Czy Komunia Święta na rękę była powszechną praktyką Kościoła?

Wydaje się, że posługiwanie się zdaniem jednego świętego a pomijanie całej wielkiej przestrzeni nauki Kościoła jest błędem. W Kościele były różne nadużycia i nawet genialny Tomasz z Akwinu nie mówił całej prawdy bezbłędnie, choćby z uwagi na inny stan nauk, więc wyjmowanie czegokolwiek z kontekstu całej nauki i historii Kościoła jest nieporozumieniem.
Tak też jest z cytatem na krążącym po sieci obrazku dotyczącym sposobu udzielania Komunii Świętej.

Żeby zrozumieć ten tekst trzeba znać kontekst wypowiedzi Świętego, pamiętając, że nad nim byli jeszcze papieże, były jeszcze sobory i synody, które zwyczaje i różne niedoskonałości i błędy kultu naprawiały, upominały i kodyfikowały prawa kościelne.
Niestety, nie ma wielu, którzy te zarządzenia znają i którzy z nich korzystają dla bronienia Kościoła przed nadużyciami. Rzuca się w przestrzeń publiczną wyrwany z kontekstu fragment pism i tym uzasadnia wiele nadużyć i profanacji, które już starożytny Kościół wyeliminował.

A czy przypadkiem Cyryl Jerozolimski nie mówił tego do kapłanów i diakonów a nie do świeckich? Czy to nie były nauki do kandydatów do kapłaństwa i kapłanów?

Cytowanie tego tekstu w odniesieniu do zasad dla świeckich jest potężną manipulacją, zawinioną bądź niezawinioną. Wynika z niewiedzy a może ze złej woli apologetyzowania zniszczenia szacunku dla Sacrum.

Sam gest kapłana odprawiającego Mszę w Rycie Rzymskim (Śmieszny gest.) ukazuje troskliwość z jaką kapłan zapobiega uronieniu nawet okruszyny Ciała Pańskiego na tkaniny i naczynia ołtarzowe, czyli poświęcone świętym obrzędom. A jakże by mógł Kościół pozwalać na Komunię na rękę wiernego jako zasadę Kościoła, skoro poświęcone ręce kapłana musiały wykonywać święte obrzędy tak, żeby nie uronić Ciała Pańskiego, żeby nawet tkanin ołtarzowych niepotrzebnie nie dotknęły.

Więc jak można w takim razie pomyśleć, że zasadą Kościoła było dawanie Komunii na rękę? Nie było.

W Laodycei 381 zabroniono dotykać subdiakonowi naczyń świętych a Kościół w ogóle przez całą swoja historię nie pozwalał klerykom niższych święceń nawet dotykać naczyń liturgicznych. W późniejszych czasach mogli ale tylko przez tkaninę.

Oczywiście najmędrszy sobór Watykański II, założycielski sobór "wiosny Kościoła", którą właśnie radośnie obserwujemy, dopuścił w praktyce pastoralnej różne dziwaczne praktyki, ale mówimy o 2 tysiącach lat a nie o pięćdziesięciu ostatnich.
Jakże więc mogło być praktyką powszechną Kościoła branie Ciała Pańskiego na ręce?

To zupełnie tak samo jak z tematem diaknonis i modnego dzisiaj „pierwotnego służenia kobiet” do Mszy. Używa się pojęć, które kiedyś oznaczały inne funkcje niż znaczą dzisiaj i udowadnia się istnienie czegoś, co w początkach Kościoła już kilka razy potępiono.

Diakonisy były kobietami od rozdzielania dóbr ubogim i pracy dobroczynnej w Kościele, a że jedna czy druga wchodziła do prezbiterium, uważała się za duchownego, Kościół zakazał wchodzenia kobietom do prezbiterium, (Laodycea, 44) a potem w ogóle zabronił powoływania diakonis i zakazał tej praktyki i to już koło 400 roku istnienia Kościoła.

Już papież Soter w 173 roku surowo skarcił kobietę, diakonisę, że śmiała dotknąć (!) naczynia liturgiczne.

Synod w Laodycei (koniec IV wieku) mówi:

„subdiakoni nie mogą rozdzielać Chleba ani błogosławić Kielicha”. (25)

„Kobietom zakazujemy wchodzenia do prezbiterium” (44).

Synod w Toledo:
„Jeśliby kto nie spożył przyjętej od kapłana Eucharystii, niech będzie uważany za świętokradcę”.
A podczas Komunii na rękę do takich nadużyć dochodzi.

Na Soborze Nicejskim padło takie zarządzenie:

„Doszło do wiadomości świętego i wielkiego soboru, że w niektórych miejscowościach i miastach diakoni dają Komunię prezbiterom. Ani kanon ani zwyczaj nie pozwala na to, żeby ci, którzy nie mogą składać ofiary, podawali CIAŁO Chrystusa TYM, KTÓRZY MOGĄ. (…)

Zgodnie z właściwym porządkiem mają [diakoni] przyjmować Komunię po prezbiterach i ma jej udzielać biskup lub prezbiter”. (Sobór Nicejski, kanon 18).

Jeśli więc nie można było osobom nie sprawującym Przeistoczenia dotykać Komunii Świętej, zabraniano kandydatom do kapłaństwa dotykać naczyń poświęconych Bogu, to jak można było kłaść Ją na ręce prostych ludzi? Może praktyka taka była gdzieś, lokalnie, ale Kościół ją eliminował. Nieprawdą jest więc, że Komunia Święta na rękę była powszechnym sposobem przyjmowania Komunii Świętej w starożytnym Kościele. Wręcz w pismach synodów i soborów widać wiele większą cześć dla Eucharystycznych Postaci, niż współcześnie. Wydaje się, że myśmy w stosunku do dawnych czasów i pierwotnego chrześcijaństwa pod tym względem mocno zchamieli.

Nadużycia stawały się bardzo często praktycznym wyznaniem heretyków, bądź dążeniem do herezji. Biskupi i synody zmuszone były interweniować i w miejsce dawnej uzurpatorskiej praktyki musiały wskazywać na doskonalsze i czcigodniejsze obyczaje przyjmowania Komunii Świętej. Ostatecznie Komunia Święta do ust i na klęcząco z użyciem pateny to minimum (!) ochrony i czci Najświętszego Sakramentu w zewnętrznej postawie przyjmującego.

"Archeologia liturgiczna" najczęściej służy do ataku na Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej oraz Najświętszy Sakrament, w celu narzucenia ludziom masońsko - protestancko - judaistycznego sposobu myślenia o religii katolickiej.

Tekst ze strony: Święta Tradycja versus ocean przeciwności.

Ewelina Anna
Podczas ariańskich prześladowań katolików, zmuszano wiernych do przyjmowania Komunii Świętej na stojąco i do ręki. Wierni a szczególnie kobiety, chcąc zachować szacunek do Najświętszego Sakramentu, szyły chusteczki, na które brały Hostię, by nie dotykać dłonią Ciała Pańskiego.
Arianie osadzali w więzieniach biskupów i kapłanów wiernych Kościołowi a ludzi za cześć dla Chrystusa Eucharystycznego …Więcej
Podczas ariańskich prześladowań katolików, zmuszano wiernych do przyjmowania Komunii Świętej na stojąco i do ręki. Wierni a szczególnie kobiety, chcąc zachować szacunek do Najświętszego Sakramentu, szyły chusteczki, na które brały Hostię, by nie dotykać dłonią Ciała Pańskiego.
Arianie osadzali w więzieniach biskupów i kapłanów wiernych Kościołowi a ludzi za cześć dla Chrystusa Eucharystycznego prześladowano tak, jak prześladuje się dzisiaj.
Chusteczki te już w czasach Świętego Atanazego wydłużyły się do trzymanej przez akolitów chusty, by po kilku wiekach wiekach spocząć jako obrus na balustradzie komunijnej.
Jeśli tego nie uczą na studiach teologicznych to kim są nasi księża i teologowie? Darmowymi agentami judaizmu? Smutne to.W tym kontekście mówienie o konieczności powrotu do Komunii Świętej na rękę jest kolejnym prześladowaniem Chrystusa w Kościele, jak za czasów arian.swietatradycja.wordpress.com/…/ekskomunika-za-…
6 więcej komentarzy od Ewelina Anna
Ewelina Anna
Egzorcyzm Polski. Gdyby nie jedność wokół tych wartości, Polski by już dawno nie było na mapach. Pro Fide et Maria pro Lege et Patria.
Za Wiarę i Maryję, za Prawo i Ojczyznę.
Ewelina Anna
I tak się dziwnie składa, że na tę przypadłość contra naturam www.youtube.com/watch zapadli przede wszystkim ci najbardziej odpowiedzialni za stan odejścia od Wiary - kardynałowie i biskupi, wierchuszka posoborowia. Czyli rzeczywiście wydał ich Bóg na pastwę nic niezdatnego rozumu za to, że nie zachowywali prawdy ale wierzyli w bożki.
Ewelina Anna
@zaszczuty Już się ta kara realizuje. Przez grzechy odstępstwa i bezbożności zawinionej Bóg wydał ich na łup tego, co jest podlegające karze śmierci.
Rz 1,25 - 32:
" Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.
26. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety …Więcej
@zaszczuty Już się ta kara realizuje. Przez grzechy odstępstwa i bezbożności zawinionej Bóg wydał ich na łup tego, co jest podlegające karze śmierci.
Rz 1,25 - 32:
" Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.

26. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze.

27. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.

28. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.

32. Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią.."
Ewelina Anna
Dla tych, którzy nie rozumieją łaciny. To polski egzorcyzm: Za Wiarę i Maryję, za prawo i za Ojczyznę. Pro Fide et Maria pro Lege et Patria.
Polski młot na kacerzy - dlatego nie ma popularności, bo się tego wezwania boją wszyscy przeciwnicy Wiary naszego Narodu.
Ewelina Anna