Czy afera podkarpacka z Marszałkiem Markiem K. (który to marszałek Kuchciński w Narodowy Dzień Pokutny w Gietrzwałdzie wygłosił przemówienie) to czasem kolejna sztuczka prowokacyjna w wydaniu mafii, służb i lóż przez zasłonę dymną mającą na celu zrobienie z wykonawców obcych interesów ofiary "szantażu" i usprawiedliwienia integralnego dokonania okupacji Polski i Ukrainy... Bowiem wcześniejsze afery kończyły się usuwaniem (n.p. Dorn, agent Tomek itp). A teraz zarządcy mają to alibi czyniące ich ofiarami zamiast sprawcami rzeczywistości w oczach swoich "pelikanów", którzy ciągle łakną bezgranicznego zaufania do swojego oprawcy...