Niemiecki biskup: Niemiecki Synod tańczy, jak zagra Franciszek
Bez pytania Dieser zdradza w wywiadzie dla Dw.com (8 listopada), że nie mial ochoty przekazywać nauki Kościoła praktykującym homoseksualistom. Według niego ciągutki takich osób nie są "nienaturalne" i w związku z tym nie mogą oni żyć cnotliwie. Zamiast tego "Jako Kościół powinniśmy dać nową odpowiedź".
Sprzeciwiając się Biblii, Dieser uznaje akty homoseksualne za "pozytywne", mimo iż definiuje je w sposób konsekwentnie negatywny, ale nie jako "przypadek", "chorobę", "wyrażenie niedoboru", ani "konsekwencję grzechu pierworodnego".
Jeśli chodzi o seksualność, Dieser proklamuje "różnorodność" - np. homoseksualizm, typową seksualność... i co jeszcze? Mało tego dodaje (ciekawe, skąd on to wie), że homoseksualizm jest "zamysłem Boga" i "nie narusza woli Stwórcy".
Oczywiście, Dieser chce "błogosławić" homoseksualne pary, przyklaskując im kłamstwem, jakoby "Bóg kochał Cię jakim jesteś i to, jaki jesteś teraz, jest w pełni akceptowalne".
Jeśli to, tyczy się homoseksualizmu, to również odnosi się do pedofili, rasistów i narodowych socjalistów. To, czego jeszcze pragnie "bóg" Diesera, zostanie mu objawione przez oligarchiczne media, kiedy nadarzy się ku temu okazja.
Grafika: Helmut Dieser, © wikicommons CC BY-SA, #newsOrxkbdohqh
