Niektórzy chcieliby katolickiej wersji Państwa Islamskiego

Pan Jezus podczas ewangelizacji nie nakazywał wiary w siebie, ponieważ szanuje wolną wolę ludzi:

A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania (Mt 19, 17).

Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie (Łk 9, 23)

Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść? (J 6, 67).

Dopiero gdy już pozyskał serca Apostołów, którzy dobrowolnie uwierzyli w Niego i przyjęli Jego Miłość, nakazywał (już nie zachęcał, ale nakazał):

Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! (J 14, 1).

Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak, jak Ja was umiłowałem, żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie (J 13, 34, 35).

Podobnie i nam nie wolno nikogo zmuszać do wiary katolickiej, lecz - szanując godność i prawo do wolności każdej osoby ludzkiej - powinniśmy nakłaniać, namawiać, zachęcać, nawoływać - wszelkimi możliwymi i zgodnymi z Ewangelią sposobami, nade wszystko własnym przykładem prawdziwie chrześcijańskiego życia.

Mamy obowiązek przybliżyć, przyprowadzić do Prawdy, do Chrystusa, do Kościoła - wszystkich ludzi, wszelkich religii i narodowości. Jednak nigdy nie wolno czynić tego przymusem, siłą, zmuszając do wiary.

Mamy obowiązek uszanować godność każdego człowieka i jego prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem - oczywiście w godziwym zakresie. Użycie przymusu - nawet zbrojnego - jest uprawnione jedynie w sytuacji obrony wiary katolickiej, lub porządku społecznego, gdy wszystkie inne środki zostały już wyczerpane.

Mamy pełne prawo użycia siły zbrojnej w obronie wiary - jak to czynili nasi ojcowie, broniąc wiary świętej, np. przed islamistami. Natomiast nigdy nikogo nie wolno zmuszać do wiary katolickiej, ponieważ Chrystus nigdy nikogo nie zmuszał, a my winniśmy Go w tym naśladować:

«A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania»(Mt 19, 17).

«Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie»(Łk 9, 23).

Tak bardzo Jezus szanuje wolną wolną wolę ludzi, że pozwolił odejść zgorszonym Jego słowami rzeszom w Kafarnaum. Nie zmuszał nawet Apostołów do pozostania z Nim: Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» (J 6, 67).

Św. Tomasz z Akwinu naucza:

«Wiara jest aktem rozumu, przekonanego o prawdzie Bożej z nakazu woli, poruszonej łaską przez Boga»(Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, II-II, 2, 9; por. Sobór Watykański I: DS 3010; KKK 155).

Benedykt XVI naucza:

Sobór Watykański II, uznając tę fundamentalną zasadę nowoczesnego państwa i opowiadając się za nią w Deklaracji o wolności religijnej, powrócił do najgłębszego dziedzictwa Kościoła. Kościół może żywić przekonanie, że w ten sposób pozostaje w pełnej harmonii z nauczaniem samego Jezusa (por. Mt 22, 21), a także z Kościołem męczenników, z męczennikami wszystkich czasów. Kościół starożytny jako rzecz naturalną traktował modlitwę za cesarzy i przywódców politycznych, uważając ją za swoją powinność (por. 1 Tm 2, 2); chociaż jednak modlił się za cesarzy, odmawiał oddawania im czci boskiej, zdecydowanie odrzucając w ten sposób religię państwową. Męczennicy pierwotnego Kościoła ginęli za swoją wiarę w Boga, który objawił się w Jezusie Chrystusie, a tym samym ginęli także za wolność sumienia i za wolność wyznawania swojej wiary — której nie może narzucić żadna władza państwowa, a którą można przyjąć tylko dzięki łasce Bożej, w wolności sumienia (Przemówienie do kardynałów o poprawnej interpretacji Soboru Watykańskiego II).

Zapamiętajmy: wszyscy korzystamy z wolności religijnej i nikt z nas nie został siłą zmuszony do wiary. Właściwie pojęta wolność religijna została ustanowiona przez Boga i potwierdzona przez Syna Bożego w Ewangelii. Ktokolwiek odrzuca ewangeliczną wolność religijną, ten odrzuca naukę Jezusa Chrystusa i staje się podobny do fanatyków z Państwa Islamskiego.
molot i jeszcze jeden użytkownik linkuje do tego wpisu