Zaufanie-do-Anioła-Stróża

Jest około 1:00 w nocy. Ksiądz Woźny budzi się i na polecenie Anioła Stróża (korzystając z łaski uczynkowej*) wstaje, ubiera sutannę i wychodzi na róg ulicy Grochowskiej i Grunwaldzkiej. Nie czuje się najlepiej. Prosi w modlitwie o odpuszczenie tego wezwania.
Tam na rogu ulic spotyka jednak przerażonego mężczyznę, który niespodziewanie prosi o natychmiastową spowiedź.
Bo nie spowiadał się od lat. I postanowił, że nie zrobi tego już nigdy.
Bo nie przyjmował Komunii świętej!
I postanowił, że nie zrobi tego już nigdy...
Mężczyzna przyjechał do Poznania na Targi. Tam na rogu ulic przypomniał sobie o swoim postanowieniu, podtrzymując je myślami: Nigdy się nie wyspowiadam.
No chyba - dał Bogu szansę - że spotkałbym w tej chwili jakiegoś księdza.
Spotkał.
Ksiądz Woźny stanął przed nim właśnie w tym momencie.
P.S. Współpracujecie ze swoimi Aniołami? Ja tak i jest dobrze.
Dam jeden przykład , moje chłopaczysko ganiało po całej wielkiej wsi , telefonów jeszcze nie było , nie miałam …Więcej