej kapłańskiej: Najwyższy i Wieczny Kapłan oraz ten, który działał w Jego Osobie łączyli się w najściślejszym związku (Krytyczna analiza V 2).

Kapłaństwo sakramentalne jest również ukazywane uszom i oczom kongregacji: w pierwszym wypadku poprzez ciszę Kanonu (…) a w drugim poprzez następujące elementy: a) siedem szat jakie ma nosić kapłan, działając in persona Christi, b) poprzez sprawowanie w oddaleniu od ludu, w przestrzeni oddzielonej od ludu balaskami, co wyraża jego rolę pośrednika, c) poprzez celebrację przed tabernakulum, co łączy się z obecnością Chrystusa w postaci Rzeczywistej Obecności i Chrystusa w osobie Jego pasterza, d) poprzez sprawowanie przez jego samego, a nie wspólnie z koncelebransami (…), e) poprzez fakt że sam rozdaje konsekrowane Hostie, jak jest to właściwe komuś kto je konsekrował (zob. św. Tomasz z Akwinu: Summa, III, pyt. 82, odp. 13).

Jak widzieliśmy, zgodnie z doktryną protestancką, kapłaństwo nie posiada charakteru ofiarniczego wywodzącego się ze święceń kapłańskich, lecz stanowi bardziej właściwość wszystkich wiernych a podczas liturgii celebrens działa wyłącznie jako przewodniczący [zgromadzenia].

W nowym rycie wszystkie słowne rozróżnienia kapłana od świeckich w Offertorium i Kanonie zostały usunięte, poza: Orate fratres (które utrzymano mimo sprzeciwu większości Consilium). Podwójny Confiteor i Komunia zostały zastąpione pojedynczym obrzędem, pozbawionym rozróżnienia między kapłanem a ludem, zaś formuła absolucji została usunięta, podobnie jak u protestantów.

Zniesiono część szat, inne uczyniono opcjonalnymi. W pewnych wypadkach uznaje się za wystarczające do celebracji albę i stułę. Zwykle kapłan nie jest już oddzielony od ludu przestrzenią ani balaskami, nie sprawuje już obrzędu przodem do tabernakulum, ani nawet przy tabernakulum. Często koncelebruje i nie rozdaje osobiście Komunii świętej, bądź czyni to w towarzystwie świeckich (mężczyzn i kobiet). Co więcej, w III ME zwrot “populum tibi congregare non desinis, ut a solis ortu usque ad occasum oblatio munda offeratur nomini tuo” wskazuje na kapłaństwo ludu zgodnie ze stwierdzeniem Ogólnego Wprowadzenia: “Msza jest świętą synaksą albo zebraniem ludu”.

5. Cele Mszy

Sobór Trydencki stwierdza (Sesja 22, kanon 3): “Gdyby ktoś mówił, że msza jest tylko ofiarą pochwalną i dziękczynną lub jedynie pamiątką ofiary złożonej na krzyżu, a nie przebłagalną (…) i nie powinna być składana za żywych i umarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia ani w innych potrzebach – niech będzie wyklęty.” Innymi słowami Sobór naucza że przyczyną ostateczną [celem] Mszy Świętej nie jest jedynie chwała (cześć) i dziękczynienie, lecz także przebłaganie i prośba. Owo stwierdzenie padło w odpowiedzi na protestanckie zaprzeczenie że Msza jest Ofiarą i jako taka posiada przebłagalny i proszalny charakter. (…)

Nowy ryt jest ze swej strony bardzo zubożony jeśli chodzi o te aspekty. Cel oddania chwały, adoracja Trójcy Przenajświętszej została usunięta całkowicie. Usunięto Gloria Patri… na wstępie, rzadziej odmawia się Gloria in excelsis Deo, zaś trynitarna formuła per Dominum Nostrum Jesum Christum…, która wieńczy wiele modlitw dawnego rytu, została usunięta we wszystkich przypadkach poza Kolektą. Usunięto modlitwę Ofiarowania Suscipe Sancta Trinitas… oraz modlitwę pod koniec Mszy: Placeat Tibi, Sancta Trinitas…, nie recytuje się już prefacji o Trójcy Świętej w niedziele, jedynie raz w roku, w niedzielę Św. Trójcy.

Zredukowano bardzo elementy odnoszące się do roli przebłagalnej. Jak wyjaśnia Krytyczna Analiza (III), przeniesiono akcent z odpuszczenia grzechów żywych i umarłych, na pokarm i uświęcenie obecnych. Zniesiono następujące elementy: modlitwę by Bóg mógł nas obdarzyć życiem (w psalmie Iudica Me), modlitwy Aufer oraz Oramus Te, w których kapłan prosi o przebaczenie za swoje grzechy, Confiteor odmawiany przez kapłana z głębokim pokłonem oraz przez wiernych – na kolanach, modlitwy Offertorium by Nieskalana Hostia ofiarowana za “me niezliczone grzechy, przewinienia i zaniedbania mogła zostać przyjęta przez Boga” oraz by kielich mógł się napełnić “wonią słodyczy dla naszego zbawienia”, wszystkie modlitwy stanowiące pokorne suplikacje w Kanonie Rzymskim, które nie pojawiają się w nowych modlitwach eucharystycznych oraz potrójne Domine, non sum dignus poprzedzające Komunię kapłana i Komunię wiernych. W tym samym tonie, brak w trzech nowych modlitwach eucharystycznych wspomnienia zmarłych i dusz cierpiących w czyśćcu (…)

Podczas gdy cele oddania chwały i przebłagania zostały usunięte w cień, wyeksponowano cele dziękczynienia i prośby (im bardziej Msza jest “charyzmatyczna”, tym bardziej jest to zauważalne), lecz odrywając je w pewien sposób od ich pierwotnego przedmiotu – odpuszczenia grzechów poprzez Świętą Ofiarę Mszy. Zaiste określenie “Święta Ofiara Mszy” zostało zastąpione w większości wypadków określeniem Eucharystia (dziękczynienie), oraz dodano do Mszy część modlitw proszalnych (często o korzyści czysto doczesne lub materialne), znaną jako Modlitwa wiernych, jak gdyby sama Msza jako taka nie stanowiła modlitewnej prośby. Faktycznie, bardziej precyzyjne byłoby powiedzenie wraz z autorami Analizy krytycznej że prawdziwe cele zostały usunięte a wymyślono nowe cele: “duch łączności między obecnymi i duch uczty miłości” (KA III), gdzie ponownie obserwujemy przejście od ofiary do uczty.

6. Łacina.

Język łaciński jeśli chodzi o jego święty, niezmienny, tradycyjny i uniwersalny charakter jest doskonale przystosowany do Świętej Ofiary Mszy św. oraz doktryny jaką wyraża, do Kościoła Katolickiego, a mówiąc bardziej ogólnie – do katolicyzmu jako takiego. Będąc niezmiennym, tradycyjnym i uniwersalnym, stanowi zasadę jedności dla wszystkich katolików rytu rzymskiego, nie tylko wszystkich narodów, ale także wszystkich czasów: zasadę zarówno widocznej jedności, jak i jedności Wiary.

Łacina została zniesiona przez Marcina Lutra z racji wyrażonej w następujący sposób w 24-tym z 38 Artykułów, stanowiącej wyraźne zaprzeczenie kanonu 9 Sesji 22 Soboru Trydenckiego: “Jest to rzecz jawnie odrażająca wobec słowa Bożego i zwyczaju pierwotnego Kościoła by modlić się publicznie w Kościele bądź lub sprawować Sakramenty w języku niezrozumiałym dla ludu.” Dom Guéranger stwierdza, że “musimy przyznać, że mistrzowskim posunięciem protestantyzmu było wypowiedzenie wojny temu świętemu językowi” (MD, tamże).

Oczywistym jest ponadto, że utracono we Mszy wraz z językiem łacińskim nie tylko poczucie świętości, ale także niezmienności, Tradycji i powszechności. Ponadto, wraz z tłumaczeniem na niezliczone języki, Msza traci katechetyczną jednolitość i klarowność (…) Jednym słowem, wraz z usunięciem łaciny Msza traci znaczną część swojej katolickiej natury. Dokument Tres Abhinc Annos (“Druga instrukcja” z 1967 r.) pozwolił na odmawianie całej Mszy, w tym Kanonu, na głos i w języku ludowym. (…)

7. Orientacja celebransa

“Odkąd chrześcijanom pozwolono budować kościoły, budowali je wzdłuż osi wschód-zachód”

(MD, s. 405). Celebrans i kongregacja sprawowali kult zwróceni ku wschodowi, symbolizującemu Niebieskie Jeruzalem i przyjście Chrystusa. Tam gdzie wejście do kościoła znajdowało się we wschodniej części kościoła (jak w Bazylice św. Piotra w Rzymie), zebrani zwracali się na wschód podczas Kanonu Mszy i obracali się w stronę celebransa, kiedy mówił do nich, na przykład podczas kazania. Msza nigdy nie była celebrowana versus populum, ani w zachodniej, ani we wschodniej tradycji, gdzie ikonostas w praktyce pozbawił sensu taki zabieg. Sens Mszy versus Dominum z celebransem na czele kongregacji jest taki, że wyraża ona fakt, że kapłan odprawia Mszę św. w imieniu ludu.

Koncepcja celebracji celowo zwróconej ku ludowi stanowiła wynalazek Marcina Lutra (MD, tamże). Praktyka ta została wprowadzona do Kościoła katolickiego przez szereg dokumentów. Artykuł 124 Sacrosanctum Concilium zaleca, aby nowe kościoły były “odpowiednie do sprawowania liturgii i aktywnego udziału wiernych“; dokument z 1964 r. Inter Oecumenici rozszerza zakres tego przepisu o stare kościoły i dodaje, że lepiej (praestat) by ołtarze były wolnostojące. Ogólna instrukcja z 1969 roku cytuje to ostatnie postanowienie, jako rzekomy autorytet, że “ołtarz główny powinien zostać (zamiast: lepiej by był) zbudowany z dala od ściany, tak aby można było poruszać się wokół niego bez trudnościi aby można było go wykorzystać do celebracji z twarzą do ludu” (MD tamże).

8. Ołtarz i stół

Najwyższą funkcją Kościoła jest oddawanie czci Bogu, zaś najwyższym wyrazem owej czci jest Święta Ofiara Mszy na konsekrowanym ołtarzu w kościele do tego celu konsekrowanym. Ołtarz przedstawia Chrystusa, który poświęcił się na ołtarzu własnego Ciała. Ołtarz powinien być kamienny gdyż przedstawia Chrystusa, który stanowi żywy fundament i kamień węgielny Kościoła. Powinien być przykryty trzema płótnami, które przedstawiają Kościół i płótna, w które był owinięty. Ołtarz powinien stać na podwyższeniu, gdyż stanowi mistyczną Kalwaię. Jest okadzany i ozdobiony krzyżem, co pozwala kapłanowi i ludowi na częste spoglądanie na wizerunek Ukrzyżowanego. (…) Ołtarz zawiera relikwie męczenników. (MD, tamże).

W kontraście do tej, katolickiej teologii ołtarza, Cranmer oświadcza (MD, tamże): “po pierwsze, forma stołu przywiedzie lepiej prostych od przesądów papistowskiej Mszy ku prawdziwemu zwyczajowi Wieczerzy Pana. Albowiem ołtarz służy do składania na nim ofiary, zaś stół służy ludziom by na nim jedli.” (…) Obserwujemy że w znacznej większości wypadków ołtarz zastąpiono [po soborze] stołem, mimo kategorycznego zakazu papieża Piusa XII w Mediator Dei (MD, tamże). (…)

9. Zrozumiałość i udział

Jest jasne że każda forma publicznego aktu powinna być zrozumiała i zapewniająca uczestnictwo. Sobór Trydencki zarządził by Mszę Świętą według dawnego rytu uczyniono zrozumiałą dla wiernych, zaś Katechizm trydencki ze swej strony podkreśla wciąż obowiązek plebana by wyjaśniał tajemnice Wiary w ogólności, a szczególnie tajemnice Mszy Św. Ruch liturgiczny z Dom Guerangerem podjął się szczegółowego objaśnienia jej różnych tekstów i części. Owa praca katechetyczna pozwoliła wiernym na pełniejszy udział w Mszy Świętej: zewnętrzny poprzez odpowiedzi i śpiew, lecz przede wszystkim wewnętrzny – poprzez najwyższy akt do jakiego zdolny jest człowiek – akt adoracji, którym jest Msza Święta, a zwłaszcza akt ofiary i poświęcenia wiernego w łączności ze Świętą Ofiarą Kalwarii.

Obrzęd, którym Marcin Luter i inni reformatorzy zastąpili Mszę również musiał być zrozumiały i zapewniający uczestnictwo ludzi. Ponieważ owe obrzędy stanowiły w istocie działanie wspólnotowe, antropocentryczne, zrozumiałość i uczestnictwo osiągnięto głównie poprzez tłumaczenie łaciny na język ludowy oraz usunięcie ciszy (por. wyżej). (…)

Co do nowego rytu niejaki ks. P. Coughlan, należący do sekretariatu Consilium, zauważył o reformie liturgicznej że “jej główny wysiłek można podsumować w dwóch nagłówkach: zrozumiałość i uczestnictwo (…) wszczęto proces, który jeszcze nie uległ zakończeniu” (MD, tamże) (…) W tym miejscu możemy zapytać sami siebie, skoro głównym celem reformy liturgicznej było uczynienie Mszy Świętej zrozumiałą, dlaczego okazało się to niepowodzeniem: albowiem niewiedza co do natury Mszy Św. jest rozpowszechniona, niemalże powszechna. Odpowiedź musi się kryć w tym że wierni rozumieją Mszę, tak jak jej doświadczają i jak się ją im przedstawia: nie jaką Świętą Ofiarę Kalwarii, lecz jako antropocentryczną akcję wspólnotow: innymi słowy, nie według teologii katolickiej, lecz protestanckiej.Co do zrozumiałości nowego rytu, nie używa się już języka do celów sakralnych, lecz do komunikacji międzyludzkiej. Nawet słowa konsekracji, wymawiane głośno i subtelnie zmienione, stały się środkiem komunikacji czy też “narracji”: ważnych jeśli chodzi o ich przyjęcie, nie zaś wymówienie, nie to co zawierają i co wyrażają, jak gdyby Niech stanie się światłość wypowiedzano po to by ktoś słowa te usłyszał.

Rozważając ataki na łacinę we Mszy, ks. Mikołaj Gihr pisze że “ataki takie miały swój początek głównie w heretyckim, schizmatyckim, pełnym narodowej pychy duchu wrogim Kościołowi bądź w powierzchownym i fałszywym oświeceniu, w płytkim i jałowym racjonalizmie całkowicie pozbawionym postrzegania i rozumienia istoty oraz obiektu liturgii katolickiej, zwłaszcza dogłębnie mistycznej ofiary” (za MD, op. cit.).

Jeśli chodzi o udział w nowym rycie, zgromadzenie nie jednoczy się już duchowo z niewysłowionymi tajemnicami Mszy, lecz uzurpuje sobie rolę duchowieństwa, nachodzi prezbiterium aby czytać lekcje bądź modlitwy, przynosić dary, otwierać prezbiterium, grzebać w nim i rozdawać Komunię świętą, gdy mulier idonea pojawia się po raz pierwszy w liturgii (por. Krytyczna analiza V), zrywając z trzema i pół tysiącami tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej. Poza i oprócz owego uczestnictwa liturgicznego należy wspomnieć uczestnictwo społeczne: uściski dłoni (lub inne pozdrowienia zgodne z danymi zasadami kulturowymi lub poziomem emocji), bicie braw, śmiech, a nawet taniec. (…)

10. Kościół

Kościół ukazywał się w znacznym stopniu w dawnym rycie: jego trojaki charakter: Walczący, Cierpiący i Triumfujący był wyraźnie ukazany, podczas gdy w rycie nowym jest ledwie rozpoznawalny. Kościół Walczący, którego celem jest Łaska, stała i wieczna, został zastąpiony przez Kościół pielgrzymujący w drodze ku czysto doczesnym celom. Jego Wiara (np. w modlitwie pro omnibus orthodoxis…) została zastąpiona szczerym poszukiwaniem (wszystkich, którzy ciebie szukają z sercem szczerym…).

W trzech nowych modlitwach eucharystycznych nie wspomina się już Kościoła cierpiącego: zniesiono Mszę Requiem, słowa cum signo fidei et dormiunt in somno pacis [(odeszli) ze znakiem wiary i śpią snem w pokoju] zostały zamienione przez obierunt in pace Christi tui [odeszli w pokoju Chrystusa], bez wspominania o Wierze oraz dodano grupę osób: omnium defunctorum quorum fidem tu solus cognovisti [wszystkich zmarłych, których wiarę jedynie ty znałeś], gdzie brak dwóch z czterech cech Wiary to jest jej jedności i widzialności.

Kościół Triumfujący został zminimalizowany: aniołowie i święci zostali zanonimizowani w drugiej części wspólnego Confiteor i zniknęli jako świadkowie i sędziowie w osobie św. Michała w pierwszej części, anielskie hierarchie zostały usunięte z nowej prefacji do II ME, zaś Dominus Deus Sabaoth (Pan Bóg Zastępów Niebieskich) był tłumaczony jako Pan Bóg Potęgi i Mocy na angielski oraz Bóg wszechświata na włoski. Usunięto z modlitwy Communicantes papieży i męczenników, z Libera nos – Najświętszą Marię Pannę, apostołów i wszystkich świętych, w całym Novus Ordo (poza Communicantes w [nowym] Kanonie rzymskim) nie pojawiają się już święci apostołowie Piotr i Paweł oraz inni apostołowie, podobnie jak nie wzywa się już świętych męczenników na początku Mszy. (…)

Kościół uwidaczaniał się również jasno w modlitwach papieża Leona XIII, które kończyły Mszę recytowaną. Składają się one z trzech Ave, Salve Regina, modlitwy: “Boże, ucieczko nasza i mocy…”, gdzie “za przyczyną chwalebnej i niepokalanej Dziewicy i Matki Bożej Maryi, z świętym jej Oblubieńcem Józefem, z świętymi Apostołami Twoimi Piotrem i Pawłem, oraz wszystkimi Świętymi” prosi się Boga: “wysłuchaj miłościwie i łaskawie prośby nasze (…) za nawrócenie grzeszników, za wolność i wywyższenie świętej Matki Kościoła”, modlitwy do św. Michała Archanioła oraz trzykrotnego wezwania Najświętszego Serca Jezusowego. Jak zauważa M. Davies (tamże): “trudno sobie wyobrazić pięć modlitw mniej zgodnych z protestantyzmem. Consilium je zniosło.”

marshal76 udostępnia to
93
Don Pietro Leone - o rewolucji liturgicznej
Brygada Świętokrzyska NSZ
Cenne informacje -dokształcające .
V.R.S. udostępnia to
261
Prawdę mówiąc, jest to inna liturgia Mszy. Należy to jednoznacznie stwierdzić. Ryt rzymski, jakim go znaliśmy, już nie istnieje. Został zniszczony.
Quas Primas udostępnia to
6
1. O NOM-ie czyli nowej mszy
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI
Każdy katolik co się nie identyfikuje z posoborowymi faryzeuszami -wilkami w owczych skórach jest jest bardziej katolicki , bo tamci w ogóle nie są katolikami !