pl.news

Franciszek zrezygnował z przewodniczenia Eucharystii Novus Ordo

Dla Specoli (InfoVaticana.com, 25 marca) "straszne jest zauważenie", że Franciszek od lat nie przewodniczy Eucharystii: "Nie robi tego publicznie, ale też nie robi tego prywatnie".

Jedynym wyjątkiem był Dzień Zaduszny, kiedy przewodniczył wraz z mistrzem ceremonii.

"Nie mówimy o człowieku, który ma tak poważne problemy zdrowotne, że nie może przewodniczyć Eucharystii" - zauważa "Specola".

Franciszek jest w stanie stać: "Stoi, kiedy chce i robi to w Santa Marta, jak i w innych miejscach".

"Specola" pisze, że dla życia kapłana Eucharystia jest "najważniejszym wydarzeniem dnia" i że "nie może być dnia bez kapłana celebrującego i składającego ofiarę Mszy św. za siebie i za swój lud".

"Jaki przykład daje Franciszek wszystkim kapłanom?", dodaje: "Jeśli istnieją rzeczywiste warunki, które uniemożliwiają mu przewodniczenie, proszę przynajmniej wyjaśnić je wiernym i upewnić się, że rozumieją ten aspekt, który w przeciwnym razie może stać się prawdziwym skandalem".

Tłumaczenie AI

224 tys.

@Teofil Michalski Jan Paweł II wprowadził niejednoznaczne rozumienie Bożych przykazań, a to pierwszego, w związku z zorganizowanym spotkaniem w Asyżu, gdzie katolicyzm został potraktowany jako jedna z bardzo wieli religii. Z kolei grzech cudzołóstwa nazywał niesakramentalnym, co sugerowałoby jego bezgrzeszność. Ponadto krzyż, który prezentował o wygiętych ku ziemi ramionach nie jest krzyżem katolickim. Krzyż katolicki od wieku wieków ma proste ramiona.

Koza Nutria

Kim moze byc człowiek ktory Sam siebie nazywa sluga Bozy?

sługa Boży

Koza Nutria Katolikiem.
Przecież każdy Katolik jest sługą Bożym...
Jeśli nie - nie jest Katolikiem.
Proste sympatyku kóz ?

Koza Nutria

Sługa Bożym może ciebie ewentualnie ktoś nazwać pośmiertnie jeśli sobie zasłużysz a ty zacząłeś już swój proces kanonizacyjny🤣 .
Ciekawe że każdy zauważa koza a nigdy nutria. I ciekawe ze nikt nie kuma znaczenia🤣

sługa Boży

Koza Nutria Łk17;10
"Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać."
Jeśli i ja takim sługą jestem, czyim ten sługa skoro coś dla Królestwa Bożego robi ?
Dla mnie "sługa Boży" to nie jakiś wydumany tytuł czy nobilitacja - nie dbam o to wcale,
za to wielu w oczy to razi - i o to również nie dbam.
Dla mnie "służba" w tym wymiarze coś znaczy.
Jeśli to jakieś szczególne wyniesienie dla ciebie służyć Bogu - rób to.
To niewdzięczna funkcja, często kpiny i obelgi - choćby od takich jak ty,
nie tytuły i zaszczyty którymi można by się obnosić.
Na kogoś, kto sam wyznaje że Bogu służy, czy chciałby robić to godnie
i niniejszym przyznaje się do tego przed ludźmi - napluć jest najłatwiej.
Już mnie to nie boli - zbyt wielu podobnych tobie obłudników pełnych złości spotkałem.
Piszę to nie w swojej obronie, bo od bronienia mnie nie ja sam jestem,
ale żeby być może otworzyły ci się oczy.
Nazwałem cię sympatykiem kóz, by pokazać ci powierzchowność
twojego osądu i lekkość z jaką to robisz, ale nie zrozumiałeś.

Koza Nutria

Takich jak ja obłudników?...I mówisz o lekkości osadów?
Zastanów się.
Nazwij siebie sługa bezużyteczny wtedy ci przyklasnę.
Sługa Bożym zostaje się pośmiertnie i tylko Kościół i Bog może to ocenić a nie ty sam. Świadczy to o pysze. Ja mogę być co najwyżej pasterzem kuz, to prawda.

sługa Boży

Koza Nutria Co do obłudy i osądów...
- lekko wyhamuj.
Przecież tylko nazwałem twój prześmiewczy,
złośliwy atak na mnie, wyprowadzony z tego powodu,
że razi cię "sługa Boży", choć może i inne były uprzedzenia
- a za grafikę, wziąłeś sobie Chrystusa i Jego Najświętsze Serce.
Czy temu zgrzytowi nie jest na imię obłuda ?
Między "nieużyteczny" a "bezużyteczny" jest subtelna różnica.
Nie ma potrzeby dochodzić, czy jej nie widzisz,
czy była to znów złośliwość.
Wiem, że chciałbyś sobie z mojego upokorzenia poklaskać,
więc umożliwię ci to.
Owszem - niestety jestem sługą nieużytecznym (miejsce na oklaski)
- ale wciąż Bożym... tak jak "dzieckiem Bożym"
- może i to jest nieuprawnionym nadużyciem (?)
Wiesz co... a może rzeczywiście zajmij się wypasem "kuz" ?

Koza Nutria

Rzeczywiście lepiej jak się zajmę wypasem🤣 będzie to bardziej efektywne😉

Koza Nutria

Wystarczy dotknąć źdźbłem trawy a cała pokora wychodzi na wierzch.🤣

sługa Boży

Koza Nutria Nie bardziej efektywne, tylko bardziej pożyteczne.
Och jaka błyskotliwa przewrotność w nazewnictwie swojej złośliwości...
"Źdźbło trawy"... zarazem jak poetycko... 🥺
Na podobną okoliczność za jakiś czas zapamiętaj sobie "puchem z piersi gołębicy".
Jest niewyobrażalnie mięciutki, gdy trawa potrafi być ostra, albo mocna...
Co ja teraz biedny pocznę, kiedy kozia Nutria doświadczyła mnie bezwzględnie
okrutnym źdźbliskiem trawska i nagle cała pokora ze mnie wypadła...
Och kozia Nutrio - nie doświadczaj mnie dłużej bo tak dotkliwie ranisz !

Koza Nutria

Nie ciebie tylko pyche twoja.🤣

sługa Boży
sługa Boży

Teofil Michalski Mówisz że Wojtyła tak gorliwie odprawiał protestanckie nabożeństwa novus ordo missae ?
Takim był "Świętym" jak Judasz.
Z tym że Judasz dokonał zdrady raz, a heretyk Wojtyła co rusz
dokonywał nierządu biblijnego, plując na Boga i Jego pierwsze przykazanie.

Nie mów oszczerstwa na naszego Świętego Papieża,wszystko robił zgodnie z 10 przykazań i z pismem świętym.Nie można mu było nic zarzucić.

sługa Boży

Elżbieta Honorata Binkiewicz
skoro tak mówisz, to masz od heretyka buziaka na "dobranoc"

V.R.S.

@Elżbieta Honorata Binkiewicz
K. Wojtyła wielokrotnie łamał m.in. I przykazanie co widać choćby na załączonym wyżej obrazku.
Święty jest jedynie w takim znaczeniu w jakim określał sam "świętą" księgę na zdjęciu powyżej tj. ktoś tam uważa go za świętego.
Sam proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny, z uwagi na jego ekspresowość i zignorowanie istotnych faktów, był kpiną z rzeczywistości, porównywalną z komuszymi procesami pokazowymi.

Łżesz,a wiadomo,że wszelkie kłamstwo od diabła pochodzi.Szargasz dobre imię człowieka,który wiele wycierpiał za życia i nie może się teraz sam obronić.

sługa Boży

Elżbieta Honorata Binkiewicz Zarzucanie mówiącemu prawdę kłamstwa,
wobec tylu dowodów jest słabe...

darek104

Woli poprawiać sobie zaszczepienie 🥵

Teofil Michalski

Problemy medyczne papieża prawdopodobnie wymagałyby pewnych ustępstw: być może stołka, chodzika lub innej pomocy w poruszaniu się wokół ołtarza. Ale każdy katolik, który pamięta ostatnie dni papieża Jana Pawła II, przypomina sobie, jak ten święty papież, udręczony i okaleczony przez chorobę, wciąż znajdował siłę, by odprawiać mszę, nawet gdy ledwo mógł się poruszać lub mówić. Ponieważ dla niego nic nie było ważniejsze.

ultramontes.pl/omlor_jan_pawel_ii.pdf

V.R.S.

Znajdował siłę i na spotkanie z rabinami i przyjęcie od nich błogosławieństwa:
Audiatur et altera pars – świadectwo lekarza dentysty
Do końca był wierny swoim (o)błędnym przekonaniom.