Szwajcarscy biskupi chcą kobiet diakonów
- "Decyzje synodalne, które marginalizują lub wykluczają ludzi i ich doświadczenia, zwłaszcza kobiety, osoby queer i społecznie upośledzone, są sprzeczne z misją Kościoła".
- "Uznanie równej godności chrzcielnej mężczyzn, kobiet i osób queer musi być przeżywane i świadczone w budowaniu Kościoła synodalnego".
- "Kwestia [...] włączenia kobiet do wszystkich [!] posług jest ważną kwestią".
- "Wykluczenie kobiet z kapłaństwa nie jest już rozumiane w wielu miejscach".
- "Otwarcie diakonatu dla kobiet należy przyjąć z zadowoleniem, gdy wyraża rozwój w kierunku uznania równej godności chrzcielnej mężczyzn i kobiet w Kościele".
- "Specjalna forma diakonatu 'dla kobiet' byłaby postrzegana w kontekście szwajcarskim jako wyraz degradacji kobiet, podobnie jak stopniowanie diakonatu w stosunku do posługi święceń".
Kościół katolicki w Szwajcarii jest klinicznie martwy, ale wciąż bardzo bogaty z powodu bardzo lukratywnego kościelnego systemu podatkowego, który opodatkowuje również firmy i banki, dzięki czemu wielu księży, diakonów i pracowników duszpasterskich zarabia ponad 14 000 franków szwajcarskich (ponad 15 500 dolarów amerykańskich) miesięcznie. Bp Felix Gmür, biskup Bazylei, największej diecezji w kraju, zarabia około 200 000 CHF rocznie.
Franciszek i jego "Kościół ubogich" są bardzo popularni wśród szwajcarskich biskupów i księży.
Tłumaczenie AI
