karinka
61,3 tys.

Kościół niemiecki staje się homoseksualny, ale już nie katolicki! „Kościół powinien przygotować teologicznie uzasadnioną ceremonię błogosławieństwa związków homoseksualnych”

Kilkanaście dni po tym, jak wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec podkreślił, że potrzebna jest dyskusja nad możliwości błogosławienia związków osób tej samej płci, inny wysoki urzędnik diecezji Limburg oznajmił, że trzeba przygotować…

… „teologicznie uzasadnioną ceremonię błogosławienia” związków, które nie mogą uzyskać małżeństwa w Kościele. Ks. Johannes Zu Eltz, dziekan we Frankfurcie i jeden z wyższych urzędników diecezji Limburg przekonywał podczas spotkania, w których uczestniczyło 170 katolickich liderów, że trzeba stworzyć jakiś ryt dla par rozwiedzionych i w ponownych związkach, a także dla par homoseksualnych. O sprawie, i to być może najbardziej skandaliczne, poinformowała oficjalna strona episkopatu Niemiec Katholisch.de.

Pary, które chciałyby otrzymać takie błogosławieństwo musiałyby spełniać określone kryteria, na przykład rejestracja związku w urzędzie, a same obrzędy musiałyby różnić się od małżeństwa. Duchowny sugeruje, że nie powinny one zawierać wymiany obrączek czy przysięgi.

Obrządek miałby być - zdaniem księdza - prośbą o to, by Bóg pobłogosławił związkowi, który już istnieje. A jego sprawowanie miałoby, jego zdaniem, zaspokajać „prymitywne pragnienie zbawienia, ochrony, szczęścia i spełnienia ludzkiego życia, która wiąże się z prośbą o błogosławieństwo”.

Gdy się czyta takie rozważania, aż trudno nie zadać pytania, czy ks. Johannes Zu Eltz uważa, że można błogosławić grzech, i czy jego zdaniem ludzkie potrzeby religijne rzeczywiście są prymitywne… Jedno nie ulega jednak wątpliwości: stopniowo Kościół w Niemczech przestaje być katolicki, a staje się homoseksualny. Smutny to obraz, ale prawdziwy!

Tomasz P. Terlikowski

malydziennik.pl/kosciol-niemiec…
Quas Primas
Pan Bóg jest niezmienny, wciąż ten sam. Słowa z listu do Rzymian są wciąż aktualne.
"Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo …Więcej
Pan Bóg jest niezmienny, wciąż ten sam. Słowa z listu do Rzymian są wciąż aktualne.

"Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.
A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi."
yaphet
Jak dla mnie, to gnój, który niedługo zostanie wywieziony.
wacula25wp.pl
A jest to trudny moment w historii Kościoła niemieckiego. On przestał być przyjazny ludziom. Stał się narcyzem, wielbi sam siebie jako instytucję. To bolesne dla katolików, którzy przeżywają wiarę serio, czy ludzi takich jak ludzie czystej wiary KK Jest w nim pęknięcie. Z jednej strony Kościół mówi językiem Dekalogu czy Kazania na górze i to jest najpiękniejsza religia, jaką znam. Z drugiej …Więcej
A jest to trudny moment w historii Kościoła niemieckiego. On przestał być przyjazny ludziom. Stał się narcyzem, wielbi sam siebie jako instytucję. To bolesne dla katolików, którzy przeżywają wiarę serio, czy ludzi takich jak ludzie czystej wiary KK Jest w nim pęknięcie. Z jednej strony Kościół mówi językiem Dekalogu czy Kazania na górze i to jest najpiękniejsza religia, jaką znam. Z drugiej strony w Kościele i wokół niego powstały środowiska degeneracji. W Kościele jest wszystko, co najlepsze w naszym społeczeństwie, i wszystko, co najgorsze Biskupi widzą, jak zlaicyzowała się Europa. Polska też może pójść tą drogą. Dlatego mają podobny syndrom lęku jak przed epoką oświecenia czy rewolucji francuskiej, gdy niszczono kościoły, wykorzeniano religię z życia publicznego.Boję się odrzucenia Dekalogu i odwrócenia od tradycji, boję się, że uczniowie nie będą wiedzieli, kim był Jezus. To nieusuwalny składnik naszej tradycji i oś europejskiego systemu wartości.Tak, ale ja się boję wyrzucenia Biblii do kosza przez oświatę. Mnie nie razi to, że Nergal ją podarł na scenie i dokonał apostazji na oczach świata i wybrał drogę do PIEKIEŁ , bo to decyzja niemądrego artysty opentanego demonicznie . Ale boli mnie realne odwrócenie się tyłem młodzieży polskiej do Biblii, bo to najmądrzejsza książka, jaką napisano PRZECIEŻ .
Tymoteusz
Ks. Johannes Zu Eltz, dziekan we Frankfurcie i jeden z wyższych urzędników diecezji Limburg :
„Obrządek miałby być - zdaniem księdza - prośbą o to, by Bóg pobłogosławił związkowi, który już istnieje. A jego sprawowanie miałoby, jego zdaniem, zaspokajać „prymitywne pragnienie zbawienia, ochrony, szczęścia i spełnienia ludzkiego życia, która wiąże się z prośbą o błogosławieństwo”.”
„(...) …Więcej
Ks. Johannes Zu Eltz, dziekan we Frankfurcie i jeden z wyższych urzędników diecezji Limburg :

„Obrządek miałby być - zdaniem księdza - prośbą o to, by Bóg pobłogosławił związkowi, który już istnieje. A jego sprawowanie miałoby, jego zdaniem, zaspokajać „prymitywne pragnienie zbawienia, ochrony, szczęścia i spełnienia ludzkiego życia, która wiąże się z prośbą o błogosławieństwo”.”

„(...) prymitywne pragnienie zbawienia, ochrony, szczęścia i spełnienia ludzkiego życia, która wiąże się z prośbą o błogosławieństwo”.”

Jak bym powyższe słowa usłyszał od satanisty, to bym stwierdził, że żyje złem i opowiada to, czego go nauczono w sekcie satanistycznej.

Odnosząc się do tej wypowiedzi ks. Johannesa Zu Eltza, można powiedzieć, że traktuje ludzi z góry i z pogardą, a kto ma takie poglądy?, z pewnością nie katolicy, czyli takie poglądy mają wspomniani przeze mnie sataniści, a w tym konkretnym przypadku jest to odmiana satanizmu - lucyferyzm masonów kościelnych.

Jeśli dodamy proaborcyjną pochwałę przez niemieckich biskupów jednej z niemieckich organizacji, nauczanie w niemieckich szkołach katolickich niekatolickich treści, to śmiem twierdzić, że Kościół Katolicki w Niemczech został już przejęty przez żydowskich i niemieckich masonów kościelnych.

Kończąc zacytuję bardzo trafną i obrazową diagnozę Rysia :

„Niemcy i niemiecki Kościół kaput...”

Pozostaje nam jedynie modlitwa o Miłosierdzie Boże i nawrócenie dla Niemców (którzy mają oprócz powyższych bardzo dużo innych grzeszków na sumieniu, chociażby wobec Polski i Polaków z II Wojny Światowej i różnorakich poważnych dzisiejszych), bo sroga Sprawiedliwość Boża z pewnością ich nie ominie...
Bos016
Pedał pedałem jedzie i pogania do działania. 🤮
baranek
Mogę się założyć,że takie postulaty wysuwają hierarchowie o własnych tendencjach homoseksualnuch.