Nie piję i żyję

Łatwo jest powiedzieć „nie piję alkoholu”, gdy znajdujesz się w okolicznościach, które znasz. Trudniej w chwili, w której lampka wina wydaje ci się czymś naturalnym, wręcz sytuacyjnie wskazanym. Miałem …Więcej
Łatwo jest powiedzieć „nie piję alkoholu”, gdy znajdujesz się w okolicznościach, które znasz. Trudniej w chwili, w której lampka wina wydaje ci się czymś naturalnym, wręcz sytuacyjnie wskazanym.
Miałem ostatnio dość ciekawe doświadczenie. Zupełnie niespodziewanie dla mnie wyjechałem za granicę. W czasach dzisiejszych nikogo nie powinno to dziwić, jednak dla mnie oraz moich bliskich było to wydarzenie, którym żyliśmy mocno kilka tygodni przed wylotem. Ostatni raz za granicą byłem bowiem piętnaście lat temu, razem z moją wówczas świeżo upieczoną żoną. Najnowszy wyjazd był nieco inny. Miałem reprezentować nasz kraj na konferencji dotyczącej praw osób niepełnosprawnych. Wielka impreza, goście, tłumacze, ministrowie itd. Już sama myśl powodowała, iż emocje w naszym domu były na bardzo wysokim poziomie.
Po pierwszym dniu obrad zaproszono nas na uroczystą kolację do hotelu. Choć był to koniec marca, w tym miejscu panował upał. Naturalnym było zatem, iż goście chcieli się czegoś napić. Naturalne …Więcej
Izabela Sylwia - IS 2201
,,Naturalnym było zatem, iż goście chcieli się czegoś napić. Naturalne było również w tym miejscu, iż kelnerzy dwoili się i troili, by gościom rozlać wino."
------------------------------------------------------
Mnie się wydaje, że na pragnienie lepsza zwyczajna woda, nie słodzona, niż wino. Woda jest tu bezpieczna, gdy chcemy zachować trzeźwy umysł, a w przypadku większej ilości wina umysł może …Więcej
,,Naturalnym było zatem, iż goście chcieli się czegoś napić. Naturalne było również w tym miejscu, iż kelnerzy dwoili się i troili, by gościom rozlać wino."
------------------------------------------------------
Mnie się wydaje, że na pragnienie lepsza zwyczajna woda, nie słodzona, niż wino. Woda jest tu bezpieczna, gdy chcemy zachować trzeźwy umysł, a w przypadku większej ilości wina umysł może zostać co nieco zamącony.
Izabela Sylwia - IS 2201
Nie piję i jestem zdrowy/a (o ile się nie szczepiłem/am).
V.R.S.
"Trudniej w chwili, w której lampka wina wydaje ci się czymś naturalnym"
---
I słusznie się wydaje, bo jest czymś naturalnym. I masz oczywiście wolność i pełne prawo od tego czegoś się powstrzymać, jak np. od jedzenia jabłek, fig czy czego tam jeszcze. Nie jest to grzeszne a może być nawet (jako post czy ofiara) dobroczynne. Nie masz natomiast prawa przerabiania swojej prywatnej decyzji w obowiązującą …Więcej
"Trudniej w chwili, w której lampka wina wydaje ci się czymś naturalnym"
---
I słusznie się wydaje, bo jest czymś naturalnym. I masz oczywiście wolność i pełne prawo od tego czegoś się powstrzymać, jak np. od jedzenia jabłek, fig czy czego tam jeszcze. Nie jest to grzeszne a może być nawet (jako post czy ofiara) dobroczynne. Nie masz natomiast prawa przerabiania swojej prywatnej decyzji w obowiązującą innych ideologię, jak czynią to niestety dziś powszechnie neo-purytanie.
Malgorzata Czaplejewicz
Nie pije alkoholu 5lat i to przecudowna decyzja .Jestem wolnym człowiekiem i czuje się wolna😊a alkohol uwielbiałam i tak jak mówi Błazej w artykule choć nie pije to lubię😂
mk2017
Nie należe do Krucjaty. Moja abstynencja jest dobrowolna, nie piję alkoholu już 32 lata. Intencja - wynagradzanie Panu Bogu za grzechy pijaństwa.