pl.news
22,3 tys.

Więcej podziałów: Franciszek po raz pierwszy używa błędnego tekstu

W ostatnią niedzielę Franciszek przewodniczył Eucharystii w kościele Santo Spirito w Sassia przy domu generalnego jezuitów, w odległości krótkiego spaceru od Watykanu.

Z okazji "Święta Miłosierdzia Bożego" wprowadzonego przez Jana Pawła II, powtórzył w homilii jego sentymentalne frazesy, takie jak: "Bóg wierzy w nas bardziej niż my sami w siebie", czy też: "spowiednicy mają za zadanie przekazywać penitentom to, co im się należy". Albo: "spowiednicy mają przekazywać słodycz miłosierdzia Jezusa, który wszystko przebacza". Albo: "Bóg przebacza wszystko" – w przeciwieństwie do Franciszka, który jest bezlitosny i mściwy w konfrontacji z wiernymi katolikami.

Albo: "Dzieje Apostolskie mówią, że 'nikt nie rościł sobie prawa do własności prywatnej, lecz wszystko, co posiadał, było wspólne' (Dz 4,32); to nie jest komunizm, ale czyste chrześcijaństwo" – wykrzyknął Franciszek, jak gdyby w komunizmie własność była trzymana "we wspólnocie".

Przed Komunią Franciszek po raz pierwszy publicznie użył swojego błędnego tłumaczenia Ojcze Nasz (film), które narzucił Włochom, co prawdopodobnie spowoduje jeszcze większe podziały.

Do tej pory tylko Świadkowie Jehowy byli oskarżani o manipulowanie przekładem Biblii. Teraz do tego grona dołączył kościół Franciszka.

Po mszy Franciszek uścisnął ludziom dłonie, a nawet pozwolił im ucałować swój pierścień. Większość ludzi była bez masek. Odległości sanitarne nie były respektowane (wideo poniżej).

#newsOvxhaikoby

05:01
CÓRKA MARYI
Julia Pole
Iście szatańskie odwrócenie pojęć....Dzielenie się z innymi nie jest tożsame z brakiem własności , a wręcz jest sprzeczne. Nie można się dzielić czymś, co do człowieka nie należy.