Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny / 31 maja 2013
ŚWIĘTO NAWIEDZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
Święto Nawiedzenia obchodzimy 31 maja, tj. między świętem Zwiastowania Pańskiego a Narodzeniem Jana Chrzciciela.
Święto powstało z rozważań pięknej tajemnicy życia Maryi, mianowicie Jej spotkania ze św. Elżbietą przed narodzeniem św. Jana Chrzciciela.
W ten sposób wspominamy przede wszystkim spotkanie Mesjasza z Janem Chrzcicielem.
Jest to także spotkanie dwóch matek.
Teksty liturgiczne przybliżają nam to zbawcze wydarzenie.
W kolekcie mszalnej wspomina się, że za natchnieniem Ducha Świętego Maryja w swoim łonie nosiła Bożego Syna i nawiedziła św. Elżbietę
Uroczystość tę wprowadził do zakonu franciszkańskiego św. Bonawentura w roku 1263.
Kiedy zaś powstała wielka schizma na Zachodzie,
wtedy święto to rozszerzył na cały Kościół papież Bonifacy IX w roku 1389,
aby uprosić za przyczyną Maryi jedność w Kościele Chrystusowym.
Sobór w Bazylei (1441) to święto zatwierdził.
Pod nazwa Wizytek, czyli Sióstr Nawiedzenia powstały także zakony żeńskie, które za główną patronkę obrały sobie Matkę Bożą w tej tajemnicy.
Założył je w roku 1610 św. Franciszek,wspólnie ze św. Joanną de Chantal.
Dokładny opis wydarzenia Nawiedzenia zostawił nam św. Łukasz w swojej Ewangelii (Łk 1, 39-56).
Św. Łukasz opisuje scenę spotkania Maryi z Elżbietą, następnie podaje hymn
UWIELBIAJ DUSZO MOJA PANA,
w którym Maryja wysławia Boga za wielkie Jego miłosierdzie i za wybranie Jej
do wielkich rzeczy w dziele zbawienia.
Ewangelista przy końcu swojej relacji informuje, że Maryja około trzech miesięcy pozostała u św. Elżbiety, pomagając jej, jak można przypuszczać, w domowych zajęciach.
Zadziwiająca jest pokora Maryi.
Przychodzi z pomocą do swojej starszej krewnej, gdy ta będzie rodzić syna.
Zdarzenie to, tradycji miało ono miejsce w Ain Karim, około 7 km na zachód od Jerozolimy, gdzie dwa kościoły upamiętniają dwa wydarzenia - radosne spotkanie matek (kościół nawiedzenia św. Elżbiety, położony na zboczu wzgórza za miastem) i narodzenie Jana Chrzciciela (kościół położony w samym mieście).
Maryja prawdopodobnie odbywała całą drogę (ok. 150 kilometrów) z Nazaretu do Ain Karim - czy jak chcą niektórzy bibliści może nawet do Hebronu -pieszo.
Pragnęła podzielić się ze swoją krewną wiadomością o Zwiastowaniu, jednocześnie gratulując jej tak długo oczekiwanego potomstwa.
Maryja po przybyciu dowiaduje się ze zdziwieniem, że Elżbieta już wszystko wie
- tak dalece, że nawet powtarza do niej część słów anioła:
"Błogosławiona jesteś między niewiastami".
Elżbieta wyraża równocześnie uznanie dla Maryi, że zawierzyła słowom posłańca Bożego. Zbawiciela.
Specjalna prefacja o Nawiedzeniu przypomina, że sam Bóg przez prorocze słowa św Elżbiety, wypowiedziane pod natchnieniem Ducha Świętego, ukazuje nam wielkość Maryi, ponieważ Ona uwierzyła w obiecane zbawienie
Matka św. Jana jako pierwsza nazwała Maryję błogosławioną i Matką Pana, Matką Bożą, która przybyła do domu Zachariasza, aby pełnić posługę miłości.
Elżbieta zdobywa się na wielki akt pokory, kiedy Matkę Chrystusa wita słowami:
"A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?"
Elżbieta stwierdza równocześnie, że
na dźwięk słowa Maryi poruszyło się w łonie jej dziecię.
Pisarze kościelni są przekonani, że był to akt powitania Chrystusa przez św. Jana
i że w tym właśnie momencie św. Jan został uwolniony od grzechu pierworodnego
i napełniony Duchem Świętym.
Słowa Elżbiety przywołujemy zawsze, ilekroć odmawiamy Pozdrowienie Anielskie (Zdrowaś Maryjo.)
Krewna Maryi powtórzyła część pozdrowienia Gabriela:
"Błogosławiona jesteś między niewiastami",
wyraźnie czyniąc aluzję, że za sprawą Ducha Świętego została we wszystko wtajemniczona.
Potem zaraz dodała własne słowa:
"i błogosławiony jest owoc Twojego łona".
Wydarzenie to rozważamy takżę jako jedną z radosnych tajemnic Różańca.
Niech to piękne święto skłoni nas do uwielbienia Boga za dar Maryi i Jej Syna,
naszego Zbawiciela.
Dziękujmy też za łaskę wiary i prośmy o jej umocnienie.
Za przykładem Maryi spieszmy z pomocą potrzebującym.
Zanośmy też do Pana nasze gorące prośby:
"(...) Ty, coś do domu Elżbiety
Przyniosła radość bezmierną.
Przyjdź, opiekunko ludzkości,
I obmyj z brudu sumienia (...)
Ukaż nam drogę właściwą
I życiem obdarz niewinnym."
(LG, t. II)
Święto Nawiedzenia obchodzimy 31 maja, tj. między świętem Zwiastowania Pańskiego a Narodzeniem Jana Chrzciciela.
Święto powstało z rozważań pięknej tajemnicy życia Maryi, mianowicie Jej spotkania ze św. Elżbietą przed narodzeniem św. Jana Chrzciciela.
W ten sposób wspominamy przede wszystkim spotkanie Mesjasza z Janem Chrzcicielem.
Jest to także spotkanie dwóch matek.
Teksty liturgiczne przybliżają nam to zbawcze wydarzenie.
W kolekcie mszalnej wspomina się, że za natchnieniem Ducha Świętego Maryja w swoim łonie nosiła Bożego Syna i nawiedziła św. Elżbietę
Uroczystość tę wprowadził do zakonu franciszkańskiego św. Bonawentura w roku 1263.
Kiedy zaś powstała wielka schizma na Zachodzie,
wtedy święto to rozszerzył na cały Kościół papież Bonifacy IX w roku 1389,
aby uprosić za przyczyną Maryi jedność w Kościele Chrystusowym.
Sobór w Bazylei (1441) to święto zatwierdził.
Pod nazwa Wizytek, czyli Sióstr Nawiedzenia powstały także zakony żeńskie, które za główną patronkę obrały sobie Matkę Bożą w tej tajemnicy.
Założył je w roku 1610 św. Franciszek,wspólnie ze św. Joanną de Chantal.
Dokładny opis wydarzenia Nawiedzenia zostawił nam św. Łukasz w swojej Ewangelii (Łk 1, 39-56).
Św. Łukasz opisuje scenę spotkania Maryi z Elżbietą, następnie podaje hymn
UWIELBIAJ DUSZO MOJA PANA,
w którym Maryja wysławia Boga za wielkie Jego miłosierdzie i za wybranie Jej
do wielkich rzeczy w dziele zbawienia.
Ewangelista przy końcu swojej relacji informuje, że Maryja około trzech miesięcy pozostała u św. Elżbiety, pomagając jej, jak można przypuszczać, w domowych zajęciach.
Zadziwiająca jest pokora Maryi.
Przychodzi z pomocą do swojej starszej krewnej, gdy ta będzie rodzić syna.
Zdarzenie to, tradycji miało ono miejsce w Ain Karim, około 7 km na zachód od Jerozolimy, gdzie dwa kościoły upamiętniają dwa wydarzenia - radosne spotkanie matek (kościół nawiedzenia św. Elżbiety, położony na zboczu wzgórza za miastem) i narodzenie Jana Chrzciciela (kościół położony w samym mieście).
Maryja prawdopodobnie odbywała całą drogę (ok. 150 kilometrów) z Nazaretu do Ain Karim - czy jak chcą niektórzy bibliści może nawet do Hebronu -pieszo.
Pragnęła podzielić się ze swoją krewną wiadomością o Zwiastowaniu, jednocześnie gratulując jej tak długo oczekiwanego potomstwa.
Maryja po przybyciu dowiaduje się ze zdziwieniem, że Elżbieta już wszystko wie
- tak dalece, że nawet powtarza do niej część słów anioła:
"Błogosławiona jesteś między niewiastami".
Elżbieta wyraża równocześnie uznanie dla Maryi, że zawierzyła słowom posłańca Bożego. Zbawiciela.
Specjalna prefacja o Nawiedzeniu przypomina, że sam Bóg przez prorocze słowa św Elżbiety, wypowiedziane pod natchnieniem Ducha Świętego, ukazuje nam wielkość Maryi, ponieważ Ona uwierzyła w obiecane zbawienie
Matka św. Jana jako pierwsza nazwała Maryję błogosławioną i Matką Pana, Matką Bożą, która przybyła do domu Zachariasza, aby pełnić posługę miłości.
Elżbieta zdobywa się na wielki akt pokory, kiedy Matkę Chrystusa wita słowami:
"A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?"
Elżbieta stwierdza równocześnie, że
na dźwięk słowa Maryi poruszyło się w łonie jej dziecię.
Pisarze kościelni są przekonani, że był to akt powitania Chrystusa przez św. Jana
i że w tym właśnie momencie św. Jan został uwolniony od grzechu pierworodnego
i napełniony Duchem Świętym.
Słowa Elżbiety przywołujemy zawsze, ilekroć odmawiamy Pozdrowienie Anielskie (Zdrowaś Maryjo.)
Krewna Maryi powtórzyła część pozdrowienia Gabriela:
"Błogosławiona jesteś między niewiastami",
wyraźnie czyniąc aluzję, że za sprawą Ducha Świętego została we wszystko wtajemniczona.
Potem zaraz dodała własne słowa:
"i błogosławiony jest owoc Twojego łona".
Wydarzenie to rozważamy takżę jako jedną z radosnych tajemnic Różańca.
Niech to piękne święto skłoni nas do uwielbienia Boga za dar Maryi i Jej Syna,
naszego Zbawiciela.
Dziękujmy też za łaskę wiary i prośmy o jej umocnienie.
Za przykładem Maryi spieszmy z pomocą potrzebującym.
Zanośmy też do Pana nasze gorące prośby:
"(...) Ty, coś do domu Elżbiety
Przyniosła radość bezmierną.
Przyjdź, opiekunko ludzkości,
I obmyj z brudu sumienia (...)
Ukaż nam drogę właściwą
I życiem obdarz niewinnym."
(LG, t. II)