Problemy ze spowiedzią? Oto 12 pomocnych wskazówek
Jakub Wiechnik | Kwi 01, 2017 Nie znam nikogo, kto nie odczuwałby dyskomfortu przed spowiedzią. Znam jednak mdlejących na samą myśl o konfesjonale! Przez lata własnej praktyki oraz pracy dziennikarskiej …Więcej
Jakub Wiechnik | Kwi 01, 2017
Nie znam nikogo, kto nie odczuwałby dyskomfortu przed spowiedzią. Znam jednak mdlejących na samą myśl o konfesjonale!
Przez lata własnej praktyki oraz pracy dziennikarskiej zebrałem kilka rad spowiedników dotyczących tego, jak podejść do sakramentu pokuty i pojednania. Sam z nich korzystam i wiem, że pomagają innym. Polecam je wszystkim, kojarzącym konfesjonał bardziej „z salą tortur” niż „uściskiem nieskończonego miłosierdzia” (papież Franciszek).
1. Zacząć od modlitwy – nic prostszego: znak krzyża i krótkie przywołanie Ducha Świętego, np. „Duchu Święty, przyjdź i pomóż mi przygotować się do spowiedzi”.
2. Najpierw podziękować – poprzestanie wyłącznie na tropieniu własnych grzechów więcej miałoby wspólnego z pracą dla serwisu plotkarskiego niż z chrześcijaństwem. Szukanie powodów do wdzięczności jest zazwyczaj dużo trudniejsze niż oskarżanie samego siebie.
3. Zachwycić się Bogiem – bardzo pomagają fragmenty z Biblii. Może być przypowieść o Synu Marnotrawnym …Więcej
Nie znam nikogo, kto nie odczuwałby dyskomfortu przed spowiedzią. Znam jednak mdlejących na samą myśl o konfesjonale!
Przez lata własnej praktyki oraz pracy dziennikarskiej zebrałem kilka rad spowiedników dotyczących tego, jak podejść do sakramentu pokuty i pojednania. Sam z nich korzystam i wiem, że pomagają innym. Polecam je wszystkim, kojarzącym konfesjonał bardziej „z salą tortur” niż „uściskiem nieskończonego miłosierdzia” (papież Franciszek).
1. Zacząć od modlitwy – nic prostszego: znak krzyża i krótkie przywołanie Ducha Świętego, np. „Duchu Święty, przyjdź i pomóż mi przygotować się do spowiedzi”.
2. Najpierw podziękować – poprzestanie wyłącznie na tropieniu własnych grzechów więcej miałoby wspólnego z pracą dla serwisu plotkarskiego niż z chrześcijaństwem. Szukanie powodów do wdzięczności jest zazwyczaj dużo trudniejsze niż oskarżanie samego siebie.
3. Zachwycić się Bogiem – bardzo pomagają fragmenty z Biblii. Może być przypowieść o Synu Marnotrawnym …Więcej
- Zgłoś
Portale społecznościowe
Zmień wpis
Usuń wpis
I zawsze pamiętaj: spowiedź to balsamowanie miłosierdziem!
Spowiednik pełni tu jedynie rolę fantastycznego Bożego sanitariusza. Nie bój się pokazać mu intymnych ran: opatrzy je olejkami Ducha Świętego. A Ojciec Niebieski zaimpregnuje krwią swego Syna!
pl.aleteia.org/…/problemy-ze-spo…Więcej
I zawsze pamiętaj: spowiedź to balsamowanie miłosierdziem!
Spowiednik pełni tu jedynie rolę fantastycznego Bożego sanitariusza. Nie bój się pokazać mu intymnych ran: opatrzy je olejkami Ducha Świętego. A Ojciec Niebieski zaimpregnuje krwią swego Syna!
pl.aleteia.org/…/problemy-ze-spo…
Spowiednik pełni tu jedynie rolę fantastycznego Bożego sanitariusza. Nie bój się pokazać mu intymnych ran: opatrzy je olejkami Ducha Świętego. A Ojciec Niebieski zaimpregnuje krwią swego Syna!
pl.aleteia.org/…/problemy-ze-spo…
12. Bóg nie nudzi się przebaczaniem – słynne zdanie papieża Franciszka nie raz uratowało moją wiarę. Można je bardziej zradykalizować: Wszechmogący odpuściłby grzechy największym zbrodniarzach świata, gdyby tylko poprosili. Czy można nie powierzyć się takiej miłości?
11 więcej komentarzy od Lukaso
11. Znaleźć stałego spowiednika – trafienie na odpowiedniego kapłana może wyeliminować większość kłopotów ze spowiedzią. Tak było w przypadku Wandy Półtawskiej, która spotkała Karola Wojtyłę czy św. Faustyny i ks. Michała Sopoćko. Czasami wystarczy zaobserwować danego księdza i odwiedzać go regularnie w konfesjonale. Dla odważniejszych: można się za którymś razem przedstawić – wtedy na pewno …Więcej
11. Znaleźć stałego spowiednika – trafienie na odpowiedniego kapłana może wyeliminować większość kłopotów ze spowiedzią. Tak było w przypadku Wandy Półtawskiej, która spotkała Karola Wojtyłę czy św. Faustyny i ks. Michała Sopoćko. Czasami wystarczy zaobserwować danego księdza i odwiedzać go regularnie w konfesjonale. Dla odważniejszych: można się za którymś razem przedstawić – wtedy na pewno zapamięta.
10. Spowiadać się poza mszą świętą – nie chodzi tylko o owocne przeżycie Eucharystii. Ważne są odpowiednie warunki dla sakramentu uzdrowienia. Zwróćcie uwagę, w jakich warunkach pracują dobrzy psychologowie, psychoterapeuci: cisza, spokój, wygodne siedzenia, bez pośpiechu, czas na rozmowę i zadawanie pytań.
5. Formuły nie są najważniejsze – problem pojawia się w czasie przygotowań do I Komunii Świętej. Uczymy się formuły spowiedzi na pamięć, jakby to była modlitwa „Ojcze Nasz”. Wielu stresuje się, że pomyli słowa przed księdzem. W rzeczywistości dobór wyrazów ma znaczenie drugorzędne. Liczy się sens.
Młot na posoborowe
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
wacula25.wp.pl.
Znowu znalazłeś ofiarę jakim jest LUKAS i będziesz siał zamęt. Tą twoją PIĘKNĄ paplaniną protestnacką, aż rzygać się chce ![🤮](/emoji/f09fa4ae)
Młot na posoborowe
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
wacula25@wp.pl znowu znalażłeś ofiarę jakim jest LUKASO? Tą twoją PIĘKNĄ paplaniną aż rzygać się chce".
wacula25wp.pl
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Lukaso Przepięknie to zredagowałeś z pewnością będzie to pomocne ponieważ TRZEBA NAM TEGO UMOCNIENIA W BOGU niech Cię sam Bóg błogosławi ja mam troszeczkę inną ale podobną drogę
![👏](/emoji/f09f918f)
2 więcej komentarzy od Lukaso
Nie znam nikogo, kto nie odczuwałby dyskomfortu przed spowiedzią. Znam jednak mdlejących na samą myśl o konfesjonale!
Przez lata własnej praktyki oraz pracy dziennikarskiej zebrałem kilka rad spowiedników dotyczących tego, jak podejść do sakramentu pokuty i pojednania. Sam z nich korzystam i wiem, że pomagają innym. Polecam je wszystkim, kojarzącym konfesjonał bardziej „z salą tortur” niż „…Więcej
Nie znam nikogo, kto nie odczuwałby dyskomfortu przed spowiedzią. Znam jednak mdlejących na samą myśl o konfesjonale!
Przez lata własnej praktyki oraz pracy dziennikarskiej zebrałem kilka rad spowiedników dotyczących tego, jak podejść do sakramentu pokuty i pojednania. Sam z nich korzystam i wiem, że pomagają innym. Polecam je wszystkim, kojarzącym konfesjonał bardziej „z salą tortur” niż „uściskiem nieskończonego miłosierdzia” (papież Franciszek).
Przez lata własnej praktyki oraz pracy dziennikarskiej zebrałem kilka rad spowiedników dotyczących tego, jak podejść do sakramentu pokuty i pojednania. Sam z nich korzystam i wiem, że pomagają innym. Polecam je wszystkim, kojarzącym konfesjonał bardziej „z salą tortur” niż „uściskiem nieskończonego miłosierdzia” (papież Franciszek).