A. Niedzielski wściekły na FAKT, za ujawnienie wyznania nauczycielki, która o mało nie zmarła po szczepieniu na COVID-19.
Żyjemy w czasach, w których prawda permanentnie ukrywana jest przed społeczeństwem. Dochodzi do sytuacji ta skrajnych, że informacje o skutkach ubocznych związanych z tak zwanymi szczepionkami na COVID-19 są całkowicie przemilczane przez mainstream, natomiast każdy, kto odważy się podnieść chociażby jedno słowo w tej kwestii i wyłamać się z ogólnej zmowy milczenia, zostaje natychmiast poddany szykanom i bezpardonowemu atakowi.
Ktoś może powiedzieć, że przecież prawda nadal tam jest, tylko trzeba się do niej dokopać. Oczywiście jest to prawda, gdyż prawda rzeczywiście istnieje i przy całej fali starań, nie udało się jej jeszcze na tyle zakopać, aby każdy, kto zechce ją odnaleźć, nie mógł tego uczynić. Jednak ile procent społeczeństwa ma tę świadomość, ma na tyle silną wolę, aby rozpocząć poszukiwania prawdy? Niestety większość nadal podąża niczym barany na rzeź niewiniątek za odbiornikami telewizora. To błąd i to należy zmienić, całe szczęście poziom przebudzenia systematycznie wzrasta.
A teraz garść informacji, otóż Minister Zdrowia Adam Niedzielski, człowiek, którego zadaniem jest dbanie o nasze zdrowie, całkowicie przeistoczył się w Ministra Śmierci, czego najnowszym dowodem stało się jego ostatnie zachowanie, w którym to wściekł się na FAKT. Ktoś zapyta czy ta wściekłość wynikała z troski o nasze zdrowie i życie, lub czy jej przyczyną było skarcenie FAKTU za promowanie szkodliwych specyfików. Otóż odpowiedz was zaskoczy.
Adam Niedzielski obecny Minister Śmierci w rządzie PiS’u wściekł się na FAKT, ponieważ ten opublikował informacje o niepożądanym odczynie poszczepiennym po szczepionce na COVID-19. Dożyliśmy ciekawych czasów, otóż dziennikarze ujawniają wyznania kobiety, która stwierdza, że czuła, iż może umrzeć, tak było z nią źle po otrzymaniu szczepionki na COVID-19, i Niedzielski zamiast dziękować dziennikarzom za ujawnienie tych faktów, aby na tej podstawie natychmiast wstrzymać szczepienia, wścieka się, że prawda wyszła na jaw. Paranoja, czysta fiksacja!
«Myślałam, że umieram, a byłam okazem zdrowia.» Wyznała Agata Klimkiewicz, nauczycielka z Gdańska, która 22 lutego została zaszczepiona przeciwko koronawirusowi. Przyjęła dawkę szczepionki AstraZeneca. Nie ma wątpliwości, że to po niej jej zdrowie jest zrujnowane.
«W nocy obudziło mnie intensywne pulsowanie twarzy, zaczęła puchnąć z minuty na minutę.» Opowiada przerażona kobieta. Pani Agata z trudem nabierała powietrze i bała się o życie. Przerażona zadzwoniła na pogotowie. «Zbagatelizowali moje wołanie o pomoc. Zalecili, bym rano zgłosiła się do lekarza rodzinnego, a ja przez całą noc nie zmrużyłam oka. Bałam się, że się uduszę i już się nie obudzę.» Wspomina dramatyczne chwile.”
Źródło: fakt.pl
W chwili obecnej Pani Agata zmaga się z tragicznymi skutkami „trucizny” zwanej potocznie „szczepionką” na COVID-19, osób tego typu w całej Polsce są tysiące. Z kolei jak dotychczas organizacja StopNOP Justyny Sochy otrzymała już kilkadziesiąt zgłoszeń o zgonach konkretnych osób w związku z przyjęciem tak zwanej szczepionki na COVID-19. W dobie tego typu całkowicie szokujących doniesień, Niedzielski wścieka się, że ktoś odważył się ujawnić prawdę. To się w głowie po prostu nie mieści.
Zdrowi ludzie w pełni sił, przed którymi było całe życie zostali pozbawieni zdrowia, zostali pozbawieni życia a wszystko w imię zmowy milczenia w kwestii „trucizny” zwanej dla zmylenia „szczepionką” na COVID-19. Gdyby ludzie zostali poinformowani, z czym mają do czynienia i tak naprawdę uczestniczą w eksperymencie medycznym, który nie tylko zagraża ich zdrowiu, ale i życiu, to nikt, ale to nikt normalny by się nie poddał temu eksperymentowi. Niestety prawda została zakrzyczana prze PiS, rozpowszechnia się kłamstwo, TVP, Polsat, TVN milczą w kwestii prawdy i szerzą propagandę a nieświadomi ludzie nadal umierają.
Autor. Zespół globalne-archiwum.pl
