Kardynał Zen: Franciszek jest "pełen miłości", ale Parolin jest "arogancki" i używa "kłamstw"
W zaplanowanej książce kardynał Hong Kongu, Joseph Zen, zawarł miłe słowa pod adresem Franciszka, pisze 25 stycznia "Breibart.com". Zen nazywa Franciszka "człowiekiem pełnym miłości" i o "wielkim …Więcej
W zaplanowanej książce kardynał Hong Kongu, Joseph Zen, zawarł miłe słowa pod adresem Franciszka, pisze 25 stycznia "Breibart.com".
Zen nazywa Franciszka "człowiekiem pełnym miłości" i o "wielkim współczuciu dla ubogich i słabych", zauważając jednocześnie, że ma też "wiele sympatii" do komunistów.
Kardynał rozładowuje swój gniew na drugim człowieku w Watykanie, kardynale Pietro Parolinie, którego nazywa "aroganckim" i "despotycznym" oraz niemającym szacunku do prawdy.
"W przypadku człowieka tak inteligentnego jak on, sofistyka i półprawdy mogą być tylko celowymi kłamstwami."
Według Zena, Parolin jest wyznawcą Ostpolitik (ugodowości względem komunistów", a przed Franciszkiem ukrył "potworną twarz chińskiego komunizmu".
Grafika: Joseph Zen, © Michael Swan, CC BY-ND, #newsWwqjgwxzrv
Zen nazywa Franciszka "człowiekiem pełnym miłości" i o "wielkim współczuciu dla ubogich i słabych", zauważając jednocześnie, że ma też "wiele sympatii" do komunistów.
Kardynał rozładowuje swój gniew na drugim człowieku w Watykanie, kardynale Pietro Parolinie, którego nazywa "aroganckim" i "despotycznym" oraz niemającym szacunku do prawdy.
"W przypadku człowieka tak inteligentnego jak on, sofistyka i półprawdy mogą być tylko celowymi kłamstwami."
Według Zena, Parolin jest wyznawcą Ostpolitik (ugodowości względem komunistów", a przed Franciszkiem ukrył "potworną twarz chińskiego komunizmu".
Grafika: Joseph Zen, © Michael Swan, CC BY-ND, #newsWwqjgwxzrv
- Zgłoś
Portale społecznościowe
Zmień wpis
Usuń wpis
Apostasiae illis in Vat
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
......prawdziwy katolik nie znajdzie oznak miłości u tego antypapieża .Trzeba po prostu odważnie krzyknąć : KRÓL JEST NAGI !
„Zen nazywa Franciszka "człowiekiem pełnym miłości" i o "wielkim współczuciu dla ubogich i słabych", zauważając jednocześnie, że ma też "wiele sympatii" do komunistów.”
Spodziewałbym się po Salezjaninie kardynale Józefie Zenie SDB głębokiej analizy, a nie płytkich uwag.
A do tego dał się nabrać na dobrego i złego policjanta...
Czy „człowiek pełen miłości” nie odpowiedziałby na dubia? …Więcej
„Zen nazywa Franciszka "człowiekiem pełnym miłości" i o "wielkim współczuciu dla ubogich i słabych", zauważając jednocześnie, że ma też "wiele sympatii" do komunistów.”
Spodziewałbym się po Salezjaninie kardynale Józefie Zenie SDB głębokiej analizy, a nie płytkich uwag.
A do tego dał się nabrać na dobrego i złego policjanta...
Czy „człowiek pełen miłości” nie odpowiedziałby na dubia?
Czy „człowiek pełen miłości” wiedząc (bo sam o tym mówił), że część katolików uważa go za heretyka, nie powinien się zastanowić i cofnąć wszystkich swoich heretyckich działań?
To były pytania retoryczne.
Temu nieszczęśnikowi do spełnienia powyższych pytań, czyli do nawrócenia na drogę katolickiej wiary przeszkadza jego ogromna pycha.
Ks. Kard. Józef Zen najwyraźniej nic nie wie o Franciszka peronizmie (łączeniu w jednej osobie niejasnych, przeciwstawnych poglądów) i ateistycznej baumanowskiej „płynnej nowoczesności” (wszystko jest zmienne włącznie z dogmatami wiary katolickiej) i o jego teologii ludowej ("wiele sympatii" do komunistów).
Spodziewałbym się po Salezjaninie kardynale Józefie Zenie SDB głębokiej analizy, a nie płytkich uwag.
A do tego dał się nabrać na dobrego i złego policjanta...
Czy „człowiek pełen miłości” nie odpowiedziałby na dubia?
Czy „człowiek pełen miłości” wiedząc (bo sam o tym mówił), że część katolików uważa go za heretyka, nie powinien się zastanowić i cofnąć wszystkich swoich heretyckich działań?
To były pytania retoryczne.
Temu nieszczęśnikowi do spełnienia powyższych pytań, czyli do nawrócenia na drogę katolickiej wiary przeszkadza jego ogromna pycha.
Ks. Kard. Józef Zen najwyraźniej nic nie wie o Franciszka peronizmie (łączeniu w jednej osobie niejasnych, przeciwstawnych poglądów) i ateistycznej baumanowskiej „płynnej nowoczesności” (wszystko jest zmienne włącznie z dogmatami wiary katolickiej) i o jego teologii ludowej ("wiele sympatii" do komunistów).