V.R.S.
12,3 tys.

Gdy katolik próbuje uciec przed sobą (6)

Pierścień Gygesa czyli pokusa fałszywego wyzwolenia „Że ci, którzy [sprawiedliwość] praktykują, robią to niechętnie, dlatego tylko, że nie potrafią krzywd wyrządzać, to może najlepiej potrafimy dojrzeć …Więcej
Pierścień Gygesa czyli pokusa fałszywego wyzwolenia
„Że ci, którzy [sprawiedliwość] praktykują, robią to niechętnie, dlatego tylko, że nie potrafią krzywd wyrządzać, to może najlepiej potrafimy dojrzeć, jeżeli coś takiego potrafimy zrobić w myśli: damy jednemu i drugiemu wolność — niech każdy z nich robi, co chce, i ten sprawiedliwy, i niesprawiedliwy. A potem pójdziemy w trop za nimi, zobaczyć, dokąd każdego z nich żądza zaprowadzi. Wtedy byśmy ich na gorącym uczynku schwytali, bo na jedno i to samo wychodziłby sprawiedliwy i niesprawiedliwy — aby więcej mieć — do tego każda żywa istota z natury dąży, bo to jest dobro, a tylko prawo gwałtem ją ściąga do tego, żeby cenić równość mienia. Wolność, o której mówię, byłaby wtedy największa, gdyby każdy z nich posiadł taką moc, jaką miał kiedyś Gygesa przodek Lidyjczyka. On był pasterzem i służył u ówczesnego króla Lidii. Kiedy spadł wielki deszcz i przyszło trzęsienie ziemi, pękła ziemia w pewnym miejscu i utworzyła się rozpadlina w tej …Więcej
V.R.S. udostępnia to
879
Gyges, wkładając pierścień niewidzialności i rozpoczynając deformowanie sprawiedliwości według kryterium własnej woli, ustalanie własnych, subiektywnych pojęć dobra i zła, staje się "do bogów podobnym", co jako żywo przypomina analogiczną zasadę szatańskiego "non serviam" podsuniętą Adamowi i Ewie w kuszeniu w ogrodzie Eden: będziecie jako bogowie (Gen 3,5) Pierścień daje mu sposobność by …Więcej
Gyges, wkładając pierścień niewidzialności i rozpoczynając deformowanie sprawiedliwości według kryterium własnej woli, ustalanie własnych, subiektywnych pojęć dobra i zła, staje się "do bogów podobnym", co jako żywo przypomina analogiczną zasadę szatańskiego "non serviam" podsuniętą Adamowi i Ewie w kuszeniu w ogrodzie Eden: będziecie jako bogowie (Gen 3,5) Pierścień daje mu sposobność by powyższe realizować. Jak widać po Władcy Pierścieni Tolkien przejął symbolikę Platona i, jako katolik, doskonale rozpoznawał przedmiot tej pierwszej z pokus, matki ludzkiego nieszczęścia oraz jego wagę. Obserwował ją wokół siebie w znakach i okolicznościach mrocznych współczesnych czasów, co przybliżono w poprzednich częściach, ale dostrzegał także w swoim życiu osobistym.