Następny Szok przed nami: Tucho chce wojny domowej w Kościele

Loup Besmond de Senneville, dziennikarz Partii Papieża Franciszka (La-Croix.com, 4 marca), napisał pozytywny profil Tucho Fernándeza. Jego główne punkty.

- Fernández mieszka w murach Watykanu i rzadko je opuszcza. Nie wpada do biur, aby zapytać, jak się sprawy mają i jest "samotnikiem" [tyle o "synodalności"].

- Było tajemnicą poliszynela, że Fernández odegrał ważną rolę w przygotowaniu "ważnych" dokumentów papieskich, takich jak Amoris Laetitia. Nikt jednak nie przypuszczał, że zostanie on prefektem Nauki Wiary.

- Awans był "zemstą" Franciszka za [nieśmiały] sprzeciw Watykanu wobec nominacji Fernándeza na rektora Papieskiego Uniwersytetu w Argentynie w 2009 roku, kiedy to kardynał Bergoglio musiał interweniować i szybko dopiął swego.

- Fernández ostrzegł Franciszka przed nominacją: "Będzie ze mną wojna". Franciszek odpowiedział: "Poradzi pan sobie".

- Kilka dni później Franciszek zadzwonił do kardynała Müllera i poprosił go o "zaprzyjaźnienie się" z Fernándezem.

- Wielu krytyków uważa, że Fernández został "szeroko zdyskredytowany" przez swoje żenujące książki na temat [homo]seksualności i orgazmów.

- Franciszek nie wspierał go, skarżył się przyjaciel Fernándeza, po tym, jak wykorzystał go do wywołania kryzysu w Kościele za pomocą homoseksualnej propagandy "Sodoma supplicans".

- Fernández przygotowuje nowy dokument na temat "godności ludzkiej". Tekst został opracowany przez rzymskich teologów w kwestiach bioetycznych, ale Franciszek chciał, aby został on "zrewidowany od góry do dołu po przybyciu" i dotyczył jego ulubionych kwestii, takich jak nielegalna imigracja i ideologia środowiskowa. Przed końcem marca może nastąpić "kolejny szok".

- Konkluzja Senneville'a: "Zaplanowana przez Fernandeza 'wojna' nie dobiegnie końca".

Tłumaczenie AI