No dobra, a co w związku z odwołaniem do Papieża, które zawiesza suspensę? Tam Chrystus Król wszechświata, czy Polski, kto wie ten wie, mało interesujące i nieistotne. Natomiast odwołanie się zawieszające suspensę to powinien być naturalny krok, bo skoro herezji nie ma, to sprawa będzie wygrana. A w innym wypadku każdy myśli, że ksiądz się nie odwołuje, bo przekaz ze źródła odświatłowodowego zawiera jakieś błędy i źródło o tym wie, że przegra i dlatego każe się nie odwoływać. Ja jestem wolny i mi nikt nie zakaże myśleć po swojemu. Mnie żadne kajdany myślowe nie obowiązują. Bóg mi dał umysł i nawet po to bym czasem zbłądził jeśli błądzę. Gdyby miałoby być inaczej byłbym albo niewolnikiem, albo perfekcyjną istotną.