Amoris laetitia – zachęta do relatywizmu. 15: Rozdział III. (58-61) Seks nie jest „darem Bożym”, a konsekwencją natury

S*** nie jest ani darem Bożym, ani konsekwencją natury, ale tym, co ukazuje powyższy tytuł.

@Premizl Constans napsiał:
biniobill jeżeli sposób rodzenia uważasz za piękny, to ci współczuję. W pseudosztuce taki kierunek nazywa się turpizmem.
-------------------------------------------------
Cały świat zwierzęcy jest stworzony według tego samego zamysłu. Gdybyś choć trochę interesował się przyrodą dostrzegłbyś podobieństwa. Człowiek także należy do tego Dzieła Bożego i skonstruowany został tak aby w nim bez problemu funkcjonować. Możliwe, że było kiedyś tak jak opisywała to wizjonerka - nie wiem. Ale to nie powód aby pomysły Genialnego Stwórcy nazywać "pseudosztuką" albo "trupizmem"...

biniobill
Mylisz się bo jestem rzymskim katolikiem pełną gębą, tym "posoborowym", "modernistycznym" kochającym papieża Franciszka, księży, biskupów i Mszę Świętą NOM.

No czyli jesteś akatolikiem, bo Novus Ordo nie jest katolickim obrządkiem.

biniobill płciowością jak już. Seksualność to wulgarne słowo. Jakbyś czytał Żywot Pana Jezusa św. Katarzyny Emmerich, to wiedziałbyś, że człowiek rozmnaża się w sposób obrzydliwy, ponieważ jest to skutkiem grzechu pierworodnego. Pierwotnie prokreacja mała inaczej wyglądać. Temat płciowości i ich problemów powinien być właściwie poruszany jedynie między katolickimi małżonkami w alkowie, w gabinecie lekarskim oraz w konfesjonale i nigdzie poza tym, a samo zbliżenie powinno być traktowane tak, jakby go nie było. Coś w takim stylu, jak u kapłana tajemnica spowiedzi. Była odbyta, ale kapłan ma się tak zachowywać, jakby spowiedzi nie było. Skażenie nieczystością jest dzisiaj tak wielkie, że niestety nieraz nawet tradycyjnych katolików trudno przekonać do właściwej postawy w tej sprawie. Ciebie nie liczę, bo nie jesteś katolikiem, skoro popierasz Banderastan i szczujesz do wojny z Rosją niczym Izaak Singer.

@Premizl Constans
Bóg stworzył człowieka wraz z jego seksualnością aby mógł się rozmnażać. Innego sposobu zgodnego z zamysłem Bożym aby narodził się człowiek nie ma. Nawet in vitro jest działaniem przeciwko Stwórcy.
Seksualność nie jest zabawką ale niestety astronomiczna liczba ludzi widzi w nim źródło przyjemności więc korzystają nie zwracając na przykazania Boga by nie cudzołożyć. Zbliżenie musi być przyjemnie bo w innym przypadku nie ciągnęło by nas do kobiet i vice versa a co za tym idzie ludzkość by wymarła.
Puknij się w łeb :-) Albo lepiej niżej żeby ci zadziałało prawidłowo.

Nie wolno popadać w skrajności. Jedna skrajność to manichejskie potępianie wszystkiego, co jest związane z delikatną sferą płciowości w małżeństwie; druga skrajność polega na akceptowaniu lub promowaniu wyuzdania i perwersji poniżającej ludzką godność małżonków.

I niestety dzisiejszym problemem jest upowszechnienie się tej drugiej skrajności.

Rebelius / ona
To raczej twoje nogi,bo ja po prysznicu i wszystkich z nim związanych przyjemnościach.
Nie kłam. Czuć od ciebie zgniliznę.

biniobill
Ujawnia się tutaj twoja kolejna akatolicka cecha. Przypomnę jeszcze raz, że kult (tfu!) seksu dominował w pogaństwie, stąd m.in.
w Starożytnym Egipcie czy Rzymie obeliski, które są obiektami fallicznymi.
Obecnie jednym z największych obiektów fallicznych jest słynna wieża Eiffla, która oszpeca od ok. 200 lat Paryż. Widać zatem, komu Francuzi
teraz oddają swoją cześć i przez co.