Nawet na plaży nie można przebywać w bikini!!! Bikini, getry, minii? Tego nie używa przyzwoita kobieta, a tym bardziej chrześcijanka.
Już w ST znajdziemy przynajmniej 50 fragmentów, w których za nadużycia w tym względzie (choćby za ujrzenie „nagości”) groziły surowe kary, łącznie z karą śmierci!
Obecnie można policzyć na palcach jednej ręki kapłanów, którzy dostrzegają związek między bezwstydem, a masową aborcją, antykoncepcją, rozwodami, „związkami” na kartę rowerową, gardzeniem sobą i drugim, szczególnie kobietą, odejściem od wiary i od Kościoła...
Myślących odsyłam do fragmentu z poradnika dla kapłanów, w którym ks. prof. Olejnik ubolewa nad powszechnym ekshibicjonizmem kobiet i oglądactwem mężczyzn, przy lekceważącym milczeniu kapłanów!
godnosc.org/…kumenty/ks_olejnik_duszpasterstwo_wkonf_str252.jpg
Odkrywanie kształtu ciała kobiety w innych miejscach niż: sypialnia małżeńska, łazienka, gabinet lekarski, jest zawsze ciężkim wykroczeniem moralnym, degradującym kobietę i tego, który w sposób nieuprawniony „podziwia” jej „piękno”.
Każde takie wykroczenie zawsze pozostawia poważne ślady w psychice i duszy, oraz powoduje skutki doczesne i wieczne!
Ciało pełni wielką misję: bierze udział w budowaniu miłości i przekazywaniu życia.
Odkrywanie go poza małżeństwem, np. na plaży, siłowni (sport), spacerze, zakupach, nie mówiąc już o profanowaniu świątyni, świadczy o zezwierzęceniu współczesnej cywilizacji!
Chętnym polecam jeden rozdział z mojej książki: Na plażę mi wolno chodzić, a do klubu nocnego już nie?
godnosc.org/…ne/bezwstydna_moda_251_256_plaza_dom_publiczny.pdf
Problemem nie jest miejsce do którego zmierzamy, np. z napisem: Klub nocny, dyskoteka, plaża, szkoła, sklep, świątynia...
Grzechem jest nie miejsce, ale treść, której tam doświadczamy.
Jeszcze 100 lat temu w głównej sali burdelu było mniej nagości niż obecnie w głównej nawie świątyni katolickiej!
Czyli, paradoksalnie, obecnie większym zagrożeniem dla duszy jest przekroczenie progu świątyni katolickiej niż dawniej – odwiedzenie domu rozpusty...
Narażanie się na treści bezwstydne (patrzenie czy „nadawanie” takich treści), zawsze prowadzą do tragedii po tej stronie i przyczyniają się do potępienia wiecznego po śmierci.
Miłość nie dopuszcza się bezwstydu (1Kor 13,7).
Każda niewiasta, która chce przyzwoicie wyglądać, niech weźmie sobie do serca ogólne zasady wstydliwości w ubiorze, które blisko 100 lat temu przypomniał papież Pius XI, a ponieważ Pan Bóg swoich przykazań nie zmienił, nie zmienił też natury ludzkiej, więc wstydliwość jest zawsze niezbędnym warunkiem zachowania człowieczeństwa!
Przypominamy, że strój nie może być nazwany przyzwoitym, jeśli posiada dekolt większy niż na szerokość dwóch palców mierząc od szyi, jeśli nie zakrywa ramion co najmniej do łokci i nie sięga przynajmniej trochę poniżej kolan. Ponadto, niedopuszczalna jest odzież z materiałów przeźroczystych oraz rajstopy w kolorze cielistym, sugerującym, że nogi są nagie” – Instrukcja wikariusza generalnego Piusa XI z dnia 24 września 1928 roku, kardynała Basilio Pompilij
W innym miejscu również Pius XI grzmiał, iż z tą zarazą należy walczyć, aż do jego całkowitego pokonania!
O strojach niewiast
Nie mniej gorliwie traktował grzeszną modę na rozbieranie się – następca Piusa XI, Pius XII.
Nie jest tu naszym celem przedstawienie aż nazbyt dobrze znanego żałosnego obrazu nieładu, jaki przedstawia się naszym oczom: stroje tak skąpe, bądź takie, które raczej wydają się być wyprodukowane po to by jeszcze bardziej podkreślać to, co winny ukrywać; występy sportowe, które odbywają się w warunkach co do strojów, pokazów, towarzystwa, nie do pogodzenia choćby z najmniej wymagającą skromnością; tańce, spektakle, audycje, odczyty, ilustracje, zdobienia, gdzie chęć rozrywki i przyjemności skupia najpoważniejsze niebezpieczeństwa. Chcemy tu raczej przypomnieć wam i po raz kolejny przedstawić zasady wiary katolickiej, które w tej materii winny oświecać wasz osąd, kierować waszą postawą oraz waszym postępowaniem, ożywiać i podtrzymywać waszą walkę duchową. Przemówienie skierowane do młodych dziewcząt, wygłoszone w Rzymie w Bazylice Świętego Piotra, dnia 22 maja 1941 roku.
Niech żadna współczesna chrześcijanka, prawdziwie pragnąca zbawienia, nie próbuje uczestniczyć w tym wyścigu nagości, ponieważ rozpustnicy i cudzołożnicy – Królestwa Bożego nie odziedziczą!
Bardziej dociekliwych zapraszam na:
godnosc.org/index.html
Index of /dokumenty/