03:21
Piękne i wymowne.
Andreios
Nie ma było żadnej romantyki. Była bieda i ciężka praca od rana do wieczora. Sam się wychowałem na wsi w latach 70. A wtedy było już o niebo lepiej bo mieliśmy prąd i można było korzystać z takich udogodnień jak pralka czy lodówka. Musieliśmy jako dzieci pracować i pomagać od wczesnego dzieciństwa.Dzieci z miasta jechały na wakacje i kolonie a my na pole na odchwaszczanie, przecinanie buraków …Więcej
Nie ma było żadnej romantyki. Była bieda i ciężka praca od rana do wieczora. Sam się wychowałem na wsi w latach 70. A wtedy było już o niebo lepiej bo mieliśmy prąd i można było korzystać z takich udogodnień jak pralka czy lodówka. Musieliśmy jako dzieci pracować i pomagać od wczesnego dzieciństwa.Dzieci z miasta jechały na wakacje i kolonie a my na pole na odchwaszczanie, przecinanie buraków,sianokosy,żniwa,wykopki buraków i ziemniaków i do tego wypas bydła czy dla młodszych gęsi. Nie było tak różowo.Oczywiście wspominamy ten czas mile bo to czas naszego dzieciństwa i młodości. Ale dalekie to wszystko było od sielanki wiejskiej.
Ja Katolik Ja Katolik ...
Czy nie było lepiej niż teraz?
Andreios
Prałeś kiedyś pranie bez pralki automatycznej albo bez pralki ??? Jeżeli nie, to spytaj starszych kobiet z kręgu twej rodziny lub znajomych jak to się robiło i ile pracy i czasu wymagało to zajęcie.Dzisiaj życia na wsi nie można w ogóle porównywać z tym życiem jakie było w latach przed i powojennych i do początku lat 80. Sama mechanizacja gospodarki rolnej udogodniła i ułatwiła życie mieszkańców …Więcej
Prałeś kiedyś pranie bez pralki automatycznej albo bez pralki ??? Jeżeli nie, to spytaj starszych kobiet z kręgu twej rodziny lub znajomych jak to się robiło i ile pracy i czasu wymagało to zajęcie.Dzisiaj życia na wsi nie można w ogóle porównywać z tym życiem jakie było w latach przed i powojennych i do początku lat 80. Sama mechanizacja gospodarki rolnej udogodniła i ułatwiła życie mieszkańców wsi.Jak ktoś kosił parę hektarów łąki czy pola kosą lub ręcznie usuwał obornik od 40 krów czy świń, wie co mam na myśli. Dzisiejsze życie na wsi jest o wiele łatwiejsze i wygodniejsze już z samego faktu posiadania bieżącej wody,prądu i mechanizacji. Gdy ja byłem jeszcze dzieckiem, wiele prac na roli to były jeszcze pracami ręcznymi, co czyniło pracę na roli cieżką i czasochłonną.
Jota-jotka
Wszystko to prawda ,o trudach pracy ...jednak człowiek był bliżej natury ,bliżej Boga ,miał większy szacunek -Bojaźń Bożą .
Ale co będę Ci pisać... ( może są jeszcze gospodarstwa gdzie siejąc zboże pierwsze nasiona to te poświęcone wysypują..)
Ps co do prania ,było mniej ubrań ...te na pole ...i te odświętne do Kościoła.
Andreios
Oczywiście zgadzam się z twoim zdaniem.Mój dziadek i ojciec robili znak krzyża przed każdym wysiewem czy sadzeniem a mama czy babcia przed pieczeniem chleba. Gdy się szło na pole to witało się ludzi tam pracujących pozdrowieniem "Boże pomagaj" a ludzie odpowiadali "Daj Panie Boże". To wszystko było a gdzie nie gdzie nadal się zachowało. Były inne czasy i życie było inne. Praca dla chłopów i …Więcej
Oczywiście zgadzam się z twoim zdaniem.Mój dziadek i ojciec robili znak krzyża przed każdym wysiewem czy sadzeniem a mama czy babcia przed pieczeniem chleba. Gdy się szło na pole to witało się ludzi tam pracujących pozdrowieniem "Boże pomagaj" a ludzie odpowiadali "Daj Panie Boże". To wszystko było a gdzie nie gdzie nadal się zachowało. Były inne czasy i życie było inne. Praca dla chłopów i robotników była trudniejsza i mozolna. Czy wtedy lepiej się żyło ??? Po prostu żyło się inaczej i dla nas było to rzeczywistością na którą się niekiedy narzekało ale także potrafiło się nią cieczyć.
Jota-jotka
Osobiście wracam do tych lat z ogromnym ciepłem mimo wszystko i łezką za Timi ,których już nie ma.
Są to wspomnienia ,które pewnie wywarły też ogromny wpływ na to kim jestem.
I to jest piękne w naszym naturalnym przekazywaniu WIARY .( ktoś to potem skutecznie wyśmiewał ,że to... nienormalność 🙄😪)
Tu wspomnę o tym ,że o Bogu rozmawiało się w domu ,żegnało się a okresowo pod Krzyżem ...śpiewało …Więcej
Osobiście wracam do tych lat z ogromnym ciepłem mimo wszystko i łezką za Timi ,których już nie ma.
Są to wspomnienia ,które pewnie wywarły też ogromny wpływ na to kim jestem.
I to jest piękne w naszym naturalnym przekazywaniu WIARY .( ktoś to potem skutecznie wyśmiewał ,że to... nienormalność 🙄😪)
Tu wspomnę o tym ,że o Bogu rozmawiało się w domu ,żegnało się a okresowo pod Krzyżem ...śpiewało ,,majowe,,i ,,czerwcowe jakże często umęczeni po całym dniu pracy... .
Andreios
Tak było. Teraz wielu tzw. nowoczesnych katolików wyśmiewa się z tej wiary nazywając ją "religijnością ludową" albo "religijnością tradycyjną. Dzisiaj mało kto na wsi uklęknie przed kapłanem niosącym do chorego wiatyk. Zresztą o czym tu mowa skoro coraz więcej ludzi nie klęka przed przyjęciem Komunii św. Mimo,że wychowałem się już w czasach posoborowych uczono nas całkiem innego podejścia do …Więcej
Tak było. Teraz wielu tzw. nowoczesnych katolików wyśmiewa się z tej wiary nazywając ją "religijnością ludową" albo "religijnością tradycyjną. Dzisiaj mało kto na wsi uklęknie przed kapłanem niosącym do chorego wiatyk. Zresztą o czym tu mowa skoro coraz więcej ludzi nie klęka przed przyjęciem Komunii św. Mimo,że wychowałem się już w czasach posoborowych uczono nas całkiem innego podejścia do wszystkich Sakramentów,nabożeństw,szacunku i czci wobec Najświętrzego Sakramentu, Krzyża czy Różańca. I gdyby mój stary, bogobojny i pobożny proboszcz dzisiaj żył nie poznał by tego Kościoła Katolickego,który kochał i któremu służył. A może i lepiej dla niego, że tych wszystkich zmian nie widzi i nie dożył...
megur udostępnia to
34
NOWAERA udostępnia to
100
PAMIĘTAM TAKĄ WIEŚ W LATACH 1970. NIC INNEGO...AŻ MI TĘSKNO SIĘ ZROBIŁO.
NOWAERA
PAMIĘTAM TAKĄ WIEŚ W LATACH 1970. NIC INNEGO...AŻ MI TĘSKNO SIĘ ZROBIŁO.