Za stołem siedziało wielu biskupów,byli bez ust. A na mitrze mieli dwie pięcioramienne gwiazdy i …

Zdumiałam się i oniemiałam, nigdy nie mogłabym sobie wyobrazić tego, co zobaczyłam, tak, że w pewnym momencie odwróciłam głowę i nie chciałam patrzeć, ale wiedziałam, że jeśli tam jestem, to po to …Więcej
Zdumiałam się i oniemiałam, nigdy nie mogłabym sobie wyobrazić tego, co zobaczyłam, tak, że w pewnym momencie odwróciłam głowę i nie chciałam patrzeć, ale wiedziałam, że jeśli tam jestem, to po to, żeby zobaczyć i zapamiętać.
Jezus zabrał mnie na jakieś wzgórza, które były bardziej w głąb lądu, a wśród nich było jedno wyższe, które u podstawy miało jaskinię do połowy pokrytą jeżynami i krzewami. Jezus mi nigdy nie pozwolił zejść na ziemię, przytulił mnie mocno do szyi i okrył swoim płaszczem. Słońce już prawie zachodziło i weszliśmy do tej jaskini, która była znacznie większa w środku, niż wyglądała z ze- wnątrz.
Wewnątrz schodziło się między kamieniami i większymi kamie- niami, a po chwili zatrzymaliśmy się i usiedliśmy między dwoma du- żymi skałami. Przed nami była duża przestrzeń, a jaskinia była wy- soka, jak jakiś duży pokój.
Był tam duży, wąski i długi stół. Za tym stołem siedziało wielu biskupów. Rozpoznałam ich, bo chociaż byli ubrani na czarno, mieli fioletowe guziki na swoich …Więcej