aaa
7765

Neokatechumenat na placach miast..

Misję głoszenia Chrystusa na stu placach Wiecznego Miasta powierzył rzymskim wspólnotom neokatechumenalnym kard. Agostino Vallini. Ich rozesłania wikariusz Ojca Świętego dla Rzymu dokonał dziś w …Więcej
Misję głoszenia Chrystusa na stu placach Wiecznego Miasta powierzył rzymskim wspólnotom neokatechumenalnym kard. Agostino Vallini. Ich rozesłania wikariusz Ojca Świętego dla Rzymu dokonał dziś w Bazylice św. Pawła za Murami. Obecnych było tysiące neokatechumenów. O zaplanowanej na poszczególne niedziele okresu wielkanocnego misji mówi Radiu Watykańskiemu Kiko Argüello, inicjator powstałej przed 50 laty w Hiszpanii Drogi Neokatechumenalnej:
„Kiedy Papież ogłosił Rok Wiary, Papieskie Rady ds. Świeckich i ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji zapytały nas, co wniesie tu Droga Neokatechumenalna. Odpowiedzieliśmy, że jedną z form wkładu mogłoby być to, co już od lat czynimy na całym świecie w ramach missio ad gentes na terenach zsekularyzowanych – mianowicie iść na place i głosić kerygmat, Dobrą Nowinę, że Chrystus zmartwychwstał i wstąpił do nieba, że oręduje teraz za każdym człowiekiem. Kiedy przyjmuje się wieść, że Chrystus oddał życie za nas, staje się to rzeczywistością w człowieku. …Więcej
alanowa
gdzie jest tekst ze słowami papieża ""Myślę, o nas, ochrzczonych: czy mamy tę moc i myślę: czy my w to wierzymy? Że wystarcza chrzest, że nie trzeba więcej, by ewangelizować? "?
alanowa
papież pyta ""Myślę, o nas, ochrzczonych: czy mamy tę moc i myślę: czy my w to wierzymy? Że wystarcza chrzest, że nie trzeba więcej, by ewangelizować? ".. odpowiadam jako katolik-nie ,nie mamy tej mocy bo dla katolików ta moc jest przede wszystkim udzielana w sakramencie Eucharystii i Pojednania . Te sakramenty sa dla katolików żródłem łask bez których nie ma prawdziwej wiary i nie ma mocy . ..…Więcej
papież pyta ""Myślę, o nas, ochrzczonych: czy mamy tę moc i myślę: czy my w to wierzymy? Że wystarcza chrzest, że nie trzeba więcej, by ewangelizować? ".. odpowiadam jako katolik-nie ,nie mamy tej mocy bo dla katolików ta moc jest przede wszystkim udzielana w sakramencie Eucharystii i Pojednania . Te sakramenty sa dla katolików żródłem łask bez których nie ma prawdziwej wiary i nie ma mocy . .. Tylko ,że te sakramenty nie działają magicznie,jak za dotknięciem różdżki. Trzeba dzieci i młodzież do nich przygotować w prawdzie a nie przekazując wiedzę o Bogu tak żeby nikt nie potrafił jej zrozumieć i w nią uwierzyć .A tak się dzieje i to z premedytacją . Nasza religia to dwa swiaty ,materialny i duchowy . Marginalizując całkowicie świat duchowy ,usuwając z podręczników c mistykę religijną i największe zagrożenie-diabła nasza religia traci sens .Mechanizm nie działa bo sprytnie wyjęto ogniwa .Zostaje bałagan ,analfabetyzm religijny ...czyli mamy tysiące katolików bardzo podatnych na odnowienie przez "prawdziwego Ducha świętego" po uprzednim tajemniczym przygotowaniu katechetycznym i gotowych na wstąpienie do odnowionego Kościoła katolickiego ,tym razem założonego przez "Ducha św" i jego ludzi
malgorzata__13
Czasami myślimy: «Jesteśmy chrześcijanami: zostałem ochrzczony, otrzymałem bierzmowanie, pierwszą Komunię ... dokumenty mam w porządku». A teraz możesz spać spokojnie, jesteś chrześcijaninem. Ale gdzie jest ta moc Ducha Świętego, która popycha cię naprzód?" - powiedział papież. Wskazał, że trzeba być wiernym Duchowi Świętemu, aby głosić Jezusa naszym życiem, świadectwem i słowami. "Kiedy to …Więcej
Czasami myślimy: «Jesteśmy chrześcijanami: zostałem ochrzczony, otrzymałem bierzmowanie, pierwszą Komunię ... dokumenty mam w porządku». A teraz możesz spać spokojnie, jesteś chrześcijaninem. Ale gdzie jest ta moc Ducha Świętego, która popycha cię naprzód?" - powiedział papież. Wskazał, że trzeba być wiernym Duchowi Świętemu, aby głosić Jezusa naszym życiem, świadectwem i słowami. "Kiedy to czynimy, Kościół staje się Kościołem-Matką, rodzącą dzieci, ponieważ my, dzieci Kościoła, niesiemy to świadectwo. Kiedy jednak tego nie czynimy, Kościół staje się nie matką, ale Kościołem-niańką, troszczącą się o dziecko, żeby je uśpić. Jest to Kościół w stanie uśpienia. Pomyślmy o naszym chrzcie, o naszej odpowiedzialności naszego chrztu" - stwierdził Ojciec Święty.
info.wiara.pl/doc/1524978.Francis…
IosephusK.
alanowa — 2013-04-17 13:57:35:
Pozytywne punkty ruchów charyzmatycznych
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Preciez sekta musi się czymś uwiarygadniać, prawda?
alanowa
Warto poczytac o działaniu Ducha św w chrześcijańskich kościołach gnostyckich . Wcześniej jednak polecam zgłębienie tematu gnozy w broszurze "masoneria -zatrute źródło" ks. Kiersztyna( jest dostepna w necie)
alanowa
Negatywne punkty ruchów charyzmatycznych
Illuminizm
W historii Kościoła pojawiało się wiele ruchów, wspólnot mających dokładnie takie same cechy jak charyzmatyzm: gorliwość, entuzjazm, intensywna modlitwa, sukces apostolacie, szybki rozwój, charyzmaty, przywódcy uważający, że są bezpośrednio inspirowani przez Boga. Takimi ruchami w Kościele były:
- Montaniści w II wieku,
- Waldensi w XII wieku, …Więcej
Negatywne punkty ruchów charyzmatycznych
Illuminizm

W historii Kościoła pojawiało się wiele ruchów, wspólnot mających dokładnie takie same cechy jak charyzmatyzm: gorliwość, entuzjazm, intensywna modlitwa, sukces apostolacie, szybki rozwój, charyzmaty, przywódcy uważający, że są bezpośrednio inspirowani przez Boga. Takimi ruchami w Kościele były:
- Montaniści w II wieku,
- Waldensi w XII wieku,
- Bracia Ducha Wolnego,
- Alumbrados w XVI wieku,
- Kwietyści w XVII i XVIII wieku.
Rozwój tych zgromadzeń zawsze przebiegał w prawie ten sam sposób. Najpierw założyciel odczuwa potrzebę mocniejszego i żarliwszego życia duchowego. Czuje, że Pan Bóg powołuje go do życia bardziej ewangelicznego: służby, ubóstwa, umartwienia... Następnie odczuwa potrzebę przekazania swojego doświadczenia Boga innym ludziom. Zaprasza więc do "doświadczania" tych samych uczuć. W ten sposób wtajemnicza małe zgromadzenie uczniów w swoje osobiste doświadczenie. Następuje wspólna modlitwa i intymna atmosfera, które przygotowują grupę na otrzymanie charyzmatów, do doświadczania Boga. Na skutek tego grupa żyje w ciągłym entuzjazmie, podnieceniu pełnym wzniosłych uczuć. Entuzjazm ten z nieprawdopodobną szybkością udziela się innym ludziom doprowadzając do szybkiego rozwoju wspólnoty. (Np. Valdo - przywódca Waldensów - po 5 latach działalności mógł doliczyć ponad 5 milionów uczniów). Co ważniejsze członkowie tych wspólnot są przekonani, że ich doświadczenie jest gwarancją prawdziwości ich nauki. Depozyt wiary, dogmat, abstrakcyjna reguła wiary są niczym w porównaniu z ich własnymi doświadczeniami. I tak na przykład Neokatechumenat mówiąc o rzeczywistej obecności Chrystusa w tabernakulum twierdzi, że: Kościół Katolicki został opętany ideą rzeczywistej obecności do tego stopnia, że dla niego rzeczywista obecność jest wszystkim. Obsesyjne dyskusje teologiczne nad kwestią czy Chrystus jest faktycznie obecny w chlebie i winie są śmieszne. W pewnym momencie, trzeba było akcentować rzeczywistą obecność, aby przeciwstawić się protestantom, ale obecnie nie jest to wieczne i nie należy już przy tym obstawać... ("Katecheza"). Jeśli w takich sytuacjach hierarchia Kościoła interweniuje i pokazuje błędy lub przynajmniej niebezpieczne tendencje ruchu, wtedy w imię Ducha Św. buntują się przeciw niej. Potępieni przez Magisterium kończą w fanatyzmie. Taka postawa nieuchronnie prowadzi do coraz większych błędów dogmatycznych i uchybień moralnych.
Jeszcze jeden komentarz od alanowa
alanowa
Pozytywne punkty ruchów charyzmatycznych
Do takich niewątpliwie zaliczyć trzeba:
- Apostolat bez wstydu ludzkiego. Entuzjazm i gorliwość członków.
- Działalność charytatywną. Wielu członków to prawdziwi bohaterowie miłości bliźniego. Pomoc humanitarna niesiona w wielu krajach świata.
- Tradycyjną aktywność religijną: pielgrzymki, procesje, adoracja Najświętszego Sakramentu, atmosfera modlitwy …Więcej
Pozytywne punkty ruchów charyzmatycznych

Do takich niewątpliwie zaliczyć trzeba:
- Apostolat bez wstydu ludzkiego. Entuzjazm i gorliwość członków.
- Działalność charytatywną. Wielu członków to prawdziwi bohaterowie miłości bliźniego. Pomoc humanitarna niesiona w wielu krajach świata.
- Tradycyjną aktywność religijną: pielgrzymki, procesje, adoracja Najświętszego Sakramentu, atmosfera modlitwy i miłości bliźniego: "Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem!".
- Wychowywanie, formacja: wprowadzanie do czytania Pisma Świętego, wprowadzenie do duchowości Kościoła, do życia mistycznego, wzorowanie życia prywatnego na postępowaniu świętych.
- Wskrzeszenie i odnowienie życia duchowego w parafiach.