Paczamama po polsku czyli świętojańskie rozmowy z rodzimowiercami.
Przy okazji sobótkowych grillów, święcenia wianków, i spotkań rodzinnych różnorakie rozmowy. Okazuje się, że w Polsce są wyznawcy pogańskiego rodzimowierstwa, istnieje związek wyznaniowy słowiańskiego pogaństwa i nawet zakładają oni rodzimowiercze „seminaria”, przygotowują rodzimowiercze „duchowieństwo”. Zastanawia nas, na jakiej zasadzie restauruje się „kapłaństwo” pogańskie, tworzy „seminaria” pogańskie. Tradycja Katolicka ucieka z kościołów, zajmuje coraz bardziej marginalne miejsca, kościoły, kaplice, spychana jest do najbardziej oddalonych miejsc, a okazuje się, że pogaństwo starosłowiańskie zaczyna się rejestrować i rozpychać jako poważna opcja religijna. Pytamy więc rodzimowiercę, co go motywuje do przyjęcia pogaństwa? Odpowiada, że rozczarowanie Kościołem, po pierwsze. Że nie wierzy w dogmaty, w to, że są one niezmienialne. Uzasadnia, że Słowianie mieli starożytniejsze tradycje, że ta wiara jest sięganiem i powrotem do źródeł słowiańskiej duchowości, do obyczajów …